| | | |
|
| 2008-10-30, 16:07
Witaj Radeczku
Jak tam wszystkie leśne stworzonka się mają?? |
|
| | | |
|
| 2008-10-30, 16:24
Trebi..
Od kiedy zaczynamy przygotowania do NOWEGO sezonu???
Ja zaczynam od poniedziałku?
A Ty???
Niejako po drodze planuję start w Kościanie i....może w Toruniu...:)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-30, 16:44
2008-10-30, 16:24 - marysieńka napisał/-a:
Trebi..
Od kiedy zaczynamy przygotowania do NOWEGO sezonu???
Ja zaczynam od poniedziałku?
A Ty???
Niejako po drodze planuję start w Kościanie i....może w Toruniu...:)) |
Mam zamiar od 17 listopada Marysiu. 3 tygodnie odpoczynku wystarczą:) |
|
| | | |
|
| 2008-10-30, 16:47
2008-10-30, 16:44 - TREBORUS napisał/-a:
Mam zamiar od 17 listopada Marysiu. 3 tygodnie odpoczynku wystarczą:) |
Ty masz po czym odpoczywać..
Ja zaś mam co nadrabiać:))) |
|
| | | |
|
| 2008-10-30, 16:51
Zaraz zmykam do domciu...
Z kawusią i serniczkiem w ręku uwalę się przed kominkiem...i marzyć będę o.....lepszej pogodzie
Zajrzę tutaj wieczorkiem..
Papatki:))) |
|
| | | |
|
| 2008-10-30, 16:53
2008-10-30, 16:47 - marysieńka napisał/-a:
Ty masz po czym odpoczywać..
Ja zaś mam co nadrabiać:))) |
Mój cel na wiosne to połówka warszawska poniżej 1:29 oraz maraton w Dębnie poniżej 3:10:)
W miedzyczsie moze jakiś maratonik na 3:30 wyhacze;) |
|
| | | |
|
| 2008-10-30, 16:57
2008-10-30, 16:53 - TREBORUS napisał/-a:
Mój cel na wiosne to połówka warszawska poniżej 1:29 oraz maraton w Dębnie poniżej 3:10:)
W miedzyczsie moze jakiś maratonik na 3:30 wyhacze;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-30, 17:01
2008-10-30, 16:57 - marysieńka napisał/-a:
Mogę się podłączyć??? |
|
| | | |
|
| 2008-10-30, 17:09 Nicnierobienia exkstensywnego tydzień trzeci
Witalski wszystkim po małej przerwie.
Pierwyj raz nie jestem w stanie przeczytać wszystkiego, co wytworzyliście, a i czas mnie ostro pogania, więc odpuszczam.
Za to coraz mocniej wyćwiczony jestem w nicnierobieniu. W zeszłym tygodniu tylko dwa razy, łącznie może z 2 dyszki.
A w tym tygodniu.... nic. Ani kilometra. W sobotę pewnie się z sąsiadem na cosobotnią szesnastkę pokusimy i na tym tydzień zakończę.
Pozostanie jeszcze tylko jeden tydzień lenistwa i do roboty.
Pozytywy: nic mnie nie łamie, nie pobolewa kolano, wyleczone stany zapalne w achillesie i lewej stopie, nic nie dusi w łydkach, no i żadnego dyskomfortu w lewym biodrze.
Wszystko, ale to zupełnie wszystko się ponaprawiało.
Problem tylko będzie mentalny, coby po tych 4 tygodniach nie dać za bardzo od razu ognia, bo wszystko znowu popęka :((. A zimę dobrze przepracować trzeba, by 1:50 w Wawce śmignąć.
Czuj duch. |
|
| | | |
|
| 2008-10-30, 17:56
2008-10-30, 16:53 - TREBORUS napisał/-a:
Mój cel na wiosne to połówka warszawska poniżej 1:29 oraz maraton w Dębnie poniżej 3:10:)
W miedzyczsie moze jakiś maratonik na 3:30 wyhacze;) |
Mój cel na wiosnę to 10km Maniacka Dziesiątka lub Bieg Europejski 3maja w Gnieźnie tu lub tu poniżej 35min nabiegać i
pobiec pierwsze 15km w życiu nowy RŻ będzie ale fajnie by było poniżej 55min :-) i połówka w Wa-wie poniżej 1h 20min :-) i też 5km przydało by sie pobiec żeby poprawić też życiówkę nabiegać koło 16:30 :-) cele są duże ale jak sie uda to będę happy a sezon będzie ciężki i kolejne bo będę w kat. wiekowej już od 20 do 29lat i będzie ciężko stanąć gdzie kol wiek na jakimś biegu na podium w kategorii :-) |
|
| | | |
|
| 2008-10-30, 19:39
Dzisiaj peregrynacje po lekarzach - to znaczy próby dotarcia z Jasiem do okulisty, zakończone sukcesem:)
Biedakowi coś złego stało się w oko i bardzo już byłam zaniepokojona. Okazało się, że to zapalenie spojówki i zapalenie powieki jednocześnie...dziecko wygląda tak, że ludzie pytali mnie "co mu pani w oko zrobiła?"...
Czy ja wyglądam na kogoś, kto własnemu dziecku chce oko wybić? Pewnie tak...
Przed chwilą wylazłam z wanny...a urządziłam w niej sobie małą ucztę...na brzegu wanny kawusia..w ręce książka, a w tle przygrywające "Raz, dwa trzy" - bardzo ich lubię:)
Po umyciu własów szamponem czekoladowym, czuję się jak nieco nazbyt cielesna, ale jednak NIMFA :))) |
|
| | | |
|
| 2008-10-30, 21:24
Witam wieczorkiem
Dzisiaj pierwszy raz po sobotnim bieganiu wyszedłem na krótki trening.Zrobiłem cztery kilometry a biegło mi sie
nie najlepiej.Nogi troche pobolewały jeszcze ale to chyba ich ostatnie podrygi.Na następnym treningu już będzie
dobrze.Miałem zrobić dłuższą przerwe od biegania ale
trudno usiedzieć w domu.
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-30, 21:29
2008-10-30, 21:24 - janusz napisał/-a:
Witam wieczorkiem
Dzisiaj pierwszy raz po sobotnim bieganiu wyszedłem na krótki trening.Zrobiłem cztery kilometry a biegło mi sie
nie najlepiej.Nogi troche pobolewały jeszcze ale to chyba ich ostatnie podrygi.Na następnym treningu już będzie
dobrze.Miałem zrobić dłuższą przerwe od biegania ale
trudno usiedzieć w domu.
|
To jest chyba jednak nałóg:))
Tylko Mirek - konsekwentny do bólu - wytrwał w swoim postanowieniu niebiegania:)
Ale Mirek jest kosmitą, a my zwykłymi nałogowcami:))
Janusz, pozdrawiam wieczornie:)) |
|
| | | |
|
| 2008-10-30, 21:33
2008-10-30, 21:29 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
To jest chyba jednak nałóg:))
Tylko Mirek - konsekwentny do bólu - wytrwał w swoim postanowieniu niebiegania:)
Ale Mirek jest kosmitą, a my zwykłymi nałogowcami:))
Janusz, pozdrawiam wieczornie:)) |
Podobno suma nałogów jest wielkością stałą
trzeba jakieś mieć:) |
|
| | | |
|
| 2008-10-30, 21:38
2008-10-30, 21:29 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
To jest chyba jednak nałóg:))
Tylko Mirek - konsekwentny do bólu - wytrwał w swoim postanowieniu niebiegania:)
Ale Mirek jest kosmitą, a my zwykłymi nałogowcami:))
Janusz, pozdrawiam wieczornie:)) |
Gaba zapomniałaś o mnie :D ja też odpoczywam sobie jak Mirek :-) pobiegam sobie dopiero na Biegu Niepodległości w Krośnie 11.11 :-) Janusz wy będziecie z Jadzią w tym roku ??:-) a po Krośnie wznawiam treningi przygotowania na przyszły sezon ciężki mnie czeka - plany startowe cele ambitne jak je zrealizuje będę werry happy :D teraz sobie chodzę na basenik popływać trochę zamiast biegania :-) |
|
| | | |
|
| 2008-10-30, 21:39
2008-10-30, 21:33 - janusz napisał/-a:
Podobno suma nałogów jest wielkością stałą
trzeba jakieś mieć:) |
Coś w tym jest...u mnie ta liczba oscyluje koło trzech...choć oczywiście zgodnie z zasadą, nałogi zmieniają się i nie są od lat te same.
To samo pozostaje tylko czytanie..od jakichś dwudziestu dziewięciu lat:)) |
|
| | | |
|
| 2008-10-30, 21:41
Marysieńko
Piękne te Twoje zdjęcia i pogodę miałaś super.
Ja w sumie kiedyś po górach chodziłem ale
w Karkonoszach nie byłem ,aż wstyd się przyznać:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-10-30, 21:44
2008-10-30, 21:41 - janusz napisał/-a:
Marysieńko
Piękne te Twoje zdjęcia i pogodę miałaś super.
Ja w sumie kiedyś po górach chodziłem ale
w Karkonoszach nie byłem ,aż wstyd się przyznać:) |
Janusz....
Szykuj (czytaj trenuj) siebie i Jadzię, ja potrenuję siebie i Piotrka i albo pobiegniemy na Śnieżkę, albo w Biegu dokoła Kotliny Jeleniogórkiej...zawsze mnie to kusiło:)
Co Ty na to?
:)) |
|
| | | |
|
| 2008-10-30, 21:45
2008-10-30, 16:53 - TREBORUS napisał/-a:
Mój cel na wiosne to połówka warszawska poniżej 1:29 oraz maraton w Dębnie poniżej 3:10:)
W miedzyczsie moze jakiś maratonik na 3:30 wyhacze;) |
... a miałem sobie Warszawę odpuścić... ale widzę, że fajna ekipa się znowu zbiera.... :-D
... a tydzień wcześniej sobótka... jak tam połówka wygląda? |
|
| | | |
|
| 2008-10-30, 21:46
No!!
Zrobimy sobie mistrzostwa RGO w biegu górskim:)))
A teraz Januszek i Mateusz (jak i cała obecna a milcząca reszto przyjaciół) oddalam się do łóżeczka z książką (a jakże!) pod pachą:)))
Śnijcie pięknie.... |
|