|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | jusmar (2010-07-27) | Ostatnio komentował | adam.hofman (2013-04-07) | Aktywnosc | Komentowano 221 razy, czytano 1383 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2010-08-03, 20:23
2010-08-03, 17:55 - karzal napisał/-a:
a ja myśle że chłopaki potraktowali cały tem wyjazd jak krótki obóz i jakieś tam trening robili:-) nabiegali minima i skorzystali z wyjazdu!!! Zobaczymy Ich jesienią w dobrej dyspozycji:-) |
a jak temperatura jest jesienią na maratonach?
napewno nie tak wysoka jak w Barcelonie teraz
|
| | | | | |
| 2010-08-03, 20:38
2010-08-03, 20:23 - Góral napisał/-a:
a jak temperatura jest jesienią na maratonach?
napewno nie tak wysoka jak w Barcelonie teraz
|
Temperatura na jesiennych biegach w Polsce i na Świecie ,bedzie odpowiednia aby ukonczyc bieg Maratonski chocby i na Sacharze P.S .Pisze juz z cenzura bo zaczynaja sie juz Dziewczynki Szybkobiegaczki drapac |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-08-03, 20:42
2010-08-03, 20:20 - Góral napisał/-a:
a co ma ogórek do pompki?
3km to nie maraton! jak nie widzisz różnicy to się nie ośmieszaj!!!!!!!!!!!! |
ale chłopaki nie przebiegli więcej jak polowe dystansu.....
a przecież maraton zaczyna sie po trzydziestym a nie po dziesiątym kilometrze.... |
| | | | | |
| 2010-08-03, 21:18
2010-08-03, 20:42 - Krzysiek_biega napisał/-a:
ale chłopaki nie przebiegli więcej jak polowe dystansu.....
a przecież maraton zaczyna sie po trzydziestym a nie po dziesiątym kilometrze.... |
ale biegu również nie ukończyła Lidia Chojecka oraz do mety dotruchtała Sylwia Ejdys czemu ich nikt nie krytykuje?
przecież odpowiedni biegały 5km i 1500metrów! ???
dlaczego nikt nie wspomniał że słabiutko wypadła Włodarczyk że tylko 3cie miejsce zajeła widocznie ona też nie miała formy pewnie miała przerost formy na miesiąc przed ME |
| | | | | |
| 2010-08-03, 21:20
2010-08-03, 20:38 - juwa3 napisał/-a:
Temperatura na jesiennych biegach w Polsce i na Świecie ,bedzie odpowiednia aby ukonczyc bieg Maratonski chocby i na Sacharze P.S .Pisze juz z cenzura bo zaczynaja sie juz Dziewczynki Szybkobiegaczki drapac |
| | | | | |
| 2010-08-03, 21:26 następnym razem
Następnym razem pewno będzie lepiej oby tylko chłopki wyciągneli odpowiednie wnioski z tego nieudanego startu? Przegrac może każdy sztuką jest wyciągnięcie odpowiednich nauk na przyszłośc aby taki start już się nie powtórzył? Innni pisali już tu o psychice która zawiodła a wydawało by się że zawodowcy nie powinni miec z tym problemów,gdy tak amatorzy zaczną zchodzic z trasy to organizatorzy zostaną ze stertą nie odebranych madali?ha ha ha Jako biegacz ale też kibic obserwuję z przerażeniem że z psychiką u zawodowych sportowców nie jest za dobrze czyżby bali się korzystac z porad specjalistów? |
| | | | | |
| 2010-08-03, 21:28
2010-08-03, 11:10 - Piotr 63 napisał/-a:
...oprócz jednego. Np. ten Safronov, pamiętacie jak też na początku "szarżował" z tym Abramowem i Draczyńskim. Jeszcze koło 30.km biegł na 7-10 pozycji z Giżyńskim. On po prostu na te ME pojechał przygotowany i ost. 10 km pobiegł b.dobrze "połykając" po jednym zawodniku dobiegł do medalu. Czyli samo "szarżowanie" na początku nie przekreślało całego biegu, po prostu trzeba było wiedzieć kiedy przestać biec do kamery, zostać w swoim "szeregu" aby potem do kamery przybiec na mecie. |
No właśnie tu Piotrek się z Tobą zgadzam .Też odniosłem takie wrażenie że Draczyński pierwsze minuty biegu pchał się na czoło biegu i ciągnoł całą stawkę.Nawet sobie pomyślałem gdzie on się pcha .SZkoda że sił starczuło tylko na 15km |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-08-03, 21:54
zawodów nie ukończyło 19 z 64 zawodników to jest 30%
w tym 2 z 3 Polaków tj. 67%
w dodatku Szost i Draczyński są o klase lepsi niż Giżyński, ale jakoś tego nie pokazali. Obaj mają tego samego trenera...
Fakty mówią same za siebie. |
| | | | | |
| 2010-08-03, 22:08
2010-08-03, 21:18 - Góral napisał/-a:
ale biegu również nie ukończyła Lidia Chojecka oraz do mety dotruchtała Sylwia Ejdys czemu ich nikt nie krytykuje?
przecież odpowiedni biegały 5km i 1500metrów! ???
dlaczego nikt nie wspomniał że słabiutko wypadła Włodarczyk że tylko 3cie miejsce zajeła widocznie ona też nie miała formy pewnie miała przerost formy na miesiąc przed ME |
Do Chojeckiej czy Włodarczyk ich nie porównuj bo daleko im do nich. Na zawodach rangi mistrzowskiej nie pokazali do tej pory nic wielkiego. Zrobili minimum więc pojechali, tylko po co ? |
| | | | | |
| 2010-08-03, 22:48
Ja bym aż tak bardzo nie czepiał się tego prowadzenia. Zwróćcie uwagę, że pierwsze 5km było w tempie wolniejszym niż 3:20/km - dla tych zawodników to jest jak trucht, również dla Adama. Czasami jest lepiej biec własnym rytmem z przodu niż potykać się z tyłu o nogi człapiącego rywala.
Adam wyglądał na tych pierwszych kilometrach na prowadzeniu bardzo luźno, bardzo dobrze. Tym bardziej więc obstawiam, że zawiodła tu bardziej psychika niż przygotowanie. Przy tym tempie braki w przygotowaniu mogły wyjść na 30. kilometrze, ale nie na 15-tym. |
| | | | | |
| 2010-08-03, 22:58
2010-08-03, 22:48 - Nagor napisał/-a:
Ja bym aż tak bardzo nie czepiał się tego prowadzenia. Zwróćcie uwagę, że pierwsze 5km było w tempie wolniejszym niż 3:20/km - dla tych zawodników to jest jak trucht, również dla Adama. Czasami jest lepiej biec własnym rytmem z przodu niż potykać się z tyłu o nogi człapiącego rywala.
Adam wyglądał na tych pierwszych kilometrach na prowadzeniu bardzo luźno, bardzo dobrze. Tym bardziej więc obstawiam, że zawiodła tu bardziej psychika niż przygotowanie. Przy tym tempie braki w przygotowaniu mogły wyjść na 30. kilometrze, ale nie na 15-tym. |
A gdzie wola walki? Nie mogę tego pojąc. |
| | | | | |
| 2010-08-03, 23:42
Wola walki nie ma tu nic do znaczenia. Myślę że była to chłodna kalkulacja.
To nie są ludzie, którzy na upadłego chcą ukończyć jakiś bieg. Oni mają wykalkulowany konkretny czas. Jeśli widzą/czują, że pójdzie im gorzej, to przerywają bo mają coś w zapasie, na wszelki wypadek. |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-08-03, 23:54
2010-08-03, 22:48 - Nagor napisał/-a:
Ja bym aż tak bardzo nie czepiał się tego prowadzenia. Zwróćcie uwagę, że pierwsze 5km było w tempie wolniejszym niż 3:20/km - dla tych zawodników to jest jak trucht, również dla Adama. Czasami jest lepiej biec własnym rytmem z przodu niż potykać się z tyłu o nogi człapiącego rywala.
Adam wyglądał na tych pierwszych kilometrach na prowadzeniu bardzo luźno, bardzo dobrze. Tym bardziej więc obstawiam, że zawiodła tu bardziej psychika niż przygotowanie. Przy tym tempie braki w przygotowaniu mogły wyjść na 30. kilometrze, ale nie na 15-tym. |
Panie Marcinie z szeregu Pana wypowiedzi wnioskuję, że trochę zna się Pan na bieganiu, więc pytam jak można tak mówić, że niezłemu maratończykowi siadła psychika po piętnastu kilometrach truchtu. |
| | | | | |
| 2010-08-04, 00:16
2010-08-03, 22:48 - Nagor napisał/-a:
Ja bym aż tak bardzo nie czepiał się tego prowadzenia. Zwróćcie uwagę, że pierwsze 5km było w tempie wolniejszym niż 3:20/km - dla tych zawodników to jest jak trucht, również dla Adama. Czasami jest lepiej biec własnym rytmem z przodu niż potykać się z tyłu o nogi człapiącego rywala.
Adam wyglądał na tych pierwszych kilometrach na prowadzeniu bardzo luźno, bardzo dobrze. Tym bardziej więc obstawiam, że zawiodła tu bardziej psychika niż przygotowanie. Przy tym tempie braki w przygotowaniu mogły wyjść na 30. kilometrze, ale nie na 15-tym. |
PZLA od jakiegoś czasu niechętnie obejmuje specjalistów od biegów długich "centalnymi przygotowaniami" wychodząc z założenia, że traktują oni to jako okazję do wyciągnięcia trochę kasy tylko dla własnych partykularnych interesów nie mającycych nic wspólnego z "naszymi" kibicowskimi interesami. Nasi "IDOLE" pewnie utwierdzili PZLA w tym przekonaniu, co pewnie będzie skutkowało tym, że nie obejrzymy naszych maratończyków za rok na MŚ, jak również za dwa lata na igrzyskach. |
| | | | | |
| 2010-08-04, 02:09
Dużo tu się wylało goryczy pod adresem naszych reprezentantów, dlatego chciałbym napisać kilka słów w ich obronie. Ewidentnie nie wszyscy podopieczni Gajdusa byli w szczytowej formie. Ale co mieli zrobić? Zrezygnować ze startu? Czy mamy aż tylu wybitnych maratończyków w zastępstwie? A nawet gdyby pojechali inni i dobiegli gdzieś w końcu stawki jakaż krytyka spadłaby na PZLA, że wysyła nie tych, którzy wypełnili minima. Z tym rozpieszczaniem reprezentantów i fundowaniem przygotowań to bym nie przesadzał. Na emeryturę z tego nie odłożą. Nie dziwi więc, że oszczędzają siły na maratony komercyjne, zanim organizm wyeksploatuje się do reszty. Trener Gajdus swojego czasu świetnie znosił żołnierski reżim treningowy, ale na imprezach rangi mistrzowskiej nie błyszczał - na jednych z igrzysk był zdaje się widoczny również tylko w początkowej fazie wyścigu. Niczego nie chcę insynuować, poza może stwierdzeniem, że nie zawsze talent do biegania idzie w parze z "końskim zdrowiem". Tak jak niekoniecznie były wybitny sportowiec musi być wybitnym trenerem. Coś tu w przygotowaniach było nie tak. Nawet Giża, pisząc w kolarskim żargonie, "wycieniowany" do granic, docierający na metę w stanie totalnego wycieńczenia, wzbudził we mnie równie wielkie uznanie i szacunek, co i obawę, ile jeszcze jego wątły organizm wytrzyma? Pozostali dwaj już na starcie mogli być psychicznie zagotowani. Żadna taktyka nie pomoże, jeśli 3 tyg. wcześniej nie nawiązali walki z amatorami na malowniczym, co równie prowincjonalnym biegu w Polsce. W moim odczuciu są obecnie "zajechani". Chyba nikt z Was nie posądza Szosta o teatralne padanie na asfalt i okładanie kolana workami z lodem? Miał walczyć na jednej nodze?
My biegacze-amatorzy mamy trochę idealistyczny stosunek do sportu. Powinniśmy jednak okazać trochę więcej solidarności i zrozumienia dla "zawodowców", z którymi niekiedy stajemy ramię w ramię na biegu i potem bezskutecznie próbujemy dotrzymać kroku. To co dla nas jest zabawą i przyjemnością, dla nich bywa również katorżniczą pracą - w mojej ocenie - nieadekwatną do osiąganych profitów, choćby w porównaniu do naszych przepłacanych piłkarzy. Jeśli więc z pozycji kanapowego kibica musimy na kimś wyładować frustrację, to proponuję zmienić kanał i pooglądać w akcji naszych kopaczo-biegaczy ;) |
| | | | | |
| 2010-08-04, 07:25
2010-08-03, 12:27 - Góral napisał/-a:
chyba Tobie pęknie!!!, ja jestem wyluzowany, a Tobie się głupio się zrobiło ze ktoś Cię skrytykował?!? to nie krytykuj innych!
PS: interpretacja tekstu dalej jest Ci obca! |
Gdzie ja kogoś skrytykowałem obrońco uciśnionych |
| | | | | |
| 2010-08-04, 07:35 ja ich nie porównałem, tylko pokazałem ze nie tylko oni słab
2010-08-03, 22:08 - J@rek napisał/-a:
Do Chojeckiej czy Włodarczyk ich nie porównuj bo daleko im do nich. Na zawodach rangi mistrzowskiej nie pokazali do tej pory nic wielkiego. Zrobili minimum więc pojechali, tylko po co ? |
LINK: http://o wypadli !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! | No nie wiem cz y na imprezie rangi Mistrzowskiej nic nie pokazali, poczytaj sobie życiorys Henryka Szosta to się zdziwisz. Twoje kontr argumenty są śmieszne, bo słabego występu innych nie można oceniać a Szosta i Draczyńskiego zaatakowaliście, jakbyście byli wielkimi jakimi znawcami, jesteście trenerami? i jakie macie życiówki w maratonie?
|
| | | | |
| | | | | |
| 2010-08-04, 07:49 B R A W O !!!
2010-08-04, 02:09 - torunski napisał/-a:
Dużo tu się wylało goryczy pod adresem naszych reprezentantów, dlatego chciałbym napisać kilka słów w ich obronie. Ewidentnie nie wszyscy podopieczni Gajdusa byli w szczytowej formie. Ale co mieli zrobić? Zrezygnować ze startu? Czy mamy aż tylu wybitnych maratończyków w zastępstwie? A nawet gdyby pojechali inni i dobiegli gdzieś w końcu stawki jakaż krytyka spadłaby na PZLA, że wysyła nie tych, którzy wypełnili minima. Z tym rozpieszczaniem reprezentantów i fundowaniem przygotowań to bym nie przesadzał. Na emeryturę z tego nie odłożą. Nie dziwi więc, że oszczędzają siły na maratony komercyjne, zanim organizm wyeksploatuje się do reszty. Trener Gajdus swojego czasu świetnie znosił żołnierski reżim treningowy, ale na imprezach rangi mistrzowskiej nie błyszczał - na jednych z igrzysk był zdaje się widoczny również tylko w początkowej fazie wyścigu. Niczego nie chcę insynuować, poza może stwierdzeniem, że nie zawsze talent do biegania idzie w parze z "końskim zdrowiem". Tak jak niekoniecznie były wybitny sportowiec musi być wybitnym trenerem. Coś tu w przygotowaniach było nie tak. Nawet Giża, pisząc w kolarskim żargonie, "wycieniowany" do granic, docierający na metę w stanie totalnego wycieńczenia, wzbudził we mnie równie wielkie uznanie i szacunek, co i obawę, ile jeszcze jego wątły organizm wytrzyma? Pozostali dwaj już na starcie mogli być psychicznie zagotowani. Żadna taktyka nie pomoże, jeśli 3 tyg. wcześniej nie nawiązali walki z amatorami na malowniczym, co równie prowincjonalnym biegu w Polsce. W moim odczuciu są obecnie "zajechani". Chyba nikt z Was nie posądza Szosta o teatralne padanie na asfalt i okładanie kolana workami z lodem? Miał walczyć na jednej nodze?
My biegacze-amatorzy mamy trochę idealistyczny stosunek do sportu. Powinniśmy jednak okazać trochę więcej solidarności i zrozumienia dla "zawodowców", z którymi niekiedy stajemy ramię w ramię na biegu i potem bezskutecznie próbujemy dotrzymać kroku. To co dla nas jest zabawą i przyjemnością, dla nich bywa również katorżniczą pracą - w mojej ocenie - nieadekwatną do osiąganych profitów, choćby w porównaniu do naszych przepłacanych piłkarzy. Jeśli więc z pozycji kanapowego kibica musimy na kimś wyładować frustrację, to proponuję zmienić kanał i pooglądać w akcji naszych kopaczo-biegaczy ;) |
brawo, jeden z niewielu, który myśli rozsądnie |
| | | | | |
| 2010-08-04, 07:54
2010-08-03, 22:08 - J@rek napisał/-a:
Do Chojeckiej czy Włodarczyk ich nie porównuj bo daleko im do nich. Na zawodach rangi mistrzowskiej nie pokazali do tej pory nic wielkiego. Zrobili minimum więc pojechali, tylko po co ? |
zapytaj się ich osobiści, to pewnie rozjaśnię ci umysł, pewnie jak ruszysz głową to w internecie znajdziesz do Jażyńskiej Szosta i Draczyńskiego kontakt!!! |
| | | | | |
| 2010-08-04, 08:00 hmmmmmmmmmmm
2010-08-04, 07:25 - jusmar napisał/-a:
Gdzie ja kogoś skrytykowałem obrońco uciśnionych |
teraz nie pamiętasz co pisałeś?
a i jeszcze masz problemy z czytaniem bo może i umiesz czytać ale nie rozumiesz tego czo czytasz, żal |
|
|
|
| |
|