| | | |
|
| 2009-01-05, 21:46
2009-01-05, 21:38 - Toya napisał/-a:
Zimno tak dzisiaj (co nie przeszkodziło mi wprawdzie w zrobieniu godzinnego spaceru po lasku, gdzie napotkałam mało towarzyską sarenkę) i zajarzyła mi w oczach nazwa "... .... OGNISKOWA". Z myślą o gorącym płomieniu ogniska wlazłam na wątek pogrzać ręce.... |
A tu dzisiaj wszyscy tak zmrożeni i zasypani, że nikogo nie ma:(
A może i są, ale zajęci rozcieraniem zmarzniętych dłoni...
Zaglądaj częściej Luiza:) |
|
| | | |
|
| 2009-01-05, 22:03
2009-01-05, 21:17 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Robert, zdęcie, które zamieszczam obok też jest zrobione latem. Jak widać lato ma różne oblicza. Kogo przedstawia-wiesz, bo poznaliście się na katorżniku. O miejscu, w którym zostało zrobione piszesz w swojej wizytówce. Gdybyś już był gotów-daj znać- chętnie wybiorę się tam z Tobą. |
Ale piknie Jurek. Stawiam na miesiąc lipiec i szczyt Białej Góry a ten alpinista szczęśliwy to twój syn:)
Zimą też może być cudownie-fakt:)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-01-05, 22:05
Idę na trening...piżama już założona...
Osiągnięcie poziomu mistrzowskiego coraz bardziej w zasięgu ręki:)
"Dobranoc, dobranoc mężczyzno
Zbiegany za groszem jak mrówka
Dobranoc, niech sny Ci się przyśnią
Porosłe drzewami w złotówkach
Złotówki jak liście na wietrze
Czeredą kołyszą się całą
Garściami pakujesz je w kieszeń
A resztę taczkami w PKO
Aż prosisz by rząd ulżył Tobie
I w kieszeń zapuścił Ci dren....
Dobranoc, dobranoc mój chłopie
Już czas na sen....." |
|
| | | |
|
| 2009-01-05, 22:09
2009-01-05, 22:03 - TREBORUS napisał/-a:
Ale piknie Jurek. Stawiam na miesiąc lipiec i szczyt Białej Góry a ten alpinista szczęśliwy to twój syn:)
Zimą też może być cudownie-fakt:)
|
Jesli dobrze pamiętam jego opowiadanie, to jest to Mont Blanc du Tacul, ale to już niedaleko. |
|
| | | |
|
| 2009-01-05, 22:18
2009-01-05, 12:15 - Damek napisał/-a:
Cześć wszystkim.
Ja właśnie zaliczyłem pierwsze od dwóch lat bieganko na nartach. W sobotę jadę na zawody ;-)
miłego poniedziałku |
Damek,czyżbyś wybierał się na Bieg Dudka???!!! |
|
| | | |
|
| 2009-01-05, 22:19
2009-01-05, 21:38 - Toya napisał/-a:
Zimno tak dzisiaj (co nie przeszkodziło mi wprawdzie w zrobieniu godzinnego spaceru po lasku, gdzie napotkałam mało towarzyską sarenkę) i zajarzyła mi w oczach nazwa "... .... OGNISKOWA". Z myślą o gorącym płomieniu ogniska wlazłam na wątek pogrzać ręce.... |
Witaj Toya. Witaj przy rudawskim ogniu. Jeśli tego nie wiesz, to trafiłaś do bardzo wesołego towarzystwa. Nie gardzimy ''izotonikami'' i dużo śpiewamy. Ja śpiewam bluesy, Zulus-regge, reszta towarzystwa prezentuje raczej eklektyczny gust muzyczny. A Ty- co nam zaśpiewasz? |
|
| | | |
|
| 2009-01-05, 22:19
2009-01-05, 22:05 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Idę na trening...piżama już założona...
Osiągnięcie poziomu mistrzowskiego coraz bardziej w zasięgu ręki:)
"Dobranoc, dobranoc mężczyzno
Zbiegany za groszem jak mrówka
Dobranoc, niech sny Ci się przyśnią
Porosłe drzewami w złotówkach
Złotówki jak liście na wietrze
Czeredą kołyszą się całą
Garściami pakujesz je w kieszeń
A resztę taczkami w PKO
Aż prosisz by rząd ulżył Tobie
I w kieszeń zapuścił Ci dren....
Dobranoc, dobranoc mój chłopie
Już czas na sen....." |
Tylko się nie przetrenuj :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-01-05, 22:36
Pozdrawiam Wszystkich zmarźluchów i tych którym cieplej. Właśnie wróciłem z lekkiego rozbiegania po wczorajszych zawodach. W Poznaniu aktualnie -13 stopni, co nie przeszkodziło mi w spotkaniu biegacza, który rónież udeptywał Piątkowskie chodniki.
Dzisiaj zrobiłem II test kurtki teamowej. Przy -3 stopniach na I zakresie było mi za ciepło. Przy -13 i ponownie I zakres (pod kurtką cienki longsleeve i koszulka) i nadal lekko za ciepło. Wniosek jest taki jak zakładałem, że nadaje się tylko do noszenia przed i po zawodach jako okrycie wierzchnie lub poniżej -20.
|
|
| | | |
|
| 2009-01-05, 22:45
2009-01-05, 22:36 - Szymek06 napisał/-a:
Pozdrawiam Wszystkich zmarźluchów i tych którym cieplej. Właśnie wróciłem z lekkiego rozbiegania po wczorajszych zawodach. W Poznaniu aktualnie -13 stopni, co nie przeszkodziło mi w spotkaniu biegacza, który rónież udeptywał Piątkowskie chodniki.
Dzisiaj zrobiłem II test kurtki teamowej. Przy -3 stopniach na I zakresie było mi za ciepło. Przy -13 i ponownie I zakres (pod kurtką cienki longsleeve i koszulka) i nadal lekko za ciepło. Wniosek jest taki jak zakładałem, że nadaje się tylko do noszenia przed i po zawodach jako okrycie wierzchnie lub poniżej -20.
|
tak jak piszesz Szymku, to nie jest kurtka na treningi.... ale dzięki temu będą nam one dłużej służyć, dłużej będziemy się mogli w nich lansować i dumnie reprezentować MaratonyPolskie.PL TEAM:))))))))))))) |
|
| | | |
|
| 2009-01-05, 22:45
2009-01-05, 22:19 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Witaj Toya. Witaj przy rudawskim ogniu. Jeśli tego nie wiesz, to trafiłaś do bardzo wesołego towarzystwa. Nie gardzimy ''izotonikami'' i dużo śpiewamy. Ja śpiewam bluesy, Zulus-regge, reszta towarzystwa prezentuje raczej eklektyczny gust muzyczny. A Ty- co nam zaśpiewasz? |
czuję się zaproszona, dzięki.swoją osobę scharakteryzuję zapożyczonym tekstem, po staropolsku:
"do tańca, do różańca
do bitki, do wypitki" :-)
więc powinnam się nadać.
gdyby w tej chwili dane mi było zaśpiewać przy ognisku wybrałabym balladę, taką jak "This is the life" Amy MacDonald |
|
| | | |
|
| 2009-01-05, 22:54
Nie daje mi spokoju dzisiejsza sarenka. Zwierzaki mnie lubią. Myślałam, że się przywitamy (no właśnie, czemu tak, cholerka, pomyślałam), ja ku niej dwa kroki z sercem na dłoni...a ona...spieprzyła ku rzece aż śniegiem zakurzyło..To boli!! |
|
| | | |
|
| 2009-01-05, 22:55
2009-01-05, 22:45 - adamus napisał/-a:
tak jak piszesz Szymku, to nie jest kurtka na treningi.... ale dzięki temu będą nam one dłużej służyć, dłużej będziemy się mogli w nich lansować i dumnie reprezentować MaratonyPolskie.PL TEAM:))))))))))))) |
Też tak uważam. Do potwierdzenia tezy o jej nie przydatności w bieganiu potrzebowałem kilku testów. Więcej bieganiem nie zamierzam jej katować. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-01-05, 22:57
2009-01-05, 22:36 - Szymek06 napisał/-a:
Pozdrawiam Wszystkich zmarźluchów i tych którym cieplej. Właśnie wróciłem z lekkiego rozbiegania po wczorajszych zawodach. W Poznaniu aktualnie -13 stopni, co nie przeszkodziło mi w spotkaniu biegacza, który rónież udeptywał Piątkowskie chodniki.
Dzisiaj zrobiłem II test kurtki teamowej. Przy -3 stopniach na I zakresie było mi za ciepło. Przy -13 i ponownie I zakres (pod kurtką cienki longsleeve i koszulka) i nadal lekko za ciepło. Wniosek jest taki jak zakładałem, że nadaje się tylko do noszenia przed i po zawodach jako okrycie wierzchnie lub poniżej -20.
|
Oj Szymek,Szymek!!!
Dlaczego Ty nie słuchasz starszych?!
Przecież już dawno temu stwierdziliśmy ,że ta kurtka nadaje się do biegania tylko grubo poniżej 10 st. A Ty nie wierzyłeś tylko własne próby musiałeś przeprowadzać.
Ech, ta młodość..... :) |
|
| | | |
|
| 2009-01-05, 23:02
2009-01-05, 22:54 - Toya napisał/-a:
Nie daje mi spokoju dzisiejsza sarenka. Zwierzaki mnie lubią. Myślałam, że się przywitamy (no właśnie, czemu tak, cholerka, pomyślałam), ja ku niej dwa kroki z sercem na dłoni...a ona...spieprzyła ku rzece aż śniegiem zakurzyło..To boli!! |
Dobrze ,że macie rzekę ,bo teraz przy tych mrozach ciężki okres na sarenki przyjdzie. Otóż te bidulki nie potrafią zjeść śniegu aby zaspokoić pragnienie i przy długotrwałych mrozach padają z pragnienia jak muchy:( |
|
| | | |
|
| 2009-01-05, 23:36
2009-01-05, 23:02 - kertel napisał/-a:
Dobrze ,że macie rzekę ,bo teraz przy tych mrozach ciężki okres na sarenki przyjdzie. Otóż te bidulki nie potrafią zjeść śniegu aby zaspokoić pragnienie i przy długotrwałych mrozach padają z pragnienia jak muchy:( |
Pocieszasz mnie, że zwiała ku rzece, bo chciało jej się pić... |
|
| | | |
|
| 2009-01-06, 00:27
Witajcie! Dzisiaj zrobilem trening biegowy o 16 gdzie jak mnie zobaczyl wlasciciel zapytal sie: Co pan robi, przeciez jest minus 15 na dworze a ja ubrany w dres plus bezrekawnik wybralem sie na dystans nieco 11 KM i wykonalem go w 57 minut. Zdziwilem sie jak na koncu trasy pilem powerrade, sluchajcie, w srodku byly grudki lodu a czapka zamarzla:) Ale bylo zaje****** i czuje sie ok. Zauwazylem ze od czasu wznowienia treningow dystans 10 KM poprawilem o 3 minuty.
Dobra, pozna pora jest wiec spadam spac. Zycze kolorowych snow. pa pa :)... |
|
| | | |
|
| 2009-01-06, 01:08
Dobrej nocy RGO-wcom, i pozostałej ferajnie biegającej w zimowe dni. Co by was choroba nie dopadła i rano zawsze budził zapach wypiekanego ciasta. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-01-06, 06:10
Wstawać, wstawać!!! Palić w piecach!!! U mnie -16'C. To i tak cieplej niż wczoraj wieczorem (-19'C). Ostrożnie z treningami. |
|
| | | |
|
| 2009-01-06, 06:18
2009-01-06, 06:10 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Wstawać, wstawać!!! Palić w piecach!!! U mnie -16'C. To i tak cieplej niż wczoraj wieczorem (-19'C). Ostrożnie z treningami. |
Witaj Jureczku..
U mnie jest tylko -17..
Cholerka czy moje autko odpali???
Tak to jest jak są w rodzinie 2 autka a ....jeden garaż...tylko dlaczego moje musi stać na dworku a mężulka w garażu??
Miłego dzionka życzę...:)))) |
|
| | | |
|
| 2009-01-06, 06:33
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj...i oby nam w tym uśmiechu zęby nie zamarzły:))
Jestem po lekkim treningu - zaledwie osiem godzin. Miało być więcej, ale sami wiecie....ognisko domowe...trzeba czasem coś dorzucić do niego, by nie wygasło:)))
Uroki mieszkania na wsi - dla niezorientowanych - polegają na tym, że jak rano idę z dziećmi do szkółki i przedszkola, to przez 3/4 drogi przecieram szlak, brodząc w śnieżku do pół łydki. Droga, która zwykle zajmuje nam około kwadransa, jakimś tajemniczym zrządzeniem wydłuża się do 25 minut. Dzieci zostawiam w szkółce, potem zakupy i już muł juczny może wracać do domu. Wczoraj w sumie ta stała i od lat ta sama trasa zajęła mi 22 minuty więcej niż zwykle:)))
Dziś będzie tak samo:))
A`propos...najlepszym zakupem, jakiego dokonałam zamieszkawszy na wsi są śniegowce - takie buty bardzo podobne do niegdysiejszych legendarnych "Relaxów". Tyle, że nieco mi się już zużyły i czas najwyższy kupić nowe.
Kalosze i śniegowce - to podstawa. Kalosze - jak rok długi - na spacery z Tungą, a śniegowce wtedy, gdy jest zimno i spadł śnieg:)
Lubię zimę - nawet bardzo, ale nie lubię zimna.
I to wcale nieprawda, że jedno wyklucza drugie - NIE WYKLUCZA :))) |
|