Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Dębno Maraton
  Wątek założył  łuki86 (2007-11-12)
  Ostatnio komentował  marysieńka (2008-06-06)
  Aktywnosc  Komentowano 210 razy, czytano 1051 razy
  Lokalizacja
 Dębno
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  35 Maraton Dębno
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  


Zdjęcie pochodzi z newsa
Odznaki PZLA dla organizatorów maratonu w Dębnie

Do tego tematu podpięte są newsy:
Odznaki PZLA dla organizatorów maratonu w Dębnie(Kamila Górniak, 2008-06-05)
Wyniki MP w Maratonie Dębno 2008(Grzegorz Lipiński, 2008-04-13)
 

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



zgrzecho
Grzegorz Zembik

Ostatnio zalogowany
2024-05-03
21:53

 2008-04-13, 21:56
 Fotki
Pod ponizszymi linkami znajdziecie
35 fotek ze startu
http://picasaweb.google.com/zgrzecho/MARATONDEBNO2008Start
136 fitek 13,5km
http://picasaweb.google.com/zgrzecho/MARATONDEBNO2008135KM02

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (28 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2008-04-13, 22:03
 
2008-04-13, 21:51 - debet napisał/-a:

Mam chyba uzasadnione pretensje do naszej "publicznej TV".

Taka ona publiczna, że w wiadomościach sportowych na TVP1 dziś ani słowa o Mistrzostwa Polski Dębno i przy okazji nominacja do Pekinu.

W zamian za to połowa wiadomości to wywiady i informacje o skorumpowanych miernotach piłkarskich.

Na domiar złego na koniec wiadomości info z maratonu w Londynie o 101-letnim uczestniku który pali i pije.

Ja chyba śnię.....
Nie ma się co dziwić!Dyrektor sportu TVP Robert Korzeniowski był w Ostrzeszowie,więc tam były wszystkie kamery;-))))))))))))))Jak widze tych co niektórych pajacy(ViP-ów)to się odechciewa biegać:-(((

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Kedar Letre
RADOSŁAW Ertel
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2008-04-13, 22:18
 
Brawo Tomek Banach. NIeeeeeech żyje naaaaaaaam!!!!!!
To miał być mój debiut w maratonie ale w przeciwieństwie do Tomka wymiękłem.
Opisz Tomek swoje wrażenia z biegu.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (81 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (22 sztuk)


zgrzecho
Grzegorz Zembik

Ostatnio zalogowany
2024-05-03
21:53

 2008-04-13, 22:28
 Fotki cd
Podaję następnego linka tym razem z 29 km, 135fotek:
http://picasaweb.google.com/zgrzecho/MARATONDEBNO200829KM

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (28 sztuk)


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-17
10:29

 2008-04-13, 22:45
 Zdjęcia
2008-04-13, 22:28 - zgrzecho napisał/-a:

Podaję następnego linka tym razem z 29 km, 135fotek:
http://picasaweb.google.com/zgrzecho/MARATONDEBNO200829KM
Pozwoliłem sobie wykorzystać 2 fotki w newsie oraz zamieścić linki

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


Isle del F...
Adam Doliński

Ostatnio zalogowany
2024-05-06
19:35

 2008-04-13, 22:48
 
Gratulacje koledzy i koleżanki za uzyskane wyniki :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-01
16:34

 2008-04-13, 22:49
 
2008-04-13, 22:03 - jarekurbi napisał/-a:

Nie ma się co dziwić!Dyrektor sportu TVP Robert Korzeniowski był w Ostrzeszowie,więc tam były wszystkie kamery;-))))))))))))))Jak widze tych co niektórych pajacy(ViP-ów)to się odechciewa biegać:-(((
TVP była w Ostrzeszowie, nie dlatego, że był tam Korzeń, ale się dowiedzieli, że my tam jesteśmy! Oddelegowana reprezentacja MaratonyPolskiePL. (z powodu tego służbowego obowiązku nie mogliśmy być w Dębnie)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)

 



zgrzecho
Grzegorz Zembik

Ostatnio zalogowany
2024-05-03
21:53

 2008-04-13, 23:07
 Fotki cd
Kolejny link, tym razem z mety czas ok 3:16 do 3:55
razem 251 zdjęć
http://picasaweb.google.pl/zgrzecho/MARATONDEBNO2008Meta316

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (28 sztuk)


piszczykpl...
Tadeusz Łukasz Pisański

Ostatnio zalogowany
2016-03-11
20:55

 2008-04-14, 07:49
 Dębno
Dobiegłem ( doczłapałem )mój pierwszy maraton dzięki WSPANIAŁEJ PUBLICZNOŚCI w mijanych miejscowościach.
Biegłem bardzoooo wolno więc mogłem sobie ich pooglądać-wspaniałe święto.
DZIĘKUJĘ

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (9 sztuk)


jmm
JERZY MATUSZEWSKI
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-06-27
20:08

 2008-04-14, 08:43
 nasze media...
2008-04-13, 21:51 - debet napisał/-a:

Mam chyba uzasadnione pretensje do naszej "publicznej TV".

Taka ona publiczna, że w wiadomościach sportowych na TVP1 dziś ani słowa o Mistrzostwa Polski Dębno i przy okazji nominacja do Pekinu.

W zamian za to połowa wiadomości to wywiady i informacje o skorumpowanych miernotach piłkarskich.

Na domiar złego na koniec wiadomości info z maratonu w Londynie o 101-letnim uczestniku który pali i pije.

Ja chyba śnię.....
Niestety nie śnisz. Niedzielny poranek-jadę samochodem do Poznania; słucham ''trójki''. Zaczynają się wiadomości. W serwisie sportowym informacje o maratonie londyńskim połączone z relacją korespondenta z Londynu o atmosferze
przedstartowej i różnych ciekawostkach- między innymi o tym podobno 101-letnim maratończyku. Cierpliwie czekam; myślę-zaraz będą mówić o Dębnie. I co? I nic. Koniec.
W niedziele staram się żyć bez telefonu komórkowego więc nawet nie mam jak zadzwonić. Ze złości prawie gryzę kierownicę...
Jak ochłonąłem pomyślałem, że może trochę w tym naszej winy.
Może to my powinniśmy robić więcej szumu wokół naszych imprez, skoro media nie reagują na informacje od organizatorów. Głos słuchaczy i widzów będzie im trochę trudniej zlekceważyć.
Proponuję akcję:
-wybieramy imprezę
-na tydzień przed imprezą część z nas dzwoni do wybranej stacji tv, część do wybranej stacji radiowej.
-w ''dzień zero''słuchamy jakie są efekty
-jeśli brak efektów powtarzamy akcję z telefonami-tym razem z delikatnymi, ale stanowczymi protestami.
-następny krok-umawiamy się na następną imprezę
Czas trwania akcji- do końca roku.
Potem się zobaczy...

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (4 sztuk)


mesz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2008-04-14, 08:56
 Dębno - było super
Świetna impreza w Dębnie - bardzo mi się podobało i nie jestem w tym wrażeniu osamotniony :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


żeli
Artur Żelichowski

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
14:11

 2008-04-14, 09:40
 
wróciłem z Dębna w nocy. biegłem na 3h, niestety nie udało się, ale życiówka poprawiona o 14'40" 3:04:02. impreza rewelacyjna pod względem organizacyjnym jak dla mnie perfekcyjna no i super trasa. jeden tylko problem: dlaczego mam do Dębna tak daleko?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (61 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)

 



henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-04-09
20:41

 2008-04-14, 09:51
 Monika nie pojedzie.
2008-04-13, 16:48 - adamus napisał/-a:

2:33:42 super:) Monika z tym wynikem jako mistrzyni Polski też jedzie do Pekinu!!!
Monika nie pojedzie do Pekinu gwarantuję. Proszę prześledzić jej karierę. Jako bardzo młoda biegaczka zamiast biegać bieżnię została na siłę wciągnięta do maratonu. Kilka rewelacyjnych biegów zwycięstwa z najlepszymi w Polsce później w Berlinie. Później zmęczenie ( po poznańskim maratonie , sam sprowadzalem ją z podium bo była n a współ nieprzytomna )Pojechała do Aten i po prostu zeszła nie z powodu kontuzji tylko braku sił biegu pod górkę. Po Atenach zaczyna od nowa ale na tą olimpiade nie ma po co jechać , chyba tylko zaliczyć bieg. Jeśli ma ktoś jechać to Małgosia Sobańska jest doświadczoną rutynowaną zawodniczką ale i tak będzie jej trudno walczyć z najlepszymi. A przy okazji może mi ktoś powie co dzieje się z Syrek.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)


GrandF
Panfil Łukasz

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:25

 2008-04-14, 10:19
 
2008-04-14, 09:51 - henry napisał/-a:

Monika nie pojedzie do Pekinu gwarantuję. Proszę prześledzić jej karierę. Jako bardzo młoda biegaczka zamiast biegać bieżnię została na siłę wciągnięta do maratonu. Kilka rewelacyjnych biegów zwycięstwa z najlepszymi w Polsce później w Berlinie. Później zmęczenie ( po poznańskim maratonie , sam sprowadzalem ją z podium bo była n a współ nieprzytomna )Pojechała do Aten i po prostu zeszła nie z powodu kontuzji tylko braku sił biegu pod górkę. Po Atenach zaczyna od nowa ale na tą olimpiade nie ma po co jechać , chyba tylko zaliczyć bieg. Jeśli ma ktoś jechać to Małgosia Sobańska jest doświadczoną rutynowaną zawodniczką ale i tak będzie jej trudno walczyć z najlepszymi. A przy okazji może mi ktoś powie co dzieje się z Syrek.
Monika jako jedyna kobieta spełnia kryteria kwalifikacyjne. Jeżeli wśród mężczyzn brzmiały one jasno - Mistrz Polski + minimum IAAF "A", to dlaczego dla Pań ma być inaczej? Wynik Moniki 2:33:42 jest prawie identyczny jak ten, który 4 lata temu dał jej paszport do Aten - 2:33:27. Jeśli chodzi o Małgorzatę Sobańską to na dzień dzisiejszy nie ma o czym mówić, ani ona ani żadna inna zawodniczka nie posiada minimum.
Poza tym - Monika jest cały czas młodą zawodniczką jeżeli chodzi o maraton. Ma dopiero 28 lat więc absurdem byłoby skreślanie jej szans. Przypomnę że w ostatnich 5 latach to właśnie ona jako jedyna stanęła na podium jednego z 4 największych światowych maratonów. Fakt iż zaczęła dość wcześniej biegać maraton wcale nie oznacza pomyłki. Przecież jest to konkurencja, w której do mistrzostwa dochodzi się przez kilka lat.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2008-04-14, 10:40
 Pierwszy raz w Dębnie.Moje odczucia!
Choć nie udało mi się złamać czwórki{4 h-lekko} to i tak na metę przybiegłem z zadowoloną miną.Udowodniłem w ten sposób że tak naprawdę nie najważniejsze są jakieś osobiste rekordy lecz pokonanie trudności jakie towarzyszą na trasie maratonu.Biegłem tu po raz pierwszy,trasy nie znam a chęć poprawienia rekordów jest u mnie bardziej na przebiegniętych już wcześniej maratonach.Zakładałem że złamię czwórkę na podstawie przebiegniętego tydzień wcześniej półmaratonu w Poznaniu{1.47.05} ale w duchu pomyślałem też sobie że po tym co przeszłem niedawno{opuchlizna nogi,temperatura,zaczerwienienie i mocny przypływ wagi} po czym musiałem bieganie zaczynać niemal od początku nie mogłem sobie stawiać zbyt wysoko poprzeczki,w piątek poniosło mnie i za dużo przebiegłem{trening już w Dębnie} i ten maraton potraktuję raczej treningowo.Oprócz tego naprawdę mało miałem długich wybiegań i żadnej trzydziestki.I tak pobiegłem o prawie cztery minuty lepiej niż pierwszy maraton w ub. roku we Wrocławiu.A następne już zawsze były lepsze.Choć widoczne jest u mnie często utykanie na prawe kolano to tak naprawdę nie ono spowalnia mój bieg.Po 28 km spadło mi tempo,spłycił się oddech i zaczęły jakby sztywnieć mi mięśnie{skurcze} i zaraz po 34 km zaczęło się chodzenie połączone z bieganiem.Było zbyt częste żeby nie dać się pokonać pacemakerowi na 4 h,ale ostatnie 400 m biegłem i meta "przyjęła mnie" z wynikiem 4:03:57.Zakceptowałem ten wynik z zadowoleniem.Jak ktoś może niech łamie i trójkę ale niech też zrozumie tych co muszą biegać grubo po czterech godzinach!.
Potwierdzam zdanie co do miłej obsługi maratonu od początku do końca.Wadą maratonu jest tylko mała ilość pryszniców w hali gimnazjum i to że oddając chipa miałem ja jak i wielu biegaczy problemy z odzyskaniem pieniędzy bo nie mieli banknotów 10 i 20 złotowych by wydać z 50-ciu{10 zł opłata za chipa} i musiałem się nalatać do samochodu stojącego dość daleko by tą dychę donieść by wydano mi 50 zł.Ale to drobiazg i mam nadzieję że wyciągną jakieś wnioski.
Trasa.Nie jest prawdą że jest płaska jak stół jak mówią niektórzy,na każdym kółku{są 3} są ze trzy małe ale jednak są podbiegi ale nijak się mają do podbiegów na półmaratonie w Sobótce.W Berlinie jest szybsza trasa niż tu w Dębnie.Po 20 km mijała mnie czołówka i widziałem jak p.Skarżyński relacjonował zmagania czołówki.Rekordu trasy nie ma,nadal należy on do niepokonanego dotąd Niemczaka z 1986 roku{zabrakło dwadzieśkcia kilka sekund}.Ciekawostką jest,że niektórzy mieszkańcy Drogomyśla mają listy startowe i dopingują biegaczy po imieniu,przygrywał też zaspół a najwięcej publiki było w samym Dębnie gdzie człowiek starał się szybciej biec.Bardzo dobre zaopatrzenie w wodę,izotoniki,gąbki z wodą{Toruń ucz się!}i miła przy tym obsługa która dziękowała i zapraszała za rok.Piękny medal i ciekawy w kształcie listka dębu odnoszącego się do nazwy miasteczka.Myślę że tu przyjadę,jak nie w przyszłym to w drugim roku.Dziś jestem po wybieganku na ponad 7 km i zaraz płacę za Kraków gdzie już łamię 4-czwórkę.Nie ma to jak głod biegania!

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Artek
Arkadiusz Tołłoczko

Ostatnio zalogowany
---


 2008-04-14, 11:10
 
2008-04-14, 10:40 - Martix napisał/-a:

Choć nie udało mi się złamać czwórki{4 h-lekko} to i tak na metę przybiegłem z zadowoloną miną.Udowodniłem w ten sposób że tak naprawdę nie najważniejsze są jakieś osobiste rekordy lecz pokonanie trudności jakie towarzyszą na trasie maratonu.Biegłem tu po raz pierwszy,trasy nie znam a chęć poprawienia rekordów jest u mnie bardziej na przebiegniętych już wcześniej maratonach.Zakładałem że złamię czwórkę na podstawie przebiegniętego tydzień wcześniej półmaratonu w Poznaniu{1.47.05} ale w duchu pomyślałem też sobie że po tym co przeszłem niedawno{opuchlizna nogi,temperatura,zaczerwienienie i mocny przypływ wagi} po czym musiałem bieganie zaczynać niemal od początku nie mogłem sobie stawiać zbyt wysoko poprzeczki,w piątek poniosło mnie i za dużo przebiegłem{trening już w Dębnie} i ten maraton potraktuję raczej treningowo.Oprócz tego naprawdę mało miałem długich wybiegań i żadnej trzydziestki.I tak pobiegłem o prawie cztery minuty lepiej niż pierwszy maraton w ub. roku we Wrocławiu.A następne już zawsze były lepsze.Choć widoczne jest u mnie często utykanie na prawe kolano to tak naprawdę nie ono spowalnia mój bieg.Po 28 km spadło mi tempo,spłycił się oddech i zaczęły jakby sztywnieć mi mięśnie{skurcze} i zaraz po 34 km zaczęło się chodzenie połączone z bieganiem.Było zbyt częste żeby nie dać się pokonać pacemakerowi na 4 h,ale ostatnie 400 m biegłem i meta "przyjęła mnie" z wynikiem 4:03:57.Zakceptowałem ten wynik z zadowoleniem.Jak ktoś może niech łamie i trójkę ale niech też zrozumie tych co muszą biegać grubo po czterech godzinach!.
Potwierdzam zdanie co do miłej obsługi maratonu od początku do końca.Wadą maratonu jest tylko mała ilość pryszniców w hali gimnazjum i to że oddając chipa miałem ja jak i wielu biegaczy problemy z odzyskaniem pieniędzy bo nie mieli banknotów 10 i 20 złotowych by wydać z 50-ciu{10 zł opłata za chipa} i musiałem się nalatać do samochodu stojącego dość daleko by tą dychę donieść by wydano mi 50 zł.Ale to drobiazg i mam nadzieję że wyciągną jakieś wnioski.
Trasa.Nie jest prawdą że jest płaska jak stół jak mówią niektórzy,na każdym kółku{są 3} są ze trzy małe ale jednak są podbiegi ale nijak się mają do podbiegów na półmaratonie w Sobótce.W Berlinie jest szybsza trasa niż tu w Dębnie.Po 20 km mijała mnie czołówka i widziałem jak p.Skarżyński relacjonował zmagania czołówki.Rekordu trasy nie ma,nadal należy on do niepokonanego dotąd Niemczaka z 1986 roku{zabrakło dwadzieśkcia kilka sekund}.Ciekawostką jest,że niektórzy mieszkańcy Drogomyśla mają listy startowe i dopingują biegaczy po imieniu,przygrywał też zaspół a najwięcej publiki było w samym Dębnie gdzie człowiek starał się szybciej biec.Bardzo dobre zaopatrzenie w wodę,izotoniki,gąbki z wodą{Toruń ucz się!}i miła przy tym obsługa która dziękowała i zapraszała za rok.Piękny medal i ciekawy w kształcie listka dębu odnoszącego się do nazwy miasteczka.Myślę że tu przyjadę,jak nie w przyszłym to w drugim roku.Dziś jestem po wybieganku na ponad 7 km i zaraz płacę za Kraków gdzie już łamię 4-czwórkę.Nie ma to jak głod biegania!
Nie roumiem po co osbsluga pomiaru czasu pobiera kaucję 50 zł za jednorazowego chipa (białego), i tu proszą z góry o drobne banknoty, po czym po biegu oddaje 40 zł.
Lepiej zostawić te chipy biegaczom i pobierać 10 zł.
Super bybyło jakby taki bezzwrotny chip miał jeszcze logo maratonu, tak jak było w Poznaniu.

Sam maraton zorganizowany perfekcyjnie.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


TREBI
Robert Korab

Ostatnio zalogowany
---


 2008-04-14, 11:15
 
Bieg super. Fajnie poczuć jak imprezą maratońską żyje całe miasto.
Przychylność i uśmiechy mieszkańców, orgów i wolontariuszy jakjej nie spotkałem nigdzie wcześniej.
Atmosfera przed , podczas i po biegu wyśmienita. Pogoda również.
Do tego jak jeszcze dodać przemiłe, sympatyczne towarzystwo na trasie to wszystko maluje sie w barwach - perfekt.
Piwko na 31 km doskonałe - Podziękowanie dla Wojtka - Czerwonego Kapelusza który zadbał o ten izotonik na trasie:))
Pomimo że do domu dotarłem dopiero o 5:45 dziś rano ,to warto było tak sie męczyć..
Pozdro dla wszystkich obecnych w Dębnie Forumowiczów. Zarówno dla starych znajomych jak i tych świeżo poznanych:)
Dzieki Wam ta impreza w moich oczach zyskała dodatkowe plusy. Bez Was bieganie nie byłoby takie przyjemne i sympatyczne:))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (241 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (283 sztuk)

 



Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2008-04-14, 11:30
 Jak to jest z tymi wynikami?
Pytanie do firmy mierzącej "precyzyjnie" czas!
Z czego to wynika że czas brutto i netto wielu biegaczy m.w. i mnie jest taki sam jak brutto jak przecież jest to niemożliwe gdyż musielibyśmy startować razem z czołówką z linii startu? Mi tak naprawdę wyszło 4.03.44 gdy stoper włączałem na macie startowej a tu "wciskają" mi czas 4.03.57! Fakt,że to niewielka różnica ale wkórza tym bardziej że za taki pomiar czasu płacimy.
Jeszcze jedna sprawa-limit do 5 godz. Czy nie lepiej przedłużyć go co najmniej do 5,5 jak i tak zalicza się czas tym zawodnikom choć niektórzy{Żuk Józek z Wałbrzycha i znany bosak} musieli się wykłocić by go dostać i choć przebiegli dość grubo powyżej piątki to i tak dostali!

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Tusik
Mateusz Wroński
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-11-04
01:02

 2008-04-14, 11:47
 
Heh... ;) przybiegłem ;) lecz większość drogi biegłem utykając z naciągniętym stawem skokowym... tak więc, chciałem zrobić wynik 3:45h, lecz i tak z wyniku - 4:35 jestem zadowolony, zwłaszcza że na półmetku baaardzo bałem się, że nic z tego, że z bolącą nogą nie ukończę maratonu i to wtedy byłaby tragedia - a tak mam medal i się cieszę. :)

Co do organizacji maratonu... wzruszenia, wzruszenia i jeszcze raz... same wzruszenia! Jak ochłonę, może napiszę więcej - ocena dla orgów i kibiców (którzy niesamowicie pomogli mi swoim dopingiem wygrać z bólem nogi...) najwyższa z możliwych!

@ przyłączam się do gratulacji dla Tomka - za ukończenie pierwszy raz maratonu.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (247 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2008-04-14, 11:56
 
2008-04-14, 11:47 - Tusik napisał/-a:

Heh... ;) przybiegłem ;) lecz większość drogi biegłem utykając z naciągniętym stawem skokowym... tak więc, chciałem zrobić wynik 3:45h, lecz i tak z wyniku - 4:35 jestem zadowolony, zwłaszcza że na półmetku baaardzo bałem się, że nic z tego, że z bolącą nogą nie ukończę maratonu i to wtedy byłaby tragedia - a tak mam medal i się cieszę. :)

Co do organizacji maratonu... wzruszenia, wzruszenia i jeszcze raz... same wzruszenia! Jak ochłonę, może napiszę więcej - ocena dla orgów i kibiców (którzy niesamowicie pomogli mi swoim dopingiem wygrać z bólem nogi...) najwyższa z możliwych!

@ przyłączam się do gratulacji dla Tomka - za ukończenie pierwszy raz maratonu.
Gratulacje za silną walkę i ukończenie maratonu.Zobacz ilu nie ukończyło mimo z pozoru łatwej trasy i dobrej pogody!

  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
Łukasz S
18:22
czeper
17:35
LukaszL79
17:30
marczy
17:14
marian
17:04
mariuszkurlej1968@gmail.c
17:04
Jurek z Jasła
17:02
maratonczyk
16:59
batoni
16:22
przemcio33
16:21
alex
16:21
SzyMen
16:18
lupusfalco
16:16
anielskooki
16:01
benfika
16:01
bladejm
15:57
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |