Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Rudawska Grupa Ogniskowa
  Wątek założył  Radom (2009-02-16)
  Ostatnio komentował  Tusik (2009-04-09)
  Aktywnosc  Komentowano 1747 razy, czytano 7580 razy
  Lokalizacja
 Rudawa k.Krakowa
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  
40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  
60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  
80  81  82  83  84  85  86  87  88  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Kowal
Dariusz Kowalski

Ostatnio zalogowany
2013-06-10
08:47

 2009-03-09, 10:34
 Roztruchtanie
No to się zmusiłem, chociaż czwórgłowy i półdupkowy naiwania okrutnie.
Dyszka w zabójczym tempie 7 min/km. 10 sekund szybciej już wychodził II zakres.

Jeśli to jest lekarstwo to dość trudno aplikowalne. Jeeyne co trenuje to siłę woli, bo po pierwszych 500m chciałem wrócić pod kołdrę, a po kolejnych 5 km. nic się nie zmieniło.
Odpuściło trochę po 8km, ale i tak przypominało to raczej końcówkę maratonu.
Mam tylko nadzieję, że to "lekarstwo" zadziała.

I jest jeszcze coś, co mnie boli i mięśnie, które odpowiadają za oddychanie, jakieś takie z tyłu do żeber przyczepione. Tam jeszcze nigdy kwasów nie miałem.

Ale było doskonale. Nalatałem 36,3km, z nóg na koniec zostały. Ale za rok jeddzieny ponownie.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


Tom
Tomasz Banach
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-07-02
18:36

 2009-03-09, 11:18
 
2009-03-09, 01:17 - kertel napisał/-a:

Witam Wszystkich!

Wielu z Was walczyło pod ziemią.W tym czasie razem z Krysią ślizgaliśmy się (na takich cieniutkich deskach) nieco wyżej.W pewnym momencie wbiegliśmy nawet powyżej 1000 m.n.p.m.
Krysia w stanie pogrypowym w pięknym stylu pokonała po raz pierwszy 48 km.
Ja również w stanie pogrypowym i lekko chorobowym też ten dystans pokonałem ( głupek)
Wynik zrobiłem gorszy o ok. 40 min., ale jestem PRZESZCZĘŚLIWY!!!!
Po pierwszych 6 km. umierałem ale dalej było już tylko lepiej( o dziwo)
WSPANIAŁA IMPREZA!!!

A może ktoś z Was też założy deseczki na nogi i spróbuje swoich sił "NA PIASTACH". Gorąco polecam!!!
Witam Wszystkich...
Pamiętajcie nowy tydzień, szaleńcze treningi i kolejne zawody przed nami !!!!
Miłego dnia...

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (17 sztuk)

 



mamusiajak...
Gabriela Kucharska
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-30
19:03

 2009-03-09, 11:31
 
2009-03-09, 10:34 - Kowal napisał/-a:

No to się zmusiłem, chociaż czwórgłowy i półdupkowy naiwania okrutnie.
Dyszka w zabójczym tempie 7 min/km. 10 sekund szybciej już wychodził II zakres.

Jeśli to jest lekarstwo to dość trudno aplikowalne. Jeeyne co trenuje to siłę woli, bo po pierwszych 500m chciałem wrócić pod kołdrę, a po kolejnych 5 km. nic się nie zmieniło.
Odpuściło trochę po 8km, ale i tak przypominało to raczej końcówkę maratonu.
Mam tylko nadzieję, że to "lekarstwo" zadziała.

I jest jeszcze coś, co mnie boli i mięśnie, które odpowiadają za oddychanie, jakieś takie z tyłu do żeber przyczepione. Tam jeszcze nigdy kwasów nie miałem.

Ale było doskonale. Nalatałem 36,3km, z nóg na koniec zostały. Ale za rok jeddzieny ponownie.


Ja dopiero pójdę na roztruchtanie - musiałam moich panów wyprawić z domu:)

Moje straty na ciele po Bochni to:

obtarte do krwi kolano - o deskę łóżka (no, po prostu łajza)
potwornie obolałe zebra i obtarcie - porządne - boku ciałka (od stanika - czyli to, co zawsze)
obżarte do krwi miejsca, gdzie gumka od majtek dotyka ciałka w kroku
bolące uda
spierzchnięte do krwi usta
:)))

Za rok znów zgłaszamy się do losowania:))

Darek...mam nadzieję, że można liczyć na Twoje zdjęcia (to znaczy te, które Ty robiłeś)??

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (580 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (126 sztuk)


DamianSz
D-amian S-zpak

Ostatnio zalogowany
---


 2009-03-09, 12:13
 
Jeszcze raz gratuluję tym co biegali po śniegu i tym biegnącym po soli.
Dwa lata temu stworzona przeze mnie drużyna "Przyjaciele" zajęła w Bochni ostatnie miejsce, ale pomimo tego bardzo miło wspominam tą imprezkę, bo samo bieganie raczej nie przypadło mi do gustu.
To co ? Teraz widzę Was wszystkich w niedzielę na Powitaniu Wiosny w Katowicach ?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (142 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (35 sztuk)


Grzegorz J
Grzegorz Jarema
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-08-26
07:51

 2009-03-09, 12:18
 
2009-03-09, 12:13 - Damek napisał/-a:

Jeszcze raz gratuluję tym co biegali po śniegu i tym biegnącym po soli.
Dwa lata temu stworzona przeze mnie drużyna "Przyjaciele" zajęła w Bochni ostatnie miejsce, ale pomimo tego bardzo miło wspominam tą imprezkę, bo samo bieganie raczej nie przypadło mi do gustu.
To co ? Teraz widzę Was wszystkich w niedzielę na Powitaniu Wiosny w Katowicach ?
Jasne :) - Tusik jak zwykle w garniturze pojedzie ...
ps.
a jakąś marzannę masz coby ją "utopić" - no chyba że będzie to Marzanna - to najwyżej wrzucimy ją do rzeki - niech tradycji stanie się zadość :D

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (26 sztuk)


mamusiajak...
Gabriela Kucharska
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-30
19:03

 2009-03-09, 12:20
 
2009-03-09, 12:13 - Damek napisał/-a:

Jeszcze raz gratuluję tym co biegali po śniegu i tym biegnącym po soli.
Dwa lata temu stworzona przeze mnie drużyna "Przyjaciele" zajęła w Bochni ostatnie miejsce, ale pomimo tego bardzo miło wspominam tą imprezkę, bo samo bieganie raczej nie przypadło mi do gustu.
To co ? Teraz widzę Was wszystkich w niedzielę na Powitaniu Wiosny w Katowicach ?


Z największym żalem, ale beze mnie.
Niestety mąż pracujący w handlu ma remanent, więc żona męża i dzieci siłą rzeczy zostają w domku:(
Mogłabym bez problemów pojechać do Katowic pociągiem, ale już biegnąć bym nie mogła, bo kto w tym czasie zająłby się dziećmi?
Żałuję okrutnie, ale ja dopiero w sobótce się pojawię (a tam pobiegniemy oboje, bo organizator przewidział przedszkole dla dzieci, za co mu chwała:)))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (580 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (126 sztuk)


golon
Mateusz Golonka
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2009-03-09, 14:42
 
Witajcie :)
u mnie dziś znów bylem w Sączu i 3 egzamin podejście oblane znów ;/ teraz muszę dokupić 5h jazdy i wtedy dopiero można kolejny termin egzaminu ustalić ;/ ale kasy pójdzie w cholerę tzn. nawet już poszło wydałem 1800zł do tej pory a jeszcze te 200 stówki za 5h jazdy do tego opłacenie 115zł egzaminu ;/

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (172 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (55 sztuk)

 



benek
Piotr Bętkowski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-11
14:53

 2009-03-09, 14:49
 
2009-03-09, 14:42 - golon napisał/-a:

Witajcie :)
u mnie dziś znów bylem w Sączu i 3 egzamin podejście oblane znów ;/ teraz muszę dokupić 5h jazdy i wtedy dopiero można kolejny termin egzaminu ustalić ;/ ale kasy pójdzie w cholerę tzn. nawet już poszło wydałem 1800zł do tej pory a jeszcze te 200 stówki za 5h jazdy do tego opłacenie 115zł egzaminu ;/
to ile u was sie czeka na egzamin?
przeciez niedawno niezdales i juz miales egzamin?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (631 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (58 sztuk)


Grzegorz J
Grzegorz Jarema
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-08-26
07:51

 2009-03-09, 14:53
 Bochnia jeszcze raz
LINK: http://www.mojabochnia.pl/?p=6319

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (26 sztuk)


golon
Mateusz Golonka
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2009-03-09, 15:03
 
2009-03-09, 14:49 - benek napisał/-a:

to ile u was sie czeka na egzamin?
przeciez niedawno niezdales i juz miales egzamin?
no tak w czwartek oblałem i miałem dziś bo ponoć jakieś godziny dołożyli czy coś , ale koleżanka dziś też oblała i teraz czekać będzie do 26marca na kolejny 6 egzamin :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (172 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (55 sztuk)


Grzegorz J
Grzegorz Jarema
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-08-26
07:51

 2009-03-09, 15:05
 
2009-03-09, 15:03 - golon napisał/-a:

no tak w czwartek oblałem i miałem dziś bo ponoć jakieś godziny dołożyli czy coś , ale koleżanka dziś też oblała i teraz czekać będzie do 26marca na kolejny 6 egzamin :)
A co tym razem było nie tak ?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (26 sztuk)


benek
Piotr Bętkowski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-11
14:53

 2009-03-09, 15:07
 
no to masz duze szczescie ze tak krotko. W poznaniu czeka się równe 2 miesiace :]

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (631 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (58 sztuk)

 



golon
Mateusz Golonka
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2009-03-09, 15:11
 
2009-03-09, 15:07 - benek napisał/-a:

no to masz duze szczescie ze tak krotko. W poznaniu czeka się równe 2 miesiace :]
No teraz krótko czekałem ale teraz znów będzie czekanie 2tyg. ponad ale najpierw trzeba 5godz. dokupić

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (172 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (55 sztuk)


golon
Mateusz Golonka
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2009-03-09, 15:12
 
2009-03-09, 15:05 - Grzegorz J napisał/-a:

A co tym razem było nie tak ?
na mieście - na takiej górce stanąłem za autem i miałem ruszyć z ręcznego ale w dół mi zjechało cofnęło trochę ;/

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (172 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (55 sztuk)


TREBI
Robert Korab

Ostatnio zalogowany
---


 2009-03-09, 15:22
 
Gratki Kopalniene Ludki. Widzę i czytam że wszystkim się bardzo podobało. Ale jak że by mogło być inaczej:)
JA ponad dwa tygodnie lizałrm rany po podziemnym bieganiu w tamtym roku i wiem jak ciężka przeprawa czeka niemal wszystkie sztafety tam biegające. Jednak atmosfera tam panująca rekompensuje to ogromne zmęczenie z dużą nawiązką.
Dochodżcie szybko do siebie i zdróweczka życzę:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (241 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (283 sztuk)


Grzegorz J
Grzegorz Jarema
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-08-26
07:51

 2009-03-09, 15:28
 
2009-03-09, 15:22 - TREBORUS napisał/-a:

Gratki Kopalniene Ludki. Widzę i czytam że wszystkim się bardzo podobało. Ale jak że by mogło być inaczej:)
JA ponad dwa tygodnie lizałrm rany po podziemnym bieganiu w tamtym roku i wiem jak ciężka przeprawa czeka niemal wszystkie sztafety tam biegające. Jednak atmosfera tam panująca rekompensuje to ogromne zmęczenie z dużą nawiązką.
Dochodżcie szybko do siebie i zdróweczka życzę:)
Robert, ale Ty jesteś prawdziwy ścigacz .. my tylko zamykamy stawkę ;) ...
A tak na marginesie - było ciężko, nawet bardzo ciężko, ale nie odczuwam dziś większego zmęczenia - nawet kolano odpuściło.. - najgorzej /dziś już jest lepiej/ wygląda noga - rozwalona na .... zjeżdżalni /dostałem dobrą poduszkę i nabrałem niezłej prędkości i mnie trochę zniosło/.
A wiadomo - rana + sól nie wróży niczego dobrego....

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (26 sztuk)


mamusiajak...
Gabriela Kucharska
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-30
19:03

 2009-03-09, 18:24
 


Dziwi mnie to, ale po wysiłku bocheńskim najbardziej ciężkie nie są wcale nogi, ale głowa:))))

I nie ma to nic wspólnego z alkoholem, bo tego unikałam.
Może po prostu zdołowałam się nadmiernie...no, przeszło 200 metrów w dół...To dużo więcej niż to, czego doświadczy większość ludzi w tym kraju (a nawet na kontynencie). I to i za życia i po śmierci:)
(Jednak groby z zasady sa dużo płytsze...i tu uśmiechnęłam się upiornie:)))))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (580 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (126 sztuk)

 



Toya
Luiza Buryło
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2018-09-12
23:04

 2009-03-09, 19:18
 
2009-03-09, 07:07 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:



Ach...

I jeszcze jedno w temacie Bochni...

Otóż...z wielkim bólem, ale...na dole zostawiłam moje buty:(((((
Serce płacze, ale...były już w tak tragicznym stanie, że nawet do pielenia nie mogłabym ich założyć, bo przez dziury wydarte na małych palcach wsypywałaby mi się do środka ziemia.
Żegnajcie moje ukochane biało-srebrno-różowe Asics'y.
Buty trzech maratonów, sześciu połówek, wielu dziesiątek i innych biegów; wierni towarzysze codziennych treningów. To już było kilka miesięcy PO ostatnim dzwonku:(

PS. Musiałam je zostawić na dole, bo lubiłam je tak bardzo, że gdyby wyjechały ze mną na górę, to z dzisięcioma palcami na wierzchu dalej bym w nich biegała. Po prostu bardzo, ale to bardzo je lubiłam...

Łezka mi się w oku zakręciła....uch....
:(((((((((((((((((((((((
Nie martw się, Gabi. Na pewno ktoś zauważył pozostawione buty i odzyskasz je na najbliższym biegu :))))))))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (72 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (20 sztuk)


Toya
Luiza Buryło
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2018-09-12
23:04

 2009-03-09, 19:20
 
2009-03-09, 10:00 - Grzegorz J napisał/-a:

To ja też dodam swój komentarz w sprawie Bochni .. - z końcowego komunikatu - ostatnie dramatyczne okrążenie zrobiłem w 5:34/km a Tusik - 4:44/km - trzeba mu zbadać DNA - czy nie ma kenijskich korzeni ..
Na swoje usprawiedliwienie dodam tylko tyle, że miałem 45 minut przerwy w ciągu tych 12 godzin - pozostały czas byłem w sztafecie.
Nie mniej jednak gratuluję wszystkim Miętkim Ninjom - daliśmy z siebie wszystko - wszyscy - to jest nasz wspólny sukces :).
Nie można też zapomnieć o nieocenionym serwisie wykonywanym przez Beatę ;) - bez tego nie osiągnęlibyśmy takiego wyniku.
Czy mógłbyś w krótkich słowach opisać na czym polegał ten rewelacyjny serwis? takie wzory warto powielać... :))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (72 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (20 sztuk)


mamusiajak...
Gabriela Kucharska
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-30
19:03

 2009-03-09, 20:16
 
2009-03-09, 19:18 - Toya napisał/-a:

Nie martw się, Gabi. Na pewno ktoś zauważył pozostawione buty i odzyskasz je na najbliższym biegu :))))))))



Najgorsze jest to, że ja je zostawiłam w pełni świadomie. A nawet celowo. Z grobową powagą na twarzy wrzuciłam je do kosza na śmieci:(

No cóż...nie lubię zmian, a obawiałam się poważnie, że jeżeli wywiozę je na powierzchnię , to będę w nich dalej biegać. Na przykład po po przywiązaniu ich do stóp sznurkiem...albo przyklejeniu szeroka taśmą klejącą.

Teraz muszę "tylko" pokochać nowe i będzie super:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (580 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (126 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  
40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  
60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  
80  81  82  83  84  85  86  87  88  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
piotrhierowski
05:24
Deja vu
04:54
biegacz54
04:28
maste
23:14
lordedward
22:56
aktywny_maciejB
22:45
alex
22:30
Patriszja11
22:23
Januszz
22:08
kirc
21:54
heniek001
21:48
BOP55
21:39
Falko
21:33
eldorox
21:25
Ziuju
21:13
miszcz przez szcz
20:55
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |