| | | |
|
| 2009-02-15, 19:33 1 raz w życiu maraton
Troszke biegam ale marzeniem moim jest maraton i moje pytanie jak trenować i czy trening na bierzni stacjonarnej bez napędu jest wskazany |
|
| | | |
|
| 2009-02-16, 10:10
temat rzeka... trzeba przeszukać forum, bo takie dyskusje sie juz prowadziły.. o bieżniach tez było duzo powiedziane. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-16, 10:29
2009-02-15, 19:33 - pawel785 napisał/-a:
Troszke biegam ale marzeniem moim jest maraton i moje pytanie jak trenować i czy trening na bierzni stacjonarnej bez napędu jest wskazany |
Może kolega by tak powiedział nam ile ma lat, co to znaczy: troszkę biegam i czy wcześniej miał jakiekolwiek oficjalne starty. W tym momencie nie można nic zaproponować bo brak nam danych do analizy :-)
Napisz nam coś więcej o sobie :-) |
|
| | | |
|
| 2009-02-16, 12:24
|
| | | |
|
| 2009-02-16, 14:15
lepiej truchtać w terenie, po asfalcie niż na bieżni... |
|
| | | |
|
| 2009-02-16, 14:43
2009-02-16, 14:15 - Katarina napisał/-a:
lepiej truchtać w terenie, po asfalcie niż na bieżni... |
Ja biegałem w sobotę po duuużym śniegu - miodzio :-) |
|
| | | |
|
| 2009-02-16, 19:34
2009-02-16, 12:24 - Jarek-S napisał/-a:
Na początku proponuje przeczytac książke Pana Jurka Skarzyńskiego "Biegiem przez życie". do ksiązki dołączona jest płyta DVD - KOPALNIA WIEDZY.
|
Polecam również. A na deser Maraton, bez płyty DVD, ale za to w dużo lepszym wydaniu. Tyle, że trzeba najpierw przeczytać biegiem przez życie. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-16, 20:23 Mnie też chodzi po głowie maraton :)
Na wiosnę to chyba nie dam rady, ale może na jesień. Jak się nieco ociepli to mam zamiar rozpocząć przygotowania bo na razie to tylko kilometry nabijam. |
|
| | | |
|
| 2009-02-16, 20:51 Duuuży śnieg
2009-02-16, 14:43 - GREG napisał/-a:
Ja biegałem w sobotę po duuużym śniegu - miodzio :-) |
Ja biegałem w sobotę i w niedzielę.Potwierdzam,miooodzio!!! :) |
|
| | | |
|
| 2009-02-16, 23:44
2009-02-15, 19:33 - pawel785 napisał/-a:
Troszke biegam ale marzeniem moim jest maraton i moje pytanie jak trenować i czy trening na bierzni stacjonarnej bez napędu jest wskazany |
Wiele razy i wszędzie powtarzam: maraton jest znacznie łatwiej ukończyć niż myślą wszyscy ci, którzy tego nie spróbowali.
Nie podchodźcie do tematu "jak pies do jeża". Tu nie potrzeba żadnych specjalnych zabiegów. Po prostu codziennie trochę sobie pobiegać tam gdzie jest najwygodniej i najprzyjemniej.
To nie jest tak,że im ktoś dłużej mierzy tym celniej trafi. Wiadomo, że jednak trochę trzeba, ale bez przesady - ja, będąc starszą panią, ukończyłam maraton po 5 tygodniach codziennego treningu (niecałe pół godziny dziennie) i na zdrowiu to się wcale źle nie odbiło.
A NAPRAWDĘ WARTO SPRÓBOWAĆ - MARATON TO BARDZO BAARDZO FAJNE PRZEŻYCIE. |
|
| | | |
|
| 2009-02-17, 08:09
Bardzo podbudował mnie komentarz p.Grarzyny DZIĘKUJE.A p Grzegorz ma racje pytając mnie o szczegóły do analizy .Mam 44 lata i większe doświadczenie w organizacj biegów niż samym bieganiu (BIEG SOKOŁA w Bukówcu Górnym 5 kwietnia na który jako komandor gorąco zapraszam)a mając już syna,wybudowany dom i posadzone drzewo do spełnienia wymarzyłem sobie maraton i stąd ta decyzja.W lekture i treningi się zaangażuje ale boje sie o psychike. |
|
| | | |
|
| 2009-02-17, 08:42 Przebiegniesz
2009-02-17, 08:09 - pawel785 napisał/-a:
Bardzo podbudował mnie komentarz p.Grarzyny DZIĘKUJE.A p Grzegorz ma racje pytając mnie o szczegóły do analizy .Mam 44 lata i większe doświadczenie w organizacj biegów niż samym bieganiu (BIEG SOKOŁA w Bukówcu Górnym 5 kwietnia na który jako komandor gorąco zapraszam)a mając już syna,wybudowany dom i posadzone drzewo do spełnienia wymarzyłem sobie maraton i stąd ta decyzja.W lekture i treningi się zaangażuje ale boje sie o psychike. |
Paweł przebiegniesz w Poznaniu bez problemu, wszystko zależy tylko od czasu. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-17, 09:47
2009-02-16, 23:44 - gmp3 napisał/-a:
Wiele razy i wszędzie powtarzam: maraton jest znacznie łatwiej ukończyć niż myślą wszyscy ci, którzy tego nie spróbowali.
Nie podchodźcie do tematu "jak pies do jeża". Tu nie potrzeba żadnych specjalnych zabiegów. Po prostu codziennie trochę sobie pobiegać tam gdzie jest najwygodniej i najprzyjemniej.
To nie jest tak,że im ktoś dłużej mierzy tym celniej trafi. Wiadomo, że jednak trochę trzeba, ale bez przesady - ja, będąc starszą panią, ukończyłam maraton po 5 tygodniach codziennego treningu (niecałe pół godziny dziennie) i na zdrowiu to się wcale źle nie odbiło.
A NAPRAWDĘ WARTO SPRÓBOWAĆ - MARATON TO BARDZO BAARDZO FAJNE PRZEŻYCIE. |
Wiek nie jest wskaźnikiem starości czy młodości.
Ja sądzę, twierdze, że jesteś młoda duchem i ciałem, bo naprawdę nie oszukujmy sie mało jest osób, które z marszu ukończyły MARATON. W mojej pracy jest wiele młodych wiekiem ludzi a z drugiej strony bardzo starych duchem i ciałem.
Trzymaj tak dalej
Pozdrawiam
|
|
| | | |
|
| 2009-02-17, 18:55
Jak wszysty wiemy maraton to najdłuższy profesjonalny bieg. Jeżeli chcesz go po prostu przebiec to rób długie wybiegania czyli wytrzymałość. A jeżeli chcesz powalczyć o konkretny czas to musisz ćwiczyć mniej ale bardziej intensywniej. |
|
| | | |
|
| 2009-02-17, 19:01
2009-02-17, 18:55 - Rock_Lee napisał/-a:
Jak wszysty wiemy maraton to najdłuższy profesjonalny bieg. Jeżeli chcesz go po prostu przebiec to rób długie wybiegania czyli wytrzymałość. A jeżeli chcesz powalczyć o konkretny czas to musisz ćwiczyć mniej ale bardziej intensywniej. |
sugerujesz, że dłuższe to amatorszczyzna? |
|
| | | |
|
| 2009-02-17, 20:05
hmm... nie sugeruje tego, ale jak się chce wynik mieć dobry to trzeba np. zamiast 20km tempem 6min/km, przebiegnąć 10km tępem 4:20min/km. To chyba jest jasne, trzeba przyzwyczajać organizm to większej szybkości i wysiłku jak się chce mieć wynik, a oprócz tego od czasu do czasu zrobić jakieś dłuższe wybieganie. |
|
| | | |
|
| 2009-02-17, 22:04
2009-02-17, 08:09 - pawel785 napisał/-a:
Bardzo podbudował mnie komentarz p.Grarzyny DZIĘKUJE.A p Grzegorz ma racje pytając mnie o szczegóły do analizy .Mam 44 lata i większe doświadczenie w organizacj biegów niż samym bieganiu (BIEG SOKOŁA w Bukówcu Górnym 5 kwietnia na który jako komandor gorąco zapraszam)a mając już syna,wybudowany dom i posadzone drzewo do spełnienia wymarzyłem sobie maraton i stąd ta decyzja.W lekture i treningi się zaangażuje ale boje sie o psychike. |
Narazie to chce przebiec i przeżyć |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-17, 22:25
2009-02-17, 08:09 - pawel785 napisał/-a:
Bardzo podbudował mnie komentarz p.Grarzyny DZIĘKUJE.A p Grzegorz ma racje pytając mnie o szczegóły do analizy .Mam 44 lata i większe doświadczenie w organizacj biegów niż samym bieganiu (BIEG SOKOŁA w Bukówcu Górnym 5 kwietnia na który jako komandor gorąco zapraszam)a mając już syna,wybudowany dom i posadzone drzewo do spełnienia wymarzyłem sobie maraton i stąd ta decyzja.W lekture i treningi się zaangażuje ale boje sie o psychike. |
Często spotyka nas to, czego najbardziej się boimy. Nie bój się o swoją psychikę, bo na pewno dasz radę, jeśli odpowiednio fizycznie się przygotujesz!
Podczas swojego debiutu w maratonie (41lat), miałam po prostu ZAKODOWANE, że muszę przebiec, bo na mecie czekał syn. Nie zatrzymałam się nawet na chwilę, chociaż miałam czasami łzy w oczach.
Życzę powodzenia!
|
|
| | | |
|
| 2009-02-18, 21:23 Maraton
2009-02-17, 22:25 - iwa napisał/-a:
Często spotyka nas to, czego najbardziej się boimy. Nie bój się o swoją psychikę, bo na pewno dasz radę, jeśli odpowiednio fizycznie się przygotujesz!
Podczas swojego debiutu w maratonie (41lat), miałam po prostu ZAKODOWANE, że muszę przebiec, bo na mecie czekał syn. Nie zatrzymałam się nawet na chwilę, chociaż miałam czasami łzy w oczach.
Życzę powodzenia!
|
Ja osobiście uważam, że do maratonu trzeba się przygotować i to solidnie. Niektórzy nie potrzebują, może dobrego przygotowania. Ja wiem, że bez tego nie przebiegnę maratonu. Połówka to dla mnie poważny dystans a co dopiero jeszcze drugie tyle. I nie mówię tu o jakimś czasie tylko o pokonaniu dystansu. |
|
| | | |
|
| 2009-02-18, 21:57
2009-02-18, 21:23 - agawa71 napisał/-a:
Ja osobiście uważam, że do maratonu trzeba się przygotować i to solidnie. Niektórzy nie potrzebują, może dobrego przygotowania. Ja wiem, że bez tego nie przebiegnę maratonu. Połówka to dla mnie poważny dystans a co dopiero jeszcze drugie tyle. I nie mówię tu o jakimś czasie tylko o pokonaniu dystansu. |
Oczywiście, solidne przygotowanie przede wszystkim, ale psychika jest również bardzo ważna. Przynajmniej dla mnie. O swoim pierwszym maratonie napisałam kiedyś tu na forum, ale było to sto lat temu :))) Przyznam, że po części było to na "wariackich papierach". Wiedziałam jedno, że muszę przebiec!
Po maratonie, wszystko mnie bolało przez kilka dni:( Do drugiego maratonu ( chociaż ten pierwszy miał być zarazem ostatnim:))przygotowałam się już lepiej pod względem kondycji, ale bardzo obawiałam się kryzysu. Dopadł mnie na półmetku i do tego stopnia, że chciałam zejść z trasy. Poddałam się słabości, swojemu strachowi. Ukończyłam jednak ten maraton z postanowieniem, że więcej nie poddam się kryzysowi. Po tym maratonie nie odczuwałam prawie żadnych dolegliwości, nogi nie bolały itp., tym razem fizycznie byłam lepiej przygotowana, ale psychicznie słabo. Trzeci maraton byłby całkiem dobry, ale... właśnie, dużo jeszcze muszę się nauczyć...A czwarty? Będzie jakiś czwarty?:))) |
|