| | | |
|
| 2009-01-20, 13:35
2009-01-20, 12:45 - Tusik napisał/-a:
to surówka z marchwii startej na tarce;) słodziudka, pyszniutka, ma mało kalorii i możesz jej jeść do woli!:) |
Rozumiem Tusiczku że tym specjałem sie codziennie teraz zażerasz a nie wedlowską kokosową:) Zuch z Ciebie i twardziel co nie miara. Zaimponowałeś mi niebanalnie:)))
Ja jednak dzisiaj wybrałem orzeszki laskowe w czekoladzie z "milki" a jako aperitif pod to danie główne poszedł wcześniej ponadczasowy " Jacek". Kurde i nadal mam spore rezerwy:)))))
|
|
| | | |
|
| 2009-01-20, 13:42
już po jeździe po Sączu - na trening na razie nie idę bo po 15 idę do Banku wpłacić kasę na egzamin na prawko i zanieść instruktorowi i jutro ma mi egzamin wyznaczyć - na trening pójdę po 16 lub przed 17 jak wczoraj i dziś koło 15km :-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-01-20, 13:45
2009-01-20, 13:20 - Tom napisał/-a:
Jurek... Trzemieszno widzę dość blado. W czwartek idę do ortopedy z kolanem a potem zobaczyny. :( |
|
| | | |
|
| 2009-01-20, 14:18
2009-01-20, 13:35 - TREBORUS napisał/-a:
Rozumiem Tusiczku że tym specjałem sie codziennie teraz zażerasz a nie wedlowską kokosową:) Zuch z Ciebie i twardziel co nie miara. Zaimponowałeś mi niebanalnie:)))
Ja jednak dzisiaj wybrałem orzeszki laskowe w czekoladzie z "milki" a jako aperitif pod to danie główne poszedł wcześniej ponadczasowy " Jacek". Kurde i nadal mam spore rezerwy:)))))
|
Robi, to dopiero mój... pierwszy dzień... ;-))
Ale tak już zupełnie na poważnie - ślubuję Wam i sobie uroczyście, że do dn. 28 lutego (do "Rogatego Rancza") schudnę przynajmniej 5 kg. - teraz ważę 84 kg. Chcę w końcu zejść poniżej 80-ki. :-)
Do tego dnia nie zamierzam nigdzie startować - i skupić się wyłącznie na treningu i dłuższym wybieganku (równiez po górach), odpowiedniej ilości snu (bo 5 godzin to za mało) i odpoczynku, a co za tym idzie... wieczorami nie będzie mnie na forum :-( oraz zaaplikowac sobie dietkę (głównie - odrzucając piwko, słodycze i odmawiając sobie kolacji i dojadania). Planuję też przynajmniej raz w tygodniu pływanie, rower i od czasu do czasu saunę. Trzymajcie kciuki. :-) |
|
| | | |
|
| 2009-01-20, 14:30
2009-01-20, 14:18 - Tusik napisał/-a:
Robi, to dopiero mój... pierwszy dzień... ;-))
Ale tak już zupełnie na poważnie - ślubuję Wam i sobie uroczyście, że do dn. 28 lutego (do "Rogatego Rancza") schudnę przynajmniej 5 kg. - teraz ważę 84 kg. Chcę w końcu zejść poniżej 80-ki. :-)
Do tego dnia nie zamierzam nigdzie startować - i skupić się wyłącznie na treningu i dłuższym wybieganku (równiez po górach), odpowiedniej ilości snu (bo 5 godzin to za mało) i odpoczynku, a co za tym idzie... wieczorami nie będzie mnie na forum :-( oraz zaaplikowac sobie dietkę (głównie - odrzucając piwko, słodycze i odmawiając sobie kolacji i dojadania). Planuję też przynajmniej raz w tygodniu pływanie, rower i od czasu do czasu saunę. Trzymajcie kciuki. :-) |
Wow. Nieżle.Tusik? Podejrzewam że gdyby Ci sie udało utrzymać te wszystkie postanowienia to nie 5 a 10 kg w ciągu tego miesiąca zrzucisz:)
A to bieganko po górach w perspektywie Twojego i Straszka Rzeżnika to naprawdę dobry pomysł. Uważam że zaprawa górska( podejścia) w kontekście tego biegu jest fundamentalna.
Do tej pory pamiętam swoją zeszłoroczną golgotę na Smerek:))) W tym roku postaram się więc zaliczyć kilka wycieczek w góry przed startem w Bieszczadach:)
Foto: Zeszłoroczny Rzeżnik.
Razem z Szeleszcącym Zulusikiem jesteśmy na Połoninie Caryńskiej. To już końcówka biegu. Było piknie:)) |
|
| | | |
|
| 2009-01-20, 14:58
2009-01-20, 14:30 - TREBORUS napisał/-a:
Wow. Nieżle.Tusik? Podejrzewam że gdyby Ci sie udało utrzymać te wszystkie postanowienia to nie 5 a 10 kg w ciągu tego miesiąca zrzucisz:)
A to bieganko po górach w perspektywie Twojego i Straszka Rzeżnika to naprawdę dobry pomysł. Uważam że zaprawa górska( podejścia) w kontekście tego biegu jest fundamentalna.
Do tej pory pamiętam swoją zeszłoroczną golgotę na Smerek:))) W tym roku postaram się więc zaliczyć kilka wycieczek w góry przed startem w Bieszczadach:)
Foto: Zeszłoroczny Rzeżnik.
Razem z Szeleszcącym Zulusikiem jesteśmy na Połoninie Caryńskiej. To już końcówka biegu. Było piknie:)) |
Treborusik - tak właśnie przede wszystkim o to mi chodzi... :-) Dzięki. |
|
| | | |
|
| 2009-01-20, 16:42
2009-01-20, 14:18 - Tusik napisał/-a:
Robi, to dopiero mój... pierwszy dzień... ;-))
Ale tak już zupełnie na poważnie - ślubuję Wam i sobie uroczyście, że do dn. 28 lutego (do "Rogatego Rancza") schudnę przynajmniej 5 kg. - teraz ważę 84 kg. Chcę w końcu zejść poniżej 80-ki. :-)
Do tego dnia nie zamierzam nigdzie startować - i skupić się wyłącznie na treningu i dłuższym wybieganku (równiez po górach), odpowiedniej ilości snu (bo 5 godzin to za mało) i odpoczynku, a co za tym idzie... wieczorami nie będzie mnie na forum :-( oraz zaaplikowac sobie dietkę (głównie - odrzucając piwko, słodycze i odmawiając sobie kolacji i dojadania). Planuję też przynajmniej raz w tygodniu pływanie, rower i od czasu do czasu saunę. Trzymajcie kciuki. :-) |
Mateusz,ładne postanowienie,bedziesz musiał zastosowac spartański rygor,czego Ci życze.Życzę powodzenia. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-01-20, 17:17
2009-01-20, 16:42 - marmach napisał/-a:
Mateusz,ładne postanowienie,bedziesz musiał zastosowac spartański rygor,czego Ci życze.Życzę powodzenia. |
Zapomniałem dodać siłownię oraz rytmiki raz w tygodniu... :-)
Już mam plan działania w zarysie na każdy dzień - przeplatany czymś innym / a w tygodniu ok. 75 km samego biegania (z tego jakieś 33 km po górach).
Dzięki za dopingujące słowa:) |
|
| | | |
|
| 2009-01-20, 17:29
2009-01-20, 17:17 - Tusik napisał/-a:
Zapomniałem dodać siłownię oraz rytmiki raz w tygodniu... :-)
Już mam plan działania w zarysie na każdy dzień - przeplatany czymś innym / a w tygodniu ok. 75 km samego biegania (z tego jakieś 33 km po górach).
Dzięki za dopingujące słowa:) |
Mateusz....
Podtrzymuję moją niegdysiejszą deklarację.
Jak schudniesz 10 kilo, to będę Ci własnoręcznie jedzenie na wspólnych wyjazdach przygotowywać:)))))
(dietetyczne....a co mi szkodzi? :)))) |
|
| | | |
|
| 2009-01-20, 17:46
2009-01-20, 17:29 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Mateusz....
Podtrzymuję moją niegdysiejszą deklarację.
Jak schudniesz 10 kilo, to będę Ci własnoręcznie jedzenie na wspólnych wyjazdach przygotowywać:)))))
(dietetyczne....a co mi szkodzi? :)))) |
choćby połowę do końca lutego - a drugą połowę do połowy kwietnia... OK, lecę - koniec gadania! ;-)) |
|
| | | |
|
| 2009-01-20, 18:12
A ja właśnie zaliczyłem pierwszy cani crossowy trening z Yunanem.Obaj zadowoleni. |
|
| | | |
|
| 2009-01-20, 18:43
Ja już po kolejnym bieganku dziś znów biegałem po ciemku - ale fajnie się biegało - chyba zacznę biegać wieczorkiem bo tak fajnie się Biega po parku i oświetlone mamy latarniami alejki i fajnie się lata :-) dziś wyszło 18km rozbieganie po 5:10 na kilometry :-) zacząłem sobie pisać moje treningi zapisywać w zeszycie i będę w nim pisał dzień treningu - dystans , jak mi się biegało , oraz czas :-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-01-20, 19:17
Witam sympatyków RGO.
Pozdrawiam z Gór Izerskich:)))
Mija czwarty dzień mojego leniuchowania:))))) |
|
| | | |
|
| 2009-01-20, 19:36
2009-01-20, 12:45 - Tusik napisał/-a:
to surówka z marchwii startej na tarce;) słodziudka, pyszniutka, ma mało kalorii i możesz jej jeść do woli!:) |
a jak masz chęć dla odmiany na coś kwaśnego - to kiszona kapusta :). |
|
| | | |
|
| 2009-01-20, 20:09
2009-01-20, 17:17 - Tusik napisał/-a:
Zapomniałem dodać siłownię oraz rytmiki raz w tygodniu... :-)
Już mam plan działania w zarysie na każdy dzień - przeplatany czymś innym / a w tygodniu ok. 75 km samego biegania (z tego jakieś 33 km po górach).
Dzięki za dopingujące słowa:) |
Tusik....
szacuneczek dla Ciebie, w ciągu 4 lat mojego biegania tylko 2 tygodnie biegałem więcej niż 75km, przy Tobie to ja truchtacz jestem........ |
|
| | | |
|
| 2009-01-20, 21:25
No i po. Padła piętnasteczka w średnim 5:10.
A teraz padły dwa kitikety białe i jeden chlebek marcepanowy:)
Miłego spanka dzieciaki:) |
|
| | | |
|
| 2009-01-20, 21:27
2009-01-20, 21:25 - TREBORUS napisał/-a:
No i po. Padła piętnasteczka w średnim 5:10.
A teraz padły dwa kitikety białe i jeden chlebek marcepanowy:)
Miłego spanka dzieciaki:) |
czyli w podobnym tempie w jakim padnie maraton w Apeldoorn ?? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-01-20, 21:29
2009-01-20, 21:25 - TREBORUS napisał/-a:
No i po. Padła piętnasteczka w średnim 5:10.
A teraz padły dwa kitikety białe i jeden chlebek marcepanowy:)
Miłego spanka dzieciaki:) |
Trebi biegaliśmy w takim samym tempie dziś hihi ja 18-steczke a Ty 15-steczke hehe :D :-) spoko loko :D :-) |
|
| | | |
|
| 2009-01-20, 21:44
2009-01-20, 17:46 - Tusik napisał/-a:
choćby połowę do końca lutego - a drugą połowę do połowy kwietnia... OK, lecę - koniec gadania! ;-)) |
Witam
Mateusz życzę Ci bardzo aby plan się udał.
Ja też bedę próbował coś zrzucić,może ze trzy
kilo,bo juz teraz ważę równo 80. |
|
| | | |
|
| 2009-01-20, 21:51
2009-01-20, 21:27 - adamus napisał/-a:
czyli w podobnym tempie w jakim padnie maraton w Apeldoorn ?? |
Na dzień dzisiejszy Miras plan mam ciut poniżej 4h.
Nie będę się raczej spinał na jakąś specjalną walkę bo na życiówkę nie jestem przygotowany to i po co się katować. Lepiej skupić się na doznaniach estetycznych ,pooglądać sobie na spokojnie traskę i jej okolicę , poobcinać sobie biegające damy itp:))) |
|