| | | |
|
| 2008-06-16, 16:07 Ciutek już wszystko napisał...
... więc tylko gorące pozdrowienia dla Was wszystkich z... Krakowa. Bo tylko do tego miejsca dojechaliśmy z IB i zakotwiczyliśmy na kilka dni. |
|
| | | |
|
| 2008-06-16, 16:09
2008-06-16, 10:09 - Kowal napisał/-a:
Tak sobie dumam, co Tobą kieruje.
Podałeś definicję - i z niej jasno wynika, że nagroda w pełni definicję spełnia.
Równie dobrze mogłem zgłosić się sam - startowałem kulawy, pomagałem kolegom na trasie (podawałem też wodę). Prowadzilem przez pierwsze 10km. kolegę, biegnąc dużo wolniej, niż mogłem, potem biegliśmy wspomagając duchowo Staszka, który również walczył z samym sobą, w Dolinie Będkowskiej pomagalismy Ani pozbyć się skurczów.
Jest jednakowoż jedna drobna róznica. Dla mnie (i całej "paczki minuty ostatniej") była to zwykły truchcik, jakich wiele w miesiącu. Zabawa, razgawory, śmiech.
Dla Ani był to heroiczny bój, który wygrała. I to jest właśnie cała idea sportu, którą należy dostrzegać i wyróżniać, aby nie zapominać, kto tak naprawdę jest bohaterem takich imprez.
Postaraj się kiedyś pobiec na końcu stawki i obserwuj, co się dzieje. Zapewniam, że obserwując zmagania ludzi z końcówki dostaniesz wiele bodźców do przemyśleń.
Dla mnie najważniejsi ludzie przybiegają w półmaratonie na mecie po 2 godzinach, a w maratonie po 4-4,5. Tylko, że w większości nikt już nawet nie zwraca na nich uwagi, co - moim zdaniem - nie przysparza splendoru orgom. Bo to właśnie tacy biegacze wyrażają w pełni ideę biegania.
I mnie akurat (a jestem w 100% pewien, że całej naszej grupce również) bardzo podobało się to, że kapituła FairPlay podzieliła nasz pogląd i uzasadnienie. |
Bardzo to ładnie napisałeś Darek!
Nie jestem wyścigowcem i przybiegam w środku stawki ale prawie zawsze idę na rozbieganie w kierunku kończących bieg, tych co toczą samotną walkę ze sobą, którzy na kilometr przed metą maj ą ochotę zejść z trasy i dopinguję ich najlepiej jak potrafię bo wiem jakie to dla nich ważne. Bardzo często nagrodą za ten doping jest uśmiech na zmęczonej i wykrzywionej w grymasie bólu twarzy.
Powtórzę za Darkiem- doceńmy tych bohaterów z końca stawki, bo to im należy się głęboki podziw i największe oklaski. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-06-16, 16:17
2008-06-16, 10:33 - TREBORUS napisał/-a:
Opuchlizna zeszła mi do piątku. Pozostał tylko lekki dyskomforcik w okolicach ścięgien za kolanem:) Tak że prawie jest już ok. Nogi mocno nie eksploatowałem w niedzielę bo razem z kilkuosobowym towarzychem(GABA,TUSIK,ELKANAH,KOWAL)zafundowaliśmy sobie marszobieg półmaratoński:) |
To trzeba było wołać, i pocałowałbym Cię jeszcze w te okolice kolana i od razu by przeszło! :) |
|
| | | |
|
| 2008-06-16, 16:19
2008-06-16, 09:34 - marysieńka napisał/-a:
Treborusie!!!
A Ty co robiłeś?
Śpiewałeś, tańczyłeś, skakałeś przez ognisko, taniec brzucha ćwiczyłeś?
O to czy piwko piłeś nie pytam, to wiem!!!
Masaże po biegu były?
Jak nóżka?
Boli, czy już ok??
:-) |
Już go nie boli poi moim mającym moc uzdrawiania pocałunku ( w łydkę oczywiście) |
|
| | | |
|
| 2008-06-16, 16:26
Wszyscy rozpisujecie się tutaj jaka to wspaniała impreza, ognisko, hulanki,swawole. Same plusy. Ja niestety znalazłem co prawda jeden ale za to WIELKI MINUS tej imprezy......................................................
Największym minusem było mianowicie to,że.......... nie dojechałem na imprezę integracyjną . No ale przecież to tylko MEA CULPA, mea culpa, mea bardzo wielka culpa. W przyszłym roku już tego błędu nie powtórzę. |
|
| | | |
|
| 2008-06-16, 16:32
2008-06-16, 16:19 - kertel napisał/-a:
Już go nie boli poi moim mającym moc uzdrawiania pocałunku ( w łydkę oczywiście) |
Żebyś wiedział Radek że pomogło. Jak ręką odjął:)
Szkoda tylko że tak daleko od Rzeszówka mieszkasz bo w przyszłości zapewne zaoszczędził bym czas na wizytach u lekarza jak i trochę grosza na nich:)
Ale.. Co tam ,najwyżej w skrajnych przypadkach jak już medycy będą bezsilni to wsiadę w autko i te kilkaset kilometerków przejadę aby pomoc wielkiego forumowego uzdrowiciela otrzymać:) W podzięce i co by noga sie do końca zagoiła to mył jej przynajmniej przez tydzień nie będę:)
Pozdro:) |
|
| | | |
|
| 2008-06-16, 16:42
Przeczytałem całą dyskusję na temat fair play i mam mieszane uczucia. Każdy każdego może zgłosić to prawda , ostateczną decyzję podejmuje organizator. Jeżeli nie było na biegu ekstra wydarzeń to lepiej taka nagrodę przyznać wszystkim i jej nie wręczać. Może w tej kategorii postanowił kierować się zasadą "żeby było fajnie", bo nie chcąc nikogo urazić gest Ani odbieram również w kategoriach towarzyskich (powiem nawet , ze gdybym sam był w takiej sytuacji, to bym nie zaczekał na grupę, bo przede wszystkim wcale bym od niej nie odbiegł, ale to tak na marginesie). A na koniec , jeżeli Ania kiedyś tu zawita , to lepiej by tej dyskusji nie przeczytała , bo może się poczuć jak Kasia Cerekwicka wczoraj . |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-06-16, 16:47
2008-06-16, 16:19 - kertel napisał/-a:
Już go nie boli poi moim mającym moc uzdrawiania pocałunku ( w łydkę oczywiście) |
To może byś tak i moją piętę pocałował? Bo za skarby świata poprawy nic nie widać. |
|
| | | |
|
| 2008-06-16, 16:50
Jest seria fotek, które amatorsko zrobił syn Mateusz:
Link
Prosimy o uśmiech w czasie oglądania, kopiowania itd.
|
|
| | | |
|
| 2008-06-16, 16:56
Ognisko było extra, ale nic nie przebije trąbki o 3:47 (ponoć) |
|
| | | |
|
| 2008-06-16, 17:04
2008-06-16, 16:56 - rembrandt25 napisał/-a:
Ognisko było extra, ale nic nie przebije trąbki o 3:47 (ponoć) |
Hm...pochwalę się...to machnąłem hejnał o tej godzinie... :))) |
|
| | | |
|
| 2008-06-16, 17:13
2008-06-16, 16:03 - Leśny napisał/-a:
Heeeeej! Luuuuudzieeeee! Normalnie słów mi brak, żeby opisać atmosferę całej imprezy i ognicha! Czułem się tak, jakbym Was wszystkich znał od najwcześniejszego dzieciństwa! Wielkie dzięki dla organizatorów i wszystkich "współcierpiących" w wyniku sporych nierówności terenu na trasie. Za rok JURA 5! Oj będzie się działo! Serdeczne pozdrowienia i do zobaczenia! |
Nic dodać, nic ująć...tylu wspaniałych ludzi poznałem...tylu wspaniałych biegaczy, którzy pokazali mi wolę walki na trasie...Poczułem w Rudawie moc przyjaźni!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-06-16, 17:25
I po raz pierwszy wylosowałem świetne nagrody (najbliżej wytypowałem liczbę startujących)...czyli przednie winko, czapkę oraz skarpety kosztujące majątek... |
|
| | | |
|
| 2008-06-16, 17:37
2008-06-16, 16:47 - Kowal napisał/-a:
To może byś tak i moją piętę pocałował? Bo za skarby świata poprawy nic nie widać. |
Masz jak w banku, tylko mi tę piętę musisz dosłać:)
Ale jak to mówią 'Pięta nie zając nie ucieknie" więc ucałuje ją następną razą. |
|
| | | |
|
| 2008-06-16, 17:43
2008-06-16, 17:04 - Elkanah napisał/-a:
Hm...pochwalę się...to machnąłem hejnał o tej godzinie... :))) |
a ja właśnie biorę tą trąbke i idę oglądać moeczyk:) |
|
| | | |
|
| 2008-06-16, 18:06
2008-06-16, 16:32 - TREBORUS napisał/-a:
Żebyś wiedział Radek że pomogło. Jak ręką odjął:)
Szkoda tylko że tak daleko od Rzeszówka mieszkasz bo w przyszłości zapewne zaoszczędził bym czas na wizytach u lekarza jak i trochę grosza na nich:)
Ale.. Co tam ,najwyżej w skrajnych przypadkach jak już medycy będą bezsilni to wsiadę w autko i te kilkaset kilometerków przejadę aby pomoc wielkiego forumowego uzdrowiciela otrzymać:) W podzięce i co by noga sie do końca zagoiła to mył jej przynajmniej przez tydzień nie będę:)
Pozdro:) |
Zapraszam, zapraszam ale skąd ta pewność, że zaoszczędzisz.Ten uzdrawiający pocałunek był w ramach promocji gratisowy ale teraz już trzeba płacić będzie i to niemało:)))).............
A tak po za tym ,to jak ty możesz aż trzy błędy ortograficzne robić w jednym wyrazie?........ No jak się pisze poprawnie nazwę Twojego miasta,no jak!?
A wracając do uzdrowicielstwa, to u mnie masz gratis do końca świata i o jeden dzień dłużej. |
|
| | | |
|
| 2008-06-16, 18:20 Tera oficjalnie.
Chciałbym serdecznie podziękować w imieniu organizatorów wszystkim biegaczom, którzy odwiedzili nas w Rudawie 15 czerwca.
Powtarzam, był to dla nas zaszczyt móc gościć Was u nas, cieszyć się radością zwycięzców, bawić z bawiącymi, śpiewać w przeddzień imprezy przy ognisku.
Zapraszamy na V Jurajski Półmaraton w dniu 14 czerwca 2009 roku !
Postaramy się abyście się u nas dobrze czuli, spróbujemy wyeliminowć błędy i powtórzyć rzeczy fajne, sprawiające Wam frajdę.
Zapraszamy serdecznie na II Bieg Po Dolinie Będkowskiej w dniu 14 września br. To mała impreza na krótkim (8km) dystansie, ale trasa przebiega w urokliwej dolinie jurajskiej. Być może opcja ogniska przedimprezowego zostanie poszerzona z radością dla wszystkich zainteresowanych. Do zobaczenia na jurajskich trasach.
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-06-16, 18:45
2008-06-16, 17:04 - Elkanah napisał/-a:
Hm...pochwalę się...to machnąłem hejnał o tej godzinie... :))) |
|
| | | |
|
| 2008-06-16, 18:47 Tragedia!!!
Jestem zdruzgotany.Nie ma mnie na żadnym zdjęciu.Pytam więc-jak żyć dalej?Albo bliżej... |
|
| | | |
|
| 2008-06-16, 18:50
2008-06-16, 14:14 - ciutek napisał/-a:
A gdzie zdjęcia z ogniska? ;) |
|