| | | |
|
| 2008-06-04, 08:32
2008-06-03, 14:50 - marysieńka napisał/-a:
To się nazywa mieć to szczęście..mieszkać na wsi!!!
Coś za coś.
Ale za żadne skarby, nie zamieniłabym tej swojej wsi nawet na ...Kraków:-)))
Popatrz tylko jakich mam "lokatorów" na swiom drzewku:-) |
Lokatorzy faktycznie prześliczni.
Ja też takowych posiadam na swoich drzewkach, chociaż narażeni są na ostre zęby mojego psa.
Zdaża się często,że odwiedzają mnie większe zwierzątka jak sarenka a raz nawet dzik.A ten przecudowny śpiew ptaków rano za oknem......eeeehhh, żyć nie umierać... nie ma to jak na wsi ( a raczej w lesie) |
|
| | | |
|
| 2008-06-04, 08:35
2008-06-04, 08:22 - TREBORUS napisał/-a:
hehehe
Wczoraj byłem na ostatnim treningu przed Dobówką.
Pobiegłem bardzo powolutku około 18 a jeszcze czułem upał w powietrzu. W sobotę trzeba będzie dużo płynów odowiednich do silnika lać co by się zbyt wcześnie nie zatarł:))
|
No właśnie Robert, tylko się nie przegrzej co by Cię w Rudawie nie brakło |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-06-04, 08:45
2008-06-04, 08:35 - kertel napisał/-a:
No właśnie Robert, tylko się nie przegrzej co by Cię w Rudawie nie brakło |
Rudawa uber alles:)
Choć bym na jednej nodze miał Tam dotrzeć to się w Jurze pojawię:))
|
|
| | | |
|
| 2008-06-04, 08:49
2008-06-04, 08:29 - marysieńka napisał/-a:
Wiem, wiem!!
Czytałam.
Przy takiej pogodzie, przy tak długotrwałym wysiłku...wszystkie przedstartowe planowania...mogą zostać skorygowane.
Tobie życzę by wyszło tak jak planujesz.
160km to plan mimimum, a ile wynosi maksimum?
Czy to tajemnica?
:-) |
Uwzględniając obecne warunki pogodowe to jest najpewniej właśnie plan maksimum Marysieńko:)
Będę very happy jak tego dokonam:)
|
|
| | | |
|
| 2008-06-04, 08:59
2008-06-04, 08:45 - TREBORUS napisał/-a:
Rudawa uber alles:)
Choć bym na jednej nodze miał Tam dotrzeć to się w Jurze pojawię:))
|
Dotrzesz na jednej nóżce, wypijesz piwko na drugą nóżkę i wszysko się wyrówna. Powodzenia na dobówce i tylko żeby nie przyszło Ci do głowy,żeby tam biec na jednej nodze. |
|
| | | |
|
| 2008-06-04, 09:08
2008-06-04, 08:32 - kertel napisał/-a:
Lokatorzy faktycznie prześliczni.
Ja też takowych posiadam na swoich drzewkach, chociaż narażeni są na ostre zęby mojego psa.
Zdaża się często,że odwiedzają mnie większe zwierzątka jak sarenka a raz nawet dzik.A ten przecudowny śpiew ptaków rano za oknem......eeeehhh, żyć nie umierać... nie ma to jak na wsi ( a raczej w lesie) |
Wiem, wiem!!!
Mnie takowe również odwiedzają. Nie one mieszkają na moich hektarach. Lisek ma gdzieś w lasku norkę, borsuk nieopodal jamkę, trzy zajączki, cztery sarenki i dwa żurawie!!!
O kaczkach odpoczywających na moich "basenach" nie wspomnę.
To się nazywa luksus, życia na wsi....(do lasku-swojego lasku mam minutkę drogi)
Mają nam czego zazdrościć!!!
:-) |
|
| | | |
|
| 2008-06-04, 09:12
2008-06-04, 08:49 - TREBORUS napisał/-a:
Uwzględniając obecne warunki pogodowe to jest najpewniej właśnie plan maksimum Marysieńko:)
Będę very happy jak tego dokonam:)
|
Robercie!!!
Pisz prawdę, nie....."kokietuj".
Ja w osiem i pół godzinki(no i jeszcze 119 sekundek) zaliczyłam sto kilosków. Pomyśl ile jeszcze czasu Ci zostaje, ile odpoczynku, a ile biegu?
Przebiegniesz więcej!!!
:-)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-06-04, 09:25
2008-06-04, 09:12 - marysieńka napisał/-a:
Robercie!!!
Pisz prawdę, nie....."kokietuj".
Ja w osiem i pół godzinki(no i jeszcze 119 sekundek) zaliczyłam sto kilosków. Pomyśl ile jeszcze czasu Ci zostaje, ile odpoczynku, a ile biegu?
Przebiegniesz więcej!!!
:-)
|
Jeżeli Marysieńko wystarczyło by biec, wyłącznie twoją wiarą w moje możliwości biegowe to z pewnością w niedzielę zostałbym niekwestionowanym mistrzem polski w biegu 24 godzinnym a rekord świata byłby poważnie zagrożony:))) |
|
| | | |
|
| 2008-06-04, 09:31
2008-06-04, 09:25 - TREBORUS napisał/-a:
Jeżeli Marysieńko wystarczyło by biec, wyłącznie twoją wiarą w moje możliwości biegowe to z pewnością w niedzielę zostałbym niekwestionowanym mistrzem polski w biegu 24 godzinnym a rekord świata byłby poważnie zagrożony:))) |
Treborusie drogi!!!
Pewien mądry człek rzekł
Wiara to połowa....sukcesu!!
Nie o to chodzi, że ja wierzę.
TY MASZ W TO UWIERZYĆ.
Kiedy jeszcze sporo trenowałam
z takim własnie nastawieniem startowałam.
Zawsze doceniałam pracę jaką wykonałam!!!
Nie "PYSZCZ"... starszej pani
tylko słuchaj jej rad!!
OK???
:-) |
|
| | | |
|
| 2008-06-04, 09:39
2008-06-04, 09:31 - marysieńka napisał/-a:
Treborusie drogi!!!
Pewien mądry człek rzekł
Wiara to połowa....sukcesu!!
Nie o to chodzi, że ja wierzę.
TY MASZ W TO UWIERZYĆ.
Kiedy jeszcze sporo trenowałam
z takim własnie nastawieniem startowałam.
Zawsze doceniałam pracę jaką wykonałam!!!
Nie "PYSZCZ"... starszej pani
tylko słuchaj jej rad!!
OK???
:-) |
Hehehe
A dobra zasłona dymna i uśpienie czujności rywali to alternatywana, inna - połowa sukcesu:) |
|
| | | |
|
| 2008-06-04, 09:52
2008-06-04, 09:39 - TREBORUS napisał/-a:
Hehehe
A dobra zasłona dymna i uśpienie czujności rywali to alternatywana, inna - połowa sukcesu:) |
Widzisz!!
Jak jak szybko powstała!
Całośc doskonała??
..............
:-) |
|
| | | |
|
| 2008-06-04, 09:57
Będę na Lajkoniku /nie, nie będę biegać:)/ale w obsłudze.
Treborus będę przyglądać się Twoim zmaganiom, będę trzymać kciuki, a innym podkładać nogi:)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-06-04, 10:12
2008-06-04, 07:27 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Andrzeju...
Ty naprawdę wierzysz, że facet na niedzielę 15 czerwca zaopatrzy się w Żele energetyzujące i inne Vitargo?!
A jak mu to nie zejdzie to co? Będzie energetyzował krewnych i znajomych?
Zaiste, wielkie są Twoje wpływy, jeżeli jesteś władny to zrobić:)
Pozdrawiam:) |
Chyba nikt nawet nie oczekuje takiego rodzaju asortymentu. Spodziewane są głównie napoje izotoniczne ;) |
|
| | | |
|
| 2008-06-04, 10:18
A ja wczoraj sprawdzałem temperaturę wody w Kryspinowie, ale w porównaniu do mazurskich jezior, czułem się jak w basenie z podgrzewaną wodą ;)
Miłego dnia dla wszystkich :))) |
|
| | | |
|
| 2008-06-04, 10:23
2008-06-04, 07:27 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Andrzeju...
Ty naprawdę wierzysz, że facet na niedzielę 15 czerwca zaopatrzy się w Żele energetyzujące i inne Vitargo?!
A jak mu to nie zejdzie to co? Będzie energetyzował krewnych i znajomych?
Zaiste, wielkie są Twoje wpływy, jeżeli jesteś władny to zrobić:)
Pozdrawiam:) |
|
| | | |
|
| 2008-06-04, 10:29
2008-06-04, 09:57 - Ewa Bo napisał/-a:
Będę na Lajkoniku /nie, nie będę biegać:)/ale w obsłudze.
Treborus będę przyglądać się Twoim zmaganiom, będę trzymać kciuki, a innym podkładać nogi:)
|
hehehe
No to super Ewo. Będzie rażniej biegać widząc sympatyczne znajome twarze:))
A w jakich godzinach Ewo można Cię na Błoniach wyglądać? |
|
| | | |
|
| 2008-06-04, 10:47
2008-06-04, 09:57 - Ewa Bo napisał/-a:
Będę na Lajkoniku /nie, nie będę biegać:)/ale w obsłudze.
Treborus będę przyglądać się Twoim zmaganiom, będę trzymać kciuki, a innym podkładać nogi:)
|
O jojku jojku. Ewa się pojawiła. Super. Jak kondycja. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-06-04, 10:49
2008-06-04, 10:23 - TREBORUS napisał/-a:
hehehe. |
Napoje, głównie napoje. Ekstrakty, wywary, produkty należycie przetworzone i zdatne do konsumpcji. |
|
| | | |
|
| 2008-06-04, 11:07
Cześć Wszystkim.I znowu trochę wpisów upłynęło...końcówka roku szkolnego jest dla mnie wybitnie pracowita a to chyba kara za te wolne dłuuugie łikendy:).Cały wczorajszy dzień bawiłem się w spikera na Przeglądzie Małych Form Artystycznych organizowanych przez nasz ośrodek, a dzisiaj jak to po takiej imprezie bywa uzupełniam płyny od samego rana...:)A na dodatek czeka mnie wyprawa do mechanika bo samochodzik zaczyna za głośno warczeć...może urządzenie do spawania coś pomoże?
Ale głośno w tym wątku, aż miło było poczytać...
Treborusie, jak samopoczucie przed super wyzwaniem? |
|
| | | |
|
| 2008-06-04, 11:19 Zazdrość
2008-06-04, 09:08 - marysieńka napisał/-a:
Wiem, wiem!!!
Mnie takowe również odwiedzają. Nie one mieszkają na moich hektarach. Lisek ma gdzieś w lasku norkę, borsuk nieopodal jamkę, trzy zajączki, cztery sarenki i dwa żurawie!!!
O kaczkach odpoczywających na moich "basenach" nie wspomnę.
To się nazywa luksus, życia na wsi....(do lasku-swojego lasku mam minutkę drogi)
Mają nam czego zazdrościć!!!
:-) |
Oj mają ,mają.
Ale ja ZAZDROSZCZĘ Tobie tej wody.Nie mówię ,że jakbym taką miał koło siebie to codziennie rano witałbym dzień kąpielą ale u nas taka bida z wodą ,że zazdrość moja jest przeogromna.
Ale nie bój się ,nie będę się modlił i życzył aby Ci te jeziorka powysychały. Taki to ja nie jestem.
Kąp się do woli , korzystaj ile możesz a ja sobie będę zazdrościł |
|