|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2010-05-06, 11:31 O wszystkim i niczym cz.7
Tutaj kontynuujemy dyskusję z poprzednich wątków o wszystkim i niczym. |
| | | | | |
| 2010-05-06, 11:51
2010-05-06, 11:31 - tarzi napisał/-a:
Tutaj kontynuujemy dyskusję z poprzednich wątków o wszystkim i niczym. |
mamy nowy wątek...hehe :P
ja wlasnie robie makaronz kilebnasa :D miaaami ;))))
|
| | | | |
| | | | | |
| 2010-05-06, 12:41
2010-05-06, 11:51 - Dalija napisał/-a:
mamy nowy wątek...hehe :P
ja wlasnie robie makaronz kilebnasa :D miaaami ;))))
|
Dalijko gdzie to się podziewa? |
| | | | | |
| 2010-05-06, 13:52
2010-05-06, 11:31 - tarzi napisał/-a:
Tutaj kontynuujemy dyskusję z poprzednich wątków o wszystkim i niczym. |
| | | | | |
| 2010-05-06, 14:05 Wyjątkowo zimny maj....
| | | | | |
| 2010-05-06, 19:52
2010-05-06, 14:05 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
W linku piosenka, której nie lubię.
Ale tytuł ma adekwatny.
Czy w tym roku przyjdzie w ogóle wiosna? Ciepła wiosna? |
Piosenka jest fajna; bronimy się podświadomie przed nią, bo traktujemy ją jako złą wróżbę. Wujek Zygmunt Freud kłania się nisko.
Podobno po piętnastym ma się rozpocząć lato.
Przesyłam Tobie troszkę słońca z mojej działki-sprzed trzech dni. |
| | | | | |
| 2010-05-06, 22:06
2010-05-06, 14:05 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
W linku piosenka, której nie lubię.
Ale tytuł ma adekwatny.
Czy w tym roku przyjdzie w ogóle wiosna? Ciepła wiosna? |
Wiosna?
Podobno w czerwcu. |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-05-06, 22:40
2010-05-06, 22:06 - kertel napisał/-a:
Wiosna?
Podobno w czerwcu. |
Radek,Ty żartujesz.Ja co dziennie rano patrzę w okno
i mam nadzieje....Zmartwiłeś mnie Twym stwierdzeniem. |
| | | | | |
| 2010-05-06, 22:49
2010-05-06, 22:06 - kertel napisał/-a:
Wiosna?
Podobno w czerwcu. |
Radek , czy Twój rododendron Ci to przepowiedział ? |
| | | | | |
| 2010-05-07, 07:02
LINK: http://www.youtube.com/watch?v=7MvYeSq1H9o&feature=related |
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Dziś 7 maja.
Urodzili się:
Andrzej Zarycki - krakowski kompozytor muzyki rozrywkowej, poezji śpiewanej, muzyki symfonicznej, teatralnej i filmowej. Współpracował m. in. z Piwnicą pod Baranami oraz Ewą Demarczyk. Pisał również muzykę do piosenek Barbary Stępniak-Wilk, Katarzyny Jamróz, Pauliny Bisztygi, Katarzyny Groniec, Janusza Radka.
Cenię jego kompozycje. BARDZO.
Ireneusz Dudek – polski kompozytor, wokalista, harmonijkarz i autor tekstów. Spiritus movens Rawy Blues. Ma wdzięku na pęczki:)
Maciej Zakościelny - polski aktor. Takie śliczne dziecko. Oczywiście śliczne zdaniem niektórych. Moim niekoniecznie. Wolę mężczyzn od dzieci:)
Zmarł:
Stanisław Jerzy Lec - polski poeta, satyryk, aforysta. Geniusz krótkiej i celnej myśli.
Cytat na dziś:
Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami
Oprócz tego, właśnie 7 maja 1919 r. w Poznaniu otwarto Uniwersytet im. Adama Mickiewicza.
Miłego dnia, Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
W linku jedna z piosenek Andrzeja Zaryckiego. W miarę czasu i zapału powrzucam ich dziś trochę, ale...niczego nie obiecuję:)
|
| | | | | |
| 2010-05-07, 10:04
2010-05-07, 07:02 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Dziś 7 maja.
Urodzili się:
Andrzej Zarycki - krakowski kompozytor muzyki rozrywkowej, poezji śpiewanej, muzyki symfonicznej, teatralnej i filmowej. Współpracował m. in. z Piwnicą pod Baranami oraz Ewą Demarczyk. Pisał również muzykę do piosenek Barbary Stępniak-Wilk, Katarzyny Jamróz, Pauliny Bisztygi, Katarzyny Groniec, Janusza Radka.
Cenię jego kompozycje. BARDZO.
Ireneusz Dudek – polski kompozytor, wokalista, harmonijkarz i autor tekstów. Spiritus movens Rawy Blues. Ma wdzięku na pęczki:)
Maciej Zakościelny - polski aktor. Takie śliczne dziecko. Oczywiście śliczne zdaniem niektórych. Moim niekoniecznie. Wolę mężczyzn od dzieci:)
Zmarł:
Stanisław Jerzy Lec - polski poeta, satyryk, aforysta. Geniusz krótkiej i celnej myśli.
Cytat na dziś:
Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami
Oprócz tego, właśnie 7 maja 1919 r. w Poznaniu otwarto Uniwersytet im. Adama Mickiewicza.
Miłego dnia, Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
W linku jedna z piosenek Andrzeja Zaryckiego. W miarę czasu i zapału powrzucam ich dziś trochę, ale...niczego nie obiecuję:)
|
cześć :))))
a ja dziś Akademickie Mistrzostwa Slaska, stadion Katowice o 15 buu .... i po maratonie mam biegac sprint 400 m jeszcze start niski...jak ja to przebiegne hmm .... trzeba dac rade.... kto mnie pocieszy ......
miłego ;))) |
| | | | | |
| 2010-05-07, 10:41
2010-05-07, 10:04 - Dalija napisał/-a:
cześć :))))
a ja dziś Akademickie Mistrzostwa Slaska, stadion Katowice o 15 buu .... i po maratonie mam biegac sprint 400 m jeszcze start niski...jak ja to przebiegne hmm .... trzeba dac rade.... kto mnie pocieszy ......
miłego ;))) |
Pocieszam Cię tym Dalja że o wiele trudniej by Ci było polecieć z kontuzją;)
A ja po rannym truchtanku. Nogi jakieś dziwnie ciężkie i bieg wypadł tak jakoś bez weny ale padło wymęczone 11km w śr 5:40:)
A teraz czas na zmierzenie się z nową materią.
Miłego dzionka:) |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-05-07, 11:05 Dieta cud
No to Wam opowiem o walce z kilogramami.
Dieta białkowa, pewnie wszystkim znana. Pożera się wszystko, co zawiera białko, a nie zawiera tłuszczy i węglowodanów.
Czyli samo mięcho białe, jaja, chude sery, jogurty, maslanki, chudą wołowinkę - wszystko z grilla lub smażone bez tłuszczu.
Trochę trudno rozstać się z chlebem i makaronami, ale można za to jeść do woli.
Jestem 4 dni od startu, nigdy nie jestem głodny (a jak jestem to pod ręką są jaja, jakieś piersi kurzęce itp).
Waga startowa (poniedziałek, 7:00) - 97,6 kg. waga dzisiejsza (piątek, 7:00) - 93,5kg!!! 4kg. w 4 dni. I nie jest to odwodnienie.
Skutki uboczne:
1. lekko podniesiona temperatura - blisko 37-38 stopni - wynikająca z wysiłku na trawienie białek bez cukru.
2. Brak w diecie czekolady i słodkości, brak w diecie golonki, piwa i whiskaczy
3. Całkowite wyeliminowanie węglowodanów - każdy trening to maraton (wczoraj 14km. po 6:40 przy ogromnym zmęczeniu)
4. Medycy nie zalecają intensywnego wysiłku fizycznego w trakcie (chyba mają rację patrząc na pkt. 3) no ale jak nie biegać, skoro Rudawa za pasem.
Na potwierdzenie moja niebegająca Kaśka straciła 4kg. w trzy dni. Planuję do Rudawy zrzucić jeszcze 10kg.
Pozdrowienia z Katowic.
Kowal |
| | | | | |
| 2010-05-07, 11:15
Dalijko.
Dasz sobie świetnie rade. Trzymam kciuki. |
| | | | | |
| 2010-05-07, 11:30
2010-05-07, 11:05 - Kowal napisał/-a:
No to Wam opowiem o walce z kilogramami.
Dieta białkowa, pewnie wszystkim znana. Pożera się wszystko, co zawiera białko, a nie zawiera tłuszczy i węglowodanów.
Czyli samo mięcho białe, jaja, chude sery, jogurty, maslanki, chudą wołowinkę - wszystko z grilla lub smażone bez tłuszczu.
Trochę trudno rozstać się z chlebem i makaronami, ale można za to jeść do woli.
Jestem 4 dni od startu, nigdy nie jestem głodny (a jak jestem to pod ręką są jaja, jakieś piersi kurzęce itp).
Waga startowa (poniedziałek, 7:00) - 97,6 kg. waga dzisiejsza (piątek, 7:00) - 93,5kg!!! 4kg. w 4 dni. I nie jest to odwodnienie.
Skutki uboczne:
1. lekko podniesiona temperatura - blisko 37-38 stopni - wynikająca z wysiłku na trawienie białek bez cukru.
2. Brak w diecie czekolady i słodkości, brak w diecie golonki, piwa i whiskaczy
3. Całkowite wyeliminowanie węglowodanów - każdy trening to maraton (wczoraj 14km. po 6:40 przy ogromnym zmęczeniu)
4. Medycy nie zalecają intensywnego wysiłku fizycznego w trakcie (chyba mają rację patrząc na pkt. 3) no ale jak nie biegać, skoro Rudawa za pasem.
Na potwierdzenie moja niebegająca Kaśka straciła 4kg. w trzy dni. Planuję do Rudawy zrzucić jeszcze 10kg.
Pozdrowienia z Katowic.
Kowal |
Z Katowic?!!!
Rozwiń to, proszę... |
| | | | | |
| 2010-05-07, 11:31
2010-05-07, 10:04 - Dalija napisał/-a:
cześć :))))
a ja dziś Akademickie Mistrzostwa Slaska, stadion Katowice o 15 buu .... i po maratonie mam biegac sprint 400 m jeszcze start niski...jak ja to przebiegne hmm .... trzeba dac rade.... kto mnie pocieszy ......
miłego ;))) |
Powodzenia, Dalia!
Będzie dobrze - zobaczysz...
:))))))
PS. To forma pocieszenia, które, nota bene, w ogóle nie jest Ci potrzebne:) |
| | | | | |
| 2010-05-07, 11:32
2010-05-07, 11:05 - Kowal napisał/-a:
No to Wam opowiem o walce z kilogramami.
Dieta białkowa, pewnie wszystkim znana. Pożera się wszystko, co zawiera białko, a nie zawiera tłuszczy i węglowodanów.
Czyli samo mięcho białe, jaja, chude sery, jogurty, maslanki, chudą wołowinkę - wszystko z grilla lub smażone bez tłuszczu.
Trochę trudno rozstać się z chlebem i makaronami, ale można za to jeść do woli.
Jestem 4 dni od startu, nigdy nie jestem głodny (a jak jestem to pod ręką są jaja, jakieś piersi kurzęce itp).
Waga startowa (poniedziałek, 7:00) - 97,6 kg. waga dzisiejsza (piątek, 7:00) - 93,5kg!!! 4kg. w 4 dni. I nie jest to odwodnienie.
Skutki uboczne:
1. lekko podniesiona temperatura - blisko 37-38 stopni - wynikająca z wysiłku na trawienie białek bez cukru.
2. Brak w diecie czekolady i słodkości, brak w diecie golonki, piwa i whiskaczy
3. Całkowite wyeliminowanie węglowodanów - każdy trening to maraton (wczoraj 14km. po 6:40 przy ogromnym zmęczeniu)
4. Medycy nie zalecają intensywnego wysiłku fizycznego w trakcie (chyba mają rację patrząc na pkt. 3) no ale jak nie biegać, skoro Rudawa za pasem.
Na potwierdzenie moja niebegająca Kaśka straciła 4kg. w trzy dni. Planuję do Rudawy zrzucić jeszcze 10kg.
Pozdrowienia z Katowic.
Kowal |
A na marginesie...
Diety ketogeniczne zawsze powodują cuda.
Wiem coś o tym:) |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-05-07, 15:41
2010-05-07, 07:02 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Dziś 7 maja.
Urodzili się:
Andrzej Zarycki - krakowski kompozytor muzyki rozrywkowej, poezji śpiewanej, muzyki symfonicznej, teatralnej i filmowej. Współpracował m. in. z Piwnicą pod Baranami oraz Ewą Demarczyk. Pisał również muzykę do piosenek Barbary Stępniak-Wilk, Katarzyny Jamróz, Pauliny Bisztygi, Katarzyny Groniec, Janusza Radka.
Cenię jego kompozycje. BARDZO.
Ireneusz Dudek – polski kompozytor, wokalista, harmonijkarz i autor tekstów. Spiritus movens Rawy Blues. Ma wdzięku na pęczki:)
Maciej Zakościelny - polski aktor. Takie śliczne dziecko. Oczywiście śliczne zdaniem niektórych. Moim niekoniecznie. Wolę mężczyzn od dzieci:)
Zmarł:
Stanisław Jerzy Lec - polski poeta, satyryk, aforysta. Geniusz krótkiej i celnej myśli.
Cytat na dziś:
Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami
Oprócz tego, właśnie 7 maja 1919 r. w Poznaniu otwarto Uniwersytet im. Adama Mickiewicza.
Miłego dnia, Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
W linku jedna z piosenek Andrzeja Zaryckiego. W miarę czasu i zapału powrzucam ich dziś trochę, ale...niczego nie obiecuję:)
|
...a wczoraj, jak pisałaś o Wodeckim, to nie napisałaś, że współpracował z "Piwnicą" i Ewą Demarczyk:-) |
| | | | | |
| 2010-05-07, 15:44
2010-05-07, 11:05 - Kowal napisał/-a:
No to Wam opowiem o walce z kilogramami.
Dieta białkowa, pewnie wszystkim znana. Pożera się wszystko, co zawiera białko, a nie zawiera tłuszczy i węglowodanów.
Czyli samo mięcho białe, jaja, chude sery, jogurty, maslanki, chudą wołowinkę - wszystko z grilla lub smażone bez tłuszczu.
Trochę trudno rozstać się z chlebem i makaronami, ale można za to jeść do woli.
Jestem 4 dni od startu, nigdy nie jestem głodny (a jak jestem to pod ręką są jaja, jakieś piersi kurzęce itp).
Waga startowa (poniedziałek, 7:00) - 97,6 kg. waga dzisiejsza (piątek, 7:00) - 93,5kg!!! 4kg. w 4 dni. I nie jest to odwodnienie.
Skutki uboczne:
1. lekko podniesiona temperatura - blisko 37-38 stopni - wynikająca z wysiłku na trawienie białek bez cukru.
2. Brak w diecie czekolady i słodkości, brak w diecie golonki, piwa i whiskaczy
3. Całkowite wyeliminowanie węglowodanów - każdy trening to maraton (wczoraj 14km. po 6:40 przy ogromnym zmęczeniu)
4. Medycy nie zalecają intensywnego wysiłku fizycznego w trakcie (chyba mają rację patrząc na pkt. 3) no ale jak nie biegać, skoro Rudawa za pasem.
Na potwierdzenie moja niebegająca Kaśka straciła 4kg. w trzy dni. Planuję do Rudawy zrzucić jeszcze 10kg.
Pozdrowienia z Katowic.
Kowal |
To żeś się, Kowalu, utuczył. Sukcesów życzę w powrocie do "starej dziurki w pasku". |
| | | | | |
| 2010-05-07, 17:40
2010-05-07, 15:41 - jerzymatuszewski napisał/-a:
...a wczoraj, jak pisałaś o Wodeckim, to nie napisałaś, że współpracował z "Piwnicą" i Ewą Demarczyk:-) |
Bo niesubordynowany był:))
Ale....kiedyś Wodecki rzeczywiście z nią współpracował. Z Grechutą zresztą też. Był skrzypkiem zespołu Anawa.
Wspominał, że kiedyś tam jeździł na recitale na "zgniły zachód" z Ewą Demarczyk i tam płacili im w "zagranicznych" pieniądzach według "zagranicznych" stawek i oni - a przynajmniej on - upłynniali te pieniądze w "zagranicznych" sklepach z ubraniami. A potem chodził po Krakowie dumny jak paw, w przywiezionych ze "zgniłego zachodu" koszulach non-iron:)) |
|
|
|
| |
|