| | | |
|
| 2008-12-15, 16:11
2008-12-15, 16:09 - TREBORUS napisał/-a:
To były piękne dni Kowalu:)
Ciekaw jestem jak w przyszłym roku Rudawa wypadnie.
Ognicho sobotnie to już chyba tradycją się stanie. Musimy tylko Andrzeja poprosić aby limit biegu do 4h wydłużył bo trzy to troche dla Nas za mało.A rekordy trza bić:)))) |
ja na przyszły 2009r też planuję start w Rudawie na połówce :=) na pewno się będzie działo :D :=) |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 16:16
2008-12-15, 16:09 - TREBORUS napisał/-a:
To były piękne dni Kowalu:)
Ciekaw jestem jak w przyszłym roku Rudawa wypadnie.
Ognicho sobotnie to już chyba tradycją się stanie. Musimy tylko Andrzeja poprosić aby limit biegu do 4h wydłużył bo trzy to troche dla Nas za mało.A rekordy trza bić:)))) |
No ja już Kaśce rzekłem, że blisko-nie-blisko, w namiocie spać będę i basta. Tak więc abstynencją nie będę afiszował wieczorek, na łyczek maleńki sobie pozwolić będę mógł.
A te 4 godziny to pomysł jest niegłupi, tylko trudno trochę być może, bo trzebaby o wszystkie punkty podawania płynów zawadzić ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 16:25 Morsowanie
Nie nie, nie zacząłem jeszcze.
Ale zrobiłem próbę. Bo jak Wy mówicie o minucie czy dwóch, a ja sobie w tej wanience leżałem po 5-10, to coś mi tu nie grało.
No to postanowiłem w ramach prysznica spróbować z łydkami, a szczególnie z piszczelowym przednim i achillesem u prawej nogi, co to się odzywa, jak zaczynam biegać powyżej 20km.
I na koniec ciepłego prysznica przełączyłem wodę na lodówę, odczekałem, aż spłynie resztka ciepłego i sie rura wychłodzi i zacząłem lać strumieniem na łydkę.
Jasny gwint, musiałem usiąść, bo leżałbym razem z kabiną. Liczyłem do 60 sekund, potem zmiana nogi i tak trzy razy.
Nie wiem, co Wy widzicie w tym morsowaniu miłego. Ból okrutny, jakby mnie przybijali do podłogi, zero czucia w nogach od kolana w dół, a piszczel i rzeczony piszczelowy chciał się oderwać od kości i uciec od tego pieruńskiego zimna.
No a jak sobie pomyślę, że w zbiorniku na dworze jeszcze byłoby gorzej, to jakoś mnie ochota odchodzi na krioterapię.
Ale jest jeszcze druga strona medalu - nogi o wiele jakby żwawsze, i nie bolą tam, gdzie zostały schłodzone, a to już dość przyjemne doznanie. Chyba jednak wolę dłużej gałęzie regenerować, niż się mrozowymi katuszami biczować.
Ot takie przemyślenia micro-morsa. |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 16:50
2008-12-15, 13:29 - golonbiegaj napisał/-a:
Mirek , Tusik dostaliście dyplomy i wyniki w książkach takich ze szczegółami wszystko z Lublińca z Biegu Przełajowego z Października ?? mi dziś przyszło pocztą :=) dyplom jest boski załączam zdj. |
jeszcze nie... ale czekam... |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 17:15
2008-12-15, 16:25 - Kowal napisał/-a:
Nie nie, nie zacząłem jeszcze.
Ale zrobiłem próbę. Bo jak Wy mówicie o minucie czy dwóch, a ja sobie w tej wanience leżałem po 5-10, to coś mi tu nie grało.
No to postanowiłem w ramach prysznica spróbować z łydkami, a szczególnie z piszczelowym przednim i achillesem u prawej nogi, co to się odzywa, jak zaczynam biegać powyżej 20km.
I na koniec ciepłego prysznica przełączyłem wodę na lodówę, odczekałem, aż spłynie resztka ciepłego i sie rura wychłodzi i zacząłem lać strumieniem na łydkę.
Jasny gwint, musiałem usiąść, bo leżałbym razem z kabiną. Liczyłem do 60 sekund, potem zmiana nogi i tak trzy razy.
Nie wiem, co Wy widzicie w tym morsowaniu miłego. Ból okrutny, jakby mnie przybijali do podłogi, zero czucia w nogach od kolana w dół, a piszczel i rzeczony piszczelowy chciał się oderwać od kości i uciec od tego pieruńskiego zimna.
No a jak sobie pomyślę, że w zbiorniku na dworze jeszcze byłoby gorzej, to jakoś mnie ochota odchodzi na krioterapię.
Ale jest jeszcze druga strona medalu - nogi o wiele jakby żwawsze, i nie bolą tam, gdzie zostały schłodzone, a to już dość przyjemne doznanie. Chyba jednak wolę dłużej gałęzie regenerować, niż się mrozowymi katuszami biczować.
Ot takie przemyślenia micro-morsa. |
Darezcku..
Co widzimy w morsowaniu???
P R Z Y J E M N O Ś Ć
Przyjemność po wielu dopiero próbach:)) |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 17:17
Ale póxno..
Zmykam do domciu.
Miłego wieczoru:)))
Tym co na trening się wybierają...miłego biegania:))) |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 17:39
2008-12-15, 17:17 - marysieńka napisał/-a:
Ale póxno..
Zmykam do domciu.
Miłego wieczoru:)))
Tym co na trening się wybierają...miłego biegania:))) |
Również miłego wieczorku wszystkim! Idę pograć z kolegami w nogę, a później może i w siatkę... tak do północy się zwlekę z parkietu... ;-DDD |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 19:54
ale się cisza zrobiła :=) każdy zajęty |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 20:46
2008-12-15, 13:29 - golonbiegaj napisał/-a:
Mirek , Tusik dostaliście dyplomy i wyniki w książkach takich ze szczegółami wszystko z Lublińca z Biegu Przełajowego z Października ?? mi dziś przyszło pocztą :=) dyplom jest boski załączam zdj. |
fajny dyplom:) ale ja nie prędko go dostanę, bo u nas listonosz przynosi świąteczne kartki zwykle po świętach więc i tu mogę na niego liczyć !!!! |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 20:51
2008-12-15, 20:46 - adamus napisał/-a:
fajny dyplom:) ale ja nie prędko go dostanę, bo u nas listonosz przynosi świąteczne kartki zwykle po świętach więc i tu mogę na niego liczyć !!!! |
Mirek tak myślę że oni wyniki to wysyłają miejscami zajętymi w Open a TY byłeś 2-3 pozycje za mną więc może dostaniesz za nie długo :-) |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 20:52
.... właśnie wróciłem z Wawy :)
od 1 stycznia zaczynam pracę :) no to się okropnie cieszę, czas chyba zacząć myśleć o wyniesieniu się z rodzinnego gniazdka, ustatkowaniu, zaczęciu budowania domu, wybraniu funduszu emerytalnego....
... ale hola, hola! jutro wtorek... zacznę od morsowania :-))) |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 20:57
2008-12-15, 20:52 - szpaq napisał/-a:
.... właśnie wróciłem z Wawy :)
od 1 stycznia zaczynam pracę :) no to się okropnie cieszę, czas chyba zacząć myśleć o wyniesieniu się z rodzinnego gniazdka, ustatkowaniu, zaczęciu budowania domu, wybraniu funduszu emerytalnego....
... ale hola, hola! jutro wtorek... zacznę od morsowania :-))) |
też sie zastanawiam - skończę szkołę i przeprowadzam się do Krk :-) tam prędzej znajdę robotę bo Gorlice widać dziura 30tys. mieszkańców i roboty nie można znaleźć ;/ |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 22:05
2008-12-15, 17:17 - marysieńka napisał/-a:
Ale póxno..
Zmykam do domciu.
Miłego wieczoru:)))
Tym co na trening się wybierają...miłego biegania:))) |
Witam wieczorkiem
Ja dzisiaj 16 km leciutkiego bieganka.Ostatni trening przed
biegiem wigilijnym w Kaliszu.
Bardzo mnie zmartwiłeś Robercie,że nie jedziesz do Kalisza |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 22:27
2008-12-15, 22:05 - janusz napisał/-a:
Witam wieczorkiem
Ja dzisiaj 16 km leciutkiego bieganka.Ostatni trening przed
biegiem wigilijnym w Kaliszu.
Bardzo mnie zmartwiłeś Robercie,że nie jedziesz do Kalisza |
Czasami trzeba Januszku odpuścić. I tak własnie postanowiłem.Moje ciałko musi odpocząć po wyczerpującym sezonie . Ono po prostu domaga się tego.
W przyszłym roku czeka je bowiem wiele nowych wyzwań i musi przed nimi się w pełni zregenerować. |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 22:29
Na Biegu w Krakowie na zakończeniu Biegu będzie fajnie i proponuje oblać moje 19-ste urodziny które będę obchodził 3dni wcześniej 28.12 w Niedzielę :=) co wy ma to ??:D |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 23:14
2008-12-15, 22:29 - golonbiegaj napisał/-a:
Na Biegu w Krakowie na zakończeniu Biegu będzie fajnie i proponuje oblać moje 19-ste urodziny które będę obchodził 3dni wcześniej 28.12 w Niedzielę :=) co wy ma to ??:D |
Golon, a Twoją kurtkę teamową to nie zamierzasz oblewać??? ;-D |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 23:16
2008-12-15, 23:14 - Tusik napisał/-a:
Golon, a Twoją kurtkę teamową to nie zamierzasz oblewać??? ;-D |
też - ale przede wszystkim 19-te urodzinki :=) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 23:18
Zmykam spać - dobrej nocki Wszystkim :=) śpijcie dobrze :D
Dobranoc :-) |
|
| | | |
|
| 2008-12-15, 23:33
2008-12-15, 23:16 - golonbiegaj napisał/-a:
też - ale przede wszystkim 19-te urodzinki :=) |
Golon, a przywieziesz ze sobą jakieś urodzinowe piwo lub wino? - jeśli tak, to myślę, że po biegu jak najbardziej! :-) |
|
| | | |
|
| 2008-12-16, 05:52
2008-12-15, 23:33 - Tusik napisał/-a:
Golon, a przywieziesz ze sobą jakieś urodzinowe piwo lub wino? - jeśli tak, to myślę, że po biegu jak najbardziej! :-) |
Po kilku dniach przerwy - mówię znowu wszystkim dzień dobry.
Miłego dnia. :) |
|