| | | |
|
| 2008-03-17, 14:26
deszczem czy słońcem Jura okraszona
zawsze zachwyca, skała niewzruszona
wczoraj totalny rowerowy objazd ścieżek, a właściwie dróg jurajskich, nawet do Rudawy zawitałam, po czym pomknęłam do Krakowa :) pięknie jest, tak, zaiście pięknie, nawet przy zachmurzonym niebie i dopiero co budzącej się wiośnie :D |
|
| | | |
|
| 2008-03-17, 19:40
2008-03-17, 14:26 - Katarina napisał/-a:
deszczem czy słońcem Jura okraszona
zawsze zachwyca, skała niewzruszona
wczoraj totalny rowerowy objazd ścieżek, a właściwie dróg jurajskich, nawet do Rudawy zawitałam, po czym pomknęłam do Krakowa :) pięknie jest, tak, zaiście pięknie, nawet przy zachmurzonym niebie i dopiero co budzącej się wiośnie :D |
Warto tu przyjeżdżać. Ja właśnie wróciłem z "Bolechowickiej Ósemki" i ledwo dycham. To taka pętelka Bolechowice-Ujazd-Gacki-Zelków-Bolechowice, którą za namową Ewy Bo pokonuję marszobiegiem, licząc na rychłe sportowe sukcesy. Czas 1:05 nie skłania do zbytniej radości i prawdopodobnie limitu olimpijskiego nie uzyskam. Na szczęście 50% trasy jest pod górę. Powodzenia Katarina |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-03-17, 20:54
Andrzeju! Na tak trudnej trasie średnia na kilometr nie taka zła! Ja dziś na płaskich 6km miałem niewiele lepszą! |
|
| | | |
|
| 2008-03-18, 04:39 "89" dni i zima wróciła.
Brr. Za oknem minusy, a niech to dunder świśnie. Byle do wiosny. |
|
| | | |
|
| 2008-03-18, 08:28
2008-03-18, 04:39 - Andrzej Bukowczan napisał/-a:
Brr. Za oknem minusy, a niech to dunder świśnie. Byle do wiosny. |
Znowu nocą zima przyszła
Słońce wyszło , zaraz prysła
Nocny mrozik Wiosnę szczypie
Czasem jeszcze snieżek sypnie
Jednak Zima szans już nima
Wiosna górą jest , Tak trzymać!!
|
|
| | | |
|
| 2008-03-18, 10:15 W marcu jak w garncu
Dziś rano, gdy odsłoniłem zasłonkę w oknie, ujrzałem pięknie świecące słońce, zdecydowanie zachęcające do wyjścia, choć po przymrożonych dachach było widać, że musi być zimno. Zanim się pozbierałem i na zewnątrz wybiegłem, słoneczko się schowało, a gdy już byłem nad Wisłą, zaczęło się ściemniać. W powrotnej drodze sytuacja się jeszcze zmieniła, bo w moją stronę pędziły z ogromną prędkością płatki śniegu, czy też bardziej białej kaszki, a zimny wiatr starał się ze wszystkich sił zedrzeć skórę z mojej twarzy. Natomiast już kilka kilometrów dalej wiatr ucichł, po śniegu nie zostało ani śladu, a słoneczko znów zaczęło się przedzierać zza chmur. Teraz, gdy piszę te słowa, z mojego okna widzę tylko niebieskie niebo i słońce, i mam ochotę ubrać krótkie spodenki i przejechać się na rowerku do Kryspinowa, by tam sprawdzić temperaturę wody ;)
Pozdrowienia dla wszystkich! |
|
| | | |
|
| 2008-03-18, 10:26
2008-03-17, 19:40 - Andrzej Bukowczan napisał/-a:
Warto tu przyjeżdżać. Ja właśnie wróciłem z "Bolechowickiej Ósemki" i ledwo dycham. To taka pętelka Bolechowice-Ujazd-Gacki-Zelków-Bolechowice, którą za namową Ewy Bo pokonuję marszobiegiem, licząc na rychłe sportowe sukcesy. Czas 1:05 nie skłania do zbytniej radości i prawdopodobnie limitu olimpijskiego nie uzyskam. Na szczęście 50% trasy jest pod górę. Powodzenia Katarina |
Andrzej ćwiczy marszobiegi
Wnet w alpejskie jedzie śniegi
Formę musi podrasować
By na stokach móc szusować
Juz niebawem nogi w deskę
Swe uwięzi i na kreskę
Z gór wysokich będzie śmigał
Snowbordowy z niego wyga:)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-03-18, 11:08 W marcu jak w garncu - wersja częstochowska:))
2008-03-18, 10:15 - ciutek napisał/-a:
Dziś rano, gdy odsłoniłem zasłonkę w oknie, ujrzałem pięknie świecące słońce, zdecydowanie zachęcające do wyjścia, choć po przymrożonych dachach było widać, że musi być zimno. Zanim się pozbierałem i na zewnątrz wybiegłem, słoneczko się schowało, a gdy już byłem nad Wisłą, zaczęło się ściemniać. W powrotnej drodze sytuacja się jeszcze zmieniła, bo w moją stronę pędziły z ogromną prędkością płatki śniegu, czy też bardziej białej kaszki, a zimny wiatr starał się ze wszystkich sił zedrzeć skórę z mojej twarzy. Natomiast już kilka kilometrów dalej wiatr ucichł, po śniegu nie zostało ani śladu, a słoneczko znów zaczęło się przedzierać zza chmur. Teraz, gdy piszę te słowa, z mojego okna widzę tylko niebieskie niebo i słońce, i mam ochotę ubrać krótkie spodenki i przejechać się na rowerku do Kryspinowa, by tam sprawdzić temperaturę wody ;)
Pozdrowienia dla wszystkich! |
Taka teraz jest pogoda
Wiosna , zima i niezgoda
Walczą z sobą roku pory
Kłocą się i toczą spory
Która władcza nad dniem będzie
Swe uroki rzuci wszędzie
Zimo spadaj w Alpy , Tatry
Zabierz z sobą chłodne wiatry
Wiosno przychodż , wytęskniona
Ciepło rzuć w Nasze ramiona
Zieleń weż i maluj florę
Obudż ptaki , zwierząt sforę
Daj nam zastrzyk sił witalnych
Dośc już zimy i dni marnych:))
|
|
| | | |
|
| 2008-03-18, 15:51
2008-03-17, 20:54 - ciutek napisał/-a:
Andrzeju! Na tak trudnej trasie średnia na kilometr nie taka zła! Ja dziś na płaskich 6km miałem niewiele lepszą! |
Dzięki Ciutku za pocieszenie. Biegam i chodzę dalej. Nic to sukces i wynik musi przyjść. |
|
| | | |
|
| 2008-03-18, 17:49
Że na nogę jestem wściekła,
że na wenę bo uciekła
to powiedzmy radzę sobie.
Ale tego już nie mogie:)
bo gdy czytam Treborusa
co mą duszę rymem rusza
to z zazdrości serce pęka
On to pisze!! a ja kwękam!
|
|
| | | |
|
| 2008-03-18, 23:29
2008-03-18, 17:49 - Ewa Bo napisał/-a:
Że na nogę jestem wściekła,
że na wenę bo uciekła
to powiedzmy radzę sobie.
Ale tego już nie mogie:)
bo gdy czytam Treborusa
co mą duszę rymem rusza
to z zazdrości serce pęka
On to pisze!! a ja kwękam!
|
No właśnie, a jak tam Twoja noga??? |
|
| | | |
|
| 2008-03-19, 05:56 "88" i zbliżają się Święta.
Na okazję świątecznego rozgardiaszu, zakupów, mycia, sprzątania to właściwie najlepszy jest bieg (jak najdalej od kuchni). |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-03-19, 07:42
2008-03-18, 23:29 - ciutek napisał/-a:
No właśnie, a jak tam Twoja noga??? |
Moja noga? Ciutku, ładna
smukła, zgrabna i powabna:)
lekarzowi dać się skora,
a on nie chce, bo nie pora. |
|
| | | |
|
| 2008-03-19, 09:19 JURAJSKA ZŁOTOSŁOWA z chorą łapką:))
2008-03-18, 17:49 - Ewa Bo napisał/-a:
Że na nogę jestem wściekła,
że na wenę bo uciekła
to powiedzmy radzę sobie.
Ale tego już nie mogie:)
bo gdy czytam Treborusa
co mą duszę rymem rusza
to z zazdrości serce pęka
On to pisze!! a ja kwękam!
|
Ten twój wierszyk, miód, marzenie
Czym go dostał zasłużenie?
Ewo chwalisz mnie, zazdrościsz
Skaczę, śpiewam więc z radości
Lecz z kwękaniem twym przesadzasz
Świetnie wierszem opowiadasz
Ja praktykę od Cię biorę
Mam od rymów w tobie siorę
Tyś jest wielka, tyś szefowa
Tyś Jurajska ZŁOTOSŁOWA
|
|
| | | |
|
| 2008-03-19, 09:44 Treborusie
Ja tu nawet już nie kwękam,
ja przy Tobie wprost wymiękam!
|
|
| | | |
|
| 2008-03-19, 09:47
Andrzeju! Czy myślałeś już o tym, by wydać tomik poezji biegowej??? Byłoby w czym wybierać po tych paru latach biegowego rymowania. |
|
| | | |
|
| 2008-03-19, 09:56
2008-03-19, 09:44 - Ewa Bo napisał/-a:
Ja tu nawet już nie kwękam,
ja przy Tobie wprost wymiękam!
|
Moje lico się rumieni
więc przybrało moc czerwieni
Karmin na nim dominuje
Serce z klaty wyskakuje
Ręce drżął i mętlik w głowie
A to wszystko po twym słowie:)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-03-19, 12:50 O rety - skarpety
Lecytyny mi brakuje
Pamięć ostatnio szwankuje
W pierwszym poście mym niestety
Zapomniałem, rzec o rety
Że skarpety konkursowe
Już dotarły , piękne , nowe
Wielkie dzięki za te dary
Nie ma lepszych skarpet pary
Sobiem przysiągł , tak optuje
W nich w Rudawie - debiutuje:) |
|
| | | |
|
| 2008-03-19, 16:03
2008-03-19, 09:47 - ciutek napisał/-a:
Andrzeju! Czy myślałeś już o tym, by wydać tomik poezji biegowej??? Byłoby w czym wybierać po tych paru latach biegowego rymowania. |
Trza pomyśleć mocium Panie,
Jak uwiecznić wierszowanie. |
|
| | | |
|
| 2008-03-19, 21:29
2008-03-19, 16:03 - Andrzej Bukowczan napisał/-a:
Trza pomyśleć mocium Panie,
Jak uwiecznić wierszowanie. |
Koniecznie, koniecznie, bo nie można doprowadzić do tego, by zginęły te wszystkie piękne rymy, co to wychwalają bieganie i jurajskie trasy. |
|