| | | |
|
| 2013-06-20, 18:07
mam pytanie troche z innej beczki:
czy pływał ktoś w garminie forerunner 305 ??? |
|
| | | |
|
| 2013-06-20, 21:01
2013-06-20, 18:07 - pełzacz napisał/-a:
mam pytanie troche z innej beczki:
czy pływał ktoś w garminie forerunner 305 ??? |
Nawet o tym nie myśl.
W specyfikacji jest odporność na zachlapanie, ale do pływania się to nie nadaje. Przez otworki od głośniczka woda przedostanie się do środka, a wtedy czas życia gremlinka będzie liczony w godzinach.
Mój egzemplarz (po drugiej wymianie gwarancyjnej) okazał się nieodporny na bieganie w ulewnym deszczu i od wczoraj mam kolejny (po kolejnej wymianie gwarancyjnej) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-06-21, 06:34
2013-06-20, 21:01 - maciej65 napisał/-a:
Nawet o tym nie myśl.
W specyfikacji jest odporność na zachlapanie, ale do pływania się to nie nadaje. Przez otworki od głośniczka woda przedostanie się do środka, a wtedy czas życia gremlinka będzie liczony w godzinach.
Mój egzemplarz (po drugiej wymianie gwarancyjnej) okazał się nieodporny na bieganie w ulewnym deszczu i od wczoraj mam kolejny (po kolejnej wymianie gwarancyjnej) |
podziękował juz nie myśle o takiej ewentualności :) |
|
| | | |
|
| 2013-06-21, 08:29
2013-06-21, 06:34 - pełzacz napisał/-a:
podziękował juz nie myśle o takiej ewentualności :) |
O widzę że Piterka zaczyna pływać:) |
|
| | | |
|
| 2013-06-21, 09:19 Pogotowie zdrowotne
Witajcie.
Nastawiam się już od miesiąca na V Bieg Sokoła, wczoraj nie mogłem sobie jednak odpuścić czwartkowego kosza z kumplami, a traf chciał że jak od kilku lat mam spokój ze skręceniami wszelkiego rodzaju to akurat wczoraj taka kontuzja mnie dopadła :/
Dzisiaj rano profilaktycznie pojechałem na pogotowie i kość jest cała, ale kostkę mam opuchniętą i niestety problem jest z chodzeniem, o bieganiu nie wspominając.
Sokoła nie odpuszczę za Chiny, stąd moje pytanie i prośba do Was - jak w dwa dni doprowadzić stopę do porządku? :)
wszystkie propozycje poza okładami kwaśną wodą (bo takowy już mam na sobie) mile widziane :)
|
|
| | | |
|
| 2013-06-21, 09:46
Moja rada - luz.
Oczywiście z zawodów zrezygnuj. Nogi masz tylko dwie, i do biegania obie się przydają. Zawodów będziesz miał jeszcze ile dusza zapragnie.
Staw skokowy jest mocno eksploatowany przy bieganiu, a skręcenia to kontuzja, którą ciężko "podleczyć".
Ja skręciłem staw skokowy przeszło rok temu a jeszcze czasami odczuwam drobne dolegliwości |
|
| | | |
|
| 2013-06-21, 13:40
2013-06-21, 09:19 - Robb Stark napisał/-a:
Witajcie.
Nastawiam się już od miesiąca na V Bieg Sokoła, wczoraj nie mogłem sobie jednak odpuścić czwartkowego kosza z kumplami, a traf chciał że jak od kilku lat mam spokój ze skręceniami wszelkiego rodzaju to akurat wczoraj taka kontuzja mnie dopadła :/
Dzisiaj rano profilaktycznie pojechałem na pogotowie i kość jest cała, ale kostkę mam opuchniętą i niestety problem jest z chodzeniem, o bieganiu nie wspominając.
Sokoła nie odpuszczę za Chiny, stąd moje pytanie i prośba do Was - jak w dwa dni doprowadzić stopę do porządku? :)
wszystkie propozycje poza okładami kwaśną wodą (bo takowy już mam na sobie) mile widziane :)
|
Odpuść Tomek bo z taką nogą i tak wyniku nie zrobisz a tylko pogłębisz uraz. Dwa dni to za mało na to żeby noga jako tako wróciła do normy.
Tak jak napisał Maciek. Biegów jeszcze cała masa przed Tobą. No chyba że to sprawa życia i śmierci;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-06-21, 15:34
http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,14125637,Szykuj_sie_na_sobotni_piknik__Spotkasz_tam_wielu_sportowcow.html#TRrelSST
Przypominam, że jutro o 15:30 mamy się pojawić nad Wisłokiem :) |
|
| | | |
|
| 2013-06-21, 22:05
Jutro na zajęciach BBL siła biegowa i płotki. W sam raz przed niedzielnym startem. :)
Dobrze by było, żeby jutro nad Wisłokiem o 15:30 pojawiło się sporo niebieskich koszulek i nie tylko. Ma to niby być lobbing za powstaniem ścieżek biegowych. Wypadałoby się pokazać.
Dzisiaj po raz pierwszy od wtorkowej burzy zrobiłem trening nad Wisłokiem (14km OWB1, P8x100/100 +GR15’+GS15’) i trochę krajobraz się od tego czasu zmienił. Sporo drzew powaliło. Na Lisiej Górze jedno potężne padło i zablokowało nam pętelkę. Mur przy WSK też oberwał i w jednym miejscu zrobił się niższy. W środę pobiegłem sobie na Kielanówkę (Staroniwska, Potokowa, Słoneczny Stok, Kielanówka, Bzianka, Nosówka i powrót) i w napotkanym lasku było podobnie. Chętnie pobiegał bym sobie w towarzystwie z raz w tygodniu po tych terenach krajoznawczo. Fajne widoki i sporo polnych dróżek do zbadania. :)
We wtorek w Przylasku biegaliśmy w 6 osób. Była Ela, Bożenka, Grzesiek Surowiec, Janusz i Zbyszek. Zbyszek jakoś bardzo szybko się zwinął. Zrobiliśmy 4 kółeczka. Wyszło 13km. Dobrze, że na tym poprzestaliśmy bo burza złapała nas dopiero w centrum Rzeszowa. W lesie komary były bezlitosne i były ich całe chmary. Przy bieganiu nie przeszkadzały ale każdy postój kończył się krwawo po zbiorowym ataku. Tempo nadawała Ela i musieliśmy się nieźle natrudzić, żeby za Nią nadążyć. Widać, że są szanse na dobre miejsce za dwa tygodnie w Maratonie Gór Stołowych :)
Jutro paru naszych wyjeżdża na niedzielny maraton Wyszehrad – Rytro. Jeśli pogoda się nie zmieni to pewnie będzie rzeź tak jak w ubiegłym roku. Mam jednak nadzieję, że lepsze przygotowanie i doświadczenie zaprocentuje. Powodzenia :)
|
|
| | | |
|
| 2013-06-22, 08:15
2013-06-21, 22:05 - Andrzej Cisek napisał/-a:
Jutro na zajęciach BBL siła biegowa i płotki. W sam raz przed niedzielnym startem. :)
Dobrze by było, żeby jutro nad Wisłokiem o 15:30 pojawiło się sporo niebieskich koszulek i nie tylko. Ma to niby być lobbing za powstaniem ścieżek biegowych. Wypadałoby się pokazać.
Dzisiaj po raz pierwszy od wtorkowej burzy zrobiłem trening nad Wisłokiem (14km OWB1, P8x100/100 +GR15’+GS15’) i trochę krajobraz się od tego czasu zmienił. Sporo drzew powaliło. Na Lisiej Górze jedno potężne padło i zablokowało nam pętelkę. Mur przy WSK też oberwał i w jednym miejscu zrobił się niższy. W środę pobiegłem sobie na Kielanówkę (Staroniwska, Potokowa, Słoneczny Stok, Kielanówka, Bzianka, Nosówka i powrót) i w napotkanym lasku było podobnie. Chętnie pobiegał bym sobie w towarzystwie z raz w tygodniu po tych terenach krajoznawczo. Fajne widoki i sporo polnych dróżek do zbadania. :)
We wtorek w Przylasku biegaliśmy w 6 osób. Była Ela, Bożenka, Grzesiek Surowiec, Janusz i Zbyszek. Zbyszek jakoś bardzo szybko się zwinął. Zrobiliśmy 4 kółeczka. Wyszło 13km. Dobrze, że na tym poprzestaliśmy bo burza złapała nas dopiero w centrum Rzeszowa. W lesie komary były bezlitosne i były ich całe chmary. Przy bieganiu nie przeszkadzały ale każdy postój kończył się krwawo po zbiorowym ataku. Tempo nadawała Ela i musieliśmy się nieźle natrudzić, żeby za Nią nadążyć. Widać, że są szanse na dobre miejsce za dwa tygodnie w Maratonie Gór Stołowych :)
Jutro paru naszych wyjeżdża na niedzielny maraton Wyszehrad – Rytro. Jeśli pogoda się nie zmieni to pewnie będzie rzeź tak jak w ubiegłym roku. Mam jednak nadzieję, że lepsze przygotowanie i doświadczenie zaprocentuje. Powodzenia :)
|
A dla Was powodzenia na jutrzejszym biegu w Sokołowie, trzymam kciuki!
Miłej soboty, zajęć na stadionie i skutecznego lobbingu na bulwarach;)
pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2013-06-22, 11:01
2013-06-21, 08:29 - TREBORUS napisał/-a:
O widzę że Piterka zaczyna pływać:) |
bieganie jest number one jak ac/dc dla mnie, kolarstwo czy mtb (rozglądam się juz powoli za rowerem...tak NAtalia rozglądam się ;) jest na drugim a pływanie to tak przy okazji Robciu, kiedys pływałem dużo i nawet to było ciekawe zajęcie :))) |
|
| | | |
|
| 2013-06-22, 23:32
Powodzenia Marku w maratonie Wyszehrad – Rytro oraz ekipie RGiG w Sokołowie - niech moc będzie z Wami:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-06-23, 20:41 VIII Visegrad Maraton
Józiu Kubik 9G – 1 M50 - 03:06:11
Marek Gajewski 102G - 16 M50 – 4:09:24
Staszek Rut 137G – 22 M50 - 4:58:24
Ukończyło 144 osoby. Najmniej w historii. Widocznie zeszłoroczne upały zniechęciły wielu zawodników :)
|
|
| | | |
|
| 2013-06-23, 21:25 V Bieg Sokoła
W tym roku były kategorie wiekowe i na 5km i na 10km i stąd chyba mocniejsza obsada w krótszym biegu zwłaszcza, że na tym dystansie nie było opłaty startowej. W biegu na 10km 3-ci generalnie był Grzesiu Fedak z dobrym czasem 35:44. Na 5km poza zasięgiem rywali był Damian Dziewiński. Ja na tym dystansie zająłem 5 miejsce generalnie i pierwsze w kategorii wiekowej M30 z czasem 17:25 (w zeszłym roku 17:54). Na nawrocie zaliczyłem uślizg i niegroźny upadek. Straciłem przez to kontakt do rywala ale na końcowy wynik nie miało to większego wpływu. Na półmetku byłem szósty, a do mety dobiegłem piąty tracąc sporo do czwartego miejsca (mój rywal z którym biegłem do półmetka skończył na 3-cim miejscu). W mojej kategorii na 3-cim miejscu znalazł się Gabriel. Z pozostałych naszych podium zaliczył jeszcze Bartek – 3-ci w M20 (Bartek pobiegł jak nie Bartek – zaczął dużo wolniej niż zwykle i wytrzymał do końca jak nigdy:)) i Piotrek Wyczawski – 2-gi w M40.
Na 10km wśród pań Bożenka zajęła 3-cie miejsce generalnie chyba zbytnio się nawet nie wysilając :)
Na tym dystansie Heniu Szymków był 2-gi w kategorii M60. Renia jak zwykle na 1-szym stopniu podium. :)
W tym roku było chyba ok. 300 zawodników i w związku z tym było trochę bałaganu przy zapisach i zdecydowanie za długo musieliśmy czekać na dekorację. W pakiecie była biała bawełniana koszulka, długopis i rabat do NB 15%. Był też ciepły posiłek. Po upalnej zeszłorocznej edycji tym razem biegliśmy w deszczu ale było ciepło. Na 5km w kategorii K30 była tylko jedna zawodniczka – szkoda, że żadna z naszych Gazel z tej kategorii nie wystartowała. Trasa bez zmian – raczej niepełna piątka i niepełna dycha więc na wyniki czasowe nie ma co zwracać większej uwagi. W kategoriach generalnych były pucharki a w kategoriach wiekowych statuetki. Każdy dostał medal i możliwość udziału w losowaniu 6-ciu nagród rzeczowych typu krajalnica, mikser czy sokowirówka :)
|
|
| | | |
|
| 2013-06-23, 22:18
2013-06-20, 18:07 - pełzacz napisał/-a:
mam pytanie troche z innej beczki:
czy pływał ktoś w garminie forerunner 305 ??? |
Mój Garmin 310XT jest wodoszczelny. Można w nim pływać. Problem jest taki, że pod wodą GPS traci zasięg i wychodzi bardzo interesujący przebieg pływackiej trasy. Są tacy co trzymają Garmina pod czepkiem, ponoć działa.
Mój zapis z triathlonu na mapie. |
|
| | | |
|
| 2013-06-23, 22:38
2013-06-23, 21:25 - Andrzej Cisek napisał/-a:
W tym roku były kategorie wiekowe i na 5km i na 10km i stąd chyba mocniejsza obsada w krótszym biegu zwłaszcza, że na tym dystansie nie było opłaty startowej. W biegu na 10km 3-ci generalnie był Grzesiu Fedak z dobrym czasem 35:44. Na 5km poza zasięgiem rywali był Damian Dziewiński. Ja na tym dystansie zająłem 5 miejsce generalnie i pierwsze w kategorii wiekowej M30 z czasem 17:25 (w zeszłym roku 17:54). Na nawrocie zaliczyłem uślizg i niegroźny upadek. Straciłem przez to kontakt do rywala ale na końcowy wynik nie miało to większego wpływu. Na półmetku byłem szósty, a do mety dobiegłem piąty tracąc sporo do czwartego miejsca (mój rywal z którym biegłem do półmetka skończył na 3-cim miejscu). W mojej kategorii na 3-cim miejscu znalazł się Gabriel. Z pozostałych naszych podium zaliczył jeszcze Bartek – 3-ci w M20 (Bartek pobiegł jak nie Bartek – zaczął dużo wolniej niż zwykle i wytrzymał do końca jak nigdy:)) i Piotrek Wyczawski – 2-gi w M40.
Na 10km wśród pań Bożenka zajęła 3-cie miejsce generalnie chyba zbytnio się nawet nie wysilając :)
Na tym dystansie Heniu Szymków był 2-gi w kategorii M60. Renia jak zwykle na 1-szym stopniu podium. :)
W tym roku było chyba ok. 300 zawodników i w związku z tym było trochę bałaganu przy zapisach i zdecydowanie za długo musieliśmy czekać na dekorację. W pakiecie była biała bawełniana koszulka, długopis i rabat do NB 15%. Był też ciepły posiłek. Po upalnej zeszłorocznej edycji tym razem biegliśmy w deszczu ale było ciepło. Na 5km w kategorii K30 była tylko jedna zawodniczka – szkoda, że żadna z naszych Gazel z tej kategorii nie wystartowała. Trasa bez zmian – raczej niepełna piątka i niepełna dycha więc na wyniki czasowe nie ma co zwracać większej uwagi. W kategoriach generalnych były pucharki a w kategoriach wiekowych statuetki. Każdy dostał medal i możliwość udziału w losowaniu 6-ciu nagród rzeczowych typu krajalnica, mikser czy sokowirówka :)
|
Gratulacje dla maratończyków oraz dla wszystkich Gazel i Gepardów biegający dzisiaj w Sokołowie. Miło było się spotkać, pobiegać i pogadać. A była nas z tuzin, albo 1,5 tuzina. Andrzej ogarnij to pochwalmy się ile nas jest. |
|
| | | |
|
| 2013-06-23, 22:56
2013-06-23, 22:38 - Wojtek_Tri napisał/-a:
Gratulacje dla maratończyków oraz dla wszystkich Gazel i Gepardów biegający dzisiaj w Sokołowie. Miło było się spotkać, pobiegać i pogadać. A była nas z tuzin, albo 1,5 tuzina. Andrzej ogarnij to pochwalmy się ile nas jest. |
Właśnie, nie widziałem jeszcze tyle Gazel i Gepardów na raz w jednym biegu, aż było smerfowo.
Dorzucając kamyczek do ogródka organizatora (fala krytyki przeszła przez forum biegu) to uważajcie na kupony rabatowe New Balance. Nabita data na odwrocie to 22 maj 2013, a ważność rabatu 30 dni, czyli nie są już ważne. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-06-24, 06:41
gratulacje dla wszystkich za wysiłek i sukcesy w ten łikend :)
bardzo dobry czas Andrzeja i Grzegorza extra :)
co do zegarka to raczej nie będe kupował nowego bo z 305 jestem zadowolony a pływanie potraktuje raczej rekreacujnie
pozdrawiamy |
|
| | | |
|
| 2013-06-24, 07:35
2013-06-23, 21:25 - Andrzej Cisek napisał/-a:
W tym roku były kategorie wiekowe i na 5km i na 10km i stąd chyba mocniejsza obsada w krótszym biegu zwłaszcza, że na tym dystansie nie było opłaty startowej. W biegu na 10km 3-ci generalnie był Grzesiu Fedak z dobrym czasem 35:44. Na 5km poza zasięgiem rywali był Damian Dziewiński. Ja na tym dystansie zająłem 5 miejsce generalnie i pierwsze w kategorii wiekowej M30 z czasem 17:25 (w zeszłym roku 17:54). Na nawrocie zaliczyłem uślizg i niegroźny upadek. Straciłem przez to kontakt do rywala ale na końcowy wynik nie miało to większego wpływu. Na półmetku byłem szósty, a do mety dobiegłem piąty tracąc sporo do czwartego miejsca (mój rywal z którym biegłem do półmetka skończył na 3-cim miejscu). W mojej kategorii na 3-cim miejscu znalazł się Gabriel. Z pozostałych naszych podium zaliczył jeszcze Bartek – 3-ci w M20 (Bartek pobiegł jak nie Bartek – zaczął dużo wolniej niż zwykle i wytrzymał do końca jak nigdy:)) i Piotrek Wyczawski – 2-gi w M40.
Na 10km wśród pań Bożenka zajęła 3-cie miejsce generalnie chyba zbytnio się nawet nie wysilając :)
Na tym dystansie Heniu Szymków był 2-gi w kategorii M60. Renia jak zwykle na 1-szym stopniu podium. :)
W tym roku było chyba ok. 300 zawodników i w związku z tym było trochę bałaganu przy zapisach i zdecydowanie za długo musieliśmy czekać na dekorację. W pakiecie była biała bawełniana koszulka, długopis i rabat do NB 15%. Był też ciepły posiłek. Po upalnej zeszłorocznej edycji tym razem biegliśmy w deszczu ale było ciepło. Na 5km w kategorii K30 była tylko jedna zawodniczka – szkoda, że żadna z naszych Gazel z tej kategorii nie wystartowała. Trasa bez zmian – raczej niepełna piątka i niepełna dycha więc na wyniki czasowe nie ma co zwracać większej uwagi. W kategoriach generalnych były pucharki a w kategoriach wiekowych statuetki. Każdy dostał medal i możliwość udziału w losowaniu 6-ciu nagród rzeczowych typu krajalnica, mikser czy sokowirówka :)
|
Gratulacje dla Wszystkich.Co do organizacji to trochę porażka.Andrzej widziałes te bony ja mam date ważności 15 maja 2013??trochę przesadzili |
|
| | | |
|
| 2013-06-24, 07:44
|