Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  DS (2008-02-25)
  Ostatnio komentował  bialykrzys (2008-03-02)
  Aktywnosc  Komentowano 26 razy, czytano 307 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



nowDeeS
Dariusz Sidor

Ostatnio zalogowany
2023-05-01
14:20

 2008-02-25, 13:56
 Plawgo odmawia
LINK: http://www.rp.pl/artykul/97881.html
Czyli jasne zasady, jawna punktacja.
I dobrze!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-17
10:29

 2008-02-25, 14:04
 Dlaczego PZLA
2008-02-25, 13:56 - DS napisał/-a:

Czyli jasne zasady, jawna punktacja.
I dobrze!
Dlaczego PZLA nie umie porządnie zorganizować uroczystej Gali rozdania Złotych Kolców pyta na koniec Plawgo... Pytanie jest od razu odpowiedzią, bo to PZLA. To tak, jakby oczekiwać od PZPN, że stworzy sprawiedliwy system dystrybucji biletów na EURO 2008 :-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)

 



KKFM
KAZIMIERZ FM KORDZIŃSKI
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-17
16:38

 2008-02-25, 14:18
 
Marek sam sobie na koniec odpowiedział.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (4 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (40 sztuk)


benek
Piotr Bętkowski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-11
14:53

 2008-02-25, 14:32
 
Plawgo ma dziś urodziny :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (631 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (58 sztuk)


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2008-02-25, 15:22
 
rok kobiety mężczyźni
1970 Teresa Sukniewicz Henryk Szordykowski
1971 Irena Szewińska Władysław Komar
1972 Irena Szewińska Władysław Komar
1973 Irena Szewińska Bronisław Malinowski
1974 Irena Szewińska Bronisław Malinowski
1975 Irena Szewińska Władysław Kozakiewicz
1976 Irena Szewińska Jacek Wszoła
1977 Irena Szewińska Władysław Kozakiewicz
1978 Grażyna Rabsztyn Jan Ornoch
1979 Grażyna Rabsztyn Marian Woronin
1980 Grażyna Rabsztyn Władysław Kozakiewicz
1981 Małgorzata Nowak Bogusław Mamiński
1982 Lucyna Kałek Janusz Trzepizur
1983 Lucyna Kałek Zdzisław Hoffmann
1984 Lucyna Kałek Bogusław Mamiński
1985 Genowefa Błaszak Marian Woronin
1986 Ewa Kasprzyk Krzysztof Krawczyk
1987 Ewa Kasprzyk Marian Woronin
1988 Agata Karczmarek Zdzisław Szlapkin
1989 Małgorzata Rydz Tomasz Nagórka
1990 Wanda Panfil Robert Korzeniowski
1991 Wanda Panfil Artur Partyka
1992 Małgorzata Rydz Artur Partyka
1993 Urszula Włodarczyk Artur Partyka
1994 Urszula Włodarczyk Artur Partyka
1995 Małgorzata Sobańska Artur Partyka
1996 Urszula Włodarczyk Robert Korzeniowski
1997 Urszula Włodarczyk Robert Korzeniowski
1998 Urszula Włodarczyk Artur Partyka
1999 Krystyna Zabawska Marcin Urbaś
2000 Kamila Skolimowska Robert Korzeniowski
2001 Monika Pyrek Szymon Ziółkowski
2002 Kamila Skolimowska Robert Korzeniowski
2003 Monika Pyrek Robert Korzeniowski
2004 Anna Rogowska Robert Korzeniowski
2005 Monika Pyrek Szymon Ziółkowski
2006 Monika Pyrek Daniel Dąbrowski
2007 Anna Jesień Marek Plawgo

Szkoda, że Marek Plawgo odmawia przyjecia tego tytułu. Niezaleznie od tego czy złote kolce sie zdeprecjonowały czy nie zdobył zasłuzone miejsce wśród w/w zawodników. Myślę, ze towarzystwo godne. zawsze gdzie jest uznaniowość tam pojawiaja sie dyskusje czy właściwa osoba otrzymała tytuł. Ale nigdzie indziej jak tylko w sporcie można wypracować kryteria wymiernie oceniające i oddajace osiągniecia sportowca. Jeśli Marek Plawgo nie przyjmie tego tytułu to plebiscyt zupełnie straci na znaczeniu a szkoda. Aprobata tego tytułu może podniesie range plebiscytu a jeśli utworzono by kapitułę Złotych Kolców w skład, której wchodziliby laureaci tego plebiscytu to może i oprawę można by podnieść do odpowiedniej rangi.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2008-02-25, 15:54
 
2008-02-25, 15:22 - bialykrzys napisał/-a:

rok kobiety mężczyźni
1970 Teresa Sukniewicz Henryk Szordykowski
1971 Irena Szewińska Władysław Komar
1972 Irena Szewińska Władysław Komar
1973 Irena Szewińska Bronisław Malinowski
1974 Irena Szewińska Bronisław Malinowski
1975 Irena Szewińska Władysław Kozakiewicz
1976 Irena Szewińska Jacek Wszoła
1977 Irena Szewińska Władysław Kozakiewicz
1978 Grażyna Rabsztyn Jan Ornoch
1979 Grażyna Rabsztyn Marian Woronin
1980 Grażyna Rabsztyn Władysław Kozakiewicz
1981 Małgorzata Nowak Bogusław Mamiński
1982 Lucyna Kałek Janusz Trzepizur
1983 Lucyna Kałek Zdzisław Hoffmann
1984 Lucyna Kałek Bogusław Mamiński
1985 Genowefa Błaszak Marian Woronin
1986 Ewa Kasprzyk Krzysztof Krawczyk
1987 Ewa Kasprzyk Marian Woronin
1988 Agata Karczmarek Zdzisław Szlapkin
1989 Małgorzata Rydz Tomasz Nagórka
1990 Wanda Panfil Robert Korzeniowski
1991 Wanda Panfil Artur Partyka
1992 Małgorzata Rydz Artur Partyka
1993 Urszula Włodarczyk Artur Partyka
1994 Urszula Włodarczyk Artur Partyka
1995 Małgorzata Sobańska Artur Partyka
1996 Urszula Włodarczyk Robert Korzeniowski
1997 Urszula Włodarczyk Robert Korzeniowski
1998 Urszula Włodarczyk Artur Partyka
1999 Krystyna Zabawska Marcin Urbaś
2000 Kamila Skolimowska Robert Korzeniowski
2001 Monika Pyrek Szymon Ziółkowski
2002 Kamila Skolimowska Robert Korzeniowski
2003 Monika Pyrek Robert Korzeniowski
2004 Anna Rogowska Robert Korzeniowski
2005 Monika Pyrek Szymon Ziółkowski
2006 Monika Pyrek Daniel Dąbrowski
2007 Anna Jesień Marek Plawgo

Szkoda, że Marek Plawgo odmawia przyjecia tego tytułu. Niezaleznie od tego czy złote kolce sie zdeprecjonowały czy nie zdobył zasłuzone miejsce wśród w/w zawodników. Myślę, ze towarzystwo godne. zawsze gdzie jest uznaniowość tam pojawiaja sie dyskusje czy właściwa osoba otrzymała tytuł. Ale nigdzie indziej jak tylko w sporcie można wypracować kryteria wymiernie oceniające i oddajace osiągniecia sportowca. Jeśli Marek Plawgo nie przyjmie tego tytułu to plebiscyt zupełnie straci na znaczeniu a szkoda. Aprobata tego tytułu może podniesie range plebiscytu a jeśli utworzono by kapitułę Złotych Kolców w skład, której wchodziliby laureaci tego plebiscytu to może i oprawę można by podnieść do odpowiedniej rangi.
Uważam, że dobrze robi nie przyjmując. Muszą być jasne zasady przyznawania tego tytułu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (72 sztuk)


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2008-02-25, 16:18
 
2008-02-25, 15:54 - rembrandt25 napisał/-a:

Uważam, że dobrze robi nie przyjmując. Muszą być jasne zasady przyznawania tego tytułu.
Z tego co się orientuje ranking jest tworzony na podstawie zasad, niestety trudno je odnaleźć co rzeczywiscie stwarza pole do interpretacji i kontrowersji. Otrzymuje się punkty za miejsca w imprezach w Polsce i za granicą odpowiednio do rangi zawodów ale ile i za co nie wiem. Marek Plawgo podważa jednak sprawiedliwość owych nieznanych zasad a wiec jest to zasadnicza różnica: Są zasady ale niesprawiedliwe czy też ich nie ma? Stawia to w nieco innym świetle PZLA, może nie lepszym ale innym. A tak na marginesie czy osoby, które wygrywały wsześniejsze rankingi i przyjęły nagrody otrzymały je niezasłuzenie? Moglibyśmy przełożyć osiągnięcia zawodników na punkty gdybyśmy mieli kryteria, tak to pozostają nam dywagacje.
Zgodże się tutaj z D.S. który podkreśla, punktacja, zasady ale JAWNE.
Oczywiscie ranking nie plebiscyt to zasadnicza różnica.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2008-02-25, 16:45
 
Na oficjalnym portalu PZLA znalazłem takie oto "kryteria" :
"Do klasyfikacji challenge'u liczą się punkty, które przyznawane są zawodniczkom i zawodnikom za czołowe miejsca w prestiżowych imprezach międzynarodowych i krajowych oraz za wartościowe wyniki"
nizbyt to jasne i czytelne, pozostawia wiele miejsca do uznaniowości.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


KKFM
KAZIMIERZ FM KORDZIŃSKI
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-17
16:38

 2008-02-25, 18:20
 
Czyli pierwsza zasada - to brak zasad. Tak też można, ale na podwórku ale chyba nie PZLA ???????????

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (4 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (40 sztuk)


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2008-02-25, 19:29
 
2008-02-25, 18:20 - KKFM napisał/-a:

Czyli pierwsza zasada - to brak zasad. Tak też można, ale na podwórku ale chyba nie PZLA ???????????
Kazimierzu dlaczego nie? jak zasady nie są jednoznaczne to obiektywizm nie ma tu zastosowania i duże pole do popisu dla subiektywnych odczuć, sympatii i faworyzacji. czy tak nie jest wygodniej? Jak stosując takie zasady pełne niejasnosci i niedomówień zarzucić PZLA zły wybór? Zawsze się obronią.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-05-15
00:46

 2008-02-25, 20:19
 niby tak
Marek ma prawo tak powiedzieć i zrobić i zgadzam się w pewnym sensie z nim ale.... jest ale...to nagroda uznaniowa. W tego typu plebiscytach, nagrodach nie ma ram, punktów i przeliczników. I nie ma co się burzyć ,że nie ma wpisanych w regulamin zasad. Bo to uznanie w oczach działaczy i kapituły.

Racja jest w tym ,że powinno to być uroczyste bo to zaszczyt i w końcu własnie uznanie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2008-02-25, 21:38
 
2008-02-25, 20:19 - Arti napisał/-a:

Marek ma prawo tak powiedzieć i zrobić i zgadzam się w pewnym sensie z nim ale.... jest ale...to nagroda uznaniowa. W tego typu plebiscytach, nagrodach nie ma ram, punktów i przeliczników. I nie ma co się burzyć ,że nie ma wpisanych w regulamin zasad. Bo to uznanie w oczach działaczy i kapituły.

Racja jest w tym ,że powinno to być uroczyste bo to zaszczyt i w końcu własnie uznanie.
Arti ja się specjalnie nie burzę, uważąm jednak, iż Marek powinien przyjac ten tytuł bo myśle, ze jest to miła forma docenienia osiagnieć zawodnika. zrobi jak zechce. Natomiast to nie jest plebiscyt którego formuły są rzeczywiscie uznaniowe, tylko ranking a tu już nie ma miejsca na subiektywizm. Na oficjalnym portalu PZLA przeczytałem, ze za poszczególne miejsca zajete w imprezach są przyznawane punkty. To one decydują kto otrzymije złote kolce. Ja nie wiem czy jest w ogóle jakaś kapituła. Widziałem wyniki z tamtego roku tzn. punktację ale za żadnego diabła nigdzie nie znalazłem ile punktów za jakie zawody. pozdro

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-05-15
00:46

 2008-02-25, 22:50
 fighter
Właśnie miał odwagę czy postąpił niestosownie. Jedno jest pewne zwrócił uwagę na beznadziejne działania PZLA.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2008-02-25, 23:08
 
2008-02-25, 22:50 - Arti napisał/-a:

Właśnie miał odwagę czy postąpił niestosownie. Jedno jest pewne zwrócił uwagę na beznadziejne działania PZLA.
To jest Marka decyzja i trudno ją komentować. Napewno nie patrzę na to w kategoriach niestosowności czy odwagi. W wywiadzie jest wyraźnie rozżalony za ranking z tamtego roku i to jest zapewne główną przyczyną jego decyzji. A jeśli w tamtym roku otrzymałby złote kolce to by je przyjął? Dokładnie tak bedą rozumować działacze i sprowadzą odmowę Marka do poziomu zalu za 5 miejsce i tyle zrozumieją. Nic to nie zmieni w PZLA.
Marek Plawgo podjął osobistą decyzję, dotyczącą jego osoby i należy ją szanować. Mi jednak głównie chodzi o same kryteria przyznawania tego tytułu, czy one w ogóle są jak twierdzi PZLA czy są ale są niesprawiedliwe jak twierdzi Marek Plawgo czy nie ma ich. Jesli ich nie ma to niech się to nazywa plebiscyt a nie ranking.
Napisałes Arti w poprzednim wpisie wiele na temat sposobu wyboru, napisałeś o braku punktacji i uznaniowości ale portal PZLA i sam zainteresowany mówi, że jest inaczej, szkoda że nie odniosłeś sie do tej części problemu bo dyskutowanie o decyzji Marka nie ma sensu bo to jest jego decyzja. Zaś czy była to odwaga czy niestosownosc on jeden się o tym prędej czy później przekona. Mam tylko nadzieję ze ta sytuacja nie wpłynie w najmniejszym stopniu na jego karierę.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Miro
Mirosław Strzelecki

Ostatnio zalogowany
2024-05-03
15:05

 2008-02-26, 20:46
 
Nagrodę powinien przyjać i okrasić odpowiednim komentarzem, jeśli Mu coś leży na wątrobie

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (10 sztuk)


Tusik
Mateusz Wroński
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-11-04
01:02

 2008-03-01, 12:44
 dobrze zrobił
2008-02-25, 13:56 - DS napisał/-a:

Czyli jasne zasady, jawna punktacja.
I dobrze!
Pan Marek dobrze zrobił - zwrócił uwagę środowiska biegowego, że "coś" się powinno zmienić... w samym Związku... On i tak jest zasłużonym biegaczem i nikt i nic mu chwały w historii lekkiej atletyki nie odbierze - miejmy nadzieję, że jeszcze dużo lepsze i bardziej prestiżowe nagrody będzie zdobywał swoim talentem i pracą.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (247 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


Tusik
Mateusz Wroński
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-11-04
01:02

 2008-03-01, 12:48
 WYWIAD z M. Plawgo - Każdy start jest wyzwaniem. Przyjemnym.
LINK: http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=sp&dat=20080301&id=sp11.txt
Poniżej wywiad z Markiem Plawko, dwukrotnym brązowym medalistą lekkoatletycznych mistrzostw świata w biegu na 400 m przez płotki - z dzisiejszego "Naszego Dziennika":


"Każdy start jest wyzwaniem. Przyjemnym."


Jest Pan zadowolony z dotychczasowego przebiegu przygotowań do sezonu?
- Bardzo. Właściwie powielamy model treningów z ubiegłego roku, z jedną dość istotną różnicą, że pracuję jeszcze więcej. Patrząc tylko na liczby, ilość wykonanych ćwiczeń czy też przebiegniętych kilometrów, mogę powiedzieć, że jestem o krok do przodu w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku. Jestem też w pełni zdrowy, to szalenie ważne. Teraz czuję się zresztą w pełni szczęśliwy, bo pierwszy raz od dawna mogę spędzić tydzień w domu, odpocząć i złapać oddech przed najważniejszym zgrupowaniem w RPA. Jadę tam 6 marca, wracam 5 kwietnia i mam nadzieję zbliżyć się do formy, którą imponowałem w minionym sezonie.

RPA to ostatnio ulubiony "zimowy" kierunek polskich lekkoatletów, dlaczego?
- Jest to związane z kilkoma istotnymi sprawami. Po pierwsze, na półkuli południowej panuje w chwili obecnej lato, dzięki czemu możemy trenować w optymalnych warunkach temperaturowych. Po drugie, w RPA mamy do dyspozycji trawiaste bieżnie, coś, co w naszej strefie klimatycznej jest niemożliwe do utrzymania. Organizm łatwiej znosi obciążenia, mięśnie nie są tak wysilone jak podczas biegania po sztucznej nawierzchni. A po trzecie wreszcie, trenujemy na wysokości, to zmienia skład biochemiczny krwi, a co za tym idzie, pomaga po powrocie na niziny w szybszym dochodzeniu do formy i regenerowaniu się po wysiłku.

Przed Panem kluczowy miesiąc w kontekście budowy dyspozycji na igrzyska?
- Może inaczej - kolejny, niezbędny klocek. Trener mi kiedyś ładnie i obrazowo wytłumaczył, że forma jest jak mur i buduje się ją podobnie - od dołu do góry. Gdy nie położymy jakiejś cegły, powstanie dziura i może się on zawalić. W związku z tym każde zgrupowanie, każdy trening jest jakąś cegiełką, której nie można zaniedbać.

Ubiegły rok był dla Pana doskonały, naturalną koleją rzeczy zwiększył presję i oczekiwania kibiców, dziennikarzy. Pan od samego siebie też wymaga więcej?
- W zeszłym roku spełniłem swoje oczekiwania, na co czekałem bardzo długo. Wiedziałem, że medal mistrzostw świata jest w moim zasięgu, niestety przez lata zawsze coś stawało mi na drodze. Najczęściej kontuzje. Teraz się wreszcie zrealizowałem, ale moje nastawienie się nie zmienia. Nadal stawiam przed sobą wysokie cele i doskonale zdaję sobie sprawę, że zbliżam się do nich dobrze wykonaną pracą na treningach. To jest moja motywacja. Jeśli coś się zmieniło, to faktycznie presja kibiców i dziennikarzy. Tuż przed igrzyskami może być pewnym ciężarem, ale postaram się z niej wyłączyć.

W jaki sposób?
- Absurdalnie przez to, co może być naszą największą udręką. Igrzyska są w tym roku daleko, w Azji, w innej strefie klimatycznej i czasowej, z tak drobnym, acz ważnym szczegółem, jak niedobre jedzenie. Ironicznie rzecz ujmując, to jednak może pomóc, bo pozwoli wyłączyć się z tego, co dzieje się w kraju. Ten balon będzie bowiem pompowany w Polsce, ja trzy tygodnie przed igrzyskami będę już w Azji, daleko od całego tego zgiełku. Przez ten czas nie zajrzę do internetu, najprawdopodobniej wyłączę telefon i skupię się tylko i wyłącznie na swojej pracy.

Co musi Pan poprawić, by zrobić kolejny krok do przodu?
- Za mną sporo sezonów słabych, w których przegrywałem z zawodnikami bez głośnych nazwisk i sukcesów na koncie. Sam siebie zaczynałem już ustawiać coraz niżej w hierarchii, gdy przyszło przełamanie. Zeszły sezon pokazał, że jestem w stanie wygrywać z absolutnie wszystkimi, nie było biegacza, którego bym nie pokonał. Odzyskałem wiarę w siebie, która stała się największym motorem napędowym. Teraz wiem, że mogę skupiać się na sobie i swojej pracy i jeśli wykonam ją dobrze, mogę zajść bardzo daleko.

Wiara w siebie to jedno, często powtarza Pan również, że odzyskał radość biegania - czynnik niezbędny w trudnej walce o najwyższe cele.
- Jak najbardziej. Ja od małego uwielbiałem rywalizację, a cóż z niej było, gdy ze względu na kontuzje albo słabsze przygotowanie przybiegałem w środku albo z tyłu stawki? To nie dawało radości, przeciwnie. Teraz walczę o miejsca na podium, z zawodnikami na najwyższym poziomie, sport znowu odzyskał dla mnie koloryt, stał się przyjemny. To jest szalenie ważne, bo przyznam szczerze, że miałem już myśli, by karierę zakończyć. Jako dziecko byłem przyzwyczajony do regularnych zwycięstw, jako młodzieżowiec również wygrywałem prawie wszystko, gdy nagle zacząłem przegrywać. Nie byłem na to przygotowany, zaczynała we mnie umierać dusza wojownika. Ostatnie dwa lata to zmieniły. Powróciłem do radosnego biegania, gdy każdy start jest wyzwaniem. A to wyzwanie jest przyjemne.

Co pomogło wrócić na sam szczyt?
- Zdrowie. Dzięki temu, że wreszcie zaczęły omijać mnie kontuzje, mogłem wykonywać wszystkie założenia treningowe. Już od poprzednich igrzysk miałem plan, który chciałem wprowadzać w życie, ale nie mogłem. Co zakładał? Położenie nacisku na zmiany rytmu, czyli bieganie drugiej części dystansu od wirażu do ostatniego płotka. Tam rozstrzygają się bowiem losy rywalizacji. Zawodnicy mniej więcej na tym samym poziomie i z tą samą prędkością dobiegają do piątego, szóstego płotka, pokonują je na świeżości, swym naturalnym rytmem. Schody pojawiają się, gdy ten rytm trzeba zmienić. Naturalną koleją rzeczy mięśnie się męczą i jeśli dobiegamy do pierwszego-czwartego płotka na trzynaście kroków, to niemożnością jest to powtórzyć później. Nogi są coraz cięższe, świeżość znika, pojawia się zmęczenie. Wówczas trzeba zmienić rytm, pojawiają się różnice między zawodnikami, w innym czasie pokonują odległość między płotkami. I ta właśnie zmiana jest kluczem do sukcesu na 400 m przez płotki. Ja wszystkie biegi, które wygrywałem w drugiej części ubiegłego sezonu, rozstrzygałem w drugiej połowie dystansu. Mam już doświadczenie, które pomaga mi pilnować swego rytmu, jeśli do tego dojdzie większa szybkość, powinienem wreszcie pokonać granicę 48 sekund.

Kiedy rozpocznie Pan sezon?
- Najprawdopodobniej czerwcowym mityngiem Golden League w Berlinie. Kalendarz jest jednak dopiero ustalany.

Najważniejszą imprezą roku, ba, czterolecia, będą oczywiście igrzyska w Pekinie. Ma Pan swój klucz do spełnienia na nich swych marzeń?
- Chciałbym czuć tę samą radość ze startu, jaką miałem cztery lata temu w Atenach. Pojechałem tam nieprzygotowany, po kontuzji, operacji, a mimo to wyrównałem rekord życiowy. Wszystko przez emocje, niezwykłe emocje, których doświadczyłem. Kiedy wszedłem na wypełniony stadion i zauważyłem płonący znicz i kółka olimpijskie, poczułem, że uczestniczę w czymś niezwykłym. Chciałbym to samo przeżyć w Pekinie.

Dziękuję za rozmowę.

Piotr Skrobisz (Nasz Dziennik)


  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (247 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)

 



bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2008-03-01, 12:50
 
2008-03-01, 12:44 - Tusik napisał/-a:

Pan Marek dobrze zrobił - zwrócił uwagę środowiska biegowego, że "coś" się powinno zmienić... w samym Związku... On i tak jest zasłużonym biegaczem i nikt i nic mu chwały w historii lekkiej atletyki nie odbierze - miejmy nadzieję, że jeszcze dużo lepsze i bardziej prestiżowe nagrody będzie zdobywał swoim talentem i pracą.
Mateuszu ni eoceniaj prestizu nagród bo dyskredytujesz tym samym sukces wszystkich tych, którzy zasłuzenie ją dostali. A czy Marek zrobił dobrze czy źle czas pokaże. Piszesz, że Marek ma tyle sukcesów, że nikt mu ich nie odbierze a ja powiem tak: Mateuszu jeżeli niektórzy laureaci tego rankingu otrzymali ten tytuł zasłuzenie np Korzeniowski. Pyrek itp, a Ty piszesz, że nie jest to nagroda prestiżowa to ty sam pomniejszasz wartość sukcesów sportowych tych zawodników a szkoda. Tak na marginesi to jaki ranking lub plebiscyt w Polsce jest bardziej presiżowy dla lekkoatlety niż złote kolce?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Tusik
Mateusz Wroński
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-11-04
01:02

 2008-03-01, 12:57
 
2008-03-01, 12:50 - bialykrzys napisał/-a:

Mateuszu ni eoceniaj prestizu nagród bo dyskredytujesz tym samym sukces wszystkich tych, którzy zasłuzenie ją dostali. A czy Marek zrobił dobrze czy źle czas pokaże. Piszesz, że Marek ma tyle sukcesów, że nikt mu ich nie odbierze a ja powiem tak: Mateuszu jeżeli niektórzy laureaci tego rankingu otrzymali ten tytuł zasłuzenie np Korzeniowski. Pyrek itp, a Ty piszesz, że nie jest to nagroda prestiżowa to ty sam pomniejszasz wartość sukcesów sportowych tych zawodników a szkoda. Tak na marginesi to jaki ranking lub plebiscyt w Polsce jest bardziej presiżowy dla lekkoatlety niż złote kolce?
Nie pomniejszam:) lecz w obecnej sytuacji, która budzi oburzenie wobec PZLA, przyznaję, że dobrze zrobił. A jeśli chodzi o nagrodę, to nie miałem tu na myśli konkretnego plebiscytu, lecz kolejny medal MŚ, który bardziej by nas ucieszył niż wygrana prestiżowej nagrody;)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (247 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2008-03-01, 13:57
 
2008-03-01, 12:57 - Tusik napisał/-a:

Nie pomniejszam:) lecz w obecnej sytuacji, która budzi oburzenie wobec PZLA, przyznaję, że dobrze zrobił. A jeśli chodzi o nagrodę, to nie miałem tu na myśli konkretnego plebiscytu, lecz kolejny medal MŚ, który bardziej by nas ucieszył niż wygrana prestiżowej nagrody;)
Wiesz, mi się wydaje, że Marek ma żal za wcześniejszy ranking, spodziewał się tytułu i nie dostał choć załużył na niego. Tak naprawde to nie Marek powinien wskazywać niesciśłości w takiej sytuacji tylko działacze, trenerzy i menagerowie powinni tego pilnować. Marek powiniem mieć doskonałe warunki do treningu bez dodatkowych emocji rankingowych. Natomias prwda jest, ze Marek mnie musi już nic udawadniać jego sukcesy sam wysuwają się na czoło wszelkich rankingów.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
Mirek73
21:19
alex
21:16
42.195
21:02
kornik
20:56
soniksoniks
20:54
maste
20:41
JW3463
20:29
Bodzioo
20:16
ab
20:02
ruda17347
19:59
Andrzej5335
19:47
mirek065
19:46
ronan51
19:32
crespo9077
19:28
marian
19:13
benfika
18:59
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |