| | | |
|
| 2009-03-12, 22:22
2009-03-12, 22:15 - Tusik napisał/-a:
Witajcie po przerwie.
Komp mi padł i trzeba było trochę czasu na jego leczenie... tak samo mi teraz potrzeba trochę czasu na leczenie po Bochni... mam pieroński katar i w dodatku skręcona przed 2 tygodniami kostka jeszcze się odzywa... ;-/ Nie biegam od poniedziałku i mnie nosi!.. :-( Ale no cóż... robię sobie przerwę do niedzieli - będę biegał w Katowicach 15-kę.
Niech wreszcie przyjdzie już ta WIOSNA!!!!!!!!! :-))) |
czecho "staruszku"
lecz się, lecz... bo w Katowicach życiówkę na 15km łamiesz:) w końcu łatwa trasa..... |
|
| | | |
|
| 2009-03-13, 06:23
Witam
U mnie zima na nowo przystąpiła do "ataku"
Zasypało, nawiało białego puchu....a na dokładkę dwa stopnie na minusie...
Mam nadzieję, że to ostatnie już "podrygi" zimy i lada dzień odejdzie w zapomnienie..
Miłego dzionka życzę...
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-13, 06:29 Witajcie
2009-03-13, 06:23 - marysieńka napisał/-a:
Witam
U mnie zima na nowo przystąpiła do "ataku"
Zasypało, nawiało białego puchu....a na dokładkę dwa stopnie na minusie...
Mam nadzieję, że to ostatnie już "podrygi" zimy i lada dzień odejdzie w zapomnienie..
Miłego dzionka życzę...
|
Na pewno ostatnie podrygi - ja w niedzielę biegnę 15-kę - "Na powitanie wiosny" , a za tydzień topimy Marzannę w rzece ... więc wiosna tuż, tuż :D |
|
| | | |
|
| 2009-03-13, 06:30
2009-03-13, 06:23 - marysieńka napisał/-a:
Witam
U mnie zima na nowo przystąpiła do "ataku"
Zasypało, nawiało białego puchu....a na dokładkę dwa stopnie na minusie...
Mam nadzieję, że to ostatnie już "podrygi" zimy i lada dzień odejdzie w zapomnienie..
Miłego dzionka życzę...
|
Hej,hej Marysieńko!!! U mnie właśnie zaczęło sypać, a dzisiaj muszę jechać do Poznania. Przy okazji odbiorę pakiet startowy.
Miłego dnia dla wszystkich.
Ps. A może tak Maniacka na nartach??? |
|
| | | |
|
| 2009-03-13, 06:40
2009-03-13, 06:29 - Grzegorz J napisał/-a:
Na pewno ostatnie podrygi - ja w niedzielę biegnę 15-kę - "Na powitanie wiosny" , a za tydzień topimy Marzannę w rzece ... więc wiosna tuż, tuż :D |
Uważajcie z tym topieniem, żeby ''zieloni''was o zanieczyszczanie środowiska nie oskarżyli. |
|
| | | |
|
| 2009-03-13, 06:43 Ale bzdury
|
| | | |
|
| 2009-03-13, 06:50
2009-03-13, 06:43 - Henryk W. napisał/-a:
Nie wierzcie mediom. Jakie tam odmrożenia. |
Witaj Henryku!!! Mediom nie wierzymy, ale widok tej ciężarnej trochę mnie zaskoczył. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-13, 06:57
2009-03-12, 21:27 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Agnieszko:))
Mam dobrą wiadomość:)
Po dwóch dniach spania, dziś późnym popołudniem nastąpiło przesilenie, i gdyby nie przytkany nos i koszmarnie przytkane uszy, które czynią ze mnie istotę zbliżoną poziomem słuchu do zmurszałego pnia, uznałabym się za osobę zdrową jak ryba.
Zobaczymy jak będzie po nocy, ale jestem dobrej myśli:)
Na marginesie (ku uciesze - nie ukrywam):)
Organizm człowieka chorego jest zdolny do rzeczy niezwykłych.
Dziś w nocy śnił mi się Zygmunt III Waza:)))
Poważnie, to nie jest żart. |
Gaba, Ty to masz sny! Żeby mi chociaż z raz jakaś księżniczka się przyśniła, jakaś hrabianka. A tu cięgiem tylko sąsiadki :-)))) |
|
| | | |
|
| 2009-03-13, 07:24
Witam wszystkich serdecznie
Właśnie sie obudziłem i doznałem szoku,na zewnątrz sypie śnieg i jest go juz dużo.A POGODA KTÓRA WCZEŚNIEJ BYŁA WSKAZYWAŁA NA Wiosnę.Jednak to prawda "W marcu ja w garncu"
A u was jaka jest pogoda?????
Miłego Dnia..=) |
|
| | | |
|
| 2009-03-13, 07:31 Gabrysiu to ważny sen!
2009-03-12, 21:27 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Agnieszko:))
Mam dobrą wiadomość:)
Po dwóch dniach spania, dziś późnym popołudniem nastąpiło przesilenie, i gdyby nie przytkany nos i koszmarnie przytkane uszy, które czynią ze mnie istotę zbliżoną poziomem słuchu do zmurszałego pnia, uznałabym się za osobę zdrową jak ryba.
Zobaczymy jak będzie po nocy, ale jestem dobrej myśli:)
Na marginesie (ku uciesze - nie ukrywam):)
Organizm człowieka chorego jest zdolny do rzeczy niezwykłych.
Dziś w nocy śnił mi się Zygmunt III Waza:)))
Poważnie, to nie jest żart. |
To jest ważny sen. Skoro Waza to pewno pełna ponczu 20 procentowego, z wystającą chochlą w środku. Nalej sobie nalej i choróbsko minie. |
|
| | | |
|
| 2009-03-13, 08:14
LINK: http://www.youtube.com/watch?v=jmQ88PWzvR0 |
Dzień dobry, cześć i czołem:))
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Jakby to dziwacznie nie zabrzmiało, to dziaij obchodzą imieniny osoby o imieniu ANIOŁ. Nawet nie wiedziałam, że w języku polskim jest takie imię. A jest:)
Dziś rocznica urodzin Neila Sedaki (tego od "Oh, Carrol" - napisał to mając lat siedemnaście dla swojej dziewczyny - cóż znaczy potęga uczucia:))
I również dziś rocznica śmierci Krzysztofa Kieślowskiego. Stąd w linku jest to, co jest.
Na marginesie...anegdotkę o Kieślowskim opowiadam. I nie jest to anegdotka z palca wyssana, bo zdarzenie opisuje sam Kieślowski w swojej "Autobiografii".
Anegdotka:
Otóż swego czasu siedział sobie Krzysztof Kieślowski z Jerzy Stuhrem, a byli przyjaciółmi, i jakoś tak temat rozmowy zszedł im na tradycje rodzinne. Stuhr, którego dziadek był Austriakiem z bardzo silnym polskim zacięcieim patriotycznym, bardzo pięknie o tym dziadku opowiedał i o kultywowaniu tradycji polskich w jego rodzinie. No generalnie mówił tak pięknie i z miłością, że lekka zazdrość brała. Ale...w pewnym momencie nieco się opamiętał i spytał Kieślowskiego, kim był jego dziadek. Na co Kieślowski z typową dla siebie bezpośredniością, odpowiedział "A mój dziadek kible stawiał". Stuhr w pierwszym momencie nieco zszokowany, chciał to jakoś przyoblec w ładne słowa i zapytał "To znaczy cieślą był tak?"; "No, niezupełnie".
Okazało się, że dziadkiem Kieślowskiego był Felicjan Sławoj Składkowski, autor słynnego przedwojennego rozporządzenia o budowie wygódek przy wiejskich domach (od nazwiska twórcy rozporządzenia zwnych sławojkami)
Moim zdaniem miodzio:))))
Przeżyjmy ten dzień pięknie i z uśmiechem:) |
|
| | | |
|
| 2009-03-13, 08:18
2009-03-13, 07:31 - Henryk W. napisał/-a:
To jest ważny sen. Skoro Waza to pewno pełna ponczu 20 procentowego, z wystającą chochlą w środku. Nalej sobie nalej i choróbsko minie. |
Wyjaśniam genezę snu o Zygmuncie III Wazie.
Otóż...ja cały wieczór czytałam jego biografię i zasnęłam z otwartką książką w ręce:)
Przypuszczam - a niebezpodstawnie - że sen był projekcją mojej lektury przed zaśnięciem:)
Heniu...to podbaj o mnie i dostarcz mi do Sobótki szkalniczkę ponczu:)) (nie żeby od razu wazę:)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-13, 08:58
2009-03-13, 06:40 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Uważajcie z tym topieniem, żeby ''zieloni''was o zanieczyszczanie środowiska nie oskarżyli. |
Masz rację .. :) - z tym że ta Marzanna to przed biegiem będzie topiona .. - pewnie zatrzyma się na Dąbiu więc i problemu nie będzie ... - a może będzie nawet proekologicznie zrobiona ? kto to wie ... |
|
| | | |
|
| 2009-03-13, 09:28
Witaj Trebi..
Miło Cię widzieć...
Jak tam zdróweczko, idzie ku lepszemu???
:)))) |
|
| | | |
|
| 2009-03-13, 09:40
2009-03-13, 09:28 - marysieńka napisał/-a:
Witaj Trebi..
Miło Cię widzieć...
Jak tam zdróweczko, idzie ku lepszemu???
:)))) |
Mankosie Marysiu:)
Do wtorku biorę zabiegi jeszcze. ALe to tylko na to nadwyrężenie po Apeldoorn. KOstka natomiast czeka na zabieg który będę ustalał zaraz po powrocie z Rzymu.
Obecnie codzienie uskuteczniam rowerek stacjonarny ale to ciniuteńkie doznanie w porównaniu do bieganka i endorfinki nie te:)
Ale coś trza robić żeby w totalne lenistwo nie popaść.
W Żeszufku w nocy spadł z centymetr śniegu ale już go prawie nie ma bo słoneczko mocno operuje i śnieg topi się w oczach.
MIłego dziona for all:)
|
|
| | | |
|
| 2009-03-13, 09:45
2009-03-13, 09:40 - TREBORUS napisał/-a:
Mankosie Marysiu:)
Do wtorku biorę zabiegi jeszcze. ALe to tylko na to nadwyrężenie po Apeldoorn. KOstka natomiast czeka na zabieg który będę ustalał zaraz po powrocie z Rzymu.
Obecnie codzienie uskuteczniam rowerek stacjonarny ale to ciniuteńkie doznanie w porównaniu do bieganka i endorfinki nie te:)
Ale coś trza robić żeby w totalne lenistwo nie popaść.
W Żeszufku w nocy spadł z centymetr śniegu ale już go prawie nie ma bo słoneczko mocno operuje i śnieg topi się w oczach.
MIłego dziona for all:)
|
Mocno ściskam kciuki i za Rzym i za czekający Cię zabieg...
Będzie dobrze...
Nasz maratoński "pojedynek" przekładamy na jesień.
Żadna to satysfakcja "rywalizować" z w połowie sprawnym "konkurentem"
:))) |
|
| | | |
|
| 2009-03-13, 10:48
Pozdrowienia z ośnieżonego Krakogrodu. Temperaturka rankiem w Modlniczce -1 i snieg. W Kraku już po śniegu, słoneczko wygląda.
Z nochala się leje jak z prądownicy strażackiej. W sumie nic mi już nie dolega, tylko ten pieruński katar. Chciałem go jutro zabiegać, ale trza to przełożyć do niedzieli.
Trzymta się mocno i proszę o solidną walkę z objawami przeziebienia. Niechaj Twarde Ninje przykładem dla Was będą :)))
Howgh!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-13, 10:49
Witajcie :) u mnie śniegu nie widać w Gorlicach :=) jest trochę wiatru ale ok :)
Dzisiaj Bc1 4km , rozciąganie , BC2 4km przerwa , BC3 3x 2km
i 1km truchtu :) |
|
| | | |
|
| 2009-03-13, 10:51
2009-03-13, 10:48 - Kowal napisał/-a:
Pozdrowienia z ośnieżonego Krakogrodu. Temperaturka rankiem w Modlniczce -1 i snieg. W Kraku już po śniegu, słoneczko wygląda.
Z nochala się leje jak z prądownicy strażackiej. W sumie nic mi już nie dolega, tylko ten pieruński katar. Chciałem go jutro zabiegać, ale trza to przełożyć do niedzieli.
Trzymta się mocno i proszę o solidną walkę z objawami przeziebienia. Niechaj Twarde Ninje przykładem dla Was będą :)))
Howgh!!! |
U mnie chorobowo już prawie nieźle.
Kataru już nie mam, uszy lekko przytkane, ale za zaczęło drapać w gardle - i nie jest to przyjemne.
Ale minie:) |
|
| | | |
|
| 2009-03-13, 10:52
Witam wszystkich 13-go w piątek.
W zabobony nie wierzę, ale lepiej uważajcie na siebie ,-)
miłego dnia. |
|