| | | |
|
| 2008-07-08, 19:38
2008-07-08, 19:34 - Zulus napisał/-a:
Właściwie to mnie powinnaś o to spytać,bo to ja zacząłem tak zdrabniać tiurmiejną ksywkę Roberta,a od pewnego czasu jestem jego fanem. |
Zulus...
Jak miło Cię czytać:)
A więc spytam - Czy masz z tym coś wspólnego? |
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 19:54
Jaaasne!Trzeba promować chłopaka,mam swoich ludzi we Wrocku. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 21:07
2008-07-08, 16:33 - Kowal napisał/-a:
Słyszał ktoś może coś o tej imprezie.
24 sierpnia - termin dość fajny, bieg ma w nazwie "rekreacyjny", pare tygodni przed maratonami - może by się tak zapisać? |
Bardzo fajna kameralna impreza, miałem być w zeszłym roku ale praca nie pozwoliła wyjechać więc może w tym roku się uda choć zbliżają się Alpy w które chciałbym wyjechać! |
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 22:00
2008-07-08, 18:47 - Elkanah napisał/-a:
Musiałem się trochę odmłodzić chociaż na fotce, bo na ciało i duszę to już za późno...
Miałem iść pobiegać ale muszę trochę poczekać bo pikna chmurka nadeszła, zobaczymy co przyniesie... |
Elkanah.
Gdzie podają taki.....eliksir odmładzający, chętnie skorzystam.
Jak z piknej chmurki cosik spadło? Ja kilkanaście minutek temu z dyszki wróciłam cała zadowolona, a takiego miałam lenia;-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 22:04
2008-07-08, 19:23 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Dzień dobry:)
Nie wiem, czy ma to jakiekolwiek znaczenie, ale jestem już z powrotem...złachana jak nieboskie stworzenie, nie da się ukryć, ale i zadowolona...jednak Wrocław ma na mnie zdecydowanie dobry wpływ:)
Pozdrawiam Was wszystkichi przymilam się ciepłą myślą:) |
Witaj Gabi.
Kiedy odbierasz synusia od babci?
Może wówczas wpadniesz do mnie na....kawkę?
|
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 23:12
Witam RGO
dopiero dzisiaj przeczytałem list od admina,że jest taki
wątek.Super sprawa.Przeczytałem wszystkie wpisy i pozdrawiam wszystkich z grupy ogniskowej.
Mogę teraz oficjalnie ogłosić,że zostałem peacemakerem na
5 godzin w maratonie wrocławskim.
Jak ktoś jest chętny to zapraszam.Polecimy razem. |
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 23:26
2008-07-08, 19:27 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
A we Wrocławiu, na Rynku, znalzłam coś takiego...no po prostu musiałam zrobić zdjęcie:)
PS. Robert masz z tym coś wspólnego? |
TREBI - solidne drewniane drzwi:)
Dużo widzą bo są mocno eksploatowane, stąd dostają nieżle po garach, czasami ktoś w nie kopnie, zdarzy sie że i pocałuje je w klamkę:)Burza emocji , wulkan sprzeczności.
Cały Trebi:))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-08, 23:36
2008-07-08, 19:34 - Zulus napisał/-a:
Właściwie to mnie powinnaś o to spytać,bo to ja zacząłem tak zdrabniać tiurmiejną ksywkę Roberta,a od pewnego czasu jestem jego fanem. |
hehe Zulusiku - Miszczu ty mój :)
Bez jajec sobie proszę:))
|
|
| | | |
|
| 2008-07-09, 06:42
Dzień Dobry Kochani:)
Tym razem już z Rudawy , z domku, znad kubka kawy z cynamonem, całuję Wasze zaspane pysie, mówiąc:
"Dzień Dory:) Wstał nowy dzień... :) "
Miłego dnia dla wszystkich:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-09, 07:47
Witam.
Wczesnym rankiem miałam ochotę "wyciapnąć" ten mój Blue Connect przez okno...
Uparcie pokazywał mi, że nie może się połączyć...
Jestem po pływanku- tradycyjnie 1600m zaliczone..
Woda względna, ale ostry "sztorm" na moim basenie...
Miłego dzionka:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-09, 08:15
2008-07-08, 23:26 - TREBORUS napisał/-a:
TREBI - solidne drewniane drzwi:)
Dużo widzą bo są mocno eksploatowane, stąd dostają nieżle po garach, czasami ktoś w nie kopnie, zdarzy sie że i pocałuje je w klamkę:)Burza emocji , wulkan sprzeczności.
Cały Trebi:))) |
Burzo emocji, wulkanie sprzecznośći!
Czy właściciel Twoich własnych nóżek zabrał się za robotę...a może nadal......."leniuchuje"?
:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-09, 08:27
2008-07-08, 22:00 - marysieńka napisał/-a:
Elkanah.
Gdzie podają taki.....eliksir odmładzający, chętnie skorzystam.
Jak z piknej chmurki cosik spadło? Ja kilkanaście minutek temu z dyszki wróciłam cała zadowolona, a takiego miałam lenia;-) |
Cześć Wszystkim :) Taki eliksir można sobie zafundować poprzez zmianę fotki :)Chyba, że masz dużo kasy na operację plastyczną...
Przed treningiem lunęło jakieś 10 minut, przynajmniej odświeżyło powietrze. A sam trening rewelacja, 14 km w pierwszym zakresie z przelotówką 4:51/km, a średnie tętno 149...dawno nie miałem tak lekko :)
Pozdrowionka |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-09, 08:32
2008-07-08, 23:12 - janusz napisał/-a:
Witam RGO
dopiero dzisiaj przeczytałem list od admina,że jest taki
wątek.Super sprawa.Przeczytałem wszystkie wpisy i pozdrawiam wszystkich z grupy ogniskowej.
Mogę teraz oficjalnie ogłosić,że zostałem peacemakerem na
5 godzin w maratonie wrocławskim.
Jak ktoś jest chętny to zapraszam.Polecimy razem. |
Janusz, jak ze mną i Treborusem będzie coś nie halo na maratonie wrocławskim to najwyżej zabierzemy się na trasie z Tobą :)
P.S. Kurcze, te 5 godzin będzie dla Ciebie męczące...4 jakoś mniej przerażają... |
|
| | | |
|
| 2008-07-09, 08:33
2008-07-09, 08:15 - marysieńka napisał/-a:
Burzo emocji, wulkanie sprzecznośći!
Czy właściciel Twoich własnych nóżek zabrał się za robotę...a może nadal......."leniuchuje"?
:-) |
No właśnie...co tam ciekawego u fizjoterapeuty? Bo tęskno Nam do Roberta na trasie biegowej, treningowej...:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-09, 08:35
2008-07-09, 08:27 - Elkanah napisał/-a:
Cześć Wszystkim :) Taki eliksir można sobie zafundować poprzez zmianę fotki :)Chyba, że masz dużo kasy na operację plastyczną...
Przed treningiem lunęło jakieś 10 minut, przynajmniej odświeżyło powietrze. A sam trening rewelacja, 14 km w pierwszym zakresie z przelotówką 4:51/km, a średnie tętno 149...dawno nie miałem tak lekko :)
Pozdrowionka |
Elkanah.
A co można plastycznie poprawiać u takiej młodej laseczki jak...ja(hahaha)?
A jak tam waga?
Cholerka moja jak zaczarowana...ani drgnie.
Chyba będę musiała zacząć naprawdę solidnie trenować:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-09, 08:37
2008-07-09, 08:15 - marysieńka napisał/-a:
Burzo emocji, wulkanie sprzecznośći!
Czy właściciel Twoich własnych nóżek zabrał się za robotę...a może nadal......."leniuchuje"?
:-) |
hehehe
Wczoraj wieczorkiem zrobiłem sobie na rowerku górską pętęlkę którą zwykle zaliczam jako długie niedzielne wybieganie. Ma ona 28 km. I powiem szczerze że wolę ją chyba pokonywać na łapkach niż na dwóch kółkach. Zmachałem sie bowiem nieziemsko. Ale dzieki temu doceniłem fakt jak uczciwie zapieprzałem zimą na tych długich wybieganiach:))
Niestety jak juz wracałem około 21 do domu to dopadli mnie moi sąsiedzi którzy biesiadowali i grilowali przed domkiem. No i ?? Oczywiście przyłączyłem sie do nich. A rano?? Problemy z wstawaniem sie pojawiły. Ale dlaczego???:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-09, 08:39
2008-07-09, 08:35 - marysieńka napisał/-a:
Elkanah.
A co można plastycznie poprawiać u takiej młodej laseczki jak...ja(hahaha)?
A jak tam waga?
Cholerka moja jak zaczarowana...ani drgnie.
Chyba będę musiała zacząć naprawdę solidnie trenować:-) |
He he, wagi nie mam w domciu ale na czuja mogę powiedzieć, że też ani drgnie...Kurcze, potrzeba mi więcej konsekwencji w "niepodżeraniu"...od dzisiaj walczę jak lew, wszak my biegacze uparciuchy jesteśmy...właśnie!
Tak więc dzisiaj pod wieczór 16-18 km (w zależności od samopoczucia), jutro więcej basenów i wara od lodówki! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-09, 08:40
2008-07-09, 08:37 - TREBORUS napisał/-a:
hehehe
Wczoraj wieczorkiem zrobiłem sobie na rowerku górską pętęlkę którą zwykle zaliczam jako długie niedzielne wybieganie. Ma ona 28 km. I powiem szczerze że wolę ją chyba pokonywać na łapkach niż na dwóch kółkach. Zmachałem sie bowiem nieziemsko. Ale dzieki temu doceniłem fakt jak uczciwie zapieprzałem zimą na tych długich wybieganiach:))
Niestety jak juz wracałem około 21 do domu to dopadli mnie moi sąsiedzi którzy biesiadowali i grilowali przed domkiem. No i ?? Oczywiście przyłączyłem sie do nich. A rano?? Problemy z wstawaniem sie pojawiły. Ale dlaczego???:) |
Cześć Robert. He he...za dużo pedałowania, to oczywista...;) |
|
| | | |
|
| 2008-07-09, 08:45
2008-07-09, 08:33 - Elkanah napisał/-a:
No właśnie...co tam ciekawego u fizjoterapeuty? Bo tęskno Nam do Roberta na trasie biegowej, treningowej...:) |
Mój Fizjo chyba sie na mnie obraził jak mu ostatnio powiedziałem ze w zawodach uczestniczyłem i dwie siódemki nabiegałem:)) Wogóle to moje bieganie z jego prespektywy wyglada jak mały kosmos. A to przecież zwykłe , standardowe truchtanko jest:) Chyba musi sie mu to powoli w głowie ulezeć aby mógł nabrać odpowiedniego podejścia do mojej pasji:))
Jak dobrze pójdzie to moze w piątek w końcu wyjdę potruchtać. Narazie smaruje kończynkę i usprawniam automasaż:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-09, 08:47
2008-07-09, 08:40 - Elkanah napisał/-a:
Cześć Robert. He he...za dużo pedałowania, to oczywista...;) |
Pierdziele, nigdy w życiu więcej na rower nie wsiadę. Człowiek jakiś taki wymięty się potym cholerstwie budzi:)) |
|