| | | |
|
| 2010-05-07, 17:44
2010-05-07, 15:44 - jerzymatuszewski napisał/-a:
To żeś się, Kowalu, utuczył. Sukcesów życzę w powrocie do "starej dziurki w pasku". |
Jak ta świnia :( Ale się poprawię :) |
|
| | | |
|
| 2010-05-07, 17:47
2010-05-07, 11:30 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Z Katowic?!!!
Rozwiń to, proszę... |
Rozwijam.
Po wielu miesiącach pracowej i bezpracowej tułaczki w końcu znalazłem dla siebie odpowiednie miejsce. W Katowicach właśnie.
Szerzej się podzielę radością mą jak podpiszę umowę na stałe.
Zamieszkuję jednakoż niezmiennie Modlniczkę, a do pracy codziennie dojeżdzam.
I co bardziej śmieszne - szybciej jestem w Katowicach, niźli w Krakowie. Wiwat Rondo Katyńskie! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-07, 17:51
LINK: http://www.youtube.com/watch?v=ia3LoVF9-Qg |
W charakterze ekspiacji moja ukochana "Ronda del Fuego".
Oczywiście muzykę napisał Zarycki i on też z Ewą Demarczyk tę pieśń wykonuje.
A słowa - Gabriela Mistral:) |
|
| | | |
|
| 2010-05-07, 18:11
Cześć :)
Gaba będziesz jutro w Gorlicach na Naftowym ??:) |
|
| | | |
|
| 2010-05-07, 18:12
2010-05-07, 17:47 - Kowal napisał/-a:
Rozwijam.
Po wielu miesiącach pracowej i bezpracowej tułaczki w końcu znalazłem dla siebie odpowiednie miejsce. W Katowicach właśnie.
Szerzej się podzielę radością mą jak podpiszę umowę na stałe.
Zamieszkuję jednakoż niezmiennie Modlniczkę, a do pracy codziennie dojeżdzam.
I co bardziej śmieszne - szybciej jestem w Katowicach, niźli w Krakowie. Wiwat Rondo Katyńskie! |
Kowalu i jak Ci się Śląsk podoba? |
|
| | | |
|
| 2010-05-07, 18:14
przez takich dwóch mam strasznego doła. Pozdro i miłego popołudnia. |
|
| | | |
|
| 2010-05-07, 18:39
2010-05-07, 18:11 - golon napisał/-a:
Cześć :)
Gaba będziesz jutro w Gorlicach na Naftowym ??:) |
Planuję być:)
Ale to zależy od pogody.... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-07, 20:19
2010-05-07, 18:39 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Planuję być:)
Ale to zależy od pogody.... |
OK :)
ponoć będzie ładnie ale to się zobaczy jutro :)
Mam nadzieje że do miłego zobaczenia ! :)
Ja będę jako kibic |
|
| | | |
|
| 2010-05-07, 20:32
2010-05-07, 18:12 - siostra a_ napisał/-a:
Kowalu i jak Ci się Śląsk podoba? |
Jaki taki. Ale ruch dużo mniejszy niż w Kraku.
Prężnie się rozwija i chyba buta mniejsza niż Krakowska.
Genralnie nieźle. Jak się poukładam to w przerwie na lunch w Dolinie 3 Stawów będę sobie dyszkę robił, bo mam do niej 2 km. |
|
| | | |
|
| 2010-05-07, 20:39
2010-05-07, 20:32 - Kowal napisał/-a:
Jaki taki. Ale ruch dużo mniejszy niż w Kraku.
Prężnie się rozwija i chyba buta mniejsza niż Krakowska.
Genralnie nieźle. Jak się poukładam to w przerwie na lunch w Dolinie 3 Stawów będę sobie dyszkę robił, bo mam do niej 2 km. |
Kowalu . To zapraszam do mnie mieszkam bardzo blisko Doliny. Jeśli będziesz w tą niedziele w Katowicach to o 12 jest bieg na dolinie |
|
| | | |
|
| 2010-05-07, 21:44
ale wy gadatliwi.. ja niedawno do domu wrocilam .... no i nma 400 bylam 6 (brak szybkosci po maratonach) a druzynowo mamy 2 ;))) bardzo ladnie .... jutro bieg wiosny :D hihi...i mecz na hali na zywo :)))
milego iweczoru ;) |
|
| | | |
|
| 2010-05-08, 06:56
LINK: http://www.youtube.com/watch?v=Um20L5Cp3dA | Witam wszystkich, którzy już powstali i przygotowują się do treningu. U mnie dziś słonecznie. Będzie wreszcie ładny dzień.
Dziś moja kolej w pisaniu kalendarium, a więc startujemy.
Dziś 8 maja, 128 dzień roku.
Jest to światowy dzień Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca-organizacji, których nikomu chyba nie trzeba przedstawiać, a tym bardziej uzasadniać potrzeby istnienia.
W roku 1886 John Pemberton opatentował recepturę napoju, który nazwał Coca-colą. Z napojem tym wziąłem rozbrat bardzo dawno temu, ale był jeden wyjątek. W czasie mojego debiutu maratońskiego w okolicach 36 kilometra stała wielka flaszka z Coca-colą, która ratowała życie tym, którzy przebiegali obok. Ja również pociągnąłem z niej dwa łyki.
W 1945 dowództwo niemieckie podpisąło akt bezwarunkowej kapitulacji. Zoakończyła się II wojna światowa.
W roku 1900 urodziła się Tola Mankiewiczówna-spytajcie Waszych rodziców, babć i dziadków. Była kiedyś na topie.
W roku 1943 w bunkrze przy ul.Miłej, podczas powstania w Warszawskim Getcie samobójstwo popełniło 80 powstańców żydowskich, a wśród nich Mordechaj Anielewicz i jego dziewczyna Mira Furcher.
W linku piosenka-na dobry dzień |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-08, 07:16
2010-05-08, 06:56 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Witam wszystkich, którzy już powstali i przygotowują się do treningu. U mnie dziś słonecznie. Będzie wreszcie ładny dzień.
Dziś moja kolej w pisaniu kalendarium, a więc startujemy.
Dziś 8 maja, 128 dzień roku.
Jest to światowy dzień Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca-organizacji, których nikomu chyba nie trzeba przedstawiać, a tym bardziej uzasadniać potrzeby istnienia.
W roku 1886 John Pemberton opatentował recepturę napoju, który nazwał Coca-colą. Z napojem tym wziąłem rozbrat bardzo dawno temu, ale był jeden wyjątek. W czasie mojego debiutu maratońskiego w okolicach 36 kilometra stała wielka flaszka z Coca-colą, która ratowała życie tym, którzy przebiegali obok. Ja również pociągnąłem z niej dwa łyki.
W 1945 dowództwo niemieckie podpisąło akt bezwarunkowej kapitulacji. Zoakończyła się II wojna światowa.
W roku 1900 urodziła się Tola Mankiewiczówna-spytajcie Waszych rodziców, babć i dziadków. Była kiedyś na topie.
W roku 1943 w bunkrze przy ul.Miłej, podczas powstania w Warszawskim Getcie samobójstwo popełniło 80 powstańców żydowskich, a wśród nich Mordechaj Anielewicz i jego dziewczyna Mira Furcher.
W linku piosenka-na dobry dzień |
O Anielewiczu bardzo ciekawie pisał Marek Edelman.
Zresztą Edelman miał w ogóle specyficzny stosunek do rzeczywistości - mianowicie nie bał się nazywać rzeczy po imieniu. Nawet jeżeli było to nie do końca poprawne i nie do końca polityczne ("polityczne" w znaczeniu tradycyjnym, czyli: "właściwe").
On mianowicie napisał, że Anielewicz strasznie chciał być przywódcą Powstania w Getcie; miał silny pęd ku władzy - nawet tej dziwnie rozumianej, bo wiadomo wszak było, że Powstanie wybuchło nie dlatego, że wierzyli w możliwość zwycięstwa. Ono wybuchło dlatego, że Żydzi z warszawskiego Getta chcieli umierać godnie, a nie jak bezwolne zwierzęta zaganiane do wagonów bydlęcych. Walczyli, podkreślam, z całą świadomością beznadziei tej walki; walczyli po to, by umierać w czasie walki.
No i Anielewicz chciał być przywódcą Powstania, więc go nim zrobili:)
Nie zmienia to faktu, że zawsze w rocznicę śmierci Anielewicza, Edelman szedł na Miłą i składał tam kwiaty.
Generalnie - czcił jego pamięć... |
|
| | | |
|
| 2010-05-08, 07:30 Bezkrwawa rewolucja.
Zaczyna się realizować.W stylu mojego życia. |
|
| | | |
|
| 2010-05-08, 07:37
2010-05-08, 07:30 - Zulus napisał/-a:
Zaczyna się realizować.W stylu mojego życia. |
|
| | | |
|
| 2010-05-08, 07:40
2010-05-08, 07:30 - Zulus napisał/-a:
Zaczyna się realizować.W stylu mojego życia. |
O mój wodzu! Czyże nas jeszcze w czasie biegu po tym ziemskim padole zaskoczysz. Prosimy o więcej szczegółów. |
|
| | | |
|
| 2010-05-08, 07:43
2010-05-08, 07:37 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Rozwiń to, Mistrzu... |
Gaba, już drugi raz w bardzo krótkim okresie czasu zdarza nam sie jednocześnie pisać posty. Jakaś łączność bezprzewodowa dawniej telepatia zwana, czy co... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-08, 07:44
Klaudynka chce mi towarzyszyć w morderczych treningach. |
|
| | | |
|
| 2010-05-08, 07:45
I z tego tytułu właśnie jedziemy do Płońska oglądać klacz. |
|
| | | |
|
| 2010-05-08, 07:46
2010-05-08, 07:44 - Zulus napisał/-a:
Klaudynka chce mi towarzyszyć w morderczych treningach. |
|