| | | |
|
| 2008-08-04, 09:21
2008-08-04, 08:52 - Elkanah napisał/-a:
Pracowity jak pszczółka i szybki jak inter city :)
|
Tiaaaaaaaaa:) Bez przesady. Ale dzięki. W Skarżychu Grzechu ponownie się pościgamy:) Ale chyba na łamanie 1:30 jeszcze mnie nie stać:) |
|
| | | |
|
| 2008-08-04, 09:24
2008-08-04, 09:09 - Elkanah napisał/-a:
Tuż po trzecim klocuszku...szybki...ech, dobrze że do mojego bolidu (sprzed spadku formy)brakuje mu 21 sekund...choć trasa po jakiej biegliśmy jest o niebo trudniejsza od atestu na którym wypracowałem życiówkę...:( |
Trasa naprawdę trudna. W sumie dobrze że lunęło i odrobinę sie ochłodziło bo gdyby utrzymała sie aura i temperatura przedpołudniowa to bym sie na tych podbiegach zagotował:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-04, 09:26
2008-08-04, 09:18 - marysieńka napisał/-a:
Nie martw się....
Jeszcze będzie Twoje plecki oglądał..
Trebi Sorki:-))) |
Na pewno Maryś , i to nie jeden raz:) |
|
| | | |
|
| 2008-08-04, 09:27 Bartne
W ramach przygotowań do Bartnego wyciągnąłem wczoraj i nastroiłem gitarę. Zacząłem też uczyć dzieciaki grać. Na razie mozolnie składają paluszki na a i E, ale przecież niewiele więcej trzeba, aby Przeżyj to Sam zagrać.
A jak się już zmęczyły, to sobie wziąłem pudło do ręki (nie grałem przez 15 lat), otworzyłem śpiewnik SDM i... 15 minut potem wszyscy domownicy i sąsiedzi (zostałem przez rodzinkę wyproszony na działkę) słuchali Blueasa o 4 nad ranem. Po kolejnej godzince szło już jak z platka (no prawie, bo czasy przechwytów ciągle jeszcze długie strasznie).
Ale na imprezie już ze 3 kawałki może zagram. Jeżeli ktoś jeszcze wogóle SDMu słucha. a jak nie słucha to sam sobie zagram i już.
Tak więc szykujcie się, albowiem zaprawdę powiadam Wam, głos mój góry kruszy i motyle zabija;) |
|
| | | |
|
| 2008-08-04, 09:28
2008-08-04, 09:16 - Kowal napisał/-a:
To jak już biegłeś po nic to trza było na nas poczekać, jako i Tusik to uczynił. Krótka drzemka skróciłaby nieco czes oczekiwania ;). |
Patrz, mogłem tak zrobić...choć deszcz zaczął podstudzać me zmachane członki...jedyne na co się zdobyliśmy to na oczekiwanie na Was za linią mety...pod namiocikiem :) |
|
| | | |
|
| 2008-08-04, 09:30
2008-08-04, 09:21 - TREBORUS napisał/-a:
Tiaaaaaaaaa:) Bez przesady. Ale dzięki. W Skarżychu Grzechu ponownie się pościgamy:) Ale chyba na łamanie 1:30 jeszcze mnie nie stać:) |
Za blisko do Skarżycha bym myślał o 1:30...wątpię bym nawet ruszył życiówkę,eee nie da rady.... |
|
| | | |
|
| 2008-08-04, 09:31
2008-08-04, 09:27 - Kowal napisał/-a:
W ramach przygotowań do Bartnego wyciągnąłem wczoraj i nastroiłem gitarę. Zacząłem też uczyć dzieciaki grać. Na razie mozolnie składają paluszki na a i E, ale przecież niewiele więcej trzeba, aby Przeżyj to Sam zagrać.
A jak się już zmęczyły, to sobie wziąłem pudło do ręki (nie grałem przez 15 lat), otworzyłem śpiewnik SDM i... 15 minut potem wszyscy domownicy i sąsiedzi (zostałem przez rodzinkę wyproszony na działkę) słuchali Blueasa o 4 nad ranem. Po kolejnej godzince szło już jak z platka (no prawie, bo czasy przechwytów ciągle jeszcze długie strasznie).
Ale na imprezie już ze 3 kawałki może zagram. Jeżeli ktoś jeszcze wogóle SDMu słucha. a jak nie słucha to sam sobie zagram i już.
Tak więc szykujcie się, albowiem zaprawdę powiadam Wam, głos mój góry kruszy i motyle zabija;) |
Kocham SDM... "Pod wieczór" ratuje mi czasem życie.... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-04, 09:32
2008-08-04, 09:28 - Elkanah napisał/-a:
Patrz, mogłem tak zrobić...choć deszcz zaczął podstudzać me zmachane członki...jedyne na co się zdobyliśmy to na oczekiwanie na Was za linią mety...pod namiocikiem :) |
Wielce nam to ducha dodało. Tak mówiąc szczerze to najlepszy jest przyjaciel, albo rodzina, który cię dopinguje właśnie na tych ostatnich kilkuset metrach. Bo wtedy mentalnie to już ruina, fizycznie to już zazwyczaj ze dwa kilometry wcześniej, więc biegnie się już tą końcówkę właśnie dla tych, co czekają na mecie.
No i zawsze ma kto podtrzymać, jak już maszyneria całkowicie odmówi posłuszeństwa po przebiegnięciu tej magicznej kreski. |
|
| | | |
|
| 2008-08-04, 09:34
2008-08-04, 09:32 - Kowal napisał/-a:
Wielce nam to ducha dodało. Tak mówiąc szczerze to najlepszy jest przyjaciel, albo rodzina, który cię dopinguje właśnie na tych ostatnich kilkuset metrach. Bo wtedy mentalnie to już ruina, fizycznie to już zazwyczaj ze dwa kilometry wcześniej, więc biegnie się już tą końcówkę właśnie dla tych, co czekają na mecie.
No i zawsze ma kto podtrzymać, jak już maszyneria całkowicie odmówi posłuszeństwa po przebiegnięciu tej magicznej kreski. |
A tuż przed linią mety byliście po prostu wspaniali......brawo!!! |
|
| | | |
|
| 2008-08-04, 09:51
Robert..
RAI SPORT oglądałeś wczoraj, czy "cynk" nie dotarł?
Była relacja z biegu o jakim....marzysz:-)))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-04, 09:54
2008-08-04, 09:32 - Kowal napisał/-a:
Wielce nam to ducha dodało. Tak mówiąc szczerze to najlepszy jest przyjaciel, albo rodzina, który cię dopinguje właśnie na tych ostatnich kilkuset metrach. Bo wtedy mentalnie to już ruina, fizycznie to już zazwyczaj ze dwa kilometry wcześniej, więc biegnie się już tą końcówkę właśnie dla tych, co czekają na mecie.
No i zawsze ma kto podtrzymać, jak już maszyneria całkowicie odmówi posłuszeństwa po przebiegnięciu tej magicznej kreski. |
No to dałem dupy bo na Was nie zaczekałem:(
Jedynym małym usprawiedliwionkiem było to że , cały przemoczony po 20 minutowym oczekiwaniu zacząłem się trząść jak osika. No i ominął mnie finisz Gaby w szpalerze tusikowo- kowalowym:) Sorki. |
|
| | | |
|
| 2008-08-04, 09:57
2008-08-04, 09:51 - marysieńka napisał/-a:
Robert..
RAI SPORT oglądałeś wczoraj, czy "cynk" nie dotarł?
Była relacja z biegu o jakim....marzysz:-)))) |
Dostałem cynk, dziękuje Maryś ale niestety posiadam tylko 5 podstawowych kanałów a nie ma w nich Rai Sport:)
Wielce Żałuje:(
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-04, 09:58
2008-08-04, 09:57 - TREBORUS napisał/-a:
Dostałem cynk, dziękuje Maryś ale niestety posiadam tylko 5 podstawowych kanałów a nie ma w nich Rai Sport:)
Wielce Żałuje:(
|
Masz czego...
Naprawdę było co oglądać...To był bieg gdzieś w Alpach...sama nie widziałam od początku.... |
|
| | | |
|
| 2008-08-04, 10:00
2008-08-04, 09:54 - TREBORUS napisał/-a:
No to dałem dupy bo na Was nie zaczekałem:(
Jedynym małym usprawiedliwionkiem było to że , cały przemoczony po 20 minutowym oczekiwaniu zacząłem się trząść jak osika. No i ominął mnie finisz Gaby w szpalerze tusikowo- kowalowym:) Sorki. |
Roberto...
Niedyskretne pytanko..
Komu dałeś dupy??? |
|
| | | |
|
| 2008-08-04, 10:05
2008-08-04, 10:00 - marysieńka napisał/-a:
Roberto...
Niedyskretne pytanko..
Komu dałeś dupy??? |
|
| | | |
|
| 2008-08-04, 10:12
2008-08-04, 10:00 - marysieńka napisał/-a:
Roberto...
Niedyskretne pytanko..
Komu dałeś dupy??? |
Wiesz Maryś, te wspólne imprezy to taki jest trochę serial brazylijski.
Tam kazdy każdemu daje, tak więc nietaktem jest pytać komu dał akurat Robson, bo znowu ktoś się poczuje urażony, że nie został wyliczony;) |
|
| | | |
|
| 2008-08-04, 10:14
2008-08-04, 09:57 - TREBORUS napisał/-a:
Dostałem cynk, dziękuje Maryś ale niestety posiadam tylko 5 podstawowych kanałów a nie ma w nich Rai Sport:)
Wielce Żałuje:(
|
Spoko Roberto.
W takich warunkach nikt niczego nie oczekiwał, zwłaszcza od naszych wychudzonych Kenijczyków ;))).
Jedyne, czego mi naprawde brakowało to czasu. Krótkie te imprezy jakieś i się nagadać i nacieszyć nie można. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-04, 10:15
2008-08-04, 10:12 - Kowal napisał/-a:
Wiesz Maryś, te wspólne imprezy to taki jest trochę serial brazylijski.
Tam kazdy każdemu daje, tak więc nietaktem jest pytać komu dał akurat Robson, bo znowu ktoś się poczuje urażony, że nie został wyliczony;) |
Musicie mnie zrozumieć, i usprawiedliwić zarazem...
Pełnoletnia podobno jestem, ale dawno nie bywałam na tego typu "imprezkach", ale mam nadzieję to zmienić...i to już niebawem..
Tak więc moi mili....bójcie się:-)))) |
|
| | | |
|
| 2008-08-04, 10:56
2008-08-02, 23:54 - adamus napisał/-a:
dumny, szczęśliwy, spełniony...przez najbliższe dwa lata będę wicemistrzem MaratonówPolskich.PL na 15km i nic mi tego nie odbierze!!!!!! |
Gratki Miras:) Piękny czasik. Za dwa lata postram się z tobą zawalczyć:) |
|
| | | |
|
| 2008-08-04, 11:06 SPAM - praca
Zazwycaj nie robię takich rzeczy, ale myślę, ze tym razem być może warto. Jeżeli uznacie, że nie - możecie mnie zrugać publicznie i więcej nic już takiego nie puszczę.
Otóż zaprzyjaźniona firma szuka w Krakowie pracownika (albo dówch być może nawet).
Wykształcenie i płeć nie ważna. Mile widziane również osoby niepełnosprawne. Angieslki nie jest wymagany, aczkolwiek mile widziany oczywiscie. Na wyposażeniu telefon, laptop i tego nie jestem pewien - samochód służbowy.
Zakres - serwis techcniczny sprzętu komputerowego na terenie Krakowa i okolic (Windows wszlakiej maści, drukarki HP, zorganizowanie biura w Krakowie).
Resztę znajdziecie na stronie itsseurope.com
Jeżeli ktoś ma znajomego zainteresowanego taką pracą - proszę o przekazanie tej informacje. Oczywiście biegacze oraz znajomi biegaczy mają bezwzględne pierwszeństwo.
Raz jeszcze sorki za spam. |
|