Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Rzeszów biega - Rzeszowskie Gazele i Gepardy
  Wątek założył  TREBORUS (2010-03-14)
  Ostatnio komentował  marzena.h (2011-05-09)
  Aktywnosc  Komentowano 1032 razy, czytano 10402 razy
  Lokalizacja
 Rzeszów
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  
40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



natka
Natalia Kowalska-Chmiel

Ostatnio zalogowany
2020-01-23
22:35

 2010-08-18, 15:27
 Francja!
2010-08-18, 15:13 - Andrzej Cisek napisał/-a:

Gratulacje!!! Będziemy świętować jak wrócicie. :)
dziękujemy! na pewno poświętujemy przy dobrym francuskim winku:)
ps. dziś kolejny etap tour de france w naszym wykonaniu- 60km po górkach na naszych rowerkach, trasy są rewelacyjne.
Jutro jak wszytko wypali to pojedziemy do Lourdes, a w weekend planujemy wypad nad ocean;)
pozdrawiamy serdecznie

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (3 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (65 sztuk)


mgajews
Marek Gajewski

Ostatnio zalogowany
2021-04-18
13:31

 2010-08-18, 19:11
 
2010-08-18, 14:58 - pełzacz napisał/-a:

czyli po anemiii ani śladu, Natali mi nikt nie porwie będą walczył do ostatniej kroplii krwii :) a i informuje wszem i wobec że 17 sierpnia czyli w 3 rocznice naszego poznania i I randki :) na tarasie jednego z hoteli zaręczyłem się z naszą gazelką i jestem mega szczęśliwy
Gratuluję Wam!!! Super wiadomość:):)

serdeczne pozdrówka

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)

 



mgajews
Marek Gajewski

Ostatnio zalogowany
2021-04-18
13:31

 2010-08-18, 19:22
 
2010-08-18, 15:27 - natka napisał/-a:

dziękujemy! na pewno poświętujemy przy dobrym francuskim winku:)
ps. dziś kolejny etap tour de france w naszym wykonaniu- 60km po górkach na naszych rowerkach, trasy są rewelacyjne.
Jutro jak wszytko wypali to pojedziemy do Lourdes, a w weekend planujemy wypad nad ocean;)
pozdrawiamy serdecznie
Pewnie na jednym winku się nie skończy;)

napiszcie czy już zdobyliście jedną z tych słynnych przełęczy Tour de France, nie pamiętam Tourmalet,Col de la
Madeleine, Mountventu czy jakoś tak...

pozdrówka

P.S. super fotka:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)


mgajews
Marek Gajewski

Ostatnio zalogowany
2021-04-18
13:31

 2010-08-18, 19:32
 
2010-08-18, 15:27 - natka napisał/-a:

dziękujemy! na pewno poświętujemy przy dobrym francuskim winku:)
ps. dziś kolejny etap tour de france w naszym wykonaniu- 60km po górkach na naszych rowerkach, trasy są rewelacyjne.
Jutro jak wszytko wypali to pojedziemy do Lourdes, a w weekend planujemy wypad nad ocean;)
pozdrawiamy serdecznie
acha, jak będziecie w Lourdes, pomódlcie się też za mnie, proszę
jeszcze raz serdecznie pozdrawiam

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)


natka
Natalia Kowalska-Chmiel

Ostatnio zalogowany
2020-01-23
22:35

 2010-08-21, 17:31
 
2010-08-18, 19:32 - mgajews napisał/-a:

acha, jak będziecie w Lourdes, pomódlcie się też za mnie, proszę
jeszcze raz serdecznie pozdrawiam
Oczywiście pomodliliśmy się też w intencji rzeszowskich biegaczy:) Lourdes robi wrażenie, można powiedzieć że jest to taka "mała" Częstochowa, tylko ma w sobie więcej przepychu i Pielgrzymów. Bardzo duże wrażenie zrobił na mnie ocean i wielkie fale, w które rzucaliśmy się jak małe dzieci, tylko woda strasznie słona;).pozdrawiamy!

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (3 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (65 sztuk)


-APACZ-
Maciej Tuczyński

Ostatnio zalogowany
2019-08-29
15:57

 2010-08-21, 18:26
 
2010-08-18, 14:58 - pełzacz napisał/-a:

czyli po anemiii ani śladu, Natali mi nikt nie porwie będą walczył do ostatniej kroplii krwii :) a i informuje wszem i wobec że 17 sierpnia czyli w 3 rocznice naszego poznania i I randki :) na tarasie jednego z hoteli zaręczyłem się z naszą gazelką i jestem mega szczęśliwy
Wow! no to Gratulacje!!!..ale fajnie:)..biegająca para:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (94 sztuk)


Andrzej Ci...
Andrzej Cisek

Ostatnio zalogowany
2018-01-15
22:56

 2010-08-22, 15:50
 Badania krwi
Gdyby ktoś chciał sobie zrobić badanie krwi bez skierowania to może to zrobić odpłatnie np. w przychodni przy ul. Hetmańskiej. Wystarczy zapłacić za badanie w rejestracji, dostaje się fakturę, z którą trzeba się udać do pokoju nr 19 na pierwszym piętrze w godz. chyba między 7, a 9 – z reguły jest kilka osób i trzeba poczekać z 15min. Wyniki odbiera się koło południa w dniu następnym.
Cennik jest następujący:
- pobranie 3zł
- morfologia 7,5zł
- elektrolity (chyba chodzi o sód i potas) 12zł
- cukier 5,3zł
- magnez 9zł
- żelazo 8zł
Za pierwszym razem za zwykłą morfologię zapłaciłem 10,5zł, a za drugim, gdy robiłem dodatkowo badanie poziomu sodu, potasu, magnezu, żelaza i cukru wyszło mi już dość sporo 44,8zł. (hemoglobina wyszła mi identyczna jak miesiąc wcześniej 12,3 mimo moich starań, żelazo niskie choć w normie 46 [35-150], a sód, potas i magnez bez zarzutu)

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Andrzej Ci...
Andrzej Cisek

Ostatnio zalogowany
2018-01-15
22:56

 2010-08-22, 15:54
 Niedzielne wybieganie
Frekwencja na dzisiejszym wybieganiu ze względu na start naszych reprezentantów w maratonie w Lesznie i półmaratonie w Skarżysku-Kamiennej była dziś mniejsza niż zwykle – było 5osób: Marek J., Marek G., Maciek Pierwszy, Magda i Ja.
Pogoda tym razem była bardzo przyjemna słoneczna bez męczącego upału.
Pierwsze okrążenie pokonaliśmy ze średnią prędkością ok. 5:45min/km.Magda bardzo dobrze sobie już radzi i nie potrzebuje już przerw na marsz, mimo, że w tygodniu nie biegała w ogóle (Natalka musisz wrócić i Ją troszkę zmobilizować – bez Ciebie Magda popada w lenistwo). Na drugie okrążenie wyruszyliśmy w 4-osobowym składzie już bez Magdy. Początkowo prędkość oscylowała w granicach 5:05min/km, później wzrosła do 4:50-4:40min/km. Do pierwszego podbiegu biegliśmy jeszcze wspólnie, ale później Marek G. z Maćkiem zaczęli się oddalać od reszty stawki. Ja zacząłem stopniowo zostawać w tyle, a Marek J. biegł swoim równym tempie na trzeciej pozycji. Im bliżej końca tym szybsze tempo zaczął dyktować Marek G. oddalił się zdecydowanie od reszty i samotnie dobiegł do końca z dużą przewagą nad resztą stawki z prędkością podobno poniżej 4min/km (tym razem nie było mnie obok tak jak w zeszłym tygodniu by móc to potwierdzić). Maciek, który biegł równo z nim wyraźnie zwolnił i dał się wyprzedzić Markowi J., który ukończył okrążenie na drugiej pozycji. Ja nie forsując tempa zgodnie z założeniami taktycznymi dogoniłem Maćka i razem dobiegliśmy do czekających na nas już od dłuższej chwili ścigaczy – Marka G. i Marka J. (Marek G. biegł w swoich nowych bardzo ładnych startowych bucikach)
Na trzecie krótsze kółeczko (początkowo wzdłuż Wisłoka jak zwykle, a później ostrym podbiegiem, skrótem za Lisią Górą do ul. Leśnej) wyruszyliśmy już bez Maćka. Tym razem już nikt się nie ścigał i kółeczko skończyliśmy ze średnią prędkością 5:20min/km.
Swój trening zakończyłem lekko przyśpieszając w tempie 4:22min/km – kilometr przedostatni i 4:11min/km – kilometr ostatni.
Cały dzisiejszy bieg liczył dla mnie 23km, które pokonałem z prędkością ok. 5:13m/km w czasie ok. 2godz. Po biegu jeszcze 30min GR + 15min GS i tydzień zamknięty przyzwoitym kilometrażem 121km.

Najbardziej w tym tygodniu jestem zadowolony z treningu sobotniego, gdy biegałem 15km BNP – WB2 dolny zakres (7km w tempie 4:06-4:08min/km), WB2 górny zakres (4km po 4min/km), WB3 (3km w tempie 3:46, 3:44 i 3:42min/km) oraz 1km max w czasie 3:21min/km - wyszło 15km w czasie 59:30km ze średnią prędkością 3:58min/km, a cały trening licząc rozgrzewkę, 3 minutowe przebieżki na zakończenie i schłodzenie liczył 25,3km. Jak na anemika to może być:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


TREBI
Robert Korab

Ostatnio zalogowany
---


 2010-08-23, 10:20
 
Czółko.
W niedzielę wróciłem z Leszna. Zrobiłem tam wynik 3:47 a do połówki leciałem na poniżej 3:30. Ugotowałem się jednak na 33 km i maraton kończyłem przeplatańcem biegowochodowym:)
Ewidentnie dało znak o sobie brak długich wybiegań. Na samych czternastkach dobrego wyniku w maratonie się nie zbuduje.
A ja głupi myślałem że stanie się cud:)
Fajna kameralna impreza i atmosfera. Biegaliśmy po 10,5 km pętli po lesie. Dobrze że trasa w większości była zacieniona bo w innym przypadku byłby dużo większy los masakros:)
Pozdrówka

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (241 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (283 sztuk)


-APACZ-
Maciej Tuczyński

Ostatnio zalogowany
2019-08-29
15:57

 2010-08-25, 10:53
 
2010-08-23, 10:20 - TREBORUS napisał/-a:

Czółko.
W niedzielę wróciłem z Leszna. Zrobiłem tam wynik 3:47 a do połówki leciałem na poniżej 3:30. Ugotowałem się jednak na 33 km i maraton kończyłem przeplatańcem biegowochodowym:)
Ewidentnie dało znak o sobie brak długich wybiegań. Na samych czternastkach dobrego wyniku w maratonie się nie zbuduje.
A ja głupi myślałem że stanie się cud:)
Fajna kameralna impreza i atmosfera. Biegaliśmy po 10,5 km pętli po lesie. Dobrze że trasa w większości była zacieniona bo w innym przypadku byłby dużo większy los masakros:)
Pozdrówka
No to musiała być masakra...fajowo że w lesie..:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (94 sztuk)


natka
Natalia Kowalska-Chmiel

Ostatnio zalogowany
2020-01-23
22:35

 2010-08-25, 22:45
 
2010-08-22, 15:54 - Andrzej Cisek napisał/-a:

Frekwencja na dzisiejszym wybieganiu ze względu na start naszych reprezentantów w maratonie w Lesznie i półmaratonie w Skarżysku-Kamiennej była dziś mniejsza niż zwykle – było 5osób: Marek J., Marek G., Maciek Pierwszy, Magda i Ja.
Pogoda tym razem była bardzo przyjemna słoneczna bez męczącego upału.
Pierwsze okrążenie pokonaliśmy ze średnią prędkością ok. 5:45min/km.Magda bardzo dobrze sobie już radzi i nie potrzebuje już przerw na marsz, mimo, że w tygodniu nie biegała w ogóle (Natalka musisz wrócić i Ją troszkę zmobilizować – bez Ciebie Magda popada w lenistwo). Na drugie okrążenie wyruszyliśmy w 4-osobowym składzie już bez Magdy. Początkowo prędkość oscylowała w granicach 5:05min/km, później wzrosła do 4:50-4:40min/km. Do pierwszego podbiegu biegliśmy jeszcze wspólnie, ale później Marek G. z Maćkiem zaczęli się oddalać od reszty stawki. Ja zacząłem stopniowo zostawać w tyle, a Marek J. biegł swoim równym tempie na trzeciej pozycji. Im bliżej końca tym szybsze tempo zaczął dyktować Marek G. oddalił się zdecydowanie od reszty i samotnie dobiegł do końca z dużą przewagą nad resztą stawki z prędkością podobno poniżej 4min/km (tym razem nie było mnie obok tak jak w zeszłym tygodniu by móc to potwierdzić). Maciek, który biegł równo z nim wyraźnie zwolnił i dał się wyprzedzić Markowi J., który ukończył okrążenie na drugiej pozycji. Ja nie forsując tempa zgodnie z założeniami taktycznymi dogoniłem Maćka i razem dobiegliśmy do czekających na nas już od dłuższej chwili ścigaczy – Marka G. i Marka J. (Marek G. biegł w swoich nowych bardzo ładnych startowych bucikach)
Na trzecie krótsze kółeczko (początkowo wzdłuż Wisłoka jak zwykle, a później ostrym podbiegiem, skrótem za Lisią Górą do ul. Leśnej) wyruszyliśmy już bez Maćka. Tym razem już nikt się nie ścigał i kółeczko skończyliśmy ze średnią prędkością 5:20min/km.
Swój trening zakończyłem lekko przyśpieszając w tempie 4:22min/km – kilometr przedostatni i 4:11min/km – kilometr ostatni.
Cały dzisiejszy bieg liczył dla mnie 23km, które pokonałem z prędkością ok. 5:13m/km w czasie ok. 2godz. Po biegu jeszcze 30min GR + 15min GS i tydzień zamknięty przyzwoitym kilometrażem 121km.

Najbardziej w tym tygodniu jestem zadowolony z treningu sobotniego, gdy biegałem 15km BNP – WB2 dolny zakres (7km w tempie 4:06-4:08min/km), WB2 górny zakres (4km po 4min/km), WB3 (3km w tempie 3:46, 3:44 i 3:42min/km) oraz 1km max w czasie 3:21min/km - wyszło 15km w czasie 59:30km ze średnią prędkością 3:58min/km, a cały trening licząc rozgrzewkę, 3 minutowe przebieżki na zakończenie i schłodzenie liczył 25,3km. Jak na anemika to może być:)
dziękujemy Andrzeju za tak szczegółowe relacje z niedzielnych spotkań biegowych, czytaliśmy je na bieżąco, jednak bylo mało czasu żeby coś pisać, na nude nie narzekaliśmy, czasem niestety trzeba było wybierać między zwiedzaniem a bieganiem więc z treningami nie poszaleliśmy;) ale wyjazd jak najbardziej udany, opowiemy wszystko przy najbliższym spotkaniu! no i trzeba znależć jakiś dogodny termin na zdegustowanie winka;) pozdrawiam!

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (3 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (65 sztuk)


mgajews
Marek Gajewski

Ostatnio zalogowany
2021-04-18
13:31

 2010-08-31, 08:20
 Mistrzostawa Świata? to jest możliwe!
28 sierpnia kilkoro naszych gazel i gepardów uczestniczyło w X World Masters Moutain Running Championships.
Nadarzyła się świetna sposobność uczestniczenia w imprezie najwyższej rangi, bowiem tego roku odbywała się ona w Polsce.
Start w miejscowości Korbelów, meta na szczycie góry Pilsko (1557m n.p.m.)
Ekstremalnie trudną trasę pokonało ok. 600 zawodniczek i zawodników z całego świata, reprezentujących tak odległe kraje jak Nowa Zelandia, Australia, Wenezuela, Kolumbia czy USA. Nie zabrakło również reprezentantów krajów całej Europy od Irlandii po Rosję, najliczniejszą grupę stanowili Czesi i zawodnicy z Włoch, może dlatego, iż następne Mistrzostwa odbędą się właśnie w Italii, w alpejskiej miejscowości Paluzza.
8 kilometrowy dystans, o przewyższeniu 960 m, najszybciej pokonał zawodnik z Niemiec, Paul Sichermann w czasie 45 min. 17s. Nasze gazele i gepardy również dali z siebie wszystko, biegnąc z pełnym zaangażowaniem. I tak Renia Grabska zajęła 4 miejsce w swojej kategorii (1 godz. 17min 13s), Jola Zaręba 15 miejsce (1godz. 25 min 27 s), Marek Jarosz 56 miejsce (1godz. 05 min 54 s) i ja 45 m (59min58s).
Bieg odbywał się w deszczu i błocie (niektórzy wyglądali jak po kąpielach błotnych;), oraz niskiej temperaturze (na szczycie w pobliżu 0C). Powyżej 1500m n.p.m. dawał się odczuć niedobór tlenu w powietrzu i nie można było przyspieszyć na finiszu tak jakby się chciało;).
Oprócz pamiątkowych medali i koszulek Mistrzostw Świata pozostały niezapomniane wrażenia.

serdecznie pozdrawiam

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)

 



-APACZ-
Maciej Tuczyński

Ostatnio zalogowany
2019-08-29
15:57

 2010-08-31, 11:53
 
2010-08-31, 08:20 - mgajews napisał/-a:

28 sierpnia kilkoro naszych gazel i gepardów uczestniczyło w X World Masters Moutain Running Championships.
Nadarzyła się świetna sposobność uczestniczenia w imprezie najwyższej rangi, bowiem tego roku odbywała się ona w Polsce.
Start w miejscowości Korbelów, meta na szczycie góry Pilsko (1557m n.p.m.)
Ekstremalnie trudną trasę pokonało ok. 600 zawodniczek i zawodników z całego świata, reprezentujących tak odległe kraje jak Nowa Zelandia, Australia, Wenezuela, Kolumbia czy USA. Nie zabrakło również reprezentantów krajów całej Europy od Irlandii po Rosję, najliczniejszą grupę stanowili Czesi i zawodnicy z Włoch, może dlatego, iż następne Mistrzostwa odbędą się właśnie w Italii, w alpejskiej miejscowości Paluzza.
8 kilometrowy dystans, o przewyższeniu 960 m, najszybciej pokonał zawodnik z Niemiec, Paul Sichermann w czasie 45 min. 17s. Nasze gazele i gepardy również dali z siebie wszystko, biegnąc z pełnym zaangażowaniem. I tak Renia Grabska zajęła 4 miejsce w swojej kategorii (1 godz. 17min 13s), Jola Zaręba 15 miejsce (1godz. 25 min 27 s), Marek Jarosz 56 miejsce (1godz. 05 min 54 s) i ja 45 m (59min58s).
Bieg odbywał się w deszczu i błocie (niektórzy wyglądali jak po kąpielach błotnych;), oraz niskiej temperaturze (na szczycie w pobliżu 0C). Powyżej 1500m n.p.m. dawał się odczuć niedobór tlenu w powietrzu i nie można było przyspieszyć na finiszu tak jakby się chciało;).
Oprócz pamiątkowych medali i koszulek Mistrzostw Świata pozostały niezapomniane wrażenia.

serdecznie pozdrawiam
SUPER SPRAWA!!! gratulacje:)..szkoda że nie wiedziałem że ktos sie wybiera..:( biegi górskie..sa najlepsiejsze..chociaż ten miał charakter biegu typu alpejskiego.Oby wiecej takich wyjazdów...Rzeszowskiej ekipy!!! hmm..a kto o Rzezniku mysli..?..przyznać sie..:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (94 sztuk)


marekmag
Marek Magnowski

Ostatnio zalogowany
2011-08-03
14:58

 2010-09-03, 14:59
 Dzień Dobry!
Witam, mam na imię Marek i jestem tu nowicjuszem :) Biegam stosunkowo krótko i jak narazie bez dobrych rezultatów czy jakichkolwiek osiągnięć ale sprawia mi to ogromną przyjemność, a napewno o to właśnie chodzi. Na Wasze forum trafiłem przypadkowo i przyznam, że nie miałem pojęcia, że w Rzeszowie jest tyle osób,które biegają na tak wysokim poziomie - gratuluję wyników i chylę nisko czoła. Jedyną osobą, którą znam i wiedziałem, że to juz klasa mistrzowska to Marek G ( Marku pozdrawiam, pamiętasz jeszcze kolegę ze studiów?)
Dzisiaj w południe ( mimo że od 2 tygodni nie biegam i właśnie skończyłem brać antybiotyk ) nie wytrzymałem i postanowiłem przebiec się Waszą trasą. Pokonałem jedną pentelkę ok godziny 13, gdy właśnie wyszło słonko, zjeło mi to 40.0 3min, przebiegłem z pedkością 5,43 min/km, także jestem lata świetlnę za Wami! Mam jedak nadzieję, że to wystarczy, aby w którąś niedzielę przebiec w Wami jedno kółeczko...
Pozdrawiam,

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Andrzej Ci...
Andrzej Cisek

Ostatnio zalogowany
2018-01-15
22:56

 2010-09-03, 15:41
 
2010-09-03, 14:59 - marekmag napisał/-a:

Witam, mam na imię Marek i jestem tu nowicjuszem :) Biegam stosunkowo krótko i jak narazie bez dobrych rezultatów czy jakichkolwiek osiągnięć ale sprawia mi to ogromną przyjemność, a napewno o to właśnie chodzi. Na Wasze forum trafiłem przypadkowo i przyznam, że nie miałem pojęcia, że w Rzeszowie jest tyle osób,które biegają na tak wysokim poziomie - gratuluję wyników i chylę nisko czoła. Jedyną osobą, którą znam i wiedziałem, że to juz klasa mistrzowska to Marek G ( Marku pozdrawiam, pamiętasz jeszcze kolegę ze studiów?)
Dzisiaj w południe ( mimo że od 2 tygodni nie biegam i właśnie skończyłem brać antybiotyk ) nie wytrzymałem i postanowiłem przebiec się Waszą trasą. Pokonałem jedną pentelkę ok godziny 13, gdy właśnie wyszło słonko, zjeło mi to 40.0 3min, przebiegłem z pedkością 5,43 min/km, także jestem lata świetlnę za Wami! Mam jedak nadzieję, że to wystarczy, aby w którąś niedzielę przebiec w Wami jedno kółeczko...
Pozdrawiam,
Nie czekaj, wpadnij do nas już w najbliższą niedzielę. Po sobotnim Nocnym Biegu Solidarności tempo będzie na pewno rekreacyjne. :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


natka
Natalia Kowalska-Chmiel

Ostatnio zalogowany
2020-01-23
22:35

 2010-09-03, 17:18
 
2010-09-03, 14:59 - marekmag napisał/-a:

Witam, mam na imię Marek i jestem tu nowicjuszem :) Biegam stosunkowo krótko i jak narazie bez dobrych rezultatów czy jakichkolwiek osiągnięć ale sprawia mi to ogromną przyjemność, a napewno o to właśnie chodzi. Na Wasze forum trafiłem przypadkowo i przyznam, że nie miałem pojęcia, że w Rzeszowie jest tyle osób,które biegają na tak wysokim poziomie - gratuluję wyników i chylę nisko czoła. Jedyną osobą, którą znam i wiedziałem, że to juz klasa mistrzowska to Marek G ( Marku pozdrawiam, pamiętasz jeszcze kolegę ze studiów?)
Dzisiaj w południe ( mimo że od 2 tygodni nie biegam i właśnie skończyłem brać antybiotyk ) nie wytrzymałem i postanowiłem przebiec się Waszą trasą. Pokonałem jedną pentelkę ok godziny 13, gdy właśnie wyszło słonko, zjeło mi to 40.0 3min, przebiegłem z pedkością 5,43 min/km, także jestem lata świetlnę za Wami! Mam jedak nadzieję, że to wystarczy, aby w którąś niedzielę przebiec w Wami jedno kółeczko...
Pozdrawiam,
Witaj Marku!
Zapraszamy do wspólnego biegania już w niedziele, jak napisał wcześniej nasz prezes Andrzej;)
My także pokonujemy tą pętelke w podobnym czasie na niedzielnych wybieganiach, przynajmniej na pierwszym okrążeniu;). Atmosfera miła i koleżeńska. pozdrawiam i do zobaczenia! życzę wytrwałości!

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (3 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (65 sztuk)


pełzacz
Piotr Chmiel

Ostatnio zalogowany
2018-05-29
14:23

 2010-09-04, 07:56
 Solidarność
2010-09-03, 17:18 - natka napisał/-a:

Witaj Marku!
Zapraszamy do wspólnego biegania już w niedziele, jak napisał wcześniej nasz prezes Andrzej;)
My także pokonujemy tą pętelke w podobnym czasie na niedzielnych wybieganiach, przynajmniej na pierwszym okrążeniu;). Atmosfera miła i koleżeńska. pozdrawiam i do zobaczenia! życzę wytrwałości!
Widzę że Andrzej nastawiasz się na mocny start, 3mam kciuki ja raczej rekreacja w sobotę i w niedziele. Nie wiem czy wszyscy wiedzą że po biegu sobotnim planujemy uraczyć wszystkich winkiem z Bordeaux, także zapraszamy wszystkich którzy przeczytali tego posta, do później
p.s. wino 3l także nie bać tylko wpadać

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (7 sztuk)

 



Andrzej Ci...
Andrzej Cisek

Ostatnio zalogowany
2018-01-15
22:56

 2010-09-04, 08:35
 
2010-09-04, 07:56 - pełzacz napisał/-a:

Widzę że Andrzej nastawiasz się na mocny start, 3mam kciuki ja raczej rekreacja w sobotę i w niedziele. Nie wiem czy wszyscy wiedzą że po biegu sobotnim planujemy uraczyć wszystkich winkiem z Bordeaux, także zapraszamy wszystkich którzy przeczytali tego posta, do później
p.s. wino 3l także nie bać tylko wpadać
Na mocny start to nastawiam się na jesienny półmaraton (W zeszłym tygodniu przebiegłem 131,5km, a w całym sierpniu 501km). Ten tydzień to typowa regeneracja – zamiast mocnego dzisiejszego startu powinno być luźne WB2. Taktycznie na dzisiejszy bieg nastawiam się raczej na spokojny początek ze stopniowym przyspieszaniem i mocnym finiszem.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


natka
Natalia Kowalska-Chmiel

Ostatnio zalogowany
2020-01-23
22:35

 2010-09-04, 12:36
 Pani Renia w radiu;)
2010-09-04, 08:35 - Andrzej Cisek napisał/-a:

Na mocny start to nastawiam się na jesienny półmaraton (W zeszłym tygodniu przebiegłem 131,5km, a w całym sierpniu 501km). Ten tydzień to typowa regeneracja – zamiast mocnego dzisiejszego startu powinno być luźne WB2. Taktycznie na dzisiejszy bieg nastawiam się raczej na spokojny początek ze stopniowym przyspieszaniem i mocnym finiszem.
Zobaczymy jak wygląda luźne WB2 w wykonaniu Andrzeja;)

Dziś miałam okazje posłuchać krótkiego wywiadu w Radiu Rzeszów z udziałem P. Reni na temat rozgrywającego się dzisiaj Biegu Solidarności jak i biegania w Rzeszowie. Pani Renia nieźle nas zareklamowała jako znane wszystkim "Gazele i Gepardy" a także postulowała o organizowanie większej liczby zawodów na terenie naszego pięknego miasta;)
To miłe że każdy z nas stara się dorzucić jakąś choćby małą cegiełke do tego by było nas więcej i by bieganie w Rzeszowie rozwinęło się na dobre!
Do zobaczenia wieczorkiem;)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (3 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (65 sztuk)


-APACZ-
Maciej Tuczyński

Ostatnio zalogowany
2019-08-29
15:57

 2010-09-04, 14:48
 
2010-09-04, 12:36 - natka napisał/-a:

Zobaczymy jak wygląda luźne WB2 w wykonaniu Andrzeja;)

Dziś miałam okazje posłuchać krótkiego wywiadu w Radiu Rzeszów z udziałem P. Reni na temat rozgrywającego się dzisiaj Biegu Solidarności jak i biegania w Rzeszowie. Pani Renia nieźle nas zareklamowała jako znane wszystkim "Gazele i Gepardy" a także postulowała o organizowanie większej liczby zawodów na terenie naszego pięknego miasta;)
To miłe że każdy z nas stara się dorzucić jakąś choćby małą cegiełke do tego by było nas więcej i by bieganie w Rzeszowie rozwinęło się na dobre!
Do zobaczenia wieczorkiem;)
..ja juz sie boja wolnego tempa Andrzeja..:P
..ja staram sie werbować ludzi do naszej ekipy z "Rosiru",,:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (94 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  
40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
maste
23:14
lordedward
22:56
aktywny_maciejB
22:45
alex
22:30
Patriszja11
22:23
Januszz
22:08
kirc
21:54
heniek001
21:48
BOP55
21:39
Falko
21:33
eldorox
21:25
Ziuju
21:13
miszcz przez szcz
20:55
s0uthHipHop
20:54
kornik
20:49
Admin
20:46
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |