|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2010-10-24, 09:57
2010-10-23, 20:30 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Maciek, jeśli szukasz partnera do Rzeźnika pogadaj z naszym tegorocznym zdobywcą korony maratonów Markiem J. :) |
| ..ooooo....no to Marek by się decydował na ten bieg..?..hmmm..ciekawe..:)..fajnie by było..:)..a co do poszukiwania..to jak wiadoma ktoś się zawsze znajdzie...ale bezpieczniej jest(jak się przekonałem)decydować się na start z osobą z którą można potrenować razem..:") |
| | | | | |
|
2010-10-24, 12:14
2010-10-24, 09:57 - Indian84 napisał/-a:
..ooooo....no to Marek by się decydował na ten bieg..?..hmmm..ciekawe..:)..fajnie by było..:)..a co do poszukiwania..to jak wiadoma ktoś się zawsze znajdzie...ale bezpieczniej jest(jak się przekonałem)decydować się na start z osobą z którą można potrenować razem..:") |
Nie wiem, czy by się zdecydował - wiem, że by się nadawał. Wpadnij w przyszłą niedzielę nad Wisłok to może Go namówisz.
Dzisiaj biegaliśmy w 5-osobowym składzie: Magda, Robert, dwóch Maćków i ja. Biegało się bardzo przyjemnie w równym spokojnym tempie (6:0-6:10min/km). Tylko Robert się trochę wyrywał do przodu, ale nikt nie starał się Go gonić. Drugą pętlę biegaliśmy już w trójkę: Robert, ja i po raz pierwszy zadebiutował na drugim kółku Maciek (ten Maciek, który do tej pory zawsze odstawał na podbiegach :)).
W przyszłą niedziele będziemy się umawiać na wyjazd na starty do Sanoka w sobotę 6.11 i do Krosna w czwartek 11.11, więc kto może to niech wpadnie na niedzielne bieganie. Dwóch Maćków już zadeklarowało start, Robert coś wspominał o jakimś starcie w Tychach, ale może też się zdecyduje; Magda, jeśli znajdzie czas to mam nadzieję też się odważy, – jeśli nie na bieg w Sanoku to przynajmniej na bieg niepodległości w Krośnie.
Liczę też na naszych maratończyków z Dębna Marka G. i Marka J. – powinni zdążyć się na tyle zregenerować, żeby sobie na luzie pobiec. Pani Renia już zadeklarowała start, więc powinno udać się zebrać dość liczną ekipę:)
|
| | | | |
| | | | | |
|
2010-10-24, 12:29
| liczę na to że spotkamy się w Krośnie na Biegu Niepodległości bo dawno się nie widzieliśmy już hoh w Skawinie w maju ostatni raz ? |
| | | | | |
|
2010-10-24, 17:16
Bieganie w Krakowie
2010-10-24, 12:14 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Nie wiem, czy by się zdecydował - wiem, że by się nadawał. Wpadnij w przyszłą niedzielę nad Wisłok to może Go namówisz.
Dzisiaj biegaliśmy w 5-osobowym składzie: Magda, Robert, dwóch Maćków i ja. Biegało się bardzo przyjemnie w równym spokojnym tempie (6:0-6:10min/km). Tylko Robert się trochę wyrywał do przodu, ale nikt nie starał się Go gonić. Drugą pętlę biegaliśmy już w trójkę: Robert, ja i po raz pierwszy zadebiutował na drugim kółku Maciek (ten Maciek, który do tej pory zawsze odstawał na podbiegach :)).
W przyszłą niedziele będziemy się umawiać na wyjazd na starty do Sanoka w sobotę 6.11 i do Krosna w czwartek 11.11, więc kto może to niech wpadnie na niedzielne bieganie. Dwóch Maćków już zadeklarowało start, Robert coś wspominał o jakimś starcie w Tychach, ale może też się zdecyduje; Magda, jeśli znajdzie czas to mam nadzieję też się odważy, – jeśli nie na bieg w Sanoku to przynajmniej na bieg niepodległości w Krośnie.
Liczę też na naszych maratończyków z Dębna Marka G. i Marka J. – powinni zdążyć się na tyle zregenerować, żeby sobie na luzie pobiec. Pani Renia już zadeklarowała start, więc powinno udać się zebrać dość liczną ekipę:)
|
To super, że dopisaliście na naszej ścieżce zdrowia;)
My jak już Piotrek wcześniej wspomniał biegaliśmy dziś z grupą krakowskich biegaczy na czele z trenerem grupy Andrzejem Lachowskim. Było nas kilkanaście sztuk;) Trasa była dość wymagająca, a prowadziła przez Lasek Wolski, gdzie nie brakuje mocnych i długich podbiegów jak i zbiegów:) ale myśle, że dobrze się zaprezentowaliśmy jak na gazele i gepardka przystało;) pogoda była wspaniała;)
pozdrawiam i do zobaczenia w niedziele
ps. no i szykujemy się na bieganie w Sanoku i Krośnie jak tylko zdrówko dopisze!
|
| | | | | |
| 
2010-10-26, 21:46
Maraton Dębno - relacja
W sobotę z rana wyjechaliśmy z Rzeszowa, ekipą w składzie Andrzej, Marek J., Wojtek, Zygmunt i ja, na 37 Maraton Dębno.
Podróż przebiegła sprawnie, pędziliśmy autostradą z prędkością 160-170 km/h, na GPS komunikat: „400km prosto”;), czas upływał na pogawędkach. Na miejsce dotarliśmy po 10 godzinach łącznie z przerwami.
Formalności w biurze zawodów, zakwaterowanie, na hali sportowej gimnazjum, Msza św.,… sen.
Następnego dnia dołączyli do nas Zbyszek i Heniu, którzy do Dębna dotarli samodzielnie.
Start o godzinie 11-tej dawał nam komfort spokojnego przygotowania się do biegu. Pogoda natomiast niezbyt komfortowa, delikatnie mówiąc. Po deszczowej nocy w zimny poranek zaczęło przedzierać się słońce, jednak silny, porywisty wiatr sprawił, że niebo zasnuło się chmurami.
Niektórzy wybrali opcję biegania „na długo”, ja biegłem „na krótko” dodatkowo wyposażony w podkolanówki, rękawiczki i czapkę. Nie wiele mi to jednak pomogło, problem tkwił we mnie, wystartowałem z lekko przeziębiony i biegło mi się bardzo ciężko,….czy tego dnia podołam wyzwaniu?!
Warunki atmosferyczne były jednakowe dla wszystkich choć nie do końca, biegnący ponad 4 godziny kończyli maraton przy dodatkowych „atrakcjach” w postaci mżawki.
Nie przeszkodziło to: Andrzejowi (3:59:23), Zygmuntowi (4:02:32), Zbyszkowi (4:10:57), w poprawieniu życiówek. Pozostali również dzielnie walczyli Heniu (3:30:47), Marek J. (3:51:04), Wojtek (3:55:03), ja (3:40:59).
Szczególne słowa uznania i podziękowania dla Wojtka, naszego super drivera, który po przebiegnięciu maratonu z marszu zaliczył drugi- za kółkiem, prowadząc pewnie i bezpiecznie.
Podczas 10 godzinnej, nocnej jazdy powrotnej, czas szybko minął w przyjacielskiej atmosferze, przy niezwykłych opowieściach, snutych z krasomówczym talentem przez Zygmunta i przy małym co nieco dla uczczenia życiówek i znieczulenia obolałych mięśni;) nad ranem dotarliśmy do domów.
Ten maraton był dla mnie wyjątkowo trudny ale również był wyjątkowy pod inny względem… przeżycia, których dostarczyło mi zmaganie się z własnymi słabościami praktycznie już od 14km, chciałbym zachować jako dowód na to, że nie ma rzeczy niemożliwych, że nie ma kryzysów, których nie można by przezwyciężyć… potrzeba tylko mieć pewność, że nie walczy się w pojedynkę…najgorsza jest samotność i poczucie beznadziejności…
Tutaj dziękuję Wszystkim, którzy trzymali za nas kciuki i sercem towarzyszyli podczas naszych zmagań! Dziękuję
pozdrawiam
|
| | | | | |
|
2010-10-29, 12:43
Gratulacje dla maratończyków.
A przy okazji - pamiętajcie o zmianie czasu :) Żeby przypadkiem w niedzielę nie pojawić się nad zalewem godzinę za wcześnie :) |
| | | | | |
|
2010-10-31, 18:38
Bieg Sokoła w Sanoku
| Zgodnie z deklaracją, którą złożyłem rano nad zalewem, w najbliższą sobotę jadę do Sanoka samochodem. Zabieram Maćka i Janusza zatem zostają jeszcze dwa miejsca. Jeśli ktoś jeszcze zdecyduje się na wyjazd to proszę się kontaktować telefonicznie, mój numer: 600 396 501 |
| | | | |
| | | | | |
|
2010-10-31, 22:04
Hey :)
Postarałem się i bedę w Rzeszowie już 10 listopada więc pojawię się również w Krośnie na biegu. Jakimś pks-em spokojnie dojadę ale gdyby ktoś miał miejsce to chętnie się dorzucę :D
maya.ldn(at)gmail.com
Pozdrawiam i do zobaczenia. |
| | | | | |
|
2010-10-31, 23:46
Krosno
2010-10-31, 22:04 - maya napisał/-a:
Hey :)
Postarałem się i bedę w Rzeszowie już 10 listopada więc pojawię się również w Krośnie na biegu. Jakimś pks-em spokojnie dojadę ale gdyby ktoś miał miejsce to chętnie się dorzucę :D
maya.ldn(at)gmail.com
Pozdrawiam i do zobaczenia. |
Witaj Marek
Planujemy jechac do Krosna w większym składzie,jednocześnie traktując te zawody jako zakończenie sezonu biegowego 2010.
Myślę, że pojedziemy na 2 lub 3 autka jak będzie taka potrzeba i że dla Ciebie również znajdzie się miejsce;)
Wszystkie szczegóły będziemy dogrywać w niedziele 7-go listopada więc damy Ci jeszcze znać co i jak.
pozdrawiam |
| | | | | |
|
2010-11-01, 17:54
Dzisiaj powtórzyłem naszą wczorajszą traskę. Pogoda niemal identyczna jak wczoraj czyli piknie ale bardzo wietrznie.
Czternasteczka jednak padła a nóżka podawała:)
Na Krosno się piszę a Sanok odpuszczam bo prawdopodobnie pojadę do Tychów na maraton.
Uwzględnijcie mnie proszę w kontekście ewentualnego transportu do Krosna bo w niedziele nie będzie mnie prawdopodobnie na niedzielnym bieganiu:)
Pozdrówka |
| | | | | |
|
2010-11-03, 10:23
Sanok
2010-10-31, 18:38 - maciej65 napisał/-a:
Zgodnie z deklaracją, którą złożyłem rano nad zalewem, w najbliższą sobotę jadę do Sanoka samochodem. Zabieram Maćka i Janusza zatem zostają jeszcze dwa miejsca. Jeśli ktoś jeszcze zdecyduje się na wyjazd to proszę się kontaktować telefonicznie, mój numer: 600 396 501 |
| No to jazda ! Niestety Natalka nie jedzie, wypadło jej szkolenie także o jakieś ew. trofeum będzie bardzo ciężko, a co za tym idzie okazje do spotkania nie biegowego jak nakazuje tradycja. Ja również mam wolne miejsca także jeśli by się ktoś skusił to zapraszamy |
| | | | | |
|
2010-11-03, 19:27
2010-11-03, 10:23 - pełzacz napisał/-a:
No to jazda ! Niestety Natalka nie jedzie, wypadło jej szkolenie także o jakieś ew. trofeum będzie bardzo ciężko, a co za tym idzie okazje do spotkania nie biegowego jak nakazuje tradycja. Ja również mam wolne miejsca także jeśli by się ktoś skusił to zapraszamy |
| Ja również chętnie pojadę. Podajcie proszę miejsce i godzinę zbiórki. W razie potrzeby również mogę pojechać samochodem. |
| | | | |
| | | | | |
|
2010-11-03, 20:32
pełzacz
2010-11-03, 19:27 - marekmag napisał/-a:
Ja również chętnie pojadę. Podajcie proszę miejsce i godzinę zbiórki. W razie potrzeby również mogę pojechać samochodem. |
| Samochodów mamy pod dostatkiem także nie ma potrzeby abyś brał swój. Zbiórka jest pod castoramą na przeciwko Politechniki, ale myślę że mógłbyś napisać mi maila skąd się wybierasz jak to będzie po drodze to Cię zgarnę. zdrowia |
| | | | | |
|
2010-11-03, 21:55
2010-11-03, 20:32 - pełzacz napisał/-a:
Samochodów mamy pod dostatkiem także nie ma potrzeby abyś brał swój. Zbiórka jest pod castoramą na przeciwko Politechniki, ale myślę że mógłbyś napisać mi maila skąd się wybierasz jak to będzie po drodze to Cię zgarnę. zdrowia |
Małe sprostowanie:
Zbiórka jest pod Praktikerem :) |
| | | | | |
|
2010-11-04, 10:03
Sanok, sobota
| LINK: http://www.sokolsanok.pl/aktualnosc_70.html | W Sanoku bieg główny jest o godzinie 14.
Myślę, że jak wyjedziemy z Podkarpackiej (parking przy praktikerze) ok. 11:30 to wystraczy, będziemy w Sanoku przed 13.
Z Januszem umówiłem się, że zabiorę go pod szpitalem MSW. Maciek - może też tam się spotkamy, zadzwoń do mnie to się umówimy dokładnie. |
| | | | | |
|
2010-11-06, 13:26
TVP nad zalewem
W niedzielę, czyli jutro, ok. godz. 11-tej, pojawi się na Naszej ścieżce biegowej Pani Monika z TVP, będzie chciała zrobić krótki reportaż o bieganiu w Rzeszowie. Tak więc zapraszam Wszystkich, by przybyli na nasze poranne bieganko o 9-tej, im nas będzie więcej tym lepiej:)
pozdrawiam |
| | | | | |
|
2010-11-06, 21:17
2010-11-06, 13:26 - mgajews napisał/-a:
W niedzielę, czyli jutro, ok. godz. 11-tej, pojawi się na Naszej ścieżce biegowej Pani Monika z TVP, będzie chciała zrobić krótki reportaż o bieganiu w Rzeszowie. Tak więc zapraszam Wszystkich, by przybyli na nasze poranne bieganko o 9-tej, im nas będzie więcej tym lepiej:)
pozdrawiam |
Wielkie gratulacje dla ścigaczy startujących w Sanoku!!!
Bardzo się cieszę, z Waszych sukcesów!
Szkoda, że nie będzie mnie jutro z Wami...życie;) |
| | | | |
| | | | | |
|
2010-11-07, 04:05
2010-11-06, 21:17 - natka napisał/-a:
Wielkie gratulacje dla ścigaczy startujących w Sanoku!!!
Bardzo się cieszę, z Waszych sukcesów!
Szkoda, że nie będzie mnie jutro z Wami...życie;) |
Napiszcie więcej o tym Sanoku bo nie wiem o co kaman:))
Mnie tyż nie bydzie. Jadę do Tychów bowiem się trochę pomęczyć. Pamiętajcie aby dobrze wykonać dzisiejszy, poranny make upik:))
Pozdrówka. |
| | | | | |
|
2010-11-07, 08:47
2010-11-07, 04:05 - TREBORUS napisał/-a:
Napiszcie więcej o tym Sanoku bo nie wiem o co kaman:))
Mnie tyż nie bydzie. Jadę do Tychów bowiem się trochę pomęczyć. Pamiętajcie aby dobrze wykonać dzisiejszy, poranny make upik:))
Pozdrówka. |
Natalka z tymi sukcesami to trochę przesadziła :)
W dniu wczorajszym w Sanoku odbył się I Bieg Sokoli –Niepodległościowy na dystansie ok. 5km. Rzeszów był reprezentowany przez Janusza Samolewicza oraz 6-osobową grupę Rzeszowskich Gazel i Gepardów w składzie: Renia Grabska, Piotrek Chmiel, Marek Magnowski, Maciek , Maciej Szpila i Andrzej Cisek.
Trasa okazała się dość wymagająca – na dwa krążenia po ok. 2,5km składał się głównie zbieg i podbieg + niewielki odcinek płaskiego (może z 500m),
Bieg główny ukończyło 83 osoby. Ja zająłem 8 miejsce generalnie i 2 miejsce w kategorii M20-M40 z czasem 17:29min. Piotrek zajął generalnie bardzo dobre 12 miejsce z czasem 18:18min. Pani Renia okazała się zdecydowanie lepsza od naszych mniej doświadczonych reprezentantów – Marka, Maćka i Macieja. Janusz z czasem 19:57 zajął 3 miejsce w kategorii wiekowej powyżej 40lat.
Ogólnie nagradzanych było po 6 zawodników i 6 zawodniczek w klasyfikacji generalnej oraz po 3 zawodników w kategorii wiekowej: do 20lat, od 20 do 40lat oraz powyżej 40 lat.
Sam bieg przeprowadzony był sprawnie, wyniki podane dość szybko, na mecie dostępna była gorąca herbata, jogurt i drożdżówki. Komentator był trochę z innej bajki, ale poza tym cała impreza wypadła całkiem dobrze. :)
|
| | | | | |
|
2010-11-07, 10:03
GRATULACJE ZA SANKO!:)
Piszcie gdzie i o której będzie emitowany program o bieganiu w Rzeszówku..:P ..ja trenuję w pocie czoła..ale na innej nawierzchni:")...pozdrawiam:) |
|
|
|
| |
|
