| | | |
|
| 2008-05-08, 00:49
2008-05-07, 22:23 - TREBORUS napisał/-a:
Z tego wniosek jeden płynie
Młodośc druga jest w Grażynie
Znowu szefem pozostała
Walkę wielką obiecała
W nią wierzymy , jej ufamy
Jej rozkazom się poddamy
|
I niech dama rozkazuje
Jakiś teszirt proponuje
Bo drużyna chcąc mieć walor
Musi ładny mieć też kolor
A napisik wypiszemy
Gdy w sobotę się zbierzemy
Przy kiełbasie i ognichu
W dużym gronie zawodników |
|
| | | |
|
| 2008-05-08, 05:44
2008-05-07, 15:32 - Andrzej Bukowczan napisał/-a:
No kochani wszystko jest ok tylko niech Marysieńka da mi szansę i się zapisze bo jak mam jej narzucić numer i wpisac do zespołu. No Mario go, go. |
Wstawać śpoichy!
Słonko w oczy razi a Wy jeszcze w "betach"?
Miłego dzionka:-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-05-08, 06:12 "38" dni do biegu.
Na faktycznie śpiochy. Możę śnili o wierszokletach.Organizatorzy juz zaczęli myśleć jak odznaczyc te szczeglne intelektualnie-sportowe drużyny. Może cosik wymyślą. |
|
| | | |
|
| 2008-05-08, 09:07
2008-05-07, 22:23 - TREBORUS napisał/-a:
Z tego wniosek jeden płynie
Młodośc druga jest w Grażynie
Znowu szefem pozostała
Walkę wielką obiecała
W nią wierzymy , jej ufamy
Jej rozkazom się poddamy
|
Grażyna nie zdaje sobie sprawy z powagi zadania. Mieć pod sobą kilku facetów to wyzwanie nie lada. |
|
| | | |
|
| 2008-05-08, 09:41
2008-05-08, 09:07 - Andrzej Bukowczan napisał/-a:
Grażyna nie zdaje sobie sprawy z powagi zadania. Mieć pod sobą kilku facetów to wyzwanie nie lada. |
Kolego drogi.
Nie zapominaj o Maryśce. Toż ona jest gorsza od....samego
czarta!
Ci dwaj to istne...aniołki w porównaniu do niej:-) |
|
| | | |
|
| 2008-05-08, 10:19
2008-05-08, 09:41 - marysieńka napisał/-a:
Kolego drogi.
Nie zapominaj o Maryśce. Toż ona jest gorsza od....samego
czarta!
Ci dwaj to istne...aniołki w porównaniu do niej:-) |
Jak ci dwaj to istne aniołki, to jaki ten trzeci jest i kto nim??:)) |
|
| | | |
|
| 2008-05-08, 10:37
2008-05-08, 10:19 - TREBORUS napisał/-a:
Jak ci dwaj to istne aniołki, to jaki ten trzeci jest i kto nim??:)) |
No może ten trzeci, to właśnie numer 666 - jego ciężko aniołkiem nazwać ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-05-08, 11:07
2008-05-08, 10:37 - ciutek napisał/-a:
No może ten trzeci, to właśnie numer 666 - jego ciężko aniołkiem nazwać ;) |
No fakt, do aniołka mi daleko: pod tym na pewno podpisze się moja żona czterema kończynami.Dopiero co wstałem bo miałem nockę w pracy (w większości przed kompem:))tak więc życzę Wszystkim Miłego Dzionka i kolejnych strof wierszem pisanych... |
|
| | | |
|
| 2008-05-08, 11:10
2008-05-08, 10:37 - ciutek napisał/-a:
No może ten trzeci, to właśnie numer 666 - jego ciężko aniołkiem nazwać ;) |
Oj Grażynko, naprawdę będziesz miała ciężko. Parka dwóch czartów w drużynie. Ale dla przeciwwagi będą też dwa ,rodzaju męskiego Aniołeczki:)) |
|
| | | |
|
| 2008-05-08, 11:10
Jakem wilk morski
Niestraszne mi szkwały,
Lecz w pięknej Rudawie
Staję się mały.
Jak to spytacie
Wielki Mistrz mały ?
Spróbuję być wielki
Poświęcę się cały ;-)
Nie poddam się górom wcale. |
|
| | | |
|
| 2008-05-08, 11:28
Tak sobie poczytałem w regulaminie, że nocleg mamy w namiocikach...czyli biwaczek:).A jak biwaczek to jakieś małe ognisko (o ile Orgowie pozwolą)dla naszych drużyn i kogo tam noc przyniesie:).Gram trochę na gitarze (może ktoś muzykalny jeszcze się znajdzie)więc jakby Orgowie jakieś pudło ze strunami (wyłączając skrzypce, kontrabas itp) zorganizowali to można by wieczorkiem pośpiewać:))) |
|
| | | |
|
| 2008-05-08, 11:28
2008-05-08, 11:28 - Elkanah napisał/-a:
Tak sobie poczytałem w regulaminie, że nocleg mamy w namiocikach...czyli biwaczek:).A jak biwaczek to jakieś małe ognisko (o ile Orgowie pozwolą)dla naszych drużyn i kogo tam noc przyniesie:).Gram trochę na gitarze (może ktoś muzykalny jeszcze się znajdzie)więc jakby Orgowie jakieś pudło ze strunami (wyłączając skrzypce, kontrabas itp) zorganizowali to można by wieczorkiem pośpiewać:))) |
Czy to iście szatański pomysł? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-05-08, 11:39
2008-05-08, 11:28 - Elkanah napisał/-a:
Czy to iście szatański pomysł? |
hehe
W okolicach namiotów( gdzie śpimy) czyli na terenie miasteczka biegowego w wieczór poprzedzajacy bieg odbywa sie fajny festyn.
W tamtym roku do póżnych godzin nocnych grała fajowa kapela bluesowa. Podejrzewam Grzechu że musiałbyś użyć sił piekielnych aby swoim graniem i śpiewem się przez nią przebić.
A pozatym jest pełno stołów biesiadnych , piwko się leje, żarełko griluje. Jednym słowem żyć nie umierać.
Jedna tylko wada tego wszystkiego jest że trza się oszczędzać by na drugi dzień rześkim wstać i biegać po góreczkach:)
Chyba że w tym roku bedzie inaczej.
Andrzeju przewidujecie jakieś zmiany czy po staremu będzie?:))
|
|
| | | |
|
| 2008-05-08, 11:57
2008-05-08, 11:39 - TREBORUS napisał/-a:
hehe
W okolicach namiotów( gdzie śpimy) czyli na terenie miasteczka biegowego w wieczór poprzedzajacy bieg odbywa sie fajny festyn.
W tamtym roku do póżnych godzin nocnych grała fajowa kapela bluesowa. Podejrzewam Grzechu że musiałbyś użyć sił piekielnych aby swoim graniem i śpiewem się przez nią przebić.
A pozatym jest pełno stołów biesiadnych , piwko się leje, żarełko griluje. Jednym słowem żyć nie umierać.
Jedna tylko wada tego wszystkiego jest że trza się oszczędzać by na drugi dzień rześkim wstać i biegać po góreczkach:)
Chyba że w tym roku bedzie inaczej.
Andrzeju przewidujecie jakieś zmiany czy po staremu będzie?:))
|
No to problem muzyczny mamy z głowy.Fakt, trochę trzeba będzie się oszczędzać ale znając życie to pokusy podniebienia i wątroby będą, tym bardziej że na życiówkę pewnie mało kto się nastawia.Za to po biegu piwko obowiązkowe bo do Rudawy jadę PKP i nie będę musiał ślęczeć nad kierownicą :).A pociąg z Rudawy mam o 15.04 :) |
|
| | | |
|
| 2008-05-08, 12:19
2008-05-08, 11:39 - TREBORUS napisał/-a:
hehe
W okolicach namiotów( gdzie śpimy) czyli na terenie miasteczka biegowego w wieczór poprzedzajacy bieg odbywa sie fajny festyn.
W tamtym roku do póżnych godzin nocnych grała fajowa kapela bluesowa. Podejrzewam Grzechu że musiałbyś użyć sił piekielnych aby swoim graniem i śpiewem się przez nią przebić.
A pozatym jest pełno stołów biesiadnych , piwko się leje, żarełko griluje. Jednym słowem żyć nie umierać.
Jedna tylko wada tego wszystkiego jest że trza się oszczędzać by na drugi dzień rześkim wstać i biegać po góreczkach:)
Chyba że w tym roku bedzie inaczej.
Andrzeju przewidujecie jakieś zmiany czy po staremu będzie?:))
|
Prawdopodobnie w tym roku festynu nie będzie bo biegacze się skarżyli na hałas i słusznie. Co do gitary dla Elkanaha to no problem (to mój instrument od 1969 roku). Na Waszym miejscu próbowałbym jeszcze rozpoznac temat tego noclegu który ma Heniu. Tam jest bardziej kameralne miejsce a cena o ile pamiętam niezbyt wysoka czyli chyba 30zł. Ale oczywiście na miejscu też ok. Powodzenia. |
|
| | | |
|
| 2008-05-08, 12:35
2008-05-08, 12:19 - Andrzej Bukowczan napisał/-a:
Prawdopodobnie w tym roku festynu nie będzie bo biegacze się skarżyli na hałas i słusznie. Co do gitary dla Elkanaha to no problem (to mój instrument od 1969 roku). Na Waszym miejscu próbowałbym jeszcze rozpoznac temat tego noclegu który ma Heniu. Tam jest bardziej kameralne miejsce a cena o ile pamiętam niezbyt wysoka czyli chyba 30zł. Ale oczywiście na miejscu też ok. Powodzenia. |
Ale parasole, stoliki i lane piwko do póznych godzin będzie? Czy też nie:( |
|
| | | |
|
| 2008-05-08, 12:40
2008-05-08, 12:35 - TREBORUS napisał/-a:
Ale parasole, stoliki i lane piwko do póznych godzin będzie? Czy też nie:( |
Każdy przyjeżdża ze.......swoim:-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-05-08, 12:42
2008-05-08, 12:40 - marysieńka napisał/-a:
Każdy przyjeżdża ze.......swoim:-) |
|
| | | |
|
| 2008-05-08, 12:45
2008-05-08, 12:42 - Elkanah napisał/-a:
...parasolem:) |
A już Ci?......
Myślałam o.....piwku;-) |
|
| | | |
|
| 2008-05-08, 12:45
2008-05-08, 12:42 - Elkanah napisał/-a:
...parasolem:) |
hehe
Dobra Grzechu ty weżmiesz parasol, Ja stolik a Marysieńka piwo, dużo piwa:)))))))) |
|