| | | |
|
| 2009-04-26, 14:34 Hello!
2009-04-26, 06:51 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Witam wszystkich. Słoneczna niedziela zachęca do treningu. Dzis pierwszy długi po Dębnie. Trzymajcie się wszyscy startujący w Krakowie, czekamy na relację. |
Witam wszystkich bardzo gorąco bo na termometrze mam 24,3 stopnie. Nie dałam rady zrobić planowanego dystansu i wyszło 24 km :) Za ciepło. Jak bym wyszła pobiegać koło 8,00 to może i by wyszło a poleciałam dopiero o 10,00 więc temperatura szybko skoczyła wysoko. No cóż, lato przyszło wcześniej :)
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2009-04-26, 15:50
2009-04-26, 06:51 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Witam wszystkich. Słoneczna niedziela zachęca do treningu. Dzis pierwszy długi po Dębnie. Trzymajcie się wszyscy startujący w Krakowie, czekamy na relację. |
W Krakowie ciepło, ale wietrznie ..
Szczegóły w fotogalerii - link poniżej (zaraz będą nowe zdjęcia bo napstrykałem ich 1225) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-04-26, 16:17
2009-04-26, 15:50 - Grzegorz J napisał/-a:
W Krakowie ciepło, ale wietrznie ..
Szczegóły w fotogalerii - link poniżej (zaraz będą nowe zdjęcia bo napstrykałem ich 1225) |
Linku nie widzę, Grzegorz. Może to wina tego laptopa przed którym siedzę, bo on taki malutki i wszystko na nim też malutkie:-))) |
|
| | | |
|
| 2009-04-26, 16:22
2009-04-26, 14:34 - agawa71 napisał/-a:
Witam wszystkich bardzo gorąco bo na termometrze mam 24,3 stopnie. Nie dałam rady zrobić planowanego dystansu i wyszło 24 km :) Za ciepło. Jak bym wyszła pobiegać koło 8,00 to może i by wyszło a poleciałam dopiero o 10,00 więc temperatura szybko skoczyła wysoko. No cóż, lato przyszło wcześniej :)
Pozdrawiam |
I tak zrobiłaś dużo, Agnieszko. Ja wychodziłem z zamiarem zrobienia 23,5 km a zrobiłem 17,5. I wcale nie z powodu temperatury, tylko tak jakoś zmieniłem plany w trakcie biegu:-))). Dobrze się dzisiaj biegało. |
|
| | | |
|
| 2009-04-26, 18:08
2009-04-26, 16:17 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Linku nie widzę, Grzegorz. Może to wina tego laptopa przed którym siedzę, bo on taki malutki i wszystko na nim też malutkie:-))) |
Jurku ja też linku nie widzę :) więc to nie przez Twojego laptopa przed którym siedzisz :) |
|
| | | |
|
| 2009-04-26, 18:17 Trening porażką ... ;/
2009-04-26, 16:22 - jerzymatuszewski napisał/-a:
I tak zrobiłaś dużo, Agnieszko. Ja wychodziłem z zamiarem zrobienia 23,5 km a zrobiłem 17,5. I wcale nie z powodu temperatury, tylko tak jakoś zmieniłem plany w trakcie biegu:-))). Dobrze się dzisiaj biegało. |
U mnie trening okazał się porażką dzisiaj ;/ w planie 16km - II zakres , ubrałem się na długo bo duży wiatr , biegało mi się bardzo cholernie ciężko ;/ zrobiłem tylko niestety 8km po 3;56 na kilometrach więcej nie dałem rady ;/ nie wiem czy to przez temperaturę powietrza na polu ok. 23stopni czy przez to że przeziębienie mnie łapie ;/ zobaczymy jak to będzie ale byłem w bardzo dobrej formie jak najlepszej pewnie jak dotąd i odpłynęła z wiatrem ?? mam nadzieje że nie że to chwilowe tylko i w Krośnie 3maja znów pokaże na co mnie stać bardzo bym tego chciał znów coś nabiegac |
|
| | | |
|
| 2009-04-26, 19:09 Cracovia Maraton oczami widza-rowerzysty
Link był z maila wczorajszego ...
Patrzcie tu ...
http://picasaweb.google.pl/grzegorz.jarema/CracoviaMaraton2009Cz1
http://picasaweb.google.pl/grzegorz.jarema/CracoviaMaraton2009Cz2
http://picasaweb.google.pl/grzegorz.jarema/CracoviaMaraton2009Cz3
Galeria się jeszcze ładuje (tak że na chwilę obecną cz1 jeszcze nie ma ...) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-04-26, 19:14
2009-04-26, 19:09 - Grzegorz J napisał/-a:
Link był z maila wczorajszego ...
Patrzcie tu ...
http://picasaweb.google.pl/grzegorz.jarema/CracoviaMaraton2009Cz1
http://picasaweb.google.pl/grzegorz.jarema/CracoviaMaraton2009Cz2
http://picasaweb.google.pl/grzegorz.jarema/CracoviaMaraton2009Cz3
Galeria się jeszcze ładuje (tak że na chwilę obecną cz1 jeszcze nie ma ...) |
Napisz parę słów o biegu. |
|
| | | |
|
| 2009-04-26, 19:20
2009-04-26, 19:14 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Napisz parę słów o biegu. |
Ciężko mi pisać bo robiłem jako serwis foto na rowerze ....
Cóż mogę powiedzieć - warunki były ciężkie (słońce nieźle grzało), ale wiał wiatr.
Podobnie jak w Poznaniu dla tych z końca stawki zabrakło wody na 5km i moim zdaniem ogólnie z wodopojem po był problem .. na mecie trzeba było po wodę trochę pójść...
A maratończycy jak to biegacze - jedni wolniejsi, drudzy szybcy, zmęczeni i tacy co po nich zmęczenia nie widać .., biegnący na maxa i kuśtykający ... - ogólnie - fajnie było stanąć z drugiej strony - i popstrykać masę zdjęć .. (część nie wyszła za dobrze - ale były robione z roweru ... - a dodatkowo miałem pasażerkę na bagażniku ...).
Z innych wieści to powiem tyle że bagażnika już nie mam ;).. ale tak to jest jak się przekracza dopuszczalną ładowność :)
|
|
| | | |
|
| 2009-04-26, 19:23
Aha - gwoli wytłumaczenia - gdyby nie pasażerka która ładnie się uśmiechała do policjantów i funkcjonariuszy pilnujących trasy - część zdjęć by nie powstała :) |
|
| | | |
|
| 2009-04-26, 19:27
2009-04-26, 19:20 - Grzegorz J napisał/-a:
Ciężko mi pisać bo robiłem jako serwis foto na rowerze ....
Cóż mogę powiedzieć - warunki były ciężkie (słońce nieźle grzało), ale wiał wiatr.
Podobnie jak w Poznaniu dla tych z końca stawki zabrakło wody na 5km i moim zdaniem ogólnie z wodopojem po był problem .. na mecie trzeba było po wodę trochę pójść...
A maratończycy jak to biegacze - jedni wolniejsi, drudzy szybcy, zmęczeni i tacy co po nich zmęczenia nie widać .., biegnący na maxa i kuśtykający ... - ogólnie - fajnie było stanąć z drugiej strony - i popstrykać masę zdjęć .. (część nie wyszła za dobrze - ale były robione z roweru ... - a dodatkowo miałem pasażerkę na bagażniku ...).
Z innych wieści to powiem tyle że bagażnika już nie mam ;).. ale tak to jest jak się przekracza dopuszczalną ładowność :)
|
No to teraz trochę czasu, by to wszystko obejrzeć. Boję się, że dzisiaj nie zdążę. Śledziłem przez długi czas transmisję on-line. Fajna rzecz takie wyniki na bieżąco.
Wielkie gratulację dla wszystkich, którzy ukończyli bieg. |
|
| | | |
|
| 2009-04-26, 19:29
2009-04-26, 19:20 - Grzegorz J napisał/-a:
Ciężko mi pisać bo robiłem jako serwis foto na rowerze ....
Cóż mogę powiedzieć - warunki były ciężkie (słońce nieźle grzało), ale wiał wiatr.
Podobnie jak w Poznaniu dla tych z końca stawki zabrakło wody na 5km i moim zdaniem ogólnie z wodopojem po był problem .. na mecie trzeba było po wodę trochę pójść...
A maratończycy jak to biegacze - jedni wolniejsi, drudzy szybcy, zmęczeni i tacy co po nich zmęczenia nie widać .., biegnący na maxa i kuśtykający ... - ogólnie - fajnie było stanąć z drugiej strony - i popstrykać masę zdjęć .. (część nie wyszła za dobrze - ale były robione z roweru ... - a dodatkowo miałem pasażerkę na bagażniku ...).
Z innych wieści to powiem tyle że bagażnika już nie mam ;).. ale tak to jest jak się przekracza dopuszczalną ładowność :)
|
Grześ, Ty napisz czy pasażerka przeżyła, a nie płacz nad pogiętym bagażnikiem:-)))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-04-26, 19:49
2009-04-26, 19:29 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Grześ, Ty napisz czy pasażerka przeżyła, a nie płacz nad pogiętym bagażnikiem:-)))) |
Pasażerka przeżyła, a co ciekawe była bardzo zadowolona z tego szalonego pomysłu ..., a bagażnik się nie wygiął, ale złamał :) - no dobra - najpierw się wygiął a potem złamał .. ale jakieś straty zawsze muszą być :) |
|
| | | |
|
| 2009-04-26, 20:55
2009-04-26, 19:20 - Grzegorz J napisał/-a:
Ciężko mi pisać bo robiłem jako serwis foto na rowerze ....
Cóż mogę powiedzieć - warunki były ciężkie (słońce nieźle grzało), ale wiał wiatr.
Podobnie jak w Poznaniu dla tych z końca stawki zabrakło wody na 5km i moim zdaniem ogólnie z wodopojem po był problem .. na mecie trzeba było po wodę trochę pójść...
A maratończycy jak to biegacze - jedni wolniejsi, drudzy szybcy, zmęczeni i tacy co po nich zmęczenia nie widać .., biegnący na maxa i kuśtykający ... - ogólnie - fajnie było stanąć z drugiej strony - i popstrykać masę zdjęć .. (część nie wyszła za dobrze - ale były robione z roweru ... - a dodatkowo miałem pasażerkę na bagażniku ...).
Z innych wieści to powiem tyle że bagażnika już nie mam ;).. ale tak to jest jak się przekracza dopuszczalną ładowność :)
|
Grzesiu , a gdzie tej wody brakowało ? Na 5 km mało kto brał i było jej mnóstwo. 5 km przed metą faktycznie przez moment brakowało, ale szybko uzupełnili. Dodam, że należę do wolniejszych biegaczy. I z trasy powiem, że byłem pod dużym wrażeniem ilości punktów z wodą , dosłownie co 3 km, wydawało mi się , że ich 2 x więcej niż w programie. Tak grzało, że gdyby nie woda i bardzo uprzejmi wolontariusze pewnie bym się roztopił. Dla mnie bardzo ładnie to zorganizowali. |
|
| | | |
|
| 2009-04-26, 21:23
2009-04-26, 20:55 - emka64 napisał/-a:
Grzesiu , a gdzie tej wody brakowało ? Na 5 km mało kto brał i było jej mnóstwo. 5 km przed metą faktycznie przez moment brakowało, ale szybko uzupełnili. Dodam, że należę do wolniejszych biegaczy. I z trasy powiem, że byłem pod dużym wrażeniem ilości punktów z wodą , dosłownie co 3 km, wydawało mi się , że ich 2 x więcej niż w programie. Tak grzało, że gdyby nie woda i bardzo uprzejmi wolontariusze pewnie bym się roztopił. Dla mnie bardzo ładnie to zorganizowali. |
Na Grodzkiej ... z tego co pamiętam ... - a może to był chwilowy brak ... - widziałem że mieli z tym problemy ...
Pozostałe wodopoje miały nadmiar - i tu organizacja była ok - ale przez ten przebiegało się tylko raz i może dla tego ... |
|
| | | |
|
| 2009-04-26, 21:29
2009-04-26, 19:09 - Grzegorz J napisał/-a:
Link był z maila wczorajszego ...
Patrzcie tu ...
http://picasaweb.google.pl/grzegorz.jarema/CracoviaMaraton2009Cz1
http://picasaweb.google.pl/grzegorz.jarema/CracoviaMaraton2009Cz2
http://picasaweb.google.pl/grzegorz.jarema/CracoviaMaraton2009Cz3
Galeria się jeszcze ładuje (tak że na chwilę obecną cz1 jeszcze nie ma ...) |
Grzesiu , napracowałeś się niemniej niż maratończycy!
Ale jak ludzie zaczną oglądać galerię od dwóch pierwszych zdjęć w cz.1 i zobaczą męczennika jeszcze przed startem to przestaną na maratony jeździć :) |
|
| | | |
|
| 2009-04-26, 21:34
2009-04-26, 21:29 - emka64 napisał/-a:
Grzesiu , napracowałeś się niemniej niż maratończycy!
Ale jak ludzie zaczną oglądać galerię od dwóch pierwszych zdjęć w cz.1 i zobaczą męczennika jeszcze przed startem to przestaną na maratony jeździć :) |
Uśmiałem się :) - podeślę Ci je na priv - usunąłem z galerii ... - moim zdaniem to drugie świetnie wyszło - jakbyś był nakładany na obraz :)
ps.
to nie był 5 km lecz coś ok 10-go ... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-04-26, 21:39
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Przepraszam, że dopiero teraz, ale miałam dziś pewne zadanie do wykonania i zmęczyłam się deczko:)
Zadanie wykonane w stu procentach, z czego jestem wielce rada:) (Na marginesie...dobrze jest stawiać sobie realne cele. Moim celem na dziś było ukończenie Cracovia Maraton w limicie czasowym, i idealnie ten cel zrealizowałam. Gdybym zaś postawiła sobie cel przebiegnąć go w 4,5 godziny, to nie dałabym rady - choćbym padła:))
Cieszę się, że moje ukochane, rodzinne miasto mnie nie skopało:)
Teraz zaś mam objawy porażenia cieplnego - jutro okaże się, czy to jest porażenie, czy po prostu zmęcznie - a zmęczona jestem bardzo:)
Nie wiem, czy kiedyś wspominałam, ale ja bardzo lubię biegać:)))))))
Miłego wieczora i nocy pełnej najpiękniejszych snów Ptysie Wy Moje Miętowe:)))
PS. Mireczku...gdybyś zechciał przesłać mi fotki w wolniejszej chwili, to wdzięczność moja nie miałaby granic:) |
|
| | | |
|
| 2009-04-26, 21:47
A nie wiecie co się stało z grupą Tusika ? Miał prowadzić wielki busik na 4:30 , ale z tabliczką biegł Miłosz, a Tusik sam samiusieńki dął w trąbę. Chyba go grupa opuściła :) |
|
| | | |
|
| 2009-04-26, 21:52 Marysieńka znowu nam pokazała! :)
LINK: http://picasaweb.google.pl/dudarek/SzczecinekBiegiUliczne# | Witajcie, witajcie!!!
Pozdrawiam krakowskich maratończyków! Jeszcze nie zdążyłem poczytać co i jak Wam poszło, bo właśnie wróciłem ze Szczecinka :) Tak... miałem nie jechać, bo łydka była spuchnięta po Dębnie, ale wczoraj na treningu udało mi się ją jakoś "rozbić" :) A wieczorkiem żonę jeszcze namówiłem na wycieczkę... no i pojechaliśmy :)
Marysieńka jak zwykle zaszalała i z czasem 38:11 dobiegła pierwsza w swojej kategorii i 12 w generalnej. Ja byłem 50 sekund później :D Szkoda tylko, że dystans nie mierzył pełnych 10 km (Marysia na garminku namierzyła 9.300, a spiker mówił o 9.700). Jakby jednak nie patrzeć, to i tak nieźle :D
W linku powyżej kilka fotek ze Szczecinka :)
|
|