| | | |
|
| 2008-11-26, 12:03
2008-11-26, 11:55 - TREBORUS napisał/-a:
Gaba.... Od słów do czynów jeszcze droga daleka:)
A tak na serio to ostatnimi czasy troszeczkę mnie przybyło a więc czas zacząć troche bardziej z główką jeść i sie pohamomywać , szczególnie od wieczornego podjadania:)
|
Robert, a ta marchewka to ma coś wspólnego z tą metodą "kija i marchewki"? Jeśli tak, to rozumiem, że Maryśka za kija tu robi? :D |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 12:12
2008-11-26, 12:03 - dario_7 napisał/-a:
Robert, a ta marchewka to ma coś wspólnego z tą metodą "kija i marchewki"? Jeśli tak, to rozumiem, że Maryśka za kija tu robi? :D |
Dario!!!!
Ja taki aniołek i mam za straszaka robić???
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 12:17
2008-11-26, 12:03 - dario_7 napisał/-a:
Robert, a ta marchewka to ma coś wspólnego z tą metodą "kija i marchewki"? Jeśli tak, to rozumiem, że Maryśka za kija tu robi? :D |
hehehe
Dokładnie Dario:)
Marysia przez ten zakładzik nawet na moment nie pozwoli mi się polenić. Wszak nie mogę być byle jakim rywalem dla Naszego Filipidesa a i Ona z miernotką wygrywając zadowolona nie będzie. Tak mysle jak ja znam:))
Nic tylko trza trenować i nie ma to tamto. Oby tylko zdróweczko było.
|
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 12:30
witajcie przyjaciele :-) u mnie dziś bardzo fajna pogoda ciepełko fajnie jest nie jest zimno - życzę wszystkim uśmiechów radosnych na twarzy :-) |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 12:32
2008-11-26, 11:55 - TREBORUS napisał/-a:
Gaba.... Od słów do czynów jeszcze droga daleka:)
A tak na serio to ostatnimi czasy troszeczkę mnie przybyło a więc czas zacząć troche bardziej z główką jeść i sie pohamomywać , szczególnie od wieczornego podjadania:)
|
Dokładnie...
Póki co, ja jestem na najlepszej drodze do powtórzenia Twojego doświadczenia z Kaliskiej Setki rok temu - a dokładniej z hali, przed biegiem. ( pamiętam, bo mi o tym opowiadałeś)...
Z tym, że jeżeli ktokolwiek dotknie mojego brzucha palcem, to zabiję jak psa!!
No...może nie jak psa...po prostu zgniotę jak pchłę:))) |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 12:33
Dziś już jestem po treningu :-) tak jak wczoraj to i dziś było 12km ale sobie poluzowałem wczoraj i dziś - biegałem z kolegą po śr. 6:40 - 6:30 taki spacerek truchcik lekki ;-) a po czym ja biegam ?? ja mam w parku tylko asfalt i po nim muszę ganiać - w trasie też asfalt nie ma miękkiego podłoża ;/ a jutro już sam będę biegał 12km rano a po południu 6km i do tego 10x100m rytmy w 100m przerwa w truchcie :-) ale bardziej sie zmęczyłem wczoraj i dziś bieganiem tym wolnym po 6:40 niż jak biegam sam po 5:20 :-) |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 12:35
2008-11-26, 12:32 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Dokładnie...
Póki co, ja jestem na najlepszej drodze do powtórzenia Twojego doświadczenia z Kaliskiej Setki rok temu - a dokładniej z hali, przed biegiem. ( pamiętam, bo mi o tym opowiadałeś)...
Z tym, że jeżeli ktokolwiek dotknie mojego brzucha palcem, to zabiję jak psa!!
No...może nie jak psa...po prostu zgniotę jak pchłę:))) |
Gaba pozdrowiłaś mojego super kolegę Jerzyka ??:D jak ja go bardzo polubiłem - bardzo fajny chłopak z niego jest fajny i miły , w Bartnym było fajnie a w tej kaplicy na Mszy trzymać go na rączkach :-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 12:38
2008-11-26, 12:35 - golonbiegaj napisał/-a:
Gaba pozdrowiłaś mojego super kolegę Jerzyka ??:D jak ja go bardzo polubiłem - bardzo fajny chłopak z niego jest fajny i miły , w Bartnym było fajnie a w tej kaplicy na Mszy trzymać go na rączkach :-) |
Pewnie, że pozdrowiłam...Oni Ciebie i Was w ogóle często wspominają...i pytają kiedy znów będzie "Bieg ku Madonnie" - chyba im się spodobało...i sama zabawa i Wy po prostu.
Tym bardziej, że innych to jeszcze czasem spotykają, a Ciebie od tamtego czasu nie widzieli...zresztą..ja też tylko przelotem na 4energy na Ciebie wpadłam... |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 12:43
2008-11-26, 12:38 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Pewnie, że pozdrowiłam...Oni Ciebie i Was w ogóle często wspominają...i pytają kiedy znów będzie "Bieg ku Madonnie" - chyba im się spodobało...i sama zabawa i Wy po prostu.
Tym bardziej, że innych to jeszcze czasem spotykają, a Ciebie od tamtego czasu nie widzieli...zresztą..ja też tylko przelotem na 4energy na Ciebie wpadłam... |
no właśnie długo sie już z nimi niestety nie widzieliśmy z chłopakami ;/ a z Tobą właśnie tylko parę zdań zamieniliśmy na 4energy :-) zastanawiam sie nad Biegiem Sylwestrowym w Krakowie ale żeby tam pobiec musiałbym spędzić w Krakowie gdzieś Sylwestra ale na razie to nie mam gdzie w Krk sie bawić |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 12:47
2008-11-26, 12:43 - golonbiegaj napisał/-a:
no właśnie długo sie już z nimi niestety nie widzieliśmy z chłopakami ;/ a z Tobą właśnie tylko parę zdań zamieniliśmy na 4energy :-) zastanawiam sie nad Biegiem Sylwestrowym w Krakowie ale żeby tam pobiec musiałbym spędzić w Krakowie gdzieś Sylwestra ale na razie to nie mam gdzie w Krk sie bawić |
a fajnie by było super sie znów zobaczyć i pobiegać razem :=) a jeszcze lepiej by było jakby wypalił ten pomysł Kowala o Sylwestrze o wspólnej zabawie wszystkich RGO :-) to by była wspaniała zabawa tylko gdzie :P chciałbym was już zobaczyć spotkać się z wami :=) |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 12:50
2008-11-26, 12:43 - golonbiegaj napisał/-a:
no właśnie długo sie już z nimi niestety nie widzieliśmy z chłopakami ;/ a z Tobą właśnie tylko parę zdań zamieniliśmy na 4energy :-) zastanawiam sie nad Biegiem Sylwestrowym w Krakowie ale żeby tam pobiec musiałbym spędzić w Krakowie gdzieś Sylwestra ale na razie to nie mam gdzie w Krk sie bawić |
Opowiem Ci, ku uciesze, jak ja od lat spędzam Sylwestra...
Otóż....
Czekam na tę północ jak nawiedzona, a napięcie jest tak olbrzymie, że, od czterech lat bodajże, ZAWSZE zasypiam przed północą...Piotrek za dziesięć dwunasta mnie budzi, każe się ubrać w buty i kurtkę i wychodzimy do sadu odpalić z dziećmi petrardki...potem z olbrzymią ulgą wracam do łóżka, a w myślach przeklinam przymus czekania na północ wtedy, kiedy mnie się chce spać:))
Jak widac z powyższego opisu, jestem typem MOCNO ROZRYWKOWYM I ZAPAMIĘTAŁYM W IMPREZOWANIU:))))) |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 12:54
2008-11-26, 12:50 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Opowiem Ci, ku uciesze, jak ja od lat spędzam Sylwestra...
Otóż....
Czekam na tę północ jak nawiedzona, a napięcie jest tak olbrzymie, że, od czterech lat bodajże, ZAWSZE zasypiam przed północą...Piotrek za dziesięć dwunasta mnie budzi, każe się ubrać w buty i kurtkę i wychodzimy do sadu odpalić z dziećmi petrardki...potem z olbrzymią ulgą wracam do łóżka, a w myślach przeklinam przymus czekania na północ wtedy, kiedy mnie się chce spać:))
Jak widac z powyższego opisu, jestem typem MOCNO ROZRYWKOWYM I ZAPAMIĘTAŁYM W IMPREZOWANIU:))))) |
ja niestety nie spędzam miło zawsze Sylwestrów nie mam gdzie sie bawić siedzę sobie w domku i oglądam TV co sie dzieje w dużych miastach i tyle ;/ a chciałbym sie gdzieś pobawić - fajnie myślę by było w naszym całym gronie w Sylwestra spędzić miło czas i sie pobawić :-) było by super tak myślę - ale trzeba było by wymyśleć gdzie i wtedy bym sie pojawił też na Sylwestrowym Biegu w Krk a tak pewnie pobiegnę sobie w Gorlicach i przesiedzę go w domu ;/ |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 12:55
2008-11-26, 10:28 - marysieńka napisał/-a:
Trebi...
Jak miło wiedzieć, że solidnie trenujesz
Jak miło wiedzieć, że o..naszym zakładzie myślisz...
Ja również i dlatego dziś po kapieli w stawiku..zaliczyłam na bieżni..uwaga..20km....i nogi wciąż przy pupie zostały:))) |
Ja wiedziałem, że tak będzie.
Jak już Maryś weszła w treningi to nam maluczkim nawet nie przyjdzie jej koszulki czy podeszw oglądać.
Zanim przebiegniemy linię startu to ona już będzie odbierać medal. Ale tak to już jest z chudelrawymi nastolatkami ;) |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 13:03
albo przyjadę na Bieg Sylwestrowy w Krk i coś wymyślę gdzie go spędzę na rynkach ponoć jest zawsze fajnie :-) że można sie dobrze pobawić |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 13:05
2008-11-26, 12:55 - Kowal napisał/-a:
Ja wiedziałem, że tak będzie.
Jak już Maryś weszła w treningi to nam maluczkim nawet nie przyjdzie jej koszulki czy podeszw oglądać.
Zanim przebiegniemy linię startu to ona już będzie odbierać medal. Ale tak to już jest z chudelrawymi nastolatkami ;) |
Darku...Witaj..
Jak myslisz, w jakim celu zanim na bieżnię wskoczyłam "polazłam" do zimnej wody??
Pomogę Ci...żeby ze starości się moje kosteczki nie rozsypały..Zimna woda na chwilkę pomaga:))) |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 13:15
Marysienko, aż się śmiałem do siebie jak czytałem Twój dzisiejszy wpis w blogu. Ja już od dziś zaczynam zaciskać paluchy za Was, a za Ciebie w szczególności. |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 13:17
2008-11-26, 13:15 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Marysienko, aż się śmiałem do siebie jak czytałem Twój dzisiejszy wpis w blogu. Ja już od dziś zaczynam zaciskać paluchy za Was, a za Ciebie w szczególności. |
Witaj Jureczku...
Oj przyda się każdy..kciuk...
Darek i Robert wybiegani..dla mnie to będzie..drugi debiut....
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 14:08 List do Skawiny
Odpowiedzi jeszcze nie otrzymałem niestety na mojego wczorajszego e-maila ;/ mam nadzieje że mi odpowiedzą na niego i będę wiedział czy zmienią datę czy nie :-) miejmy nadzieje że tak |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 14:09 VII Bieg Naftowy
Na stronie Admin podał na forum że jest już regulamin biegu i ruszyły zapisy na 2009r. |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 14:11
2008-11-26, 13:17 - marysieńka napisał/-a:
Witaj Jureczku...
Oj przyda się każdy..kciuk...
Darek i Robert wybiegani..dla mnie to będzie..drugi debiut....
|
Mój przyjaciel powiedział mi kiedyś, że biegi długie biega się głową...a nóżki to tylko tup-tup robią...
On mówił co prawda o biegach ultra, ale tak naprawdę to przecież maraton jest biegiem długim...no w każdym wypadku dla większości żyjących ludzi dystans ten wydaje się dystansem morderczym / śmiertelnym - jak kto woli. Może przez konotacje ze słynnym Filippidesem:))
Czemu to piszę?
Marysiu...sama widzisz, że to nie nogi tak długo zabraniały Ci wrócić do biegania, tylko głowa właśnie.
Teraz odblokowałaś coś tam w swojej głowie i z dwoma osobami które lubisz, pobiegniesz sobie tam, gdzie lubisz...
Czegóż chcieć od losu więcej??
:))))))))))) |
|