|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |  | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | Krzysiek_biega (2014-11-23) | | Ostatnio komentował | Admin (2015-01-01) | | Aktywnosc | Komentowano 232 razy, czytano 2680 razy | | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2014-11-24, 21:17
| Wygląda na to że PZLA ma w nosie czy zniszczy czy nie masowe bieganie w Polsce, w myśl zasady kasa jest najważniejsza, po prostu i tak na tym zarobią. Martwi mnie tylko to, że czytając różne artykuły i komentarze pod nimi nie widzę pomysłów na reakcję. Musimy w zdecydowany sposób zabezpieczyć się przed tym bandyckim napadem na naszą wolność. |
| | | | | |
|
2014-11-24, 21:19
Czy warto się denerwować ?
| Zastanawiam się nad sensem wprowadzenia certyfikatów i licencje dla amatorów. Już widzę tych lekarzy rodzinnych do których przychodzi dodatkowo ok stu tysięcy ludzi lub więcej, myślę że tylu jest amatorów po zaświadczenie że mogę biegać. Bo chyba nikt nie liczy że przychodnie sportowe będą w stanie obsłużyć taką ilość amatorów.Certyfikat za to że robię więcej niż ode mnie wymagają jako organizator.Jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo że chodzi o pieniądze. A tak przy okazji jak już bieg będzie miał licencję to biorący w nim udział amator z certyfikatem nie będzie miał prawa umrzeć ? |
| | | | |
| | | | | |
|
2014-11-24, 21:19
2014-11-24, 20:55 - duck napisał/-a:
Obowiązkowa karta kibica - przestałem chodzić na mecze,
będzie obowiązkowa karta biegacza - przestanę startować w zawodach.
Ciekawe tylko, czy np. trenując będzie trzeba mieć kartę biegacza przy sobie. Już widzę te tabuny patroli strażników miejskich goniących biegaczy celem wylegitymowania!
A tak na poważnie: skoro można było zmusić rodziców do wysłania pięciolatków do szkoły, to dlaczego ma się nie dać wprowadzić "kart biegacza" i "certyfikatów PZLA". Skala dużo mniejsza, a kasa do podziału dla działaczy i "promotorów biegania" konkretna. |
| Już widzę kontrolę straży miejskiej w połowie dystansu: "licencja albo gaz" |
| | | | | |
|
2014-11-24, 21:22
2014-11-24, 20:18 - Nagor napisał/-a:
Peter - pozostaje jeszcze kwestia badania lekarskiego, a potem wniosku o przyznanie licencji. Nawet zwykły lekarz będzie katorgą, a jeśli wprowadzą potrzebę uzyskania pieczątki od sportowego - wykosi to od razu 99% chętnych do startu.
Dodajmy do tego, że badania należy przeprowadzać co pół roku, za każdym razem za nie płacąc, bo sportowe dla osób powyżej 21 roku życia są płatne.
Widać, że PZLA kompletnie nie przemyślało tej bzdury, bo pytanie - kto i jak weryfikowałby co pół roku badania tysięcy osób? Mieliby to robić organizatorzy podczas zgłoszenia do biegu? W mistrzostwach Polski startuje kilkaset osób i kolejki do delegatów sprawdzających badania to koszmar. |
| PZLA ma udostępnić KLUB BIEGACZA AMATORA, który będzie programem komputerowym on-line w którym każdy zarejestrowany amator po przejściu procedury rejestracyjnej będzie pewnie mógł sobie zaświadczenie wydrukować, a organizator za pomocą internetu je zweryfikować. Tak podano podczas prezentacji. |
| | | | | |
|
2014-11-24, 21:24
Olać PZLA
| Myślę, że większość biegaczy oleje wymysły szacownego PZLA. Jeśli organizatorzy też mogą, to ja w ogóle nie widzę problemu... Nudzą się działacze, oj nudzą... |
| | | | | |
|
2014-11-24, 21:25
2014-11-24, 20:18 - Nagor napisał/-a:
Peter - pozostaje jeszcze kwestia badania lekarskiego, a potem wniosku o przyznanie licencji. Nawet zwykły lekarz będzie katorgą, a jeśli wprowadzą potrzebę uzyskania pieczątki od sportowego - wykosi to od razu 99% chętnych do startu.
Dodajmy do tego, że badania należy przeprowadzać co pół roku, za każdym razem za nie płacąc, bo sportowe dla osób powyżej 21 roku życia są płatne.
Widać, że PZLA kompletnie nie przemyślało tej bzdury, bo pytanie - kto i jak weryfikowałby co pół roku badania tysięcy osób? Mieliby to robić organizatorzy podczas zgłoszenia do biegu? W mistrzostwach Polski startuje kilkaset osób i kolejki do delegatów sprawdzających badania to koszmar. |
Ja myślę że wszystko jest dobrze przemyślane,
nie chodzi o dobro biegaczy czy całego społeczeństwa tylko stworzenie czegoś na wzór PZPN . Żeby łupić kogo się da a że biegaczy jest coraz więcej to i było by kogo.
A badania lekarskie to byłaby fikcja tak jak jest to w piłce nożnej . I mówię to jako były zawodnik i sędzia w klasach "B","A" i "O"
Co do ubezpieczeń NNW to myślę że ubezpieczalnie powinny same zaproponować coś rozsądnego, a przy takiej liczbie biegaczy na pewno powinny się znaleźć rozwiązania korzystne dla obu stron (oczywiście bez żadnego przymusu)
Bo niedługo dojdzie do sytuacji że na drodze POLICJA będzie od nas wymagała ubezpieczenia OC . |
| | | | | |
|
2014-11-24, 21:35
2014-11-24, 20:59 - kasjer napisał/-a:
No właśnie, kto ma weryfikowac, czy np. nie fałszywka itp. Wolontariusze w biurach zawodów?!
Przy okazji takie skojarzenie mi sie pojawiło. Z racji swojej pracy zauważam teraz, ze ciąża to choroba. Kobiety w ciązy dostaja zwolnienia na zyczenie. Lekrze nie odmawiaja. Dlaczego? Bo najwięcej spraw w sądach przegrywaja z powodu poronień u kobiet ciężąrnych. Wolą nie ryzykowac i z cięzarnymi nie dyskutują (co ciekawe ZUS też, sposób wykorzystania zwolnienia przez kobiety w ciązy nie jest kontrolowany, ZUS odmawia tego pracodawcom!).
A jak w bieganiu może być? Umrze ktos na maratonie, pójdzie po Polsce i co? Lekarz zobaczy takiego dziadka jak ja, jeszcze z przeszłoscia nowotworową to nie bedzie ryzykował, nie podpisze kwitu i nie puści na kolejny maraton. I co z tego, ze lekarz, który mnie operował i jestem pod jego kontrolą zawsze na na poczatek wizytu u niego pyta - co pan znowu pobiegł a na koniec wizyty życzy udanych startów? Lekarz ogólny bedzie miał to w nosie. Bez kwitów to sobie biegaj a ja nie bede ryzykował procesu z wdową. |
Grzegorz, w Polce roni się 50 % ciąż (następują poronienia bądź porody przedwczesne zakończone śmiercią noworodka), stąd zalecenie (nie jest ono nagłaśniane zbyt nachalnie), by ciążę traktować jako stan chorobowy i dawać ciężarnym zwolnienia lekarskie na życzenie właśnie.
Kobiety rodzą w coraz późniejszym wieku, częstokroć są niedożywione (kult szczupłej, jeżeli nie chudej wręcz, sylwetki); one po prostu nie są w stanie donosić ciąży!
A społeczeństwo nam się starzeje i krajowi grozi wymarcie (w dłuższej perspektywie), jeżeli tej tendencji nie uda się powstrzymać.
Stąd zwolnienia ciężarnych na życzenie i odmowy ZUS kontrolowania tych ciężarnych na zwolnieniu.
Gdyby biegały pewnie byłyby silniejsze i raczej by się nie głodziły, bo i tak miałyby piękne ciała.
Tyle, że po oszałamiających pomysłach PZLA bieganie ma szansę odejść do lamusa...
Niestety :(
Na marginesie...
W kontekście tego, co napisałam powyżej (a napisałam prawdę), licencjonowanie (czyli ograniczanie, siłą rzeczy) biegania możemy podciągnąć pod politykę antyrodzinną!
;) |
| | | | |
| | | | | |
|
2014-11-24, 21:59
| przyszło mi do głowy coś.. czy przypadkiem nie maczają w tym paluchów koncerny farmaceutyczne (do spółki z samym PZLA oczywiście)? może komuś zmniejszają się zyski z leków w miarę jak bum na bieganie się rozwija? może ludzie zaczęli się ruszać i nie potrzebują tyle leków przeciwko miażdżycy otyłości czy innym stanom nienaturalnym? |
| | | | | |
|
2014-11-24, 22:01
2014-11-24, 21:17 - lopezzoo napisał/-a:
Wygląda na to że PZLA ma w nosie czy zniszczy czy nie masowe bieganie w Polsce, w myśl zasady kasa jest najważniejsza, po prostu i tak na tym zarobią. Martwi mnie tylko to, że czytając różne artykuły i komentarze pod nimi nie widzę pomysłów na reakcję. Musimy w zdecydowany sposób zabezpieczyć się przed tym bandyckim napadem na naszą wolność. |
| to chyba oczywiste... jeśli dojdzie to do skutku to zaprzestać startów w biegach "licencjonowanych" póki co można jedynie zapowiadać tego typu bojkot, może organizatorzy oprzytomnieją na czas |
| | | | | |
|
2014-11-24, 22:06
a jak po imprezce wyskoczę rano na gazie, znaczy się kacu... oczywiście czysto hipotetycznie, bo sportowiec-amator nie pije ;) to będzie mi groziła konfiskata licencji? ;)
a na serio, to centralna baza danych biegaczy... coś pięknego dla potencjalnych koncernów i dodatkowe przychody z tego tytułu dla PZLA :) reszta to nieudolna otoczka
nie, to nie przejdzie, nie może przejść przecież taki absurd |
| | | | | |
|
2014-11-24, 22:12
watpię, żeby przeszedł pomysł karty biegacza na wzór niegdysiejszej karty pływackiej, jednak obawiam się, że może przejść obowiązek odpalania doli urzędasom za organizację większych biegów. dlatego konieczny jest stanowczy sprzeciw.
PZLA pokazuje, że jest niepotrzebne, współczucia dla zawodowców |
| | | | | |
|
2014-11-24, 22:17
2014-11-24, 21:22 - Admin napisał/-a:
PZLA ma udostępnić KLUB BIEGACZA AMATORA, który będzie programem komputerowym on-line w którym każdy zarejestrowany amator po przejściu procedury rejestracyjnej będzie pewnie mógł sobie zaświadczenie wydrukować, a organizator za pomocą internetu je zweryfikować. Tak podano podczas prezentacji. |
Michał, nawet jeśli będziesz mógł wydrukować, to co to zmienia? Kto będzie weryfikował, czy biegacz rzeczywiście posiada aktualne badania lekarskie? A może wystarczy oświadczenie, że posiada, w co wątpię?
Zbieram się do napisania kolejnego felietonu na ten temat, ale w międzyczasie znajomy podesłał mi bombę, od której włosy staja dęba. PZLA mówi o obowiązkowych ubezpieczeniach, prawda? Co więc dziwnego w tym, że członek Zarządu PZLA poprzedniej kadencji, towarzysko i doradczo związany z obecnymi władzami PZLA, a także aktualny działacz PKOL... sprzedaje ubezpieczenia? Czy kogoś to dziwi?
http://www.pb.pl/2894574,77110,robert-korzeniowski-idzie-po-zloto-w-polisach |
| | | | |
| | | | | |
|
2014-11-24, 22:20
| Wszystkie certyfikaty PZLA mam w najgłębszym poważaniu. Startuję w biegach ulicznych już 28 lat i jeśli będą na siłę wprowadzać te bzdurne certyfikaty to będę startował tam gdzie ich nie będą wymagali albo za granicą. |
| | | | | |
|
2014-11-24, 22:23
2014-11-24, 22:17 - Nagor napisał/-a:
Michał, nawet jeśli będziesz mógł wydrukować, to co to zmienia? Kto będzie weryfikował, czy biegacz rzeczywiście posiada aktualne badania lekarskie? A może wystarczy oświadczenie, że posiada, w co wątpię?
Zbieram się do napisania kolejnego felietonu na ten temat, ale w międzyczasie znajomy podesłał mi bombę, od której włosy staja dęba. PZLA mówi o obowiązkowych ubezpieczeniach, prawda? Co więc dziwnego w tym, że członek Zarządu PZLA poprzedniej kadencji, towarzysko i doradczo związany z obecnymi władzami PZLA, a także aktualny działacz PKOL... sprzedaje ubezpieczenia? Czy kogoś to dziwi?
http://www.pb.pl/2894574,77110,robert-korzeniowski-idzie-po-zloto-w-polisach |
Coś czułem że to nazwisko padnie w tej sprawie, masakra :(
|
| | | | | |
|
2014-11-24, 22:23
2014-11-24, 22:17 - Nagor napisał/-a:
Michał, nawet jeśli będziesz mógł wydrukować, to co to zmienia? Kto będzie weryfikował, czy biegacz rzeczywiście posiada aktualne badania lekarskie? A może wystarczy oświadczenie, że posiada, w co wątpię?
Zbieram się do napisania kolejnego felietonu na ten temat, ale w międzyczasie znajomy podesłał mi bombę, od której włosy staja dęba. PZLA mówi o obowiązkowych ubezpieczeniach, prawda? Co więc dziwnego w tym, że członek Zarządu PZLA poprzedniej kadencji, towarzysko i doradczo związany z obecnymi władzami PZLA, a także aktualny działacz PKOL... sprzedaje ubezpieczenia? Czy kogoś to dziwi?
http://www.pb.pl/2894574,77110,robert-korzeniowski-idzie-po-zloto-w-polisach |
| Układanka powoli się sama układa. Pamiętamy medialne wystąpienia Pana Roberta Korzeniowskiego, w których był zwolennikiem, wręcz domagał się wprowadzenia obowiązkowych badań lekarskich dla amatorów biegania. A teraz ubezpieczenia. |
| | | | | |
|
2014-11-24, 22:23
2014-11-24, 22:17 - Nagor napisał/-a:
Michał, nawet jeśli będziesz mógł wydrukować, to co to zmienia? Kto będzie weryfikował, czy biegacz rzeczywiście posiada aktualne badania lekarskie? A może wystarczy oświadczenie, że posiada, w co wątpię?
Zbieram się do napisania kolejnego felietonu na ten temat, ale w międzyczasie znajomy podesłał mi bombę, od której włosy staja dęba. PZLA mówi o obowiązkowych ubezpieczeniach, prawda? Co więc dziwnego w tym, że członek Zarządu PZLA poprzedniej kadencji, towarzysko i doradczo związany z obecnymi władzami PZLA, a także aktualny działacz PKOL... sprzedaje ubezpieczenia? Czy kogoś to dziwi?
http://www.pb.pl/2894574,77110,robert-korzeniowski-idzie-po-zloto-w-polisach |
| to rzeczywiście spora bomba. sądzę, że to jet do publikacji w mediach o większym zasięgu |
| | | | | |
|
2014-11-24, 22:25
2014-11-24, 22:23 - kamilj napisał/-a:
to rzeczywiście spora bomba. sądzę, że to jet do publikacji w mediach o większym zasięgu |
| A ja myślę, że jest to sprawa dla prawdziwego dziennikarza śledczego, a nie takich blogerów amatorów jak my. Mam nadzieję, że ktoś się tym zajmie. |
| | | | |
| | | | | |
|
2014-11-24, 23:01
Katra, licencja ?
2014-11-24, 22:25 - Admin napisał/-a:
A ja myślę, że jest to sprawa dla prawdziwego dziennikarza śledczego, a nie takich blogerów amatorów jak my. Mam nadzieję, że ktoś się tym zajmie. |
Do Michała – Admina
Ja w zasadzie jak zabieram głos to lubię wiedzieć coś więcej niż tylko to co podają wstępne suche komunikaty. Jeszcze decyzje nie zapadły, a już sprawa jest prawie w prokuraturze jak deklarują tu niektórzy forumowcy.
Zacznijmy od Karty Biegacza, co to jest ?
Czy jest tu chociaż jedna osoba, która wie jakie dane ma ta karta zawierać ?
Jakie rubryki ? może terminy aktualnych badań, dane osobowe ,klasy sportowe, stypendia itp.?
Czy jest chociaż jedna osoba, która wie jakie ona nakłada na mnie obowiązki, a jakie będę miał z jej tytułu przywileje? I nie wyrywkowe dane, ale całościowe.
To samo z licencją.
Chyba nikt nie wie bo myślę, że to dopiero w fazie ustaleń. A może warto by się było włączyć w jej tworzenie (ubranie Karty choć częściowo w przywileje i profity) wszak tyle tu niegłupich ludzi. Toż to nasza sprawa. Ja w swoim życiu zawsze rozważałem, jeżeli nie mogę czegoś zablokować a ma to wejść w życie nieuchronnie to starałem się w danym projekcie wcisnąć co się da swojego, by zminimalizować straty. A żeby coś obalić to zawsze trzeba się poradzić prawnika.
A jak ktoś coś na temat zawartości karty wie niech mi tu pod moim komentarzem wrzuci i uzupełni moją niewiedzę.
Jak wiecie ja już nie biegam, ale czytam, jak sobie poczynacie?..
Prawdę mówiąc z zazdrością śledziłem Wasz udział na Festiwalu w Krynicy.
Na stronie tego biegu było napisane:
„Biegasz w Krynicy? Masz zniżkę na jedzenie, hotel i atrakcje”.
A dalej oferty :
„Dla posiadaczy Karty Biegacza mamy zniżkę 10% na wszystkie potrawy z menu oraz 10% zniżki na regionalne zestawy obiadowe - zniżka liczona od ceny promocyjnej. Dodatkowo dla posiadaczy Karty Biegacza na okres Festiwalu specjalna cena 5 zł za duże piwo (Warka) lub dużą herbatę z imbirem i miodem”. PIWKO !!! mniam mniam...
Ja tylko sobie westchnąłem i z żalem pomyślałem dlaczego takich atrakcji i zniżek nie było jak ja biegałem. Dodam tylko, a kto tam był to wie, że zniżki były i na baseny (o ile nie za darmo) i masaże i w innych restauracjach czy hotelach. A może i do tego przejazdy Komunikacją Miejską. Oczywiście na Kartę Biegacza.
Wiem, że to była chyba Karta na tę jedną imprezę, ale co stoi na przeszkodzie by u PZLA nie wytargowćł zniżek u innych sponsorów wspierających organizatorów. To jest tylko moje gdybanie, ale wylewanie tylko żółci na PZLA nic Wam nie da. Gdzie Wasze propozycje, dialog?. Nie ma. Są tylko gromy.
Na razie nie ogarniam jak Karta się ma do organizatorów dużych i małych biegów.
Dalej gdybam.
Czy czasem do tego przedsięwzięcia nie będzie potrzebny program komputerowy?
Połowa tu piszących to informatycy, może wato by było przystąpić do przetargu i co zarobić.
A najlepiej to liczyć na siebie i sponsora. Ale aby go pozyskać to też trzeba ruszyć głową.
Jak jeździłem z kolegami na zagraniczne biegi to byłem ”pośmiewiskiem”, że wożę w bagażu zamiast kiełbas tablice i materiały promocyjne sponsorów. Ale mnie się to opłacało.
A tak na marginesie, co byście chcieli by ta Karata Biegacza Wam dała? a czego byście nie chcieli by Wam narzucała?
Opracuję Wam kartę ideał i prześlę wnioskodawcom jak nie macie odwagi sami.
Przecież propozycję można zgłosić nic to nie kosztuje.
|
| | | | | |
|
2014-11-24, 23:04
| LINK: http://www.pzla.info/264-chody-w-pzla.html | Artykuł z czerwca 2013
"Robertowi Korzeniowskiemu - czterokrotnemu mistrzowi olimpijskiemu, nie wystarczyło być mentorem w grupie chodu PZLA.
Swoje doświadczenie oraz chody w centrali związku postanowił wykorzystać na rzecz brokera ubezpieczeniowego - spółki akcyjnej "Mentor". Jako Dyrektor Biura Ubezpieczeń Rynku Sportu, powołując się na wymagane ustawowo ubezpieczenia, "wychodził" w PZLA obowiązek skorzystania z "własnej" oferty ubezpieczeniowej. Do realizacji interesów spółki "Mentor" wykorzystano internetowy system licencji i złoszeń PZLA, opracowując do tego celu specjalną aplikację, wymuszającą zawarcie umowy ubezpieczeniowej przez kluby i zawodników nie posiadających innych polis, na etapie rejestracji zawodników i opłat licencyjnych." |
| | | | | |
|
2014-11-24, 23:23
PZLA kontratakuje
To może dowiemy się jeszcze od PZLA, na jakich trasach możemy trenować, o jakiej porze, w jakim stroju i w ogóle czy mamy przepustkę, by wyjść na trening. NNW ma wtedy tylko sens, gdy ubezpieczalnia na skutek nieszczęśliwego wypadku zwróci mi dokładnie taki stan zdrowia, w jakim byłem przed zawodami. Kasę może wsadzić sobie w dupę, bo nie wynagrodzi mi całego trudu poniesionego na treningach i długiego oczekiwania na powrót do formy.
Panie Michale, znikąd piszemy tak właśnie, jak napisałem.
Marek Szopa |
|
|
|
| |
|
