 | | | |
|
|
2009-05-12, 20:38
2009-05-12, 18:34 - tomek20064 napisał/-a:
Hej a co tu tak cicho .Gdzie wy jesteście?
Dzisiaj złamałem kolejną barierę.Przebiegłem dokładnie 21km czas 1:39.Czuję się świetnie na 15 km miałem kryzys .Uratowały mnie 3 kostki czekolady i paczka sezamków z biedronki.Super się biegło.Pozdrawiam.
|
| Tomek oszczędzaj część energii na zawody. U mnie odpoczynek od biegania trwa, ale jutro już wracam (mam nadzieję) na biegowe trasy bo chciałbym się konkretnie przewentylować w najbliższą sobotę. |
|
| | | |
|
|
2009-05-12, 20:57
2009-05-12, 07:33 - kwasiżur napisał/-a:
Krzysiek, bieganie po nocach ma swój urok, księżyc świeci, żabki kumkają... U mnie w okolicy też mnóstwo osób biega, ale myślę że większość to sezonowi zapaleńcy, przyjdzie jesień, deszcze , zimno, i będzie pusto. Ja biegając całą zimę nie spotkałem prawie nikogo. Ale dobrze ,że przynajmniej latem ludzie ruszają się sprzed telewizorów :))) |
Drodzy koledzy sezonowych biegaczy da się łatwo wytłumaczyć:) Przecież wkrótce wakacje i trzeba będzie się nieco porozbierać na plaży, a jak to zrobić bez "przygotowania"?:) Bez urazy dla biegaczy sezonowych, każdy motyw jest dobry :)
Pozdrawiam:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2009-05-12, 21:00
2009-05-12, 18:51 - golon napisał/-a:
Marek wybierasz się w tę sobotę na dyszkę do Skawiny ??:)
ja myślałem o tym biegu ale nie mam transportu ;/ a PKS-em trochę drogo ;/ |
Tak wybieram się do Skawiny, jeśli nic nie stanie na pszeszkodzie to wystartuję - przecież to mistrzostwa mojej branży:) hehe
Pozdrawiam :) |
|
| | | |
|
|
2009-05-12, 22:04
2009-05-12, 21:00 - Zikom napisał/-a:
Tak wybieram się do Skawiny, jeśli nic nie stanie na pszeszkodzie to wystartuję - przecież to mistrzostwa mojej branży:) hehe
Pozdrawiam :) |
Ja wczoraj biegałem, więc dzisiaj siedzę :P
Tak na serio to teraz wyjdę pewnie dopiero w weekend, bo mam sporo rzeczy do zrobienia w tym tygodniu.
Z kolei po ostatnim biegu zaczynają mi przychodzić do głowy zwariowane pomysły - pierwszy to Nocny Bieg Świętojański już 6 czerwca, 9,3km.
Drugi pomysł (naprawdę zwariowany jak na mnie) to półmaraton Philipsa we wrześniu w Pile. Byłby to mój debiut. Myślę, że jest szansa, żeby przez wakacje się przygotować i przynajmniej przebiec dystans :)
No i mógłbym się chwalić, że brałem udział w Mistrzostwach Polski w półmaratonie i zająłem ostatnie miejsce :P |
|
| | | |
|
|
2009-05-12, 22:05
2009-05-12, 21:00 - Zikom napisał/-a:
Tak wybieram się do Skawiny, jeśli nic nie stanie na pszeszkodzie to wystartuję - przecież to mistrzostwa mojej branży:) hehe
Pozdrawiam :) |
A no tak fakt zapomniałem ale jaka to branża dokładnie ??:)
ja szukam transportu cały czas chodź by nawet szkołę opuszczę :=) zeby w Skawinie wystartować :=) |
|
| | | |
|
|
2009-05-13, 08:45
Hello robaczki!!!
2009-05-12, 22:05 - golon napisał/-a:
A no tak fakt zapomniałem ale jaka to branża dokładnie ??:)
ja szukam transportu cały czas chodź by nawet szkołę opuszczę :=) zeby w Skawinie wystartować :=) |
Witam serdecznie w ten piękny, słoneczny poranek. Wczoraj była dyszka a dzisiaj może rowerek albo basen wieczorkiem. Nóżki muszą troszkę odpocząć przed startem w Łodzi.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
|
|
| | | |
|
|
2009-05-13, 08:54
| U mnie jak nie znajdę sobie transportu na wyjazd do Skawiny to zostaje siedzenie na zajęciach ;/ wole pobiec w Skawinie więc będę szukał do skutku transportu na Bieg :) tam jest świetna i miła atmosfera i znakomita organizacja |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2009-05-13, 11:26
| Dzisiaj ostatni mały trening przed sobotnim i niedzielnym startem:))) |
|
| | | |
|
|
2009-05-13, 20:09
Po kilku dniach przerwy spowodowanych pewną dolegliwością też zaliczyłem trening. Prawdopodobnie w sobotę też się sprawdzę na jakichś zawodach.
Pozdrawiam Wszystkich :-) |
|
| | | |
|
|
2009-05-14, 19:22
2009-05-13, 20:09 - Szymek06 napisał/-a:
Po kilku dniach przerwy spowodowanych pewną dolegliwością też zaliczyłem trening. Prawdopodobnie w sobotę też się sprawdzę na jakichś zawodach.
Pozdrawiam Wszystkich :-) |
| Witajcie.Dzisiaj wyszło 15km.Początek był cieżki rozgrzałem się gdzieś na 3km potem już poszło łatwiej.Zaczynam uczyć się picia i jedzenia w czasie biegu .To wbrew pozorom nie jest takie proste.Bidon ciężko się chowa w czasie biegu jedzenie też nie jest takie proste kiedy trzeba oddychać przez noś.Ale banan na 13 km smakuje pysznie.POzdrawiam. |
|
| | | |
|
|
2009-05-14, 21:31
2009-05-14, 19:22 - tomek20064 napisał/-a:
Witajcie.Dzisiaj wyszło 15km.Początek był cieżki rozgrzałem się gdzieś na 3km potem już poszło łatwiej.Zaczynam uczyć się picia i jedzenia w czasie biegu .To wbrew pozorom nie jest takie proste.Bidon ciężko się chowa w czasie biegu jedzenie też nie jest takie proste kiedy trzeba oddychać przez noś.Ale banan na 13 km smakuje pysznie.POzdrawiam. |
Ja nie jestem zwolennikiem jedzenia w czasie biegu. Na dłuższych dystansach (np. półmaraton) to bym pewnie sięgnął już po jakieś izotoniki, ale nigdy jedzenie.
Ktoś może ma jakąś profesjonalną opinię na ten temat? W sumie taki maraton to przecież kilka tysięcy kalorii spalonych, ale czy aż tak dużo że trzeba uzupełniać jedzeniem podczas biegu?
Co innego napoje które pomagają utrzymać poziom płynów, zapobiegają odwodnieniu i dostarczają witamin i innych związków których pozbywamy się podczas wysiłku. |
|
| | | |
|
|
2009-05-14, 22:17
2009-05-14, 21:31 - Silver108 napisał/-a:
Ja nie jestem zwolennikiem jedzenia w czasie biegu. Na dłuższych dystansach (np. półmaraton) to bym pewnie sięgnął już po jakieś izotoniki, ale nigdy jedzenie.
Ktoś może ma jakąś profesjonalną opinię na ten temat? W sumie taki maraton to przecież kilka tysięcy kalorii spalonych, ale czy aż tak dużo że trzeba uzupełniać jedzeniem podczas biegu?
Co innego napoje które pomagają utrzymać poziom płynów, zapobiegają odwodnieniu i dostarczają witamin i innych związków których pozbywamy się podczas wysiłku. |
Bez urazy przebiegnij te dystanse, a sam zweryfikujesz swoją wypowiedź. Chyba, że jesteś profesjonalistą i wiesz co mówisz to zwracam honor.
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2009-05-14, 22:44
2009-05-14, 22:17 - Zikom napisał/-a:
Bez urazy przebiegnij te dystanse, a sam zweryfikujesz swoją wypowiedź. Chyba, że jesteś profesjonalistą i wiesz co mówisz to zwracam honor.
Pozdrawiam |
Wszystko zależy od stopnia przygotowania organizmu oraz czy dany dystans pokonujesz na maksa. Aktualnie biegnąc półmaraton uzupełniam tylko płyny, ale jeszcze w zeszłym roku potrafiłem coś przyswoić w trakcie biegu. Teraz mając już jakieś doświadczenie na tym dystansie (10 startów) mniej więcej wiem jak reaguje mój organizm.
Co do maratonu (1 start) to tam zarówno często piłem, ale też przyswajałem różne pokarmy w trakcie i w bliżej nieokreślonym kolejnym starcie też mam zamiar jeść na trasie.
Ważną kwestią, którą trzeba zbadać przed startem jest umiejętność jedzenia i picia (zduszony kubek) w trakcie. Dzięki temu poznasz też jak Twój organizm znosi to co mu podajesz w trakcie, bo z tym jest naprawdę różnie. |
|
| | | |
|
|
2009-05-15, 07:33
2009-05-14, 22:44 - Szymek06 napisał/-a:
Wszystko zależy od stopnia przygotowania organizmu oraz czy dany dystans pokonujesz na maksa. Aktualnie biegnąc półmaraton uzupełniam tylko płyny, ale jeszcze w zeszłym roku potrafiłem coś przyswoić w trakcie biegu. Teraz mając już jakieś doświadczenie na tym dystansie (10 startów) mniej więcej wiem jak reaguje mój organizm.
Co do maratonu (1 start) to tam zarówno często piłem, ale też przyswajałem różne pokarmy w trakcie i w bliżej nieokreślonym kolejnym starcie też mam zamiar jeść na trasie.
Ważną kwestią, którą trzeba zbadać przed startem jest umiejętność jedzenia i picia (zduszony kubek) w trakcie. Dzięki temu poznasz też jak Twój organizm znosi to co mu podajesz w trakcie, bo z tym jest naprawdę różnie. |
PIcie z miękiego plastikowego kubka to na prawdę nie niest proste.Doświadczyłem tego na biegu w Krapkowicach kiedy chciałem się napić, woda zalała mi nos i prawie się utopiłem w kubku wody.Zdołałem zrobić malutki łyk.Co do jedzenia to zawodnicy wytrenowani pokonujący połowkę chyba nie muszą jeść.Ja jednak ten dystans pokonam w granicach 1:40 więć na 15 -16 km robię się głodny i muszę zjeść coś słodkiego.JUż robiłem talkie próby na treningach z pozytywnymi rezultatami.Pytałem też dośwaidczonych kolegów i większość na połówkach ma żele energetyczne.
|
|
| | | |
|
|
2009-05-15, 07:56
2009-05-14, 22:17 - Zikom napisał/-a:
Bez urazy przebiegnij te dystanse, a sam zweryfikujesz swoją wypowiedź. Chyba, że jesteś profesjonalistą i wiesz co mówisz to zwracam honor.
Pozdrawiam |
Co do maratonu to nie wiem. Jak mówię - podzielcie się swoimi doświadczeniami.
Natomiast dystans 20km (prawie półmaraton) zdarzyło mi się zaliczyć. Tylko raz co prawda ale jednak. Podczas biegu nie jadłem i nie piłem. W sumie nie odczuwałem po tym jakichś problemów. Tak więc mimo bardzo małego doświadczenia, to jednak wiem, że jedzenie przynajmniej na półmaratonie nie jest niezbędne ;)
Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
|
2009-05-15, 08:36
Startowałem w dwóch półmaratonach, nie jadłem podczas nich i było ok. Natomiast co do picia to oczywiście piłem i izotonik i wodę. Picie w trakcie biegu do rzeczy łatwych nie należy, moje pierwsze próby kończyły się albo tym że cały napój lądował na koszulce, a raz dostał się do nosa... Teraz jest lepiej, ogólnie dzięki temu że po prostu na punktach odżywczych zwalniam.
Jeśli chodzi o maraton... Cóż ja nie mam miłych wspomnień z odżywianiem na tym dystansie. Od pierwszego punktu piłem, wybrałem tylko izotonik, bo słyszałem że nie wolno pić na przemian wody i izotonika i trzeba się zdecydować na jedno. Na 10km zjadłem banana, później coś koło 20km. Od pierwszych punktów czułem że coś jest nie tak, ale najgorsze przyszło po 21km, na ok. 30km musiałem się zatrzymać i zwrócić wszystko co wcześniej zjadłem i wypiłem na trasie... Nie wiem co było tego przyczyną? Słyszałem że czasem organizm reaguje wymiotami jeśli nie jest przyzwyczajony do izotonika, ile w tym prawdy to nie wiem. Może załatwił mnie banan? W każdym razie dobrze się nie czułem podczas tego biegu i jak się okazało zawiodły nie mięśnie tylko co innego... Na przyszłość wiem tylko tyle by na trasie mieć ze sobą jakiś swój napój, bo ja gdy wróciłem do domu ważyłem ok.2kg mniej niż normalnie a popijałem co 5km od początku biegu. Do tego po biegu wypiłem 2 izotoniki, 1 butelkę wody mineralnej i trochę soku... |
|
| | | |
|
|
2009-05-15, 14:27
2009-05-14, 22:44 - Szymek06 napisał/-a:
Wszystko zależy od stopnia przygotowania organizmu oraz czy dany dystans pokonujesz na maksa. Aktualnie biegnąc półmaraton uzupełniam tylko płyny, ale jeszcze w zeszłym roku potrafiłem coś przyswoić w trakcie biegu. Teraz mając już jakieś doświadczenie na tym dystansie (10 startów) mniej więcej wiem jak reaguje mój organizm.
Co do maratonu (1 start) to tam zarówno często piłem, ale też przyswajałem różne pokarmy w trakcie i w bliżej nieokreślonym kolejnym starcie też mam zamiar jeść na trasie.
Ważną kwestią, którą trzeba zbadać przed startem jest umiejętność jedzenia i picia (zduszony kubek) w trakcie. Dzięki temu poznasz też jak Twój organizm znosi to co mu podajesz w trakcie, bo z tym jest naprawdę różnie. |
| Kolego Szymku, mam pytanie: co to znaczy " zduszony kubek" ? |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2009-05-15, 14:41
| Widzę, że wątek urasta do miana RGO-bis ;-)) Gratulacje!!! |
|
| | | |
|
|
2009-05-15, 18:41
| Kupiłem sobie dzisiaj krótkie spodenki z Decathlonu za 2zł fajne pasują i długie getry za 3zł :=) jutro pobiegnę sobie w Skawinie w tych nowych krótkich spodenkach :=) |
|
| | | |
|
|
2009-05-15, 19:00
2009-05-15, 14:41 - Tusik napisał/-a:
Widzę, że wątek urasta do miana RGO-bis ;-)) Gratulacje!!! |
| A to dlatego, że wątek ten podtrzymują prawdziwi zapaleńcy biegania.Pozdrawiam. |
|
