| | | |
|
| 2008-07-19, 14:56
Alez dzisiaj jestem zapracowana...
Nawet nie miałam czasu życzyć wszystkim miłego......no teraz to już popołudnia:-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-19, 16:46 Grupa biegowa Kraków Północ
Może nie grupa, ale padł pomysł, aby spotykać się na sobotnich wybieganiach w lesie tenczyńskim. Startowalibyśmy w Młynce (koło kamieniołomu), biegli lasem w okolice zamku w Rudnie i z powrotem. W zależności od chęci od 16 do 21km. Tempo luźniutkie, pomiędzy 6:20 a 7:00 w zależnosci od samopoczucia najsłabszego.
Dziś było nas trzech, w przyszłym tygodniu zaprosiliśmy jeszcze jednego znajomka i może dwóch potencjalnych.
Gaba - może i Ty do nas dołączysz?
A i jeszcze jedno - zaczynamy rano, tak gdzieś 8:20, coby popołudnie móc spędzić z rodzinkami, znajomymi czy z kim tam jeszcze.
Wszyscy goście mile widziani.
P.S. W czasie biegu oczywiście pytlujemy na wszystkie tematy. Dziś przewodnim był "Dlaczego nie pada - kto ukradł Słońce?".
Miłego weekendu. Ja się odezwę dopiero w poniedziałek.
Tylko pleeeeeeease, niech nie będę musiał sięprzedzierać przez 10 stron co? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-19, 17:19
2008-07-19, 16:46 - Kowal napisał/-a:
Może nie grupa, ale padł pomysł, aby spotykać się na sobotnich wybieganiach w lesie tenczyńskim. Startowalibyśmy w Młynce (koło kamieniołomu), biegli lasem w okolice zamku w Rudnie i z powrotem. W zależności od chęci od 16 do 21km. Tempo luźniutkie, pomiędzy 6:20 a 7:00 w zależnosci od samopoczucia najsłabszego.
Dziś było nas trzech, w przyszłym tygodniu zaprosiliśmy jeszcze jednego znajomka i może dwóch potencjalnych.
Gaba - może i Ty do nas dołączysz?
A i jeszcze jedno - zaczynamy rano, tak gdzieś 8:20, coby popołudnie móc spędzić z rodzinkami, znajomymi czy z kim tam jeszcze.
Wszyscy goście mile widziani.
P.S. W czasie biegu oczywiście pytlujemy na wszystkie tematy. Dziś przewodnim był "Dlaczego nie pada - kto ukradł Słońce?".
Miłego weekendu. Ja się odezwę dopiero w poniedziałek.
Tylko pleeeeeeease, niech nie będę musiał sięprzedzierać przez 10 stron co? |
Pomysł niezły,ale mam za daleko i kontuzję.Stron będzie 15-e. |
|
| | | |
|
| 2008-07-19, 22:46
2008-07-19, 14:54 - marysieńka napisał/-a:
Trebi..
Cóż za zmiana?
Proszę, proszę jaki przystojniaczek..
Jak tam po siłowni?
Ile "maszynek" zajechałeś?
:-) |
hehehe
Wczoraj Marysieńko siłka poszła w miarę gładko:)Dziś piętnaście kilosków pękło w śr. tempiczku 5:10 na km. A na dodatek pół godzinki po treningu mój sąsiadek wyrwał mnie na 35 kilometerków na rowerek. Oczywiście z 3 popasami na uzupełnienie płynów;) Och jak ja lubię taką improwizację :))
A jutro pewnie znowu się biegowo pomęczę:)
Pozdro RGO:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-20, 00:02
Wróciłam właśnie do domku z rodziną i idę spać...tego właśnie niezbędnie mi potrzeba, zwłaszcza, że jutro o 6.45 (zboczenie) jadę pomóc Andrzejowi Bukowczanowi w organizacji pewnej imprezy dla dzieci i dorosłych...ergo - jutro nie będzie mnie tu równiez :(
PS. Na zdjęciu - potwornie zmęczona (ale nieokazująca tego) na koniec dnia |
|
| | | |
|
| 2008-07-20, 00:05
2008-07-19, 16:46 - Kowal napisał/-a:
Może nie grupa, ale padł pomysł, aby spotykać się na sobotnich wybieganiach w lesie tenczyńskim. Startowalibyśmy w Młynce (koło kamieniołomu), biegli lasem w okolice zamku w Rudnie i z powrotem. W zależności od chęci od 16 do 21km. Tempo luźniutkie, pomiędzy 6:20 a 7:00 w zależnosci od samopoczucia najsłabszego.
Dziś było nas trzech, w przyszłym tygodniu zaprosiliśmy jeszcze jednego znajomka i może dwóch potencjalnych.
Gaba - może i Ty do nas dołączysz?
A i jeszcze jedno - zaczynamy rano, tak gdzieś 8:20, coby popołudnie móc spędzić z rodzinkami, znajomymi czy z kim tam jeszcze.
Wszyscy goście mile widziani.
P.S. W czasie biegu oczywiście pytlujemy na wszystkie tematy. Dziś przewodnim był "Dlaczego nie pada - kto ukradł Słońce?".
Miłego weekendu. Ja się odezwę dopiero w poniedziałek.
Tylko pleeeeeeease, niech nie będę musiał sięprzedzierać przez 10 stron co? |
Pomysł bardzo mi się podoba:)
Jeżeli mozna, to pisze się na niego... |
|
| | | |
|
| 2008-07-20, 06:27
Kochani....
Buziaki w zaspane nosy i....już mnie nie ma:(
MIŁEGO DNIA :))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-20, 08:16
Cześć Wszystkim o poranku :)
He, he...przyznacie, że jak na niedzielę i tę godzinę to pora dla mnie niezwykła...:)
Udanej niedzieli, duuuuużo słońca nad głową i przyjemnego treningu!
Ja dzisiaj mam w planach najpierw dłuższe bieganko, później smaczny obiadek i ostatnie szlify w języku obcym...Wieczorkiem muszę zgłosić się na apel przedegzaminacyjny i po nim wczesne hop do łóżeczka co by główka lekka z rana była...:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-20, 08:18
2008-07-19, 00:53 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Mili moi...
W linku adres do strony naszgo biegu w Bartnem.
Pragnę z całą mocą podkreślić, że jest to wspólna praca moja i Piotrka - ja taka zdolna nie jestem.
I w tym miejscu bardzo chciałam podziekować Piotrkowi
DZIĘKUJĘ CI PIOTRECZKU :))
(za wsparcie, pomoc i niebotyczną wprost do mnie cierpliwość)
PS. Wszystkie zdjęcia na stronce są mojego autorstwa (lubię robić zdjęcia) i przedstawiają widoczki z trasy naszego biegu.
W przypadku jakichkolwiek wątpliwości, uwag technicznych czy pytań - piszcie:)
|
Ileż roboty odstawiłaś...Fajna stronka Ci wyszła, może przy okazji też jakąś sam wykombinuję choć żaden ze mnie haker :)
PS Urzekające są te kapliczki, perełka... |
|
| | | |
|
| 2008-07-20, 08:51
2008-07-20, 08:16 - Elkanah napisał/-a:
Cześć Wszystkim o poranku :)
He, he...przyznacie, że jak na niedzielę i tę godzinę to pora dla mnie niezwykła...:)
Udanej niedzieli, duuuuużo słońca nad głową i przyjemnego treningu!
Ja dzisiaj mam w planach najpierw dłuższe bieganko, później smaczny obiadek i ostatnie szlify w języku obcym...Wieczorkiem muszę zgłosić się na apel przedegzaminacyjny i po nim wczesne hop do łóżeczka co by główka lekka z rana była...:) |
Czółko dla wszystkich małolotów i jenego przyszłego trepa:))
W planach na dziś mam dwu, może dwu i pół godzinne bieganie z kamelbagiem. Zobaczę. Może podjadę do lasu i tam śmignę. Wszak niebiegałem w tych klimatach już dawno.
Udanej niedzieli for all:)) |
|
| | | |
|
| 2008-07-20, 09:13
2008-07-20, 08:51 - TREBORUS napisał/-a:
Czółko dla wszystkich małolotów i jenego przyszłego trepa:))
W planach na dziś mam dwu, może dwu i pół godzinne bieganie z kamelbagiem. Zobaczę. Może podjadę do lasu i tam śmignę. Wszak niebiegałem w tych klimatach już dawno.
Udanej niedzieli for all:)) |
He he, nie wiadomo czy przyszłego trepa... :)
Ja zwijam majdan na trening o 10.30...teraz intensywnie popijam co by na trasie nie fiknąć...zresztą buteleczkę w lesie mam to sobie pociągnę :)
|
|
| | | |
|
| 2008-07-20, 10:12
Oki, zwijam się na to swoje długie wybieganko...hm, coś mi wpadło do głowy...napiszę jak przemyślę w czasie biegu i po obiadku u mamusi :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-20, 11:24
witajcie! już założyłam sobie profil żeby być z Wami w kontakcie. Pozdrawiam wszystkich którzy mnie znają i tych którzy mnie dopiero tutaj poznają |
|
| | | |
|
| 2008-07-20, 15:30
Ciekawe,czy zdążę pierwszy powitać na forum naszą Borówkę,bo właśnie pojawił się Trebi. |
|
| | | |
|
| 2008-07-20, 15:39
2008-07-20, 15:30 - Zulus napisał/-a:
Ciekawe,czy zdążę pierwszy powitać na forum naszą Borówkę,bo właśnie pojawił się Trebi. |
ech ty Zulusiku - Pędząca strzało:)
Witaj borówkowa Jadziu:) Dla niewtajemniczonych , żono Naszego forumowego Janusza:) |
|
| | | |
|
| 2008-07-20, 15:50
Jednym słowem,RGO rośnie w siłę!WATRA POWER. |
|
| | | |
|
| 2008-07-20, 15:58
Dopiero co wróciłem z długiego wybiegania. Padło 30 km w średnim tempie 5:28. Biegłem z Kamelbagiem wypełnonym dwoma litrami wody a i tak na ostatnich pięciu kilometrach zabrakło mi życiodajnego płynu:)
Momentami było bardzo gorąco. Zaliczyłem jednak również kilkunastominutowy deszcz po drodze. Biegło się fajnie z jednym ale. Kużwa , znowu zaczynają mnie pobolewać te francowate ścięgna za lewym kolanem:( Łydka dała se siana to te teraz na zmianę zaczynają się odzywać:) Chłodze je teraz okładzikiem z zamrażarki:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-20, 16:02
2008-07-20, 11:24 - borówka napisał/-a:
witajcie! już założyłam sobie profil żeby być z Wami w kontakcie. Pozdrawiam wszystkich którzy mnie znają i tych którzy mnie dopiero tutaj poznają |
Cześć. Witamy gorąco naszą nową koleżankę. Znam Janusza więc pozwoliłem sobie na przywitanko. Nazywam się Grzesiek i jest mi bardzo miło :) |
|
| | | |
|
| 2008-07-20, 16:07
2008-07-20, 15:58 - TREBORUS napisał/-a:
Dopiero co wróciłem z długiego wybiegania. Padło 30 km w średnim tempie 5:28. Biegłem z Kamelbagiem wypełnonym dwoma litrami wody a i tak na ostatnich pięciu kilometrach zabrakło mi życiodajnego płynu:)
Momentami było bardzo gorąco. Zaliczyłem jednak również kilkunastominutowy deszcz po drodze. Biegło się fajnie z jednym ale. Kużwa , znowu zaczynają mnie pobolewać te francowate ścięgna za lewym kolanem:( Łydka dała se siana to te teraz na zmianę zaczynają się odzywać:) Chłodze je teraz okładzikiem z zamrażarki:) |
Ja już też po treningu i maminym obiadku...:)
W ramach rozbieganka zaliczyłem 25 km, oczywiście tempo jak zwykle wyszło mi ciut za szybkie, bo zamiast planowanych 5:15 było 5:11/km :)
A teraz Robercie napisz mi czym się i kiedy wybierasz do Pucka?
PS Te bóle za kolanem to może dlatego, że jednak za dużo km dzisiaj machnąłeś bo jednak w ostatnich dniach troszkę od treningów odwykłeś i kontuzja się przypomniała... |
|
| | | |
|
| 2008-07-20, 16:30
2008-07-20, 16:07 - Elkanah napisał/-a:
Ja już też po treningu i maminym obiadku...:)
W ramach rozbieganka zaliczyłem 25 km, oczywiście tempo jak zwykle wyszło mi ciut za szybkie, bo zamiast planowanych 5:15 było 5:11/km :)
A teraz Robercie napisz mi czym się i kiedy wybierasz do Pucka?
PS Te bóle za kolanem to może dlatego, że jednak za dużo km dzisiaj machnąłeś bo jednak w ostatnich dniach troszkę od treningów odwykłeś i kontuzja się przypomniała... |
To jest pozostałóść po Lajkoniku. Trudno to nawet nazwać bólem. To takie uczucie jakby nagle któreś ścięgno się skróciło o centymetr i cały czas podczas biegu delikatnie zaznaczało swoją obecność. Mogę z tym biegać ale boję się że może się to pogłębiać. A poza tym cały czs czuje taki delikatny dyskomforcik. Najbardziej jest to odczuwalne na podbiegach. Dobra.... Już się trochę poużalałem na swój los . Teraz czas na coś przyjemniejszego:)
Zgodnie z sugestią Gaby zakupiłem " moje pierwsze samobójstwo" Pilcha i zaraz rozpoczynam czytanko:)) |
|