| | | |
|
| 2009-02-16, 21:58
2009-02-16, 21:54 - janusz napisał/-a:
Gabrysiu
Co sobie kupiłaś do biegania??
Szybkiego powrotu do zdrówka,mnie się
udało i już sobie latam:)) |
Januszku to po Krośnie teraz się zobaczymy na Biegu Ku Rogatemu Ranczu ?? mam zamiar się wybrać i chce bardzo :)
jeśli z biodrem będzie wszystko ok u mnie to się pojawię na pewno i będę chciał powalczyć o pierwszą piątkę w Open ale będzie ciężko :) |
|
| | | |
|
| 2009-02-16, 21:58
ooooo, Darek się zalogował:)
jak tam Twoja minikontuzja, nie ma po niej śladu ?? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-16, 22:01
2009-02-16, 21:54 - janusz napisał/-a:
Gabrysiu
Co sobie kupiłaś do biegania??
Szybkiego powrotu do zdrówka,mnie się
udało i już sobie latam:)) |
Stanik, Januszku:)
Jestem kobietą i ta część garderoby jest mi niezbędnie potrzebna:)
A uwierz, że kupno dobrego, sportowego stanika, to jest niezła sztuka i fart, jak się przypadkiem na taki trafi:) |
|
| | | |
|
| 2009-02-16, 22:02
2009-02-16, 21:58 - golon napisał/-a:
Januszku to po Krośnie teraz się zobaczymy na Biegu Ku Rogatemu Ranczu ?? mam zamiar się wybrać i chce bardzo :)
jeśli z biodrem będzie wszystko ok u mnie to się pojawię na pewno i będę chciał powalczyć o pierwszą piątkę w Open ale będzie ciężko :) |
Mati
pewnie się zobaczymy,choć wszystko się może zdarzyć... |
|
| | | |
|
| 2009-02-16, 22:05
2009-02-16, 22:01 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Stanik, Januszku:)
Jestem kobietą i ta część garderoby jest mi niezbędnie potrzebna:)
A uwierz, że kupno dobrego, sportowego stanika, to jest niezła sztuka i fart, jak się przypadkiem na taki trafi:) |
To super,że udało Ci się takowy zakupić.
Na pewno przyda się w nadchodzącym sezonie. |
|
| | | |
|
| 2009-02-16, 22:09
2009-02-16, 22:02 - janusz napisał/-a:
Mati
pewnie się zobaczymy,choć wszystko się może zdarzyć... |
To fajnie :=) że się zobaczymy znów po Biegu Niepodległości w Krośnie :=) |
|
| | | |
|
| 2009-02-17, 05:32
Witam wczesną porą.
U mnie zima powróciła na dobre.
Na dworze -5 stopni i śniegu jeszcze dosypało...ale jest i jeden plusik...jest prawie bezwietrznie..
Miłego dzionka wszystkim życzę:))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-17, 07:06
2009-02-17, 05:32 - marysieńka napisał/-a:
Witam wczesną porą.
U mnie zima powróciła na dobre.
Na dworze -5 stopni i śniegu jeszcze dosypało...ale jest i jeden plusik...jest prawie bezwietrznie..
Miłego dzionka wszystkim życzę:))) |
Witam pięknie wszystkich....
W nocy przyszła zima. Jest -7 więc trzymajmy się razem bo w kupie cieplej. :))))))))) |
|
| | | |
|
| 2009-02-17, 09:47
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Jakby to dziwnie nie zabrzmiało, to wstałam o godzinie dziewiątej. Podoba mi się to - już zapomniałam trochę jakie to fajne uczucie budzić się w ciszy, dlatego, że się wyspałam, a nie dlatego, że mnie budzik zerwał:)
Dziś kolejny dzień bez planów...może pojade z Jerzykiem do Ikei do baseniku z piłeczkami?
A może pójdziemy na sanki?
Nie wiem tego jeszcze...nic nie muszę:)
Ciekawy stan:)))
Miłego dnia Ptysie Miętowe:)
Ps.130 :)))) |
|
| | | |
|
| 2009-02-17, 11:00
Witajcie miłego dnia wszystkim na dzisiejszy dzionek :=) |
|
| | | |
|
| 2009-02-17, 14:39
Trebi witaj!!
Jak zdrówko??
Nóżki lepiej się już mają??? |
|
| | | |
|
| 2009-02-17, 14:53
2009-02-17, 14:39 - marysieńka napisał/-a:
Trebi witaj!!
Jak zdrówko??
Nóżki lepiej się już mają??? |
Witaj Maryś:)
Wczoraj miała być próba generalna po dziesięciodniowej przerwie ale niestety kimnęło mi się po przyjściu do domku i nic z tego nie wyszło:)
Może dzisiaj zatem mi sie powiedzie:)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-17, 15:01
2009-02-17, 14:53 - TREBORUS napisał/-a:
Witaj Maryś:)
Wczoraj miała być próba generalna po dziesięciodniowej przerwie ale niestety kimnęło mi się po przyjściu do domku i nic z tego nie wyszło:)
Może dzisiaj zatem mi sie powiedzie:)
|
Trzymam kciuki...
Pomimo, iż nie znoszę tej mojej bieżni(bieżnio wybacz)
to przyznaję szczerze, że to wielki luksus...
Jakby mi się nieco kimnęło, nawet o 22-giej mogę sobie z nią pogadać, albo i wczesnym rankiem..
Ma jednak i minusy....zajmuje troszkę miejsca, robi troszkę hałasu...no i do tanich nie należy...
Ale jak dla mnie..warta swojej ceny:)) |
|
| | | |
|
| 2009-02-17, 15:06
2009-02-17, 15:01 - marysieńka napisał/-a:
Trzymam kciuki...
Pomimo, iż nie znoszę tej mojej bieżni(bieżnio wybacz)
to przyznaję szczerze, że to wielki luksus...
Jakby mi się nieco kimnęło, nawet o 22-giej mogę sobie z nią pogadać, albo i wczesnym rankiem..
Ma jednak i minusy....zajmuje troszkę miejsca, robi troszkę hałasu...no i do tanich nie należy...
Ale jak dla mnie..warta swojej ceny:)) |
właśnie bieżnia się przydaje - ale miny że miejsca trochę zajmuję i nie tanio kosztuje ;/ ale można sobie z nią pogadać jak są mrozy i są złe warunki do biegania na polu to można potrenować na niej ;/ ale ja tak dobrze niestety nie mam ;/ |
|
| | | |
|
| 2009-02-17, 15:10
a no mi tez by sie bieżnia przydała,a zresztą nie tylko pewnie mi!,ale nie wiem co na to sąsiedzi,bo mieszkam na 7 pietrze.Szybko by mnie chyba zasztyletowali..=) |
|
| | | |
|
| 2009-02-17, 15:14
2009-02-17, 15:10 - Roberto napisał/-a:
a no mi tez by sie bieżnia przydała,a zresztą nie tylko pewnie mi!,ale nie wiem co na to sąsiedzi,bo mieszkam na 7 pietrze.Szybko by mnie chyba zasztyletowali..=) |
Robercie..
Tego jestem pewna w 100%.
Ja mam to szczęście, że mieszkam we własnym domku na wsi...gdzie sąsiad od sąsiada...daleko:))) |
|
| | | |
|
| 2009-02-17, 15:17
Był u mnie pan od internetu.
Może nie wszyscy wiedzą, ale tradycyjnie już, kiedy zostałam sama w domu, siadł mi net:(
Pan posprawdzał łącza, pogrzebał w złączkach, nawet na słup wylazł, i co się okazało?
Ano okazało się, że mam zwarcie gdzieś w domu, i to właśnie zwarcie zrywa mi sygnał średnio 10 razy w ciagu godziny:(
Na szczęście jesteśmy na kupnie routera, bo wymiana kilkunastu metrów kabla ukrytego pod listwami przypodłogowymi, to byłoby pogranicze rozwodu...
Czy wspominałam kiedyś, że oboje z Piotrkiem mamy gwałtowne charaktery?
I tak będę się do Was odzywać - tak fajnie to nie ma:)))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-17, 15:17
2009-02-17, 15:14 - marysieńka napisał/-a:
Robercie..
Tego jestem pewna w 100%.
Ja mam to szczęście, że mieszkam we własnym domku na wsi...gdzie sąsiad od sąsiada...daleko:))) |
Ja miałbym ten sam problem co Roberto bo mieszkam na 4piętrze - a sąsiedzi to z nimi różnie u nas bywa ;/ a dopiero jakbym z bieżnią wieczorem gadał to co by było |
|
| | | |
|
| 2009-02-17, 15:21
Na marginesie....
A mój mąż milczy:(((
Kiedy ja, jadąc na maraton, nie dzwonię co chwila, to znaczy, że Bóg wie co wyprawiam...
Kiedy Piotrek milczy jak zaklęty drugi dzień, to znaczy, że mam się nie denerwować, bo jest wszystko w porządku.
Ot, męska logika:)))
Mężu!!! Zadzwoniłbyś...co? |
|
| | | |
|
| 2009-02-17, 15:48
2009-02-17, 15:17 - golon napisał/-a:
Ja miałbym ten sam problem co Roberto bo mieszkam na 4piętrze - a sąsiedzi to z nimi różnie u nas bywa ;/ a dopiero jakbym z bieżnią wieczorem gadał to co by było |
wiec na pewno szybko byśmy wylądowali pod jakim mostem z ta bieżnia.. |
|