|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |  | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | henry (2015-12-06) | | Ostatnio komentował | pas72 (2016-01-06) | | Aktywnosc | Komentowano 23 razy, czytano 310 razy | | Lokalizacja | | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
| 
2015-12-06, 17:01
Maraton 30 lat temu
| Zajrzałem w swoje roczniki LA aby porównać na koniec sezonu wyniki polskich maratończyków. Jak to wypada osądźcie sami. Wynik pierwszy 2,10,34 , 10 - 2,13,37 , 20 - 2,15,18 a 50 wynik 2,21,28. Mój wynik 2,38 ,00 daleko poza pierwszą 100. Dodać należy ,ze większość wyników uzyskano w Dębnie, otwocku , Berlinie , tylko nieliczni mieli możliwość wyjazdu za granicę. Było to wiadomo w okresie komuny. Dodać jeszcze można ,ze wyczynowe buty tez mieli nieliczni , pozostali biegali w zniszczonych butach odkupionych od kadrowców. Nikt nie miał leginsów , odzieży oddychającej , pulsometrów , Germinów itp. ponieważ tych przedmiotów w Polsce nie było. Oczywiście nie było żadnych prawie odżywek , żelków itp. Nagrodą za zwycięstwo w Dębnie był wyjazd na maraton do Nowego Jorku. Wkrótce dalsze wyniki. Zdjęcie obok. |
| | | | | |
|
2015-12-06, 17:19
Okay, fajnie...
dodaj jeszcze, że w 1969 roku ludzie wylądowali na księżycu, a teraz nawet tam nie latają, mimo iż technologia jest 1000000 (względnie jeszcze parę zer) razy lepsza, wydajniejsza, mniejsza, itd.
a tak bardziej serio... w międzyczasie zmienił się ustrój państwa, a wraz z nią wszystko wokół, szkolenie i finansowanie sportu również |
| | | | |
| | | | | |
|
2015-12-06, 17:53
Zmiana ustroju
2015-12-06, 17:19 - snipster napisał/-a:
Okay, fajnie...
dodaj jeszcze, że w 1969 roku ludzie wylądowali na księżycu, a teraz nawet tam nie latają, mimo iż technologia jest 1000000 (względnie jeszcze parę zer) razy lepsza, wydajniejsza, mniejsza, itd.
a tak bardziej serio... w międzyczasie zmienił się ustrój państwa, a wraz z nią wszystko wokół, szkolenie i finansowanie sportu również |
| Kolego co ma zmiana ustroju do wyników sportowych . Kszczot , Lewandowski 800 metrowcy, Kowalczyk Justyna , Fajdek , Majewski i wielu innych są w czołówce światowej. Jeśli chodzi o maratończyków to gubi ich częstotliwość startów , Szost i Szegumo nie startują co tydzień w zawodach i mają wyniki. |
| | | | | |
| 
2015-12-06, 18:05
Jedna rodzina.
| Dodam jeszcze , że 30 lat temu maratończycy to była jedna wielka rodzina. Wszyscy razem w Dębnie w Otwocku , Warszawie itp. chodzili do jednej stołówki , spali w jednym hotelu i wracali wspólnie pociągiem. Ja z tej pierwszej pięćdziesiątki znałem wszystkich i mnie też prawie wszyscy znali. Na zdjęciu na biegu Św. Dominika w Gdańsku jak widać : Małecki , Kowol ( do dzisiaj rekordzista polski na 10 km ) Sajkowski , Dzięgielewski i ja. |
| | | | | |
|
2015-12-06, 18:30
częstotliwość startów
2015-12-06, 17:53 - henry napisał/-a:
Kolego co ma zmiana ustroju do wyników sportowych . Kszczot , Lewandowski 800 metrowcy, Kowalczyk Justyna , Fajdek , Majewski i wielu innych są w czołówce światowej. Jeśli chodzi o maratończyków to gubi ich częstotliwość startów , Szost i Szegumo nie startują co tydzień w zawodach i mają wyniki. |
| ... i to jest chyba główny powód takich wyników a nie inny. Kilku zawodników jest w stanie pozwolić sobie na bieganie dwóch maratonów w roku i kilku mniejszych, zaproszeniowych biegów, na których i tak są po za konkurencją więc bardziej traktują to jako trening niż zawody. Trzeba mieć potężnego sponsora by robić jakość a nie ilość. Pewnie gdyby 30 lat temu nie było kilku maratonów tylko kilkaset też pewnie byście się bardziej tym bawili i biegali po kilka/kilkanaście w roku a przez to z gorszymi wynikami. Co z tego, że teraz biega w Polsce kilkaset tysięcy ludzi, skoro średnia ich wieku to pewnie z 35 lat a staż biegowy 3 lata. |
| | | | | |
|
2015-12-06, 20:36
30 lat temu nie było tylu chorób co dzisiaj. Środowisko nie było tak zatrute jak obecnie, było mniej chemii w powietrzu i pewnie w jedzeniu. Dzisiaj nowotwory, bolące stawy, częste kontuzje i inne "potwory".
Może się mylę co do wymienionych przyczyn w odniesieniu tego do wyników ale czy jest 100 % pewność że one nie mogą wpływać na wyniki? |
| | | | | |
|
2015-12-07, 09:30
Heniu, mówimy o maratończykach, czy ogółem?
Lewandowska - żołnierz
Szost - żołnierz
Chabowski - żołnierz
Giża - żołnierz
dodatkowo wspierani są przez np. Orlen, 4F i innych (bez wdawania się kto kogo i tak dalej), zresztą chyba również są objęci jakimś wspomaganiem ze strony związku - nie wiem czy wszyscy i w jakim stopniu, nie interesowałem się tym do tej pory.
Shegumo? wzięty pod skrzydła przez PZU
reszta?
przypomnę się odnośnie zmiany ustroju
Kto w dzisiejszych czasach będzie ci utrzymywał starego konia (a w zasadzie zagrodę koni), który ma wystartować dwa razy do roku (nie więcej, bo przecież mają to być starty na maxa), będzie wysyłał go na obozy, bo przecież nie będzie ciągle biegał po bieżni (czy mieście!)?
co z tego ten klub będzie miał? kto to ma finansować?
|
| | | | |
| | | | | |
|
2015-12-07, 19:14
2015-12-06, 20:36 - Martix napisał/-a:
30 lat temu nie było tylu chorób co dzisiaj. Środowisko nie było tak zatrute jak obecnie, było mniej chemii w powietrzu i pewnie w jedzeniu. Dzisiaj nowotwory, bolące stawy, częste kontuzje i inne "potwory".
Może się mylę co do wymienionych przyczyn w odniesieniu tego do wyników ale czy jest 100 % pewność że one nie mogą wpływać na wyniki? |
| Choroby były, tylko teraz są bardziej nagłaśniane przez media. |
| | | | | |
|
2015-12-11, 20:30
2015-12-07, 19:14 - marek100384 napisał/-a:
Choroby były, tylko teraz są bardziej nagłaśniane przez media. |
| To m.w. efekt Czernobyla. |
| | | | | |
|
2016-01-03, 17:26
1985?
2015-12-06, 17:01 - henry napisał/-a:
Zajrzałem w swoje roczniki LA aby porównać na koniec sezonu wyniki polskich maratończyków. Jak to wypada osądźcie sami. Wynik pierwszy 2,10,34 , 10 - 2,13,37 , 20 - 2,15,18 a 50 wynik 2,21,28. Mój wynik 2,38 ,00 daleko poza pierwszą 100. Dodać należy ,ze większość wyników uzyskano w Dębnie, otwocku , Berlinie , tylko nieliczni mieli możliwość wyjazdu za granicę. Było to wiadomo w okresie komuny. Dodać jeszcze można ,ze wyczynowe buty tez mieli nieliczni , pozostali biegali w zniszczonych butach odkupionych od kadrowców. Nikt nie miał leginsów , odzieży oddychającej , pulsometrów , Germinów itp. ponieważ tych przedmiotów w Polsce nie było. Oczywiście nie było żadnych prawie odżywek , żelków itp. Nagrodą za zwycięstwo w Dębnie był wyjazd na maraton do Nowego Jorku. Wkrótce dalsze wyniki. Zdjęcie obok. |
| Czerniak te wyniki które Ty podajesz zostały uzyskane w roku 1986.Gdybyś tak jeszcze podał swój czas z maratonu te 2:38,00 bardziej dokładnie i gdzie go uzyskałeś.Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2016 |
| | | | | |
|
2016-01-03, 19:21
Mój wynik z 1986roku
2016-01-03, 17:26 - kolejarz4 napisał/-a:
Czerniak te wyniki które Ty podajesz zostały uzyskane w roku 1986.Gdybyś tak jeszcze podał swój czas z maratonu te 2:38,00 bardziej dokładnie i gdzie go uzyskałeś.Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2016 |
| Dokładny mój wynik 2,38,17 pochodzi także z 1986 roku i został uzyskany w II Maratonie Po Ziemi Gorzowskiej. Myślę ,że wiesz ,że wyniki wszystkich biegaczy można sprawdzić na enduhub , mój wynik tak jest zanotowany. |
| | | | | |
|
2016-01-03, 20:23
| Z jednym się trzeba zgodzić teraz biega więcej sprzętu niż talentu ...sami popatrzcie czasem na biegaczy którzy linię mety maratonu przekraczają po 5 godzinach. |
| | | | |
| | | | | |
|
2016-01-03, 23:49
2016-01-03, 20:23 - poltergeist napisał/-a:
Z jednym się trzeba zgodzić teraz biega więcej sprzętu niż talentu ...sami popatrzcie czasem na biegaczy którzy linię mety maratonu przekraczają po 5 godzinach. |
| To źle? Kiedyś tylko inżynierowie mieli dostęp do komputerów. Teraz byle 6-latek na komputerach śmiga klikając myszką. Kiedyś alfabet znali tylko książęta i księża. Teraz byle chłystek umie czytać i pisać. Skandal. |
| | | | | |
|
2016-01-04, 09:37
2016-01-03, 23:49 - Admin napisał/-a:
To źle? Kiedyś tylko inżynierowie mieli dostęp do komputerów. Teraz byle 6-latek na komputerach śmiga klikając myszką. Kiedyś alfabet znali tylko książęta i księża. Teraz byle chłystek umie czytać i pisać. Skandal. |
| Nie mam nic przeciwko żeby korzystać z nowych technologii tylko dobrze by było żeby producenci,sprzedawcy a tagże autorzy artykułów marketingowych dopisywali wzmiankę że mimo wszystko to wszystko za nas dystansu nie nabiega. Czasem mam wrażenie że łapią pierwszych naiwnych "kroją ich na grubą kasę" zamiast najzwyczajniej w świecie doradzić że może na początek wystarczy coś dużo tańszego a sprawdzonego-pozdrawiam. |
| | | | | |
|
2016-01-04, 16:36
Wniosek ?
2015-12-06, 17:01 - henry napisał/-a:
Zajrzałem w swoje roczniki LA aby porównać na koniec sezonu wyniki polskich maratończyków. Jak to wypada osądźcie sami. Wynik pierwszy 2,10,34 , 10 - 2,13,37 , 20 - 2,15,18 a 50 wynik 2,21,28. Mój wynik 2,38 ,00 daleko poza pierwszą 100. Dodać należy ,ze większość wyników uzyskano w Dębnie, otwocku , Berlinie , tylko nieliczni mieli możliwość wyjazdu za granicę. Było to wiadomo w okresie komuny. Dodać jeszcze można ,ze wyczynowe buty tez mieli nieliczni , pozostali biegali w zniszczonych butach odkupionych od kadrowców. Nikt nie miał leginsów , odzieży oddychającej , pulsometrów , Germinów itp. ponieważ tych przedmiotów w Polsce nie było. Oczywiście nie było żadnych prawie odżywek , żelków itp. Nagrodą za zwycięstwo w Dębnie był wyjazd na maraton do Nowego Jorku. Wkrótce dalsze wyniki. Zdjęcie obok. |
Właśnie, jaki wniosek ? Lepiej biegali ?
Więcej ludzi biegało ? Byli bardziej profesjonalni ? Myślę, że teraz biega każdy kto chce i nikt na nikogo nie patrzy jak na wariata. Czasy sprzyjają rekreacji a jak ktoś chce z tego żyć, to też może, jego sprawa. Niestety czas biegnie szybciej niż biegacze a sentymenty zostają. Kiedyś byliśmy młodzi i pewne rzeczy ..... przeminęły. Na szczęście nie samym bieganiem człowiek żyje i myślę, że większość skończyła dobre szkoły, ma ciekawe zawody i dobre życie. Życzę zdrowia i pogody ducha wszystkim biegaczom a amatorom szczególnie, bo bieganie bez względu na wyniki nie przynosi im profitów materialnych, nie dopytują o nagrody, robią to dla siebie i tak trzymać w 2016r. |
| | | | | |
|
2016-01-04, 17:26
2015-12-06, 18:05 - henry napisał/-a:
Dodam jeszcze , że 30 lat temu maratończycy to była jedna wielka rodzina. Wszyscy razem w Dębnie w Otwocku , Warszawie itp. chodzili do jednej stołówki , spali w jednym hotelu i wracali wspólnie pociągiem. Ja z tej pierwszej pięćdziesiątki znałem wszystkich i mnie też prawie wszyscy znali. Na zdjęciu na biegu Św. Dominika w Gdańsku jak widać : Małecki , Kowol ( do dzisiaj rekordzista polski na 10 km ) Sajkowski , Dzięgielewski i ja. |
Bardzo ciekawe zdjęcie. Marek Dzięgielewski cały czas biega notując w Warszawie na zawodach City Trail czas w okolicach 16:37 na 5 km w przełaju (9 msc). Coś niesamowitego.
To co Henry zauważył to faktycznie z wynikiem 2:38 jest się poza pierwszą setka. Ja z wynikiem 2:34:52 wylądowałem na wysokim - 47 miejscu w roku 2015.
Ale do tego doszło sporo osób łamiących 3 h w maratonie, których kiedyś nie było, a to przecież również wartościowy wynik. Było to aż 824 osób.
Często to osoby, które dochodziły do tego 2-4 lata i zaczynały biegać i można się spodziewać, że ta liczba będzie rosła. |
| | | | | |
|
2016-01-04, 18:24
Kowol rekordzista polski
2016-01-04, 17:26 - benek napisał/-a:
Bardzo ciekawe zdjęcie. Marek Dzięgielewski cały czas biega notując w Warszawie na zawodach City Trail czas w okolicach 16:37 na 5 km w przełaju (9 msc). Coś niesamowitego.
To co Henry zauważył to faktycznie z wynikiem 2:38 jest się poza pierwszą setka. Ja z wynikiem 2:34:52 wylądowałem na wysokim - 47 miejscu w roku 2015.
Ale do tego doszło sporo osób łamiących 3 h w maratonie, których kiedyś nie było, a to przecież również wartościowy wynik. Było to aż 824 osób.
Często to osoby, które dochodziły do tego 2-4 lata i zaczynały biegać i można się spodziewać, że ta liczba będzie rosła. |
| Wracając do zdjęcia to Kowol jest rekordzistą polski na 10 km do dnia dzisiejszego i nie zapowiada się aby ktokolwiek zbliżył się do tego wyniku. Niestety ci zawodnicy także Sajkowski , Małecki biegając na bardzo wysokim poziomie nie biegali już jako amatorzy . |
| | | | |
| | | | | |
|
2016-01-04, 20:57
rekord ?
2016-01-03, 19:21 - henry napisał/-a:
Dokładny mój wynik 2,38,17 pochodzi także z 1986 roku i został uzyskany w II Maratonie Po Ziemi Gorzowskiej. Myślę ,że wiesz ,że wyniki wszystkich biegaczy można sprawdzić na enduhub , mój wynik tak jest zanotowany. |
| słuchaj Czerniak z tym rekordem życiowym z Gorzowa tak bardzo nie chwaliłbym się bo.... |
| | | | | |
|
2016-01-04, 21:11
Nie było atestu
2016-01-04, 20:57 - kolejarz4 napisał/-a:
słuchaj Czerniak z tym rekordem życiowym z Gorzowa tak bardzo nie chwaliłbym się bo.... |
| Dopisz , że nie było atestu , nie było atestu także w Warszawskim Maratonie Pokoju i nie było w Nowym Jorku. W tych czasach nigdzie nie było atestu , ale to nie znaczy ,że było mniej niż 42,195 m. Atesty tras pojawiły się później gdy maraton stał się bardziej popularny. |
| | | | | |
|
2016-01-05, 09:44
rekordy ?
2016-01-04, 21:11 - henry napisał/-a:
Dopisz , że nie było atestu , nie było atestu także w Warszawskim Maratonie Pokoju i nie było w Nowym Jorku. W tych czasach nigdzie nie było atestu , ale to nie znaczy ,że było mniej niż 42,195 m. Atesty tras pojawiły się później gdy maraton stał się bardziej popularny. |
| Heniu przeczytaj to jeszcze raz co napisałeś.Wyniki z Warszawy nie są w statystykach, podobnie jak i te z Nowego Jorku.Tam Rysiu Marczak nabiegał bodaj 2:11,35 i tego wyniku nigdzie nie ma.Jako rekord życiowy widnieje 2:12,44. Heniu zobacz jakie czasy uzyskała czołówka np. Janek Szumiec i inni. Przecież nawet nie zbliżyli się do tych wyników w innych maratonach.Heniu zachowaj chociaż trochę zdrowego rozsądku..... |
|
|
|
| |
|
