| | | |
|
| 2010-11-11, 08:39
2010-11-11, 08:34 - Truskawa napisał/-a:
:))) no nie wiem co sie tak rozpaszczyłam. :)
A Łysek zamiast tych oświęcimskim rogali z WielkiejPolski to dostanie malutkie ale pyszne rogaliki zrobione przez jego najlepszą żonę. :) |
TE (sic!) rogaliki?
To mu zazdroszczę:)
I zmykam do kuchni upiec szarlotkę:)
(Dla dziewięciu facetów, którzy dziś wieczorem opanują mój dom.) |
|
| | | |
|
| 2010-11-11, 08:44
2010-11-11, 08:36 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Ja nie widzę nic złego w zmianie wiary. To się ludziom zdarza. Bo są ludźmi.
Natomiast widzę coś niestosownego w tym, że katolik zostaje ewangelikiem po to, by móc się ożenić (w kościele, bo wtedy się inaczej nie dało), a po śmierci swojej żony wraca znów na wiarę katolicką, po to, by się znów legalnie ożenić w kościele (ze swoją wieloletnią partnerką, a legalna żona na rozwód się zgodzić nie chciała - "jędza"!), i tak już dożywa swych dni (a potem robi mu się pochówek na Wawelu. Oj, nie ma szczęścia Krypta Srebrnych Dzwonów do swoich pośmiertnych mieszkańców, nie ma.)
Zmiana wiary - ludzka rzecz.
Ale bawienie się wiarą dla realizacji swoich, jak najbardziej ludzkich, celów, nie ma - moim zdaniem - zbyt wiele wspólnego z duchowością i WIARĄ właśnie. "Wiarą" a nie "religią".
Ale to moje subiektywne zdanie, i niekoniecznie trzeba się z nim zgadzać:) |
A ja tu nie widzę zabawy. :) I sama napisałaś: po śmierci. Gaba religia ma nam tylko pomóc w tym żeby się nie zezwierzęcić, ale są tacy którzy do tego w ogóle religii nie potrzebują i są dobrymi ludźmi. A zmiana religii nawet do własnych celów nie robi na mnie żadnego wrażenia. Powiem więcej, to wcale nie najgorszy cel Gaba. Lepszy w każdym razie nież polityka. :) Jak się ten gość nazywał.. aha! Mieszko chyba. :)))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-11-11, 08:46
2010-11-11, 08:34 - Truskawa napisał/-a:
:))) no nie wiem co sie tak rozpaszczyłam. :)
A Łysek zamiast tych oświęcimskim rogali z WielkiejPolski to dostanie malutkie ale pyszne rogaliki zrobione przez jego najlepszą żonę. :) |
Nie wyrażaj się Iza...bo niektórym szkoda, że nie mają takiej żony, albo chociaż pysznych rogalików;))) |
|
| | | |
|
| 2010-11-11, 08:48
2010-11-11, 08:46 - shadoke napisał/-a:
Nie wyrażaj się Iza...bo niektórym szkoda, że nie mają takiej żony, albo chociaż pysznych rogalików;))) |
Iwonka Ty mnie zawsze potrafisz rozbawić. :)))) Wpadnij na rogaliki. :) |
|
| | | |
|
| 2010-11-11, 08:49
2010-11-11, 08:39 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
TE (sic!) rogaliki?
To mu zazdroszczę:)
I zmykam do kuchni upiec szarlotkę:)
(Dla dziewięciu facetów, którzy dziś wieczorem opanują mój dom.) |
Te rogaliki.
9 facetów?? Skręca mnie z zazdrości. :))) Miłego szarlotkowania Gabrysiu. :) |
|
| | | |
|
| 2010-11-11, 08:53
2010-11-11, 08:48 - Truskawa napisał/-a:
Iwonka Ty mnie zawsze potrafisz rozbawić. :)))) Wpadnij na rogaliki. :) |
|
| | | |
|
| 2010-11-11, 08:57
2010-11-11, 08:53 - shadoke napisał/-a:
Mogę?? |
No przecież napisałam. :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-11-11, 08:57
2010-11-11, 08:46 - shadoke napisał/-a:
Nie wyrażaj się Iza...bo niektórym szkoda, że nie mają takiej żony, albo chociaż pysznych rogalików;))) |
No właśnie! - mało tego, że nie mam takiej żony, to jeszcze nie mam na imię Marcin! :( Ale co tam... Smacznego Marcinku!... i coby żona robiła Ci takie rogaliki nie tylko na imieniny! :) |
|
| | | |
|
| 2010-11-11, 08:57
2010-11-11, 08:53 - shadoke napisał/-a:
Mogę?? |
|
| | | |
|
| 2010-11-11, 09:01
2010-11-11, 08:57 - Jasiek napisał/-a:
No właśnie! - mało tego, że nie mam takiej żony, to jeszcze nie mam na imię Marcin! :( Ale co tam... Smacznego Marcinku!... i coby żona robiła Ci takie rogaliki nie tylko na imieniny! :) |
Przyjedź Jaśku na rogaliki. :) |
|
| | | |
|
| 2010-11-11, 09:03
2010-11-11, 09:01 - Truskawa napisał/-a:
Przyjedź Jaśku na rogaliki. :) |
Obawiam się, że wtedy nie starczy dla Łysego! ;) |
|
| | | |
|
| 2010-11-11, 09:06
2010-11-11, 09:03 - Jasiek napisał/-a:
Obawiam się, że wtedy nie starczy dla Łysego! ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-11-11, 09:09
dzień do berek :)
a ja sobie pojadę dziś do Czeladzi na bieg ;P tylko 3,5km eheh, ale dopiero tak o 13 jade ;) start potem ....
miłego ;) |
|
| | | |
|
| 2010-11-11, 09:22
2010-11-11, 08:23 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Uściskaj go ode mnie:)
A nawet ucałuj (sama zrobię to przy okazji, za Twoim przyzwoleniem - mam nadzieję, i pod Twoim okiem).
A przecinkami się nie przejmuj. W tym kraju może ze sto osób wie NA PEWNO, jak należy je stawiać. Na Maratonach Polskich chyba żadna z nich się nie udziela:) |
Cicho... bo obudzicie Tytusa... strażnika polskiej ortografii i gramatyki... ;))) |
|
| | | |
|
| 2010-11-11, 09:24
2010-11-11, 08:34 - Truskawa napisał/-a:
:))) no nie wiem co sie tak rozpaszczyłam. :)
A Łysek zamiast tych oświęcimskim rogali z WielkiejPolski to dostanie malutkie ale pyszne rogaliki zrobione przez jego najlepszą żonę. :) |
"Jak się nie ma, co sie lubi, to sie lubi, co się ma..." tzn. rogalików... tych właściwych... i żony też... ;)))) |
|
| | | |
|
| 2010-11-11, 09:28
2010-11-11, 08:36 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Ja nie widzę nic złego w zmianie wiary. To się ludziom zdarza. Bo są ludźmi.
Natomiast widzę coś niestosownego w tym, że katolik zostaje ewangelikiem po to, by móc się ożenić (w kościele, bo wtedy się inaczej nie dało), a po śmierci swojej żony wraca znów na wiarę katolicką, po to, by się znów legalnie ożenić w kościele (ze swoją wieloletnią partnerką, a legalna żona na rozwód się zgodzić nie chciała - "jędza"!), i tak już dożywa swych dni (a potem robi mu się pochówek na Wawelu. Oj, nie ma szczęścia Krypta Srebrnych Dzwonów do swoich pośmiertnych mieszkańców, nie ma.)
Zmiana wiary - ludzka rzecz.
Ale bawienie się wiarą dla realizacji swoich, jak najbardziej ludzkich, celów, nie ma - moim zdaniem - zbyt wiele wspólnego z duchowością i WIARĄ właśnie. "Wiarą" a nie "religią".
Ale to moje subiektywne zdanie, i niekoniecznie trzeba się z nim zgadzać:) |
"Krypta Rusofobów", nie ma to tamto... Zabije mnie kto za to teraz??? ;) |
|
| | | |
|
| 2010-11-11, 10:17
2010-11-11, 09:28 - szlaku13 napisał/-a:
"Krypta Rusofobów", nie ma to tamto... Zabije mnie kto za to teraz??? ;) |
No, to poszedłeś po bandzie!
Ëлочки-сосëночки,
Зелëные, колючие,
В Воронеже девчоночки
Весëлые, певучие. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-11-11, 11:02
Nie dam się sprowokować nawet takim wrednym typom w czymś na głowie co przypomiona tubit"jejkę. Generalnie coś takiego mi nie przeszkadza , nawet wedrując po Azji Środkowej używałem jako nakrycia GŁOWY ( ot co!).
Ja dzisiaj przebiegłem tzw dużą pętlę, jestem zdumiony swoimi możliwościami, taka pętelka pół roku temu zajmowała mi jakieś 100 min, teraz truchtam ją 85-90 minut ( dzisiaj 86) i podejrzewam z mniejszym wysiłkiem niż poprzednio.
|
|
| | | |
|
| 2010-11-11, 11:09
2010-11-11, 11:02 - tytus (LAS) napisał/-a:
Nie dam się sprowokować nawet takim wrednym typom w czymś na głowie co przypomiona tubit"jejkę. Generalnie coś takiego mi nie przeszkadza , nawet wedrując po Azji Środkowej używałem jako nakrycia GŁOWY ( ot co!).
Ja dzisiaj przebiegłem tzw dużą pętlę, jestem zdumiony swoimi możliwościami, taka pętelka pół roku temu zajmowała mi jakieś 100 min, teraz truchtam ją 85-90 minut ( dzisiaj 86) i podejrzewam z mniejszym wysiłkiem niż poprzednio.
|
Ja wredny typ...? No to przegiąłeś... ;) |
|
| | | |
|
| 2010-11-11, 11:29
2010-11-11, 11:09 - szlaku13 napisał/-a:
Ja wredny typ...? No to przegiąłeś... ;) |
|