 | | | |
|
|
2010-12-13, 11:11
Bieg z Gwiazda - Adam Draczyński
| W tym roku Adam poza Wiedniem nic nie pokazał. Z chęcią bym się wybrał na spotkanie z Mariuszem Giżyńskim |
|
| | | |
|
|
2010-12-13, 11:12
2010-12-13, 11:11 - Krzysiek_biega napisał/-a:
W tym roku Adam poza Wiedniem nic nie pokazał. Z chęcią bym się wybrał na spotkanie z Mariuszem Giżyńskim |
| Chyba specjalnie to robisz. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2010-12-13, 11:23
| specjalnie? chyba po to żeby poruszyć dyskusje:) |
|
| | | |
|
|
2010-12-13, 11:29
2010-12-13, 11:23 - Krzysiek_biega napisał/-a:
specjalnie? chyba po to żeby poruszyć dyskusje:) |
Dobrze wiesz czym to się skończy.
To, że mniej pokazał niż Mariusz Giżyński nie odbiera mu nazywania go czołowym polskim maratończykiem i bycia gwiazdą. |
|
| | | |
|
|
2010-12-13, 11:36
2010-12-13, 11:29 - emka64 napisał/-a:
Dobrze wiesz czym to się skończy.
To, że mniej pokazał niż Mariusz Giżyński nie odbiera mu nazywania go czołowym polskim maratończykiem i bycia gwiazdą. |
| czemu? Gdyby spotkanie było w Toruniu to bym poszedł i zadał Adamowi nurtujące mnie pytanie: Mianowicie czy jako zawodowy żołnierz, dlaczego tak łatwo sie poddaje, jest rekordzistą jeżeli chodzi o schodzenie z trasy. Czy gdyby była wojna, bez strzalanie oddałby broń....? |
|
| | | |
|
|
2010-12-13, 14:37
| Panowie dajcie spokoj Krzyskowi. Puki co jest zwyklym amatorem biegania jak my tylko ma znacznie lepsze wyniki od nas A pan adam(pisze z malej litery bo na duze nie zasluguje) bo o nim w tym watku mowa ,jest zawodowcem Dostaje tzw kadrowe i jest zobowiazany godnie reprezentowac Nasz kraj Tegoroczne Mistrzostwa Europy pokazaly jakim jest maratonczykiem i czlowiekiem Na nazwanie czlowieka Gwiazda trzeba naprawde zasluzyc Krzysiek w 100% podpisuje sie pod Twoja wypowiedzia |
|
| | | |
|
|
2010-12-13, 17:51
| Panowie co tu dużo mówić,Krzysztof ma rację!!Też od dłuższego czasu obserwuje wyniki Adam i nie zachwyca nas niczym,po za ty że potrafi schodzić z trasy - i to nazywa się GWIAZDA!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2010-12-13, 18:37
Ja też zgadzam się z Krzyśkiem. Pomimo że Spotkanie jest w Szczecinie, nie wybieram się. O czym niby miałabym z nim rozmawiać??? Jeśli chodzi o trening to wolę według planu napisanego przez prawdziwego Mistrza (J.S).
A Gwiazdy to świecą na niebie. |
|
| | | |
|
|
2010-12-13, 19:19
A ja bym się chętnie na te spotkanie i trening z Adamem wybrał. Ludzie po co tyle złośliwości bieganie ma jednoczyć i integrować, każdy ma w życiu słabsze chwile.
Miałem przyjemność poznać Adama Draczyńskiego i moim zdaniem to sympatyczny skromny człowiek.
Pozdrawiam i życzę wszystkim spokojnych i przyjemnych świąt , oraz dobrej pogody do przygotowania się na sezon 2011.
Robson |
|
| | | |
|
|
2010-12-14, 00:28
Pan Adam jasno się wyraził że miał problemy podczas biegu i dlatego zszedł i skończmy już Panie B. głupie dyskusje na ten temat bo zaczyna robić się to nudne!
|
|
| | | |
|
|
2010-12-14, 07:07
gwiazda?
2010-12-13, 11:29 - emka64 napisał/-a:
Dobrze wiesz czym to się skończy.
To, że mniej pokazał niż Mariusz Giżyński nie odbiera mu nazywania go czołowym polskim maratończykiem i bycia gwiazdą. |
Fakt ze w jednym z biegów pokazał wiecej niz M. Gizynski, nie daje mu uprawnien do nazywania Go gwiazdą
Ma całkowita racje kol."Bart-biega z Torunia, napewno nlepszy w tej chwili amator maratonczyk, oraz "Klim 81, i "Ewitach" w swoich opinich o reprezentancie Polski w "maratonie korzystajacym z opieki PZLA i wojska Draczynskim rzekomej "gwiazdy" [wide wywiad trenera Gajdusa i jego opinia na jeg otemat].
KUDY MU NAWET DO BIEGAJACEGO WLASNYM SUMPTEM PODWÓJNEGO MISTRZA poLSKI W MARATONIE RADAKA DUDYCZA,A JEDEN WYNIK NIE POWTÓRZONY NAWET W MARATONIE O NICZYM NIE ŚWIASDCZY, A JAKI TEN WYNIK OSUIĄGNEŁA TA "GWIAZDA".
|
|
| | | |
|
|
2010-12-14, 08:20
2010-12-14, 00:28 - pedzik napisał/-a:
Pan Adam jasno się wyraził że miał problemy podczas biegu i dlatego zszedł i skończmy już Panie B. głupie dyskusje na ten temat bo zaczyna robić się to nudne!
|
a w Jarosławcu dlaczego zszedł w ostatnim sprawdzianie przed Barceloną? Kłopoty miał też w Fukuoce-ale dobiegł, więc jednak można.....
W innym wątku na innym portalu czytałem że Barcelona Adamowi się zwyczajnie nie opłacała, bo miał nagrany maraton w Japonii-więc tak naprawdę prawdy się nie dowiesz... |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2010-12-14, 09:57
2010-12-13, 19:19 - robertk16 napisał/-a:
A ja bym się chętnie na te spotkanie i trening z Adamem wybrał. Ludzie po co tyle złośliwości bieganie ma jednoczyć i integrować, każdy ma w życiu słabsze chwile.
Miałem przyjemność poznać Adama Draczyńskiego i moim zdaniem to sympatyczny skromny człowiek.
Pozdrawiam i życzę wszystkim spokojnych i przyjemnych świąt , oraz dobrej pogody do przygotowania się na sezon 2011.
Robson |
To czy jest to skromny człowiek nie jest do końca takie pewne. Skoro postępuje w ten sposób, że gdy wie że nie stanie na podium to schodzi z trasy oddając i gardząc nawet 4 miejscem na Mistrzostwach Polski?
Tu raczej nie widać skromności tylko syndrom szczura. |
|
| | | |
|
|
2010-12-14, 10:44
Trochę życzliwości proszę.
Idą święta :) |
|
| | | |
|
|
2010-12-14, 11:06
Kolego biegaczu K_b siejesz nienawiść na forach dotyczących biegania! Owszem możecie mieć pretensje o Barcelone bo w sumie za nasze pieniądze się do niej przygotowywał.. Nie poszło trudno podał powód! Natomiast co Ciebie i innych obchodzi start w Fukuoce? Pobiegł ukończył bo może czuł się lepiej niż w Barcelonie. Czasami trzeba starać się zrozumieć człowieka postawić na jego miejscu a nie ślepo atakować! Pytasz o Jarosławiec to pomyśl, gdybyś brał kasę na przygotowania pod Barcelonę i miał sprawdzian tak jak on w Jarosławcu.. na biegu męczył byś się niemiłosiernie, to co kończył byś go mając na uwadze, że za tydzień startujesz jeden z najważniejszych biegów w życiu? A zastanów się jeszcze czy wiedząc, że nie jest dobrze.. Coś poszło nie tak odpuściłbyś Barcelonę aby nie hańbić Polski? Co wtedy powiedzieli by "serdeczni" Polacy? Podejrzewam, że gdyby tak zrobił, to jeszcze większa krytyka i nienawiść płynęła by tu na forach!
Chciałbym aby zakończyła się ta dyskusja i abyśmy poczekali na kolejne starty Adama. Może i on wyciągnie jakieś wnioski. |
|
| | | |
|
|
2010-12-14, 11:13
2010-12-13, 18:37 - evitah napisał/-a:
Ja też zgadzam się z Krzyśkiem. Pomimo że Spotkanie jest w Szczecinie, nie wybieram się. O czym niby miałabym z nim rozmawiać??? Jeśli chodzi o trening to wolę według planu napisanego przez prawdziwego Mistrza (J.S).
A Gwiazdy to świecą na niebie. |
Dla jednych gwiazdą jest Doda a dla innych nie, ale nikt nie zmusza nikogo do przychodzenia na jej koncerty, więc nie rozumiem czemu Ewa masz z tym problem. Twoje zdanie jest tylko subiektywne i nie musi sie pokrywać z ogółem. Nic na siłe :)
Adam jest zaproszonym gościem, ambasadorem Asics Polska i pomimo swoich dotychczasowych poczynań ma jednak sukcesy o których my amatorzy biegania możemy tylko pomarzyć. A jaki jest w rzeczywistości? - telewizja i gazety tego nie pokażą.
Osobiście nie potrafię zrozumieć klimatu Twojej wypowiedzi - gdzie ta głęboko propagowana przez J.S. przyjaźń braci biegowej? Czy tylko ciągła rywalizacja i osobiste cele się liczą? - nic innego nie jest ważne?
|
|
| | | |
|
|
2010-12-14, 11:17
2010-12-13, 18:37 - evitah napisał/-a:
Ja też zgadzam się z Krzyśkiem. Pomimo że Spotkanie jest w Szczecinie, nie wybieram się. O czym niby miałabym z nim rozmawiać??? Jeśli chodzi o trening to wolę według planu napisanego przez prawdziwego Mistrza (J.S).
A Gwiazdy to świecą na niebie. |
| A chociażby dowiedzieć się co przeżywał na trasie jakie rozterki, jak teraz czuje się będąc tak krytykowanym.. Czy ukończyłby ten maraton gdyby od tego zależało 20 tyś.. Pytań jest bez liku! Szkoda, że przekreślacie człowieka nie znając wszystkich niuansów. Wywiady??, Czasami człowiek nie pomyśli, powie coś co można interpretować dwojako i już rozpęta burzę.. Choćby Heniu.. Powiedział że bieganie nie jest jego pasją i już stracił setki przyjaciół biegaczy..:( Podejrzewam, że chciał przez to powiedzieć, że poza bieganiem ma większe lub inne pasje! |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2010-12-14, 12:29
| A ja tam Adama mimo porażki w Barcelonie i tak lubię i podziwiam. Znamy się ponad 15 lat (chodziliśmy do jednej szkoły i mieliśmy tych samych trenerów. Wg mnie jest on jedynym zawodnikiem który biega już ponad 10 lat na przyzwoitym jak na Polskę poziomie. A to że nie kończy biegów to wg mnie jest dbanie o zdrowie. Widzi że nie ma szans (noga nie podaje, problemy żołądkowe, dolegliwości mięśniowe) więc schodzi. Ilu z Was śmiałoby się i warczało jaki to Draczyński słaby gdyby przybiegł 10-ty czy 20-ty. On ma charakter do biegania i jeszcze nie raz to pokaże. |
|
| | | |
|
|
2010-12-14, 12:31
2010-12-14, 11:06 - pedzik napisał/-a:
Kolego biegaczu K_b siejesz nienawiść na forach dotyczących biegania! Owszem możecie mieć pretensje o Barcelone bo w sumie za nasze pieniądze się do niej przygotowywał.. Nie poszło trudno podał powód! Natomiast co Ciebie i innych obchodzi start w Fukuoce? Pobiegł ukończył bo może czuł się lepiej niż w Barcelonie. Czasami trzeba starać się zrozumieć człowieka postawić na jego miejscu a nie ślepo atakować! Pytasz o Jarosławiec to pomyśl, gdybyś brał kasę na przygotowania pod Barcelonę i miał sprawdzian tak jak on w Jarosławcu.. na biegu męczył byś się niemiłosiernie, to co kończył byś go mając na uwadze, że za tydzień startujesz jeden z najważniejszych biegów w życiu? A zastanów się jeszcze czy wiedząc, że nie jest dobrze.. Coś poszło nie tak odpuściłbyś Barcelonę aby nie hańbić Polski? Co wtedy powiedzieli by "serdeczni" Polacy? Podejrzewam, że gdyby tak zrobił, to jeszcze większa krytyka i nienawiść płynęła by tu na forach!
Chciałbym aby zakończyła się ta dyskusja i abyśmy poczekali na kolejne starty Adama. Może i on wyciągnie jakieś wnioski. |
Jarosławiec: dziwnym trafem Mariusz Giżyński był nr 1 i to tylko On pokazał klase w Jarosławcu i potwierdził to w Barcelonie. W Jarosławcu startował obok Adama też i Heniu Szost-dziwnym traem obaj zeszli tak samo jak w Barcelonie. Jak wspomniałem nie dowiemy się prawdy, ja tylko się domyślam że chodzi o pieniądze.
Nie wierze też jak Heniu Szost powiedział że po Barcelonie zrobił 3 tygodnie przerwy, bo po kolejnych trzech tygodniach pobiegł 27 z hakiem z górki na atestowanej dyszce-wiecie jakie to jest obciążenie dla kolan biegać tak mocno z górki? Na podstawie tej wypowiedzi trzeba zmienić cykle treningowe i przed mistrzostwami Polski robić miesiąc może przerwy...?
Fukuoka: z tego co się orientuje to jak ma się obiecane startowe to priorytetem jest ukończyć bieg, bardzo często zdarzają się bowiem przypadki że jak zawodnik zejdzie z trasy to organizatorzy nie chcą wypłacić startowego |
|
| | | |
|
|
2010-12-14, 14:54
| Byłem dziś w sklepie RBFSPORT w Szczecinie ,jeszcze przed oficjalnym spotkaniem z biegaczami. Muszę przyznac byłem miło zaskoczony, ja truchtacz porozmawiałem sobie z naszym czołowym maratończykiem jak równy z równym. Bardzo sympatyczny człowiek. |
|
