| | | |
|
| 2008-09-03, 10:47
I po bieganku. wyszło 11km krosiku, ale niestety biegłem razem z Los Lenios. Najniższa trawa do kostek, miejscami powyżej pasa, że nie daje się biec. Na zbiegach też się nie da nóg puścić, bo a to kretowina, a to dołek w wysokiej trawie - na każdym kroku czai się zło. Strasznie ciężki taki trening na łące, ale czego się nie robi by moc móc wzmóc.
Pierwsze 4 kółka bez zapału, bo amigo szeptał, że to i tak nic nie daje i lepiej iść do domu i się jeszcze z godzinkę zdrzemnąć.
Ale na ostatnim kółku pojawił się El Ninja Kowalos Twardos del Matador no i wydobył ze mnie siódme poty.
Czas to średnio 7:05, ale teren trudny okrutnie i bieg szybciej niz 6:30 grozi komplikatorami (se znalazłem wytłumaczenie ;). |
|
| | | |
|
| 2008-09-03, 10:48
2008-09-03, 10:36 - TREBORUS napisał/-a:
Nie ma za co Marysieńko:) Co prawda zrobiłem to pewnie na własną zgubę ale co mi tam. Jak to mówią: miłość ślepa jest;)
pozdro:) |
Trebi..
W tym roku to jeszcze nie, ale w przyszłym..oj będziesz musiał się ostro napracować...
Pamietaj, że ja dopiero wznowiłam treningi, a Ty już jesteś ja zawodowiec... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-03, 11:27
Jasny gwint...
Przed chwilą zobaczyłam gwiazdy....
Montują mi w sklepie stojaki na kanapy...i gostek który pomagał mi je ustawiać ..spuścił mi na stopę... Codziennie chodzę w adidasach, a dziś musiałam włożyć...sandałki...Paznokieć na pewno zejdzie....Nie wspomnę o bólu...No i jak ja założę buty do biegania....???
I niech ktoś mi powie, że nie jestem......"pechowcem"
Niech to szlak:-(((((((( |
|
| | | |
|
| 2008-09-03, 12:04
2008-09-03, 11:27 - marysieńka napisał/-a:
Jasny gwint...
Przed chwilą zobaczyłam gwiazdy....
Montują mi w sklepie stojaki na kanapy...i gostek który pomagał mi je ustawiać ..spuścił mi na stopę... Codziennie chodzę w adidasach, a dziś musiałam włożyć...sandałki...Paznokieć na pewno zejdzie....Nie wspomnę o bólu...No i jak ja założę buty do biegania....???
I niech ktoś mi powie, że nie jestem......"pechowcem"
Niech to szlak:-(((((((( |
gwiazdy widziałaś.... to na szczęście a paznokcie nigdy się nas biegaczy nie trzymały, raz są a raz ich nie ma:)) |
|
| | | |
|
| 2008-09-03, 12:27
2008-09-03, 12:04 - adamus napisał/-a:
gwiazdy widziałaś.... to na szczęście a paznokcie nigdy się nas biegaczy nie trzymały, raz są a raz ich nie ma:)) |
Te....Mireczku..
Ale to były gwiazdy...bólu a nie szczęścia....Wiem, że paznokcie biegaczy się nie "trzymają"..ale to jest innego rodzaju "nie...trzymanie"..Nie, życzę nikomu żeby ktoś mu kanapę na stopę upuścił:-))) |
|
| | | |
|
| 2008-09-03, 15:35
2008-09-03, 10:47 - Kowal napisał/-a:
I po bieganku. wyszło 11km krosiku, ale niestety biegłem razem z Los Lenios. Najniższa trawa do kostek, miejscami powyżej pasa, że nie daje się biec. Na zbiegach też się nie da nóg puścić, bo a to kretowina, a to dołek w wysokiej trawie - na każdym kroku czai się zło. Strasznie ciężki taki trening na łące, ale czego się nie robi by moc móc wzmóc.
Pierwsze 4 kółka bez zapału, bo amigo szeptał, że to i tak nic nie daje i lepiej iść do domu i się jeszcze z godzinkę zdrzemnąć.
Ale na ostatnim kółku pojawił się El Ninja Kowalos Twardos del Matador no i wydobył ze mnie siódme poty.
Czas to średnio 7:05, ale teren trudny okrutnie i bieg szybciej niz 6:30 grozi komplikatorami (se znalazłem wytłumaczenie ;). |
Dareczku..
Każde jest dobre...
Pytanie, czy ktoś w nie uwierzy?
:-))) |
|
| | | |
|
| 2008-09-03, 15:42
Idę do szkoły po dzieci
Wszak koniec nadszedł wakacji
I dzieci cieszą się z tego
Nie mówcie, że nie mam racji
I ja też się cieszę ogromnie
Że szkoła się znowu zaczęła
I zaczną się szlaczki, literki
I inne szkolne dzieła:)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-03, 16:44
Mam w planie ambitny trening...ale co z siebie wyduszę znając wyniki krwi????
Cholera już wczoraj ledwie co człapałam....Dziś może być..jeszcze gorzej...oby nie:-)))) |
|
| | | |
|
| 2008-09-03, 16:47
Marysieńko. Dzisiaj mam zamiar zrobić wybieganko 15km z rytmikami na koniec. Trening rozpoczynam o 18. Zapraszam do równoległego bieganka. A moze ktos jeszcze się przyłączy:) |
|
| | | |
|
| 2008-09-03, 16:49
2008-09-03, 16:47 - TREBORUS napisał/-a:
Marysieńko. Dzisiaj mam zamiar zrobić wybieganko 15km z rytmikami na koniec. Trening rozpoczynam o 18. Zapraszam do równoległego bieganka. A moze ktos jeszcze się przyłączy:) |
Ja bardzo chętnie...Oj towarzystwo dziś mi potrzebne:-))) |
|
| | | |
|
| 2008-09-03, 17:30
2008-09-03, 16:44 - marysieńka napisał/-a:
Mam w planie ambitny trening...ale co z siebie wyduszę znając wyniki krwi????
Cholera już wczoraj ledwie co człapałam....Dziś może być..jeszcze gorzej...oby nie:-)))) |
No to jak są jakie takie to sobie powiedz, że przecie bieganie je poprawia! I pędź. I napisz, co Ci tam wyszło koniecznie, coby się Robert nie rozleniwił. |
|
| | | |
|
| 2008-09-03, 18:44
Jak tam u was treningi ??:-) u mnie od pon. słabo ,będę musiał chyba odpuścić jakieś 2dni chyba sobie mięsień uda naciągnąłem, przy bieganiu mnie boli :( smaruje maścią może przejdzie |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-03, 19:19
2008-09-03, 16:47 - TREBORUS napisał/-a:
Marysieńko. Dzisiaj mam zamiar zrobić wybieganko 15km z rytmikami na koniec. Trening rozpoczynam o 18. Zapraszam do równoległego bieganka. A moze ktos jeszcze się przyłączy:) |
Właśnie wróciłem, Treborusie. Dziś 17,5km. To ostatni taki trening przed Piłą. Trochę się boję tego startu. Jutro przerwa, pojutrze lekki trening. |
|
| | | |
|
| 2008-09-03, 19:44
2008-09-03, 17:30 - Kowal napisał/-a:
No to jak są jakie takie to sobie powiedz, że przecie bieganie je poprawia! I pędź. I napisz, co Ci tam wyszło koniecznie, coby się Robert nie rozleniwił. |
Dareczku..
Zamierzenia miałam dużo większe...ale jak to zwykle bywa..ambicja przerasta nasze możliwości...
Zaliczyłam ledwo 13km...w tym 8x 500m(nawet dwa x było po 504, a raz nawet 510m tak wskazał Garmin Biegałam to od 2.01- do 2.04(510m)...
Góra szła, ale nogi....ten przeklety ból mięsni....Sama nie wiem jak to zrobiłam..Do domciu truchtałam po 5.10- 5.15/km..Nie wiem co będzie jak leki nie zaczną działać, czy jest sens w Pile "piłować"
A Ty Roberto co biegałeś??? |
|
| | | |
|
| 2008-09-03, 19:47
Witaj Zulusie..
A co u Ciebie słychać???
Jak treningi?? |
|
| | | |
|
| 2008-09-03, 20:00
2008-09-03, 19:47 - marysieńka napisał/-a:
Witaj Zulusie..
A co u Ciebie słychać???
Jak treningi?? |
OK,dziś wreszcie zrealizowałem trening szybkościowy bez wydłużania przerw odpoczynkowych i nawet nie zajechałem się.Myślę,że dobrze dobrałem czas,do jakiego się przygotowuje do swoich aktualnych możliwości,a początkowe problemy wynikały z tego,że wieki nie stosowałem takiego treningu i zaczynałem niemal od zera,po miesięcznej pauzie w bieganiu.Dobrze,że chociaż w tym czasie nie paliłem! |
|
| | | |
|
| 2008-09-03, 21:39
2008-09-03, 18:44 - golonbiegaj napisał/-a:
Jak tam u was treningi ??:-) u mnie od pon. słabo ,będę musiał chyba odpuścić jakieś 2dni chyba sobie mięsień uda naciągnąłem, przy bieganiu mnie boli :( smaruje maścią może przejdzie |
Smaruj od wewnątrz ;) Zawsze pomaga! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-09-03, 21:44
2008-09-03, 21:39 - Kowal napisał/-a:
Smaruj od wewnątrz ;) Zawsze pomaga! |
Smaruje , ale narazie nie przechodzi ;/ mam nadzieje że przejdzie bo Katowice się zbliżają z dnia na dzień nie uchłonnym krokiem i czas 1h 20min się oddala :-( ale na trasie powalczę a co wyjdzie to zobaczymy 21września :-) jak się uda będę szczęśliwy,postawie piwo !! :P nie poddam się :-) zacznę sobie chyba po 4min a późnej ruszę po 10km :D dzięki Kowal za rade, pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2008-09-03, 22:02
smaruje cały czas ale nie przechodzi a boli coraz bardziej i póchnie ehh .. ;/ boli tam pod spodem pod udem takie spóchnięte jest :( będę dalej smarował jak nie będzie przechodziło pójdę do lekarza żeby prześwietlenie tego zrobić aż się boję :( kasę już wpłaciłem na Katowice , wystartować wystartuje chociaż by z grupą Tusika jak mi nie przejdzie ;/ ale chciałbym coś pobiegać,przynajmniej 1h 24min poniżej :-) |
|
| | | |
|
| 2008-09-03, 22:27
2008-09-03, 19:19 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Właśnie wróciłem, Treborusie. Dziś 17,5km. To ostatni taki trening przed Piłą. Trochę się boję tego startu. Jutro przerwa, pojutrze lekki trening. |
Będzie bardzo dobrze Jurek , w najgorszym przypadku tylko dobrze:)
Ja dzisiaj 13 km w śr 5:11 i nawet jako tako nogi podawały.
Pózniej na koniec ,10 rytmów 30x30. Z opakowaniem 15 km. Prosto z biegania na saunę suchą. Ale była nagrzana jak nigdy ( 110 stopni) że wytrzymałem tylko 25 minut w dwóch podejściach. Zwykle jak temp. jest około 95 st to siedzę ok 33 minutek.
Generalnie jestem lekko podziębiony i cały czas boli mnie gardło. I zamiast sobie odpuścić jakiekolwiek bieganie to ja człapie. Ale ten typ tak ma niestety:)
Pozdro wszystkim szybko i wolnoszybkobiegaczom:) |
|