Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  bialykrzys (2008-02-10)
  Ostatnio komentował  bialykrzys (2008-02-15)
  Aktywnosc  Komentowano 46 razy, czytano 356 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  3  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2008-02-10, 01:07
 prawie zgasła
dwie godziny temu całe życie w ułamku sekundy przebiegło przed moimi oczami. auto z podporządkowanej ulicy rąbnęło całym impetem w mój bok, widziałem jak jechał wprost w moje drzwi, trzask, wir w głowie i wielki szum. rozbita głowa ból w kręgach szyjnych, ale żyję. Za mna jechał człowiek fordem, zatrzymał się pomógł -dziękuję pięknie. Przyjechała karetka, szpital, prześwietlenia kregi wporzo ale coś w czaszce, umawiam się z lekarzem na konsultacje, teraz cierpliwie czekam, boje się...
Pani doktór, która mnie przyjmowała to biegaczka, dowiaduję sie, że mistrzyni lekarzy, dogadujemy sie, rozumiemy, wspaniały lekarz, cierpliwy, uprzejmy....odrobina dobra w tej złej sytuacji.
Kiedy będę biegał? Nie wiem jutro kołnierz...
Znowu wierzę w Ludzi....

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


adamus
Mirosław Dyk
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2008-02-10, 01:24
 prawie
2008-02-10, 01:07 - bialykrzys napisał/-a:

dwie godziny temu całe życie w ułamku sekundy przebiegło przed moimi oczami. auto z podporządkowanej ulicy rąbnęło całym impetem w mój bok, widziałem jak jechał wprost w moje drzwi, trzask, wir w głowie i wielki szum. rozbita głowa ból w kręgach szyjnych, ale żyję. Za mna jechał człowiek fordem, zatrzymał się pomógł -dziękuję pięknie. Przyjechała karetka, szpital, prześwietlenia kregi wporzo ale coś w czaszce, umawiam się z lekarzem na konsultacje, teraz cierpliwie czekam, boje się...
Pani doktór, która mnie przyjmowała to biegaczka, dowiaduję sie, że mistrzyni lekarzy, dogadujemy sie, rozumiemy, wspaniały lekarz, cierpliwy, uprzejmy....odrobina dobra w tej złej sytuacji.
Kiedy będę biegał? Nie wiem jutro kołnierz...
Znowu wierzę w Ludzi....
prawie nie znaczy to samo...........
kołnierz.. będziesz miał pewnie tylko przez chwile....
będziesz biegał.. na pewno....
Ludzie....... są i zawsze będą z Tobą:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (68 sztuk)

 



Yoda
Wiesław Prozorowski

Ostatnio zalogowany
2020-07-08
21:33

 2008-02-10, 03:20
 
Krzysiek będzie Ok. Trzymaj się

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


kubek.74
Jakub Chojnacki
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2016-09-13
16:13

 2008-02-10, 07:41
 
"...damy radę, damy, radę dasz..." ;)

wracaj do zdrowia BRACIE !!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (18 sztuk)


żeli
Artur Żelichowski

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
14:11

 2008-02-10, 08:40
 
trzymaj się. wracaj do zdrowia i na biegowe trasy.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (61 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)


juwa3
Jerzy Wawrzyniak

Ostatnio zalogowany
2016-05-11
17:40

 2008-02-10, 09:40
 
2008-02-10, 01:07 - bialykrzys napisał/-a:

dwie godziny temu całe życie w ułamku sekundy przebiegło przed moimi oczami. auto z podporządkowanej ulicy rąbnęło całym impetem w mój bok, widziałem jak jechał wprost w moje drzwi, trzask, wir w głowie i wielki szum. rozbita głowa ból w kręgach szyjnych, ale żyję. Za mna jechał człowiek fordem, zatrzymał się pomógł -dziękuję pięknie. Przyjechała karetka, szpital, prześwietlenia kregi wporzo ale coś w czaszce, umawiam się z lekarzem na konsultacje, teraz cierpliwie czekam, boje się...
Pani doktór, która mnie przyjmowała to biegaczka, dowiaduję sie, że mistrzyni lekarzy, dogadujemy sie, rozumiemy, wspaniały lekarz, cierpliwy, uprzejmy....odrobina dobra w tej złej sytuacji.
Kiedy będę biegał? Nie wiem jutro kołnierz...
Znowu wierzę w Ludzi....
Zycze szybkiego powrotu do pelni zdrowia ,pamietaj ze sportowcom szybciej i latwiej jest osiagnac pelnie zdrowia niz szarym lezakom na fotelu pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (4 sztuk)


TREBI
Robert Korab

Ostatnio zalogowany
---


 2008-02-10, 09:45
 
Będzie dobrze Krzychu bo innego wyjścia poprostu nie ma :)Szybkiego powrotu do zdrówka.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (241 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (283 sztuk)

 



Pzinio
Paweł Ziń

Ostatnio zalogowany
2015-01-21
09:52

 2008-02-10, 09:55
 
Jesteś twardziel dlatego dasz radę. Trzymam kciuki. Pozdrawiam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (7 sztuk)


Isle del F...
Adam Doliński

Ostatnio zalogowany
2024-05-06
19:35

 2008-02-10, 10:09
 
Z takich lekarzem biegaczem to szybko wrócisz do zdrowia. I staniesz znów na linii startu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


paloma
Dorota Kuryło

Ostatnio zalogowany
2019-05-14
09:23

 2008-02-10, 11:00
 
Ważne że wierzysz. Dasz radę i będzie ok. 3mamy kciuki

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (23 sztuk)


jmm
JERZY MATUSZEWSKI
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-06-27
20:08

 2008-02-10, 11:24
 
trzymaj sie Krzychu. Czekamy na Ciebie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (4 sztuk)


Szymek06
Szymon Fluks
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2019-11-20
22:58

 2008-02-10, 11:41
 Optymizm leczy rany
Z optymizmem i uporem, który ma niejeden biegacz wrócisz szybciej do zdrowia. Grunt to nie tracic optymizmu.
Jeszcze nie jedną życiówkę zrobisz!!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (4 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (24 sztuk)

 



Jans
JAN STASICZEK

Ostatnio zalogowany
2024-03-12
23:07

 2008-02-10, 12:10
 kto jak nie TY!
2008-02-10, 11:41 - Szymek06 napisał/-a:

Z optymizmem i uporem, który ma niejeden biegacz wrócisz szybciej do zdrowia. Grunt to nie tracic optymizmu.
Jeszcze nie jedną życiówkę zrobisz!!!
Wierz! wierz i będzie dobrze! trzymam kciuki TEAM jest z Tobą!!! Ty jesteś z Team'em !

Zdrówka ponad wszystko, cierpliwości - linia startu czeka na Ciebie zawsze!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2008-02-10, 12:21
 
Długo się zastanawiałem czy napisać o tym wydarzeniu na forum, nyslałem, że to jest objaw jakiejś słabości, ale wczoraj właśnie tak się czułem. Niewiele jest osób, z którymi mogłem się tym podzielić, dziś wiem, ze z Wami napewno. Serdecznie dziekuje za miłe słowa, juz robi się lepiej, wczoraj troszkę się nad soba rozczuliłem ale...
wiecie sami. Fajnie mieć przyjaciół nawet Tych wirtualnych choć dzisiaj przekonuj sie, że to wspaniałe uczucie, jesteście blisko - dziękuję i do zobaczenia będę twardy i nabrałem dziś wiele optymizmu na przyszłość. pozdrawiam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2008-02-10, 13:43
 
Drogi Krzysztofie. Jestem z Tobą. Masz dużo szczęścia i myślę, że dużo samozaparcia. Wszystko będzie ok. Ważne że się nie połamałeś. Wiem co to wypadek bo sam tego również doświadczyłem. Samochód był do kasacji a mnie tylko okulary spadły z nosa. To bardzo dziwne uczucie. Miałem czarną dziurę w głowie. Pamiętam jak facet walnął w mój lewy bok. Nastęone "zdjęcie" jakie odnotowałem to ...wiszę głową w dół zawieszony na pasach... i idiotyczne pytanie zadane mojemu kierowcy... Gdzie są moje okulary. Nie miałem ani ja ani kierowca jednego siniaka, zadrapani. Takie szczęście nie zawsze mi jednak w życiu towarzyszyło. Ale gdybyśmy w życiu mieli wyłącznie szczęście to były by same nudy. Tak naprawdę przeciwności losu mobilizują nas do rzeczy wielkich. To są sytuacje kiedy dowiadujemy się o sobie najwięcej. Pozdrawiam Cię z całego serca.
Ryszard

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)


emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-01
16:34

 2008-02-10, 14:18
 
Krzychu - 3m się mocno ! Domyślam się , że po pierwszym szoku już się pozbierałeś . Jutro pewnie ból szyi będzie większy , ale to minie . Daj znać jak się czujesz i jak już zaczniesz biegać - też daj znać . Tylko spokojnie , nie spiesz się z tym , lepiej odpuścić kilka tygodni , treningów i startów , żeby nie narobić sobie kłopotu . Teraz pewnie też tak myślisz , ale jak za parę dni ból minie człowiek zaczyna się niecierpliwić i łatwo o błędy . Siemka !

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


Grażyna W.
Grażyna Witt
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2008-02-10, 14:30
 
Krzysiu, życzę przede wszystkim duuuużo zdrówka :-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (36 sztuk)

 



emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-01
16:34

 2008-02-10, 14:33
 
I jeszcze dodam , że jak niedługo dostaniesz kurteczkę klubową MaratonyPolskie.PL TEAM to wszystkie troski pójdą w zapomnienie :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


andrzejhaz
Andrzej Hazubski

Ostatnio zalogowany
2023-12-23
11:31

 2008-02-10, 14:44
 Dasz radę
Krzysztof po małym szoku wszystko szybko minie i pięknie pofruniesz w Sobótce (jest jeszcze sporo czasu) i wszystko znowu będzie piękne.Trzymaj się , dasz radę ! , dużo zdrówka , cześć.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (45 sztuk)


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2008-02-10, 14:46
 
Jak Ty Krzysiu mnie wsparłeś w trudnym dla mnie czasie gdy chorowałem i byłem pozbawiony biegania a ból mi dokuczał tak i ja chcę Ci dodać otuchy przy tym pechowym przypadku jaki Ci się przytrafił.
Jestem z Tobą,jesteśmy z Tobą i musisz wyzdrowieć i wracać do biegania,bo to nasze powołanie!Wierzymy,że szybko się pozbierasz!
Mi się też zdarzyło wiele niebezpiecznych sytuacji za kierownicą,kiedyś parę razy miałem stłuczkę.Ale na szczęście Opatrzność nade mną jakoś czuwa i nie było nawet zadrapania.
Kiedyś w dzieciństwie również czuwała gdy wpadłem pod Fiata 126 p który dość szybko jechał.Było to tak:
Na ulicy na której mieszkam do dziś na łuku stał samochód cieżarowy,samochody omijały go jadąc lewym pasem.Nie wiem co mnie skłoniło,chyba jako dzieciakowi zabrakło mi wyobrażni.Przebiegałem na drugą stronę nie patrząc czy coś nie nadjeżdża.Jechał "maluch" i mnie trzepnął.Odbiło mnie obok,upadłem i będąc w szoku aż się dosłownie zsikałem,szybko wstałem i uciekałem w bramę.A kierowca za mną aż mnie dogonił i zdenerwowany zabrał na pogotowie gdzie mnie zbadano i póżniej do szkoły zgłosić zdarzenie.Miałem na szczęście tylko dość bolesnego siniaka,mogłem normalnie funkcjonować.A gdyby zamiast "malucha" nadjechał np.STAR to mogło by mnie już nie być na świecie.Miałem szczęście,raz że trafiłem na dobrego kierowcę co się przejął a nie uciekał z miejsca zdarzenia,po drugie że nie jechało właśnie coś większego.Była to dla mnie niezła i dość bolesna nauczka i od tamtej pory uważałem przechodząc przez jezdnię.
Nieszczęścia chodzą po ludziach ale my tu musimy sobie Krzysiek powiedzieć że mieliśmy "szczęście w nieszczęściu" bo zawsze może być gorzej a tak to niedługo zapomnisz o tym przykrym zdarzeniu i będziesz wesoło z nami śmigał na biegach i maratonach.


  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
wwdo
18:42
maxxxik822
18:11
Personal Best
17:53
maratonczyk
17:23
BemolMD
17:17
Sypi
17:03
biegacz54
16:47
kasjer
16:43
Arqs
16:38
aktywny_maciejB
16:32
gora1509
16:10
Wojciech
15:57
Piotr Czesław
15:52
janusz9876543213
15:49
kaes
15:36
mikeg
15:20
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |