| | | |
|
| 2008-07-16, 16:57
Własnie doatałam SMSa od syna takiej treści:
"Witaj mamo! Właśnie wyjeżdżamy z Wiednia. Kupiłem na pamiątkę ametyst. Dla Was mam małe niespodzianki.
PS. Ametyst to kamyczek półszlachetny."
Kuba ma niespełna 9 lat...chyba jestem z niego dumna:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-16, 16:57
2008-07-16, 16:48 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Twoje:))) |
Dobry wybór. Przelatałem w nich jakieś (zaraz sprawdzę)...sprawdziłem: jakieś 350-370 km i są ok. Szkoda tylko, że biega się w różnych warunkach pogodowych i ich pierwotna uroda (przyznasz niewątpliwie)powoli zanika...Ale sprawy istotniejsze niż wizualne są bez zarzutu.
Muszę kiedyś je wyprać w automacie jak czyni jeden z forumowiczów...he he, Treborus. Czy to aby na pewno nie szkodzi?
PS Robert, poproszę kolejny link do jakiejś ciekawej muzyczki od Ukraińców |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-16, 16:59
2008-07-16, 16:57 - Elkanah napisał/-a:
Dobry wybór. Przelatałem w nich jakieś (zaraz sprawdzę)...sprawdziłem: jakieś 350-370 km i są ok. Szkoda tylko, że biega się w różnych warunkach pogodowych i ich pierwotna uroda (przyznasz niewątpliwie)powoli zanika...Ale sprawy istotniejsze niż wizualne są bez zarzutu.
Muszę kiedyś je wyprać w automacie jak czyni jeden z forumowiczów...he he, Treborus. Czy to aby na pewno nie szkodzi?
PS Robert, poproszę kolejny link do jakiejś ciekawej muzyczki od Ukraińców |
Ja po Klimontowie wyparalam w automacie moje ( za namowa Jadzi)...nie zaszkodziło im to...ale i nie pomogło...dalej szare sa niestety:(
PS. Piotrkowi kupiłam takie same ( to znaczy r oznią się zasadniczo rozmiarem) |
|
| | | |
|
| 2008-07-16, 17:02
2008-07-16, 16:59 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Ja po Klimontowie wyparalam w automacie moje ( za namowa Jadzi)...nie zaszkodziło im to...ale i nie pomogło...dalej szare sa niestety:(
PS. Piotrkowi kupiłam takie same ( to znaczy r oznią się zasadniczo rozmiarem) |
Joma ma także w swojej ofercie buciki startowe Maraton 3000 za 149zł...u mnie powoli nadchodzi czas na zmianę startówek (właściwie to biegam w startowo-treningowych)i być może skuszę się na ten model, tylko za nim go kupię będę musiał przymierzyć w jakimś sklepie. |
|
| | | |
|
| 2008-07-16, 17:04
2008-07-16, 17:02 - Elkanah napisał/-a:
Joma ma także w swojej ofercie buciki startowe Maraton 3000 za 149zł...u mnie powoli nadchodzi czas na zmianę startówek (właściwie to biegam w startowo-treningowych)i być może skuszę się na ten model, tylko za nim go kupię będę musiał przymierzyć w jakimś sklepie. |
A z tym możesz miec problem...bo mało gdzie je mozna spotkać...w Krakowie chyba nigdzie ( a to duże dosyc miasto)...w każdym wypadku wyszukiwarka mi zadnego krakowskiego sklepu z Jomą nie znalazła:(
|
|
| | | |
|
| 2008-07-16, 17:07
2008-07-16, 16:57 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Własnie doatałam SMSa od syna takiej treści:
"Witaj mamo! Właśnie wyjeżdżamy z Wiednia. Kupiłem na pamiątkę ametyst. Dla Was mam małe niespodzianki.
PS. Ametyst to kamyczek półszlachetny."
Kuba ma niespełna 9 lat...chyba jestem z niego dumna:) |
Wszystkie mamusie są dumne ze swoich synków(nawet tych już nieco "podrosłych")
:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-16, 17:09
2008-07-16, 16:53 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
A Robert pojawia się..znika...i milczy...tajemnicza sprawa... |
Chyba nie spadł z krzesła po przeczytaniu Marysinych wyczynów biegowych? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-16, 17:11
Moi mili.
Zmykam do domciu...kompa nie biorę, bo szkoda mi zdrowia na ranne nerwówki...
:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-16, 17:15
2008-07-16, 17:11 - marysieńka napisał/-a:
Moi mili.
Zmykam do domciu...kompa nie biorę, bo szkoda mi zdrowia na ranne nerwówki...
:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-16, 17:22
2008-07-16, 17:09 - marysieńka napisał/-a:
Chyba nie spadł z krzesła po przeczytaniu Marysinych wyczynów biegowych? |
Aż miło się czyta takie wyczyny...Pa pa |
|
| | | |
|
| 2008-07-16, 17:31 czas się przewietrzyć
Cóż, teraz moja kolej się ulotnić bo czas na trening...A po ganianiu muszę jeszcze trochę posiedzieć nad powtarzaniem...ale nie na długo bo zniosę jakieś złote jajco :)
Wieczorkiem będzie czas na obmyślanie strategii treningowej czyli szykuje się bardzo miły koniec dnia :) |
|
| | | |
|
| 2008-07-16, 17:31
2008-07-16, 14:54 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Robert...
Spóźnione to nieco (stosunku do wypowiedzi wyjściowej), ale za to na czasie w ogóle...a dlatego tak późno, że tak mi zeszło - ot,co:)
Kawa z ciastkiem pod żadnym pozorem nie powinna być łączona. Dlaczego? Ano dlatego, że kofeina zmniejsza wchłanianie glukozy
przez mięśnie, więc kawa z ciastkiem jest idealna na utycie.
Poza tym kaweczka (ale czarna - niestety (błee)) podkręca metabolizm i działa termogenicznie dzięki jeszcze innym składnikom poza kofeiną.
Zresztą wyraźnie "zamula" też żołądek, dając uczucie sytości,
dlatego ciacho do kawy jest z reguły "odkładane" tam gdzie nie trzeba.
Więcej o jedzeniu nie napiszę...no chyba, że ktoś się będzie domagał...albo, że zapomnę o danej obietnicy...albo, że nie strzymam:)
Pozdrawiam wyjąc w duchu za rzetelnym kawałkiem makowca....auuuuuuu!!!!!!!!! |
A ja i tak się będę zażerał w weekendy ciachami. Taki Ciasteczkowy jestem. I czekoladą. I jeszcze fondue czekoladowym (ser żółty maczany w gotującej czekoladzie). I sernikiem. I jeszcze lodami w takiej gęstej czekoladowej polewie (kupowanej na litry).
A skoro nie stoi to oznacza, że mogę sobie na to pozwolić.
Hurra, bieganie jest piękne.
P.S. Jeszcze chiałem dodać, że bardzo również lubię golonkę. I taką pod kilogram z zasmażaną kapustą wciągam nosem. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-16, 17:32
Chyba Grzesiu zostalismy tu sami....
Mam prośbę (interesowna jestem - wiem), potrzebuję zmotywowania, bo mnie ostatnio zwątpienie dopada..zwątpienie biegowe, dodam....zmotywujesz? |
|
| | | |
|
| 2008-07-16, 17:36
2008-07-16, 15:03 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Obawiam się, że tak...a patrząc na to z jakim wdziękiem i skutecznością Jasiek i Jerzyk "rwą" panny, to jestem pewna, że będę miała duuużo "synowych" :) |
No to się nasza wizyta u Was komplikuje.
Muszę się zastanowić, czy moje owieczki na rzeź prowadzić ;) |
|
| | | |
|
| 2008-07-16, 17:40
2008-07-16, 17:32 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Chyba Grzesiu zostalismy tu sami....
Mam prośbę (interesowna jestem - wiem), potrzebuję zmotywowania, bo mnie ostatnio zwątpienie dopada..zwątpienie biegowe, dodam....zmotywujesz? |
Już motywuję:
1.Zaraz idę na trening i nie ważne czy pada czy też nie (akurat nie pada:))
2.Gabrysia też niedługo idzie na trening i nie ważne czy pada czy też nie
3. Za jakiś czas będzie biegać Marysia i nie ważne czy pada czy też nie
4. Janusz już biega albo dopiero co skończył i nie ważne czy pada czy też nie
5. Pamiętaj, że im bardziej Ci się nie chce wyjść na trening TYM BARDZIEJ MASZ TO UCZYNIĆ!!!!!!!!!!!!!
6. TAK WIĘC CZTERY LITERY W TROKI I WIO ZE MNĄ NA TRENING!!!!
7. Robert pewnie poleci za jakiś czas (i nie ważne czy pada czy też nie) więc możesz także zabrać się z nim: ALE MASZ PÓJŚĆ NA TRENING!!! BO WEZMĘ PASA!!!
8. A tak po dobroci Ci napiszę: na trenig idziemy bo jesteśmy biegaczami a nie ciepłymi kluchami i nie ważne czy pada czy też nie!!!Czy też nam się nie chce...
MAM NADZIEJĘ, ŻE MOJA SUBTELNA PERSWAZJA PODZIAŁAŁA? A POZA TYM MASZ NOWE BUCIKI, ONE CZEKAJĄ...
|
|
| | | |
|
| 2008-07-16, 18:19 Krowki.
2008-07-16, 13:30 - Kowal napisał/-a:
Co to są krówki komandosa. Bo moja wyobraźnia już zaczęła pracować nad różnymi odpowiedziami i aż sie ich boję. |
Krowki Komandosa .To cos pysznego i dobrego-dolaczone sa do pakietu . Dostaje sie je po ukonczeniu biegu. Bieg przelajowy o Noz Komandosa. Sa Tez krowki Katorznika. Maja w sobie mase energii. |
|
| | | |
|
| 2008-07-16, 18:20
2008-07-16, 17:40 - Elkanah napisał/-a:
Już motywuję:
1.Zaraz idę na trening i nie ważne czy pada czy też nie (akurat nie pada:))
2.Gabrysia też niedługo idzie na trening i nie ważne czy pada czy też nie
3. Za jakiś czas będzie biegać Marysia i nie ważne czy pada czy też nie
4. Janusz już biega albo dopiero co skończył i nie ważne czy pada czy też nie
5. Pamiętaj, że im bardziej Ci się nie chce wyjść na trening TYM BARDZIEJ MASZ TO UCZYNIĆ!!!!!!!!!!!!!
6. TAK WIĘC CZTERY LITERY W TROKI I WIO ZE MNĄ NA TRENING!!!!
7. Robert pewnie poleci za jakiś czas (i nie ważne czy pada czy też nie) więc możesz także zabrać się z nim: ALE MASZ PÓJŚĆ NA TRENING!!! BO WEZMĘ PASA!!!
8. A tak po dobroci Ci napiszę: na trenig idziemy bo jesteśmy biegaczami a nie ciepłymi kluchami i nie ważne czy pada czy też nie!!!Czy też nam się nie chce...
MAM NADZIEJĘ, ŻE MOJA SUBTELNA PERSWAZJA PODZIAŁAŁA? A POZA TYM MASZ NOWE BUCIKI, ONE CZEKAJĄ...
|
Oj Grzesiu...
To nie tak...
Na trening to mi się chce iść...i nie tylko dlatego, że mam nowe buciki...po prostu widzę, że ten mój trening to do d..y jest...poty siódme wylewam, ale nie przekłada się to na nic...ani wzrostu tempa (wręcz mam wrenie spadku - czoć mój bardzo precyzyjny szwajcarski zegarek machaniczny tego nie potwierdza)
ani wzrostu siły...
coś pierniczę w tym bieganiu
A ja bardzo chcę nie umrzeć w trakcie swojego pierwszego maratonu...chyba trenera potrzebuję...chociażby korespondencyjnego...
A motywacja Twoja jest niezła...jak będę miała świadomość, że biegnie ze mna taka chmara ludzi...a w dodatku przyjaciół to mi skrzydła u ramion urosną:) I wniebowstąpię:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-16, 18:28
2008-07-16, 17:36 - Kowal napisał/-a:
No to się nasza wizyta u Was komplikuje.
Muszę się zastanowić, czy moje owieczki na rzeź prowadzić ;) |
Na razie spoko....młodzi sa jeszcze i na razie to wprawki zaledwie:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-16, 21:00
2008-07-16, 18:20 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Oj Grzesiu...
To nie tak...
Na trening to mi się chce iść...i nie tylko dlatego, że mam nowe buciki...po prostu widzę, że ten mój trening to do d..y jest...poty siódme wylewam, ale nie przekłada się to na nic...ani wzrostu tempa (wręcz mam wrenie spadku - czoć mój bardzo precyzyjny szwajcarski zegarek machaniczny tego nie potwierdza)
ani wzrostu siły...
coś pierniczę w tym bieganiu
A ja bardzo chcę nie umrzeć w trakcie swojego pierwszego maratonu...chyba trenera potrzebuję...chociażby korespondencyjnego...
A motywacja Twoja jest niezła...jak będę miała świadomość, że biegnie ze mna taka chmara ludzi...a w dodatku przyjaciół to mi skrzydła u ramion urosną:) I wniebowstąpię:) |
Polotołem, porozciągołem gnaciki i achille, dupecke umyłem no i cosik wszamiłem...
Tera byde plany studyjować co by se kuku na nózi nie zrobić...i na muni tyż...
Juźwa myślołem, że sie za te moje godonie cosik obraziłaś...
PS A dzisiojszego wiczoru to byde po górolsku nawijoł |
|
| | | |
|
| 2008-07-16, 21:09
2008-07-16, 21:00 - Elkanah napisał/-a:
Polotołem, porozciągołem gnaciki i achille, dupecke umyłem no i cosik wszamiłem...
Tera byde plany studyjować co by se kuku na nózi nie zrobić...i na muni tyż...
Juźwa myślołem, że sie za te moje godonie cosik obraziłaś...
PS A dzisiojszego wiczoru to byde po górolsku nawijoł |
A se nawijoj, nawijoj...
Maryśka mówi dobranoc, do łózka idzie.
Pa |
|