| | | |
|
| 2008-08-15, 21:57
chciałem jeszcze dodać, że wczoraj poleciałem zgodnie z planem 14km po 5:36 średnio, ale było ciężko, gorąco i makabrycznie parno. Rezerwy za wiele też już nie było, 21km w tym tempie wczorajnie pociągnąłbym.
Ale po ciężkim treningu siły biegowej dzień wcześniej i bez picie w trakcie wydaje się być OK.
Te 2h. w Rejowie powinny się udać.
Kończę, bo znowu leci grad. I bateria siada. |
|
| | | |
|
| 2008-08-15, 22:11
2008-08-15, 21:57 - Kowal napisał/-a:
chciałem jeszcze dodać, że wczoraj poleciałem zgodnie z planem 14km po 5:36 średnio, ale było ciężko, gorąco i makabrycznie parno. Rezerwy za wiele też już nie było, 21km w tym tempie wczorajnie pociągnąłbym.
Ale po ciężkim treningu siły biegowej dzień wcześniej i bez picie w trakcie wydaje się być OK.
Te 2h. w Rejowie powinny się udać.
Kończę, bo znowu leci grad. I bateria siada. |
Sodomia i gomora ale narobiło zniszczeń
w okolicy Częstochowy.To też okolice biegu
Katorżnika.Ciekawe jak będzie jutro |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-15, 22:15
Dzieńdobrywieczór:)
Przed paroma minutami wróciłem z całodziennej wycieczki do Okuninki nad jeziorem Białym k. Włodawy i spowrotm. ok 600 km:)Odwiozłem dzieciaki na dwutygodniowy pobyt. Tam na miejscu , aby w poczuciu dobrze spęlnionego obowiązku spokojnie wrócić do domu, zaliczyłem 17 km bieganko w upalnej 32 stopniowej temperaturze:)
Jutro zrywka o 5 rano i rozpoczynam eskapade lubliniecką.
Pozdro chłopczyki i dziewczynki. O 13 rozpoczynam walkę:) A póżniej: inegracja, integracja i raz jeszcze integracja:))
Do zobaczyska Ptysie i Balbinki Miętowe:) |
|
| | | |
|
| 2008-08-15, 22:17
2008-08-15, 22:15 - TREBORUS napisał/-a:
Dzieńdobrywieczór:)
Przed paroma minutami wróciłem z całodziennej wycieczki do Okuninki nad jeziorem Białym k. Włodawy i spowrotm. ok 600 km:)Odwiozłem dzieciaki na dwutygodniowy pobyt. Tam na miejscu , aby w poczuciu dobrze spęlnionego obowiązku spokojnie wrócić do domu, zaliczyłem 17 km bieganko w upalnej 32 stopniowej temperaturze:)
Jutro zrywka o 5 rano i rozpoczynam eskapade lubliniecką.
Pozdro chłopczyki i dziewczynki. O 13 rozpoczynam walkę:) A póżniej: inegracja, integracja i raz jeszcze integracja:))
Do zobaczyska Ptysie i Balbinki Miętowe:) |
Owocnej integracji i dojścia do niedzielnego finału. |
|
| | | |
|
| 2008-08-15, 22:24
2008-08-15, 22:17 - janusz napisał/-a:
Owocnej integracji i dojścia do niedzielnego finału. |
pożyjemy zobaczymy Januszku. Przede wszystkim jadę tam bo mam nadzieję spędzić czas w miłej atmosferze i sie dobrze bawić . no i jakość cery trochę przy okazji podreperować:) |
|
| | | |
|
| 2008-08-15, 22:46
|
| | | |
|
| 2008-08-15, 23:49
2008-08-15, 22:15 - TREBORUS napisał/-a:
Dzieńdobrywieczór:)
Przed paroma minutami wróciłem z całodziennej wycieczki do Okuninki nad jeziorem Białym k. Włodawy i spowrotm. ok 600 km:)Odwiozłem dzieciaki na dwutygodniowy pobyt. Tam na miejscu , aby w poczuciu dobrze spęlnionego obowiązku spokojnie wrócić do domu, zaliczyłem 17 km bieganko w upalnej 32 stopniowej temperaturze:)
Jutro zrywka o 5 rano i rozpoczynam eskapade lubliniecką.
Pozdro chłopczyki i dziewczynki. O 13 rozpoczynam walkę:) A póżniej: inegracja, integracja i raz jeszcze integracja:))
Do zobaczyska Ptysie i Balbinki Miętowe:) |
Jaki ten świat mały ...
Ja jestem jak to mówią dwa rzuty beretem od Ciebie u teściów (przyjechałem po dziecko ...).
W nocy i nad ranem była potężna burza i lało więc nie chciało mi się biegać.., tym bardziej że byłem 23 godziny na nogach ..
Ale jutro z samego rana ... - niestety nie zgadaliśmy się i pewnie pobiegamy równolegle ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 05:44
Dawajcie noski i nochale
ślicznotki i brzydale:)
Zrywam się na Lubliniec. Miłego łikendosa for all:) |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 06:34
2008-08-16, 05:44 - TREBORUS napisał/-a:
Dawajcie noski i nochale
ślicznotki i brzydale:)
Zrywam się na Lubliniec. Miłego łikendosa for all:) |
Witam wszystkich...
Trebi trzymam kciuki...
Powodzenia:-)))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 08:46
Dzień Dobry:)
Miłego dnia dla wszystkich:)
( i wiem, że dziś szeregi, z różnych powodów, zdziesiątkowane)
Najserdeczniej pozdrawiam Was z poburzowej Rudawy...cholerne wietrzysko połamało mi podporę na róze, i teraz u samego wejścia do domu, mam interesujący, ale i bardzo kłujący zielony dywan...
Miłego dnia Kociaczki i Kociczki:))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 09:09
2008-08-16, 08:46 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Dzień Dobry:)
Miłego dnia dla wszystkich:)
( i wiem, że dziś szeregi, z różnych powodów, zdziesiątkowane)
Najserdeczniej pozdrawiam Was z poburzowej Rudawy...cholerne wietrzysko połamało mi podporę na róze, i teraz u samego wejścia do domu, mam interesujący, ale i bardzo kłujący zielony dywan...
Miłego dnia Kociaczki i Kociczki:))) |
Dzień Dobry wszystkim:)
dzień dobry i od razu do widzenia.. spadam do Lublińca gdzie ze swoim aparatem postaram się uwiecznić zmęczone twarze katorżników...
pozdro for all, a w szczególności dla Elkanaha:) zdaje się, że przez miesiąc nie będzie Go na forum........ |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 09:19
Opowiem szybko o moim totalnym barku asertywności....
Otóż...wspominałam juz o Stefanie (pies-bokser moich sąsiadów).
Tonem dygresji: Bardzo lubię Stefana (w normalnych warunkach) i żywiołowo wręcz przepadam za bokserami (sama miałam pięknego pręgowanego boksera przez 10 lat - naprawdę lubię tę rasę - uważam, że to cudowne, ciepłe i bardzo mądre psy).
Ale....teraz , kiedy moja "córcia" ma cieczkę, Stefan doprowadza mnie do furii i skrajnej rozpaczy!!
Otóż...ja mam moje włości nieogrodzone (kiedyś, jak obrosnę w piórka to te 27 arów ogrodzę), siatkę mam zaledwie tuż przy samym domu - ogradza moje słoneczniki i lilie.
I teraz, Stefan dzień i noc siedzi pod moim domem...gdyby tylko siedział, to żal by mi było durmego samca, któremu testosteron mózg zalewa...ale on, niestety, nie ogranicza się do siedzenia i płakania pod drzwiami...
Kretyn siedzi, a kiedy tylko wychodzi którekolwiek z nas z domu, to skacze na nas, a że jest konkretnym mięśniakiem i pazury ma długie, to te starcia nie są dla nas bezbolesne. Powitanie przez Stafana po moim długim treningu pozostawiło ślady przede wszystkim na moim pulchnym ciałku a nie na duszy.
Doszło do tego, że ja nie mogę wyjść z suką na spacer...wychodzę sama...zamykam Stefana za siatką i dopiero wtedy idę z Tungą..oczywiście, w trakcie zamykania, Stefan skacze na mnie i drapie...
Gdzie tu brak asertywności?
Ano tu, że ja zamiast iść do sąsiadów i zrobić im wściekle lodowatą awanturę (a jestem w tym mistrzynią i moje lodowate awantury to coś, co ludzie wspominają nawet po latach), siedzę grzecznie na tyłku i daję się terroryzować mięśniakowi...
Oj, doloż...
:))))))))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 09:28
Jejka...
Nie dość, że leje jak z cebra to jeszcze zimnica jak diabli..
Tylko 13 stopni u mnie....
Wczoraj było jeszcze gorzej....bo do deszczu i zimna dołączyło wiatrzysko. Solidnie, bardzo solidnie wiało...i...Maryśka nie była na bieganku...Bieżni też nie męczyłam bo gośi cała chata... |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 09:30
2008-08-16, 09:28 - marysieńka napisał/-a:
Jejka...
Nie dość, że leje jak z cebra to jeszcze zimnica jak diabli..
Tylko 13 stopni u mnie....
Wczoraj było jeszcze gorzej....bo do deszczu i zimna dołączyło wiatrzysko. Solidnie, bardzo solidnie wiało...i...Maryśka nie była na bieganku...Bieżni też nie męczyłam bo gośi cała chata... |
No to Maryś...dbaj o gości - na ogół i gościom i samej dbającej daje to sporą radość:) |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 09:32
2008-08-15, 22:46 - janusz napisał/-a:
Oglądałem mapkę trasy biegu ku Madonnie.
Superprodukcja.Mapka jak i cała strona
pierwsza klasa.Gabrysiu i Piotrze-dziękuję |
Dzięki za ciepłe słowa...staraliśmy się :) |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 09:43
2008-08-16, 08:46 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Dzień Dobry:)
Miłego dnia dla wszystkich:)
( i wiem, że dziś szeregi, z różnych powodów, zdziesiątkowane)
Najserdeczniej pozdrawiam Was z poburzowej Rudawy...cholerne wietrzysko połamało mi podporę na róze, i teraz u samego wejścia do domu, mam interesujący, ale i bardzo kłujący zielony dywan...
Miłego dnia Kociaczki i Kociczki:))) |
Witaj Gaba! Biedne te Twoje różyczki... |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 09:44
Cześć Wszystkim w ten jakże przepiękny, słoneczny dzionek :)
Widzę, że siedzicie przy kawce więc jak też zaleciałem. Dzisiaj w planach szorowanie mieszkanka itp....i niestety około południa mają podjechać fachowcy odinstalować mi neta....:( |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 09:44
2008-08-16, 09:30 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
No to Maryś...dbaj o gości - na ogół i gościom i samej dbającej daje to sporą radość:) |
Gaba...Jestem pod wrażeniem, pod wielkim wrażeniem...
Właśnie doczytałam , że "zaliczyłaś" 30 kilosków....
Jejka...jak tego dokonałaś...Ja nie mogę się....zmobilizować...
Ale nie...Nie mogę być gorsza...Dziś nie, bo pracuję ale jutro "walnę sobie też 30km...i albo padnę albo....wskoczę na właściwe tory.....treningowe:-)
Gaba dzięki...za mobilizację:-)))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 09:46
Witaj wojaczku...
Jak samopoczucie przed...wojskiem?
Wszystkio dopięte na przysłowiowy guzik???
Ja zniesiesz rozłąkę z Nami??? |
|
| | | |
|
| 2008-08-16, 09:47
2008-08-16, 09:44 - marysieńka napisał/-a:
Gaba...Jestem pod wrażeniem, pod wielkim wrażeniem...
Właśnie doczytałam , że "zaliczyłaś" 30 kilosków....
Jejka...jak tego dokonałaś...Ja nie mogę się....zmobilizować...
Ale nie...Nie mogę być gorsza...Dziś nie, bo pracuję ale jutro "walnę sobie też 30km...i albo padnę albo....wskoczę na właściwe tory.....treningowe:-)
Gaba dzięki...za mobilizację:-)))) |
No Maryś...zawstydziłaś mnie:))
Przecież ja tylko truchtam...
ale..jeżeli to w jakikolwiek sposób Cię zmotywowało, to znaczy, że odwaliłam kawał porządnej roboty:) |
|