| | | |
|
| 2008-08-13, 11:06
Cześć Wszystkim.Zaleciałem na chwilkę się przywitać i przeczytać co tam ciekawego wymalowaliście przez czas mojej nieobecności. Miłego dzionka, zaraz lecę dalej z robotą.Pozdro
Ps Informacja dotarła |
|
| | | |
|
| 2008-08-13, 11:08
2008-08-13, 10:50 - marysieńka napisał/-a:
Wykonałeś "kawał" bardzo dobrej "roboty" więc będzie dobrze...Ja to wiem i Ty z pewnością też to wiesz...NIE..
Ty jestes pewien, że będzie dobrze....
:-)))
A jak tam wczorajsze bieganko??? |
Wczoraj nie dałem rady. Uciekło mi bieganie i siłownia.Musiałem wyskoczyć na miasto i trochę sie zasiedziałem. Może dzisiaj odrobię:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-13, 11:11
2008-08-13, 11:08 - TREBORUS napisał/-a:
Wczoraj nie dałem rady. Uciekło mi bieganie i siłownia.Musiałem wyskoczyć na miasto i trochę sie zasiedziałem. Może dzisiaj odrobię:) |
Straconych treningów nie warto odrabiać...Nie zawsze to na dobre wychodzi...
Wiem coś o tym:-))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-13, 11:26
2008-08-13, 11:11 - marysieńka napisał/-a:
Straconych treningów nie warto odrabiać...Nie zawsze to na dobre wychodzi...
Wiem coś o tym:-))) |
Przed sekundami zadzwonił do mnie Maryś kumpelos Zygmuntos.
Umówiliśmy się, tak jak tydzień temu, na lotonie po lesie:) A więc o 18:30 mamy zamiar śmignąć osiemnastkę( bez skojarzeń proszę):))
Lecisz z Nami Maryś?.
p.s. Jak fajowo że zadzwonił :) |
|
| | | |
|
| 2008-08-13, 11:48
2008-08-13, 11:26 - TREBORUS napisał/-a:
Przed sekundami zadzwonił do mnie Maryś kumpelos Zygmuntos.
Umówiliśmy się, tak jak tydzień temu, na lotonie po lesie:) A więc o 18:30 mamy zamiar śmignąć osiemnastkę( bez skojarzeń proszę):))
Lecisz z Nami Maryś?.
p.s. Jak fajowo że zadzwonił :) |
Ok...Jasne, że lecę z Wami...Może i mi cosik się skapnie:-)))
Dzisiaj rankiem po pływanku śmignęłam 12 km na bieżni w 48.28...Cholera wiem, że to wszystko nic..ale jak ten leń mnie męczy to ta bieżnia jest ...rewelacja..W lesie zatrzymałabym się a tu muszę nogami przebierać...Wczoraj wieczorkiem 11km(w lesie) zaliczyłam...i odważyłam sie 3 króciutkie przebieżki zrobić...Zauważyłm, że kiedyś jak bieżnię nastawiłam na 16km/h to maksymalnie 3km wytrzymywałam..Dziś i wczoraj 5 wytrzymałam w tym tempie tj 3.45/km i wcale nie było tak źle..a więc jest maleńka poprawa i to mnie cieszy..wszak Piła coraz bliżej:-))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-13, 11:50
Witam rodzinkę Witt..
Jak tam kąpiele w morzu Henryku? O Grażynkę nie pytam bo wiem, że szanowny tyłeczek w ciepłej wodzie woli....moczyć:-))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-13, 12:58
2008-08-13, 11:50 - marysieńka napisał/-a:
Witam rodzinkę Witt..
Jak tam kąpiele w morzu Henryku? O Grażynkę nie pytam bo wiem, że szanowny tyłeczek w ciepłej wodzie woli....moczyć:-))) |
Dzis moja kąpiel w bałtyckim Ystad. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-13, 13:32
2008-08-13, 12:58 - Henryk W. napisał/-a:
Dzis moja kąpiel w bałtyckim Ystad. |
oby tylko pogoda Wam dopisała do moczenia pupci w morzu ;-) bo u nas na południu właśnie jest załamanie pogody... ;< |
|
| | | |
|
| 2008-08-13, 14:58
Witam wszystkich.
Załamanie pogody to jeszcze nie jest, ale fajnie bo tak kole 20 tylko i pochmurno i wiaterem lekki.
Już po treningu, jak zawsze w środę 6km WB2 po górkach (wyszło po 5:26) i 3x5x150 w podbiegach.
No i nic. 10 minut po treningu jakbym wogóle nigdzie nie wyszedł. Nie byłem się dzisiaj w stanie zakatować.
to znaczy podbieg kończyłem na ostatnich nogach, a przez powrót w truchcie wracałem, jakbym wogóle nic wczesniej nie robił.
Jak to jest, że w poniedziałek ledwie przewracałem kulasami, a dzisiaj moc jak w Lamborghini? |
|
| | | |
|
| 2008-08-13, 15:05
2008-08-13, 14:58 - Kowal napisał/-a:
Witam wszystkich.
Załamanie pogody to jeszcze nie jest, ale fajnie bo tak kole 20 tylko i pochmurno i wiaterem lekki.
Już po treningu, jak zawsze w środę 6km WB2 po górkach (wyszło po 5:26) i 3x5x150 w podbiegach.
No i nic. 10 minut po treningu jakbym wogóle nigdzie nie wyszedł. Nie byłem się dzisiaj w stanie zakatować.
to znaczy podbieg kończyłem na ostatnich nogach, a przez powrót w truchcie wracałem, jakbym wogóle nic wczesniej nie robił.
Jak to jest, że w poniedziałek ledwie przewracałem kulasami, a dzisiaj moc jak w Lamborghini? |
Cześć Dareczku.Pewnie wstosujesz jakieś wspomaganie...może jakiś płyn zakazany?
PS He he, u nas też pogoda zaczyna się kiełbasić...zrobiło się chłodniej (20 st.) i ciężkie chmurki nadchodzą...jak zwykle gdy trzeba pod wieczór się przelecieć :)Cosik mi się wydaje, że ja także bliżej 18-18.30 popędzę tak więc szykuje się niezła ekipa biegowa :) |
|
| | | |
|
| 2008-08-13, 15:08
Ooooooo Marysia z Jureczkiem na kaweczkę zalecieli...ja właśnie popijam "rozpustną" z mlekiem...mniam :) |
|
| | | |
|
| 2008-08-13, 15:09
2008-08-13, 15:05 - Elkanah napisał/-a:
Cześć Dareczku.Pewnie wstosujesz jakieś wspomaganie...może jakiś płyn zakazany?
PS He he, u nas też pogoda zaczyna się kiełbasić...zrobiło się chłodniej (20 st.) i ciężkie chmurki nadchodzą...jak zwykle gdy trzeba pod wieczór się przelecieć :)Cosik mi się wydaje, że ja także bliżej 18-18.30 popędzę tak więc szykuje się niezła ekipa biegowa :) |
Elkanah..
Witaj młodzieniaszku...
A jakie masz plany treningowe?
:-))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-13, 15:10
Witaj Jerzy...
A Ty po wczorajszym leniuchowaniu, jakie masz plany ....biegowe??
:-))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-13, 15:12
2008-08-13, 15:08 - Elkanah napisał/-a:
Ooooooo Marysia z Jureczkiem na kaweczkę zalecieli...ja właśnie popijam "rozpustną" z mlekiem...mniam :) |
A ja Grzesiu...kawusię czarną, mocną, gorzką z...ciastem jagodowym własnej produkcji..
I jak zazdrościsz?
A.....jak tam waga???
:-))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-13, 15:15
2008-08-13, 15:09 - marysieńka napisał/-a:
Elkanah..
Witaj młodzieniaszku...
A jakie masz plany treningowe?
:-))) |
Dzisiaj coś mocniejszego bo 3*3 km w tempie 4:20-25...razem jakieś 18-19 km...o ile nie zacznie się jakieś tornado nad głową...He he, wczoraj nie biegałem bo mi zabrakło czasu a dzisiaj to obowiązkowo polecę bo mimo ciągłego ruchu i latania z tobołami już mnie nosi.... |
|
| | | |
|
| 2008-08-13, 15:16
2008-08-13, 15:08 - Elkanah napisał/-a:
Ooooooo Marysia z Jureczkiem na kaweczkę zalecieli...ja właśnie popijam "rozpustną" z mlekiem...mniam :) |
je też - tylko z tym wyjątkiem, że fusiastą z mlekiem - prosto od krowy... :-) zdrowie! - Panie i Panowie!... :-) |
|
| | | |
|
| 2008-08-13, 15:17
2008-08-13, 15:12 - marysieńka napisał/-a:
A ja Grzesiu...kawusię czarną, mocną, gorzką z...ciastem jagodowym własnej produkcji..
I jak zazdrościsz?
A.....jak tam waga???
:-))) |
Jej, kiedy ja jadłem ostatnio ciasto jagodowe...zjedz za mnie kawałek więcej :)
PS Waga stoi...dobrze, że się nie podnosi :)Ale kiedy ja te kilka kg zgubię? Mam nadzieję, że te 5 tyg unitarki pozwoli mi się pozbyć balastu...choć i tak sporo osób mi mówi, że jestem jak kruszynka :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-13, 15:18
2008-08-13, 15:08 - Elkanah napisał/-a:
Ooooooo Marysia z Jureczkiem na kaweczkę zalecieli...ja właśnie popijam "rozpustną" z mlekiem...mniam :) |
Grzegorz, właśnie wróciłem z treningu. Parno i czasem lekki wiatr, ale biegło się wspaniale. Po niedzielnym 35km treningu powinienem dziś zdychać, a zrobiłem najlepszy wynik w tym roku na mojej trasie.
Jeśli piję kawę to tylko czarną i gorzką-ale od września zeszłego roku unikam. |
|
| | | |
|
| 2008-08-13, 15:18
2008-08-13, 15:16 - Tusik napisał/-a:
je też - tylko z tym wyjątkiem, że fusiastą z mlekiem - prosto od krowy... :-) zdrowie! - Panie i Panowie!... :-) |
Cześć Mateuszu. Kurcze, jak Ty tę krowę do kaweczki zatachałeś? |
|
| | | |
|
| 2008-08-13, 15:20
2008-08-13, 15:18 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Grzegorz, właśnie wróciłem z treningu. Parno i czasem lekki wiatr, ale biegło się wspaniale. Po niedzielnym 35km treningu powinienem dziś zdychać, a zrobiłem najlepszy wynik w tym roku na mojej trasie.
Jeśli piję kawę to tylko czarną i gorzką-ale od września zeszłego roku unikam. |
Yyyyy, kaweczki to sobie nie zabronię....trzeba mieć jakiś nałóg :)
PS Ja słodzę 3 łyżeczki...i jak tu zrzucić te parę, kilka kg...???? |
|