| | | |
|
| 2010-02-11, 11:56
2010-02-11, 11:31 - suchy napisał/-a:
Ja do pączków dosypuję trochę Vitargo, węglowodanów, ciut BCAA, kilka witamin a całość polewam aminokwasami w płynie... :] |
|
| | | |
|
| 2010-02-11, 12:45
No ładnie się rozpisaliście, ledwo południe minęło, a tu już 35 postów do przeczytania. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-11, 12:47 II Festiwal Rzeźb Lodowych
|
| | | |
|
| 2010-02-11, 12:57
2010-02-11, 10:16 - Henryk W. napisał/-a:
Phaser nie wierz w cuda, Marek tak się kurczowo trzyma swojego Malborka, swojego wieżowca w którym mieszka, że nie opuszcza jego granic. Ileż to razy ja go namawiałem, ale gdzież tam. Niereformowalny gościu z niego. |
Dziś porażka... siedzę na radzie do 19 stej w Sztumie ;-)))) Zjem tego pączka nawet jakby stwardniał na kamień ;-P |
|
| | | |
|
| 2010-02-11, 13:08 Marek jak Wincenty Pstrowski
2010-02-11, 12:57 - Gulunek napisał/-a:
Dziś porażka... siedzę na radzie do 19 stej w Sztumie ;-)))) Zjem tego pączka nawet jakby stwardniał na kamień ;-P |
|
| | | |
|
| 2010-02-11, 13:34
2010-02-11, 13:08 - Henryk W. napisał/-a:
Ciągle w pracy, w pracy. Nie tyraj tyle. Ku przestrodze poczytaj o przodowniku pracy Wincentym. |
Heniu grunt to dobry plan dnia ;-)) tylko ze czasem mi godzin brakuje z oficjalnych 24 .... ;-)))) |
|
| | | |
|
| 2010-02-11, 14:25
2010-02-11, 12:57 - Gulunek napisał/-a:
Dziś porażka... siedzę na radzie do 19 stej w Sztumie ;-)))) Zjem tego pączka nawet jakby stwardniał na kamień ;-P |
Ja słyszałem, że Marek zaprasza na pączki po sobotnim biegu w Sztumie :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-11, 14:42
2010-02-11, 12:47 - mikowhy napisał/-a:
Przy parkingu na bulwarze jest wystawa lodowych rzeźb, oglądałem jeszcze w trakcie tworzenia - robią wrażenie. Zabierzcie aparaty! |
Miko(uay) ja już w niedzielę odwaliłem sobie sesję zdjęciową ale dziś będziemy mieli okazję zrobić parę fotek grupowo:) |
|
| | | |
|
| 2010-02-11, 14:45
2010-02-11, 12:57 - Gulunek napisał/-a:
Dziś porażka... siedzę na radzie do 19 stej w Sztumie ;-)))) Zjem tego pączka nawet jakby stwardniał na kamień ;-P |
Marek odłożymy go i będzie czekał do Twojego przyjazdu... tyle, ile będzie trzeba:)
Ps. Jednak nie wytrzymałem i zaliczyłem już 2 spore sztuki:-))) |
|
| | | |
|
| 2010-02-11, 15:07
2010-02-11, 14:45 - phaser napisał/-a:
Marek odłożymy go i będzie czekał do Twojego przyjazdu... tyle, ile będzie trzeba:)
Ps. Jednak nie wytrzymałem i zaliczyłem już 2 spore sztuki:-))) |
Odłozymy go w sekretnym miejscu na Bulwarze. |
|
| | | |
|
| 2010-02-11, 15:12
2010-02-11, 15:07 - Henryk W. napisał/-a:
Odłozymy go w sekretnym miejscu na Bulwarze. |
Nie liczyła bym na to, że pączek dotrwa do przyjazdu Marka...
No chyba, że na Bulwarze nie pojawi się Fruzia. Bo jak się pojawi, to na 100% wyniucha i pożre.
Ostatnio, tak właśnie wyniuchała kostkę za kuchenką u babci...Wierciła się, kręciła, aż w końcu wepchnęła się (sama nie wiem jakim cudem...) za kuchenkę i wyłowiła zdobycz...
Zdobycz, po krótkiej walce, została jej odebrana, bo jak wiadomo kości kurczaka nie są odpowiednie dla psa.
Ale czy odda pączka....i to na otwartej przestrzeni, gdzie można zwiać...wątpię :)) |
|
| | | |
|
| 2010-02-11, 15:52
Wiatr wielki się robi za oknem u mnie pod lasem, pewno na Bulwarze dopiero będzie zawierucha co? Mój kapelusz mi zwieje. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-11, 15:58
2010-02-11, 15:12 - Aga_mtb napisał/-a:
Nie liczyła bym na to, że pączek dotrwa do przyjazdu Marka...
No chyba, że na Bulwarze nie pojawi się Fruzia. Bo jak się pojawi, to na 100% wyniucha i pożre.
Ostatnio, tak właśnie wyniuchała kostkę za kuchenką u babci...Wierciła się, kręciła, aż w końcu wepchnęła się (sama nie wiem jakim cudem...) za kuchenkę i wyłowiła zdobycz...
Zdobycz, po krótkiej walce, została jej odebrana, bo jak wiadomo kości kurczaka nie są odpowiednie dla psa.
Ale czy odda pączka....i to na otwartej przestrzeni, gdzie można zwiać...wątpię :)) |
Nie będzie musiała. Dla niej też mamy pąka, w końcu to przecież stała uczestniczka naszych spotkań:-) |
|
| | | |
|
| 2010-02-11, 22:25
Hehe, co jest Pumy? Cisza taka....chyba zaniemogliście po nadmiarze pączków... |
|
| | | |
|
| 2010-02-11, 22:28
|
| | | |
|
| 2010-02-11, 22:29
|
| | | |
|
| 2010-02-11, 22:30
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-11, 22:40
a paczki domowej produkcji byly rewelacyjne ;)
teraz wszyscy albo sie maluja, albo sprzataja, zeby spalic nadmiar kalorii :) |
|
| | | |
|
| 2010-02-11, 22:42
Lodowe rzeźby są rewelacyjne. Mieliśmy możliwość oglądania podobnych krótko przed świętami w Poznaniu. |
|
| | | |
|
| 2010-02-11, 23:48
2010-02-11, 15:12 - Aga_mtb napisał/-a:
Nie liczyła bym na to, że pączek dotrwa do przyjazdu Marka...
No chyba, że na Bulwarze nie pojawi się Fruzia. Bo jak się pojawi, to na 100% wyniucha i pożre.
Ostatnio, tak właśnie wyniuchała kostkę za kuchenką u babci...Wierciła się, kręciła, aż w końcu wepchnęła się (sama nie wiem jakim cudem...) za kuchenkę i wyłowiła zdobycz...
Zdobycz, po krótkiej walce, została jej odebrana, bo jak wiadomo kości kurczaka nie są odpowiednie dla psa.
Ale czy odda pączka....i to na otwartej przestrzeni, gdzie można zwiać...wątpię :)) |
Ten twój pies Ago jest boski - uśmiałem się do łez :D |
|