| | | |
|
| 2008-06-02, 10:08
2008-06-02, 09:44 - marysieńka napisał/-a:
A ileż to.....?
Rzeknij słówko a ...Andrzej na pewno wnet zadziała!!! |
W tym całym amoku organizacyjnym jeszcze tego by mu brakowało:)
Mnie wystarczy że tego wolkswagena wylosuje;)
Musimy tylko z Elkanahem uważać na trasie abyśmy się zbyt długo na piwku nie zasiedzieli co byśmy się w limicie czasu wyrobili:)) |
|
| | | |
|
| 2008-06-02, 10:14
sprawę zawaliłam,
sklepu nie sprawdziłam
za dużo się działo
to się zapomnialo ;)
w Jurze w sobotę byłam
niemal całą zwiedziłam
kolarą objechałam
Ogrodzieniec zwiedzałam :)
to się trochę zmęczyłam
i tylko piknik zaliczyłam
na rolkach niedzielną porą
do Tyńca wdłuż Wisły toru
co mnie pamięć nie myli
tośmy na lodach tam byli
znaczy się w Bolechowicach
co jest sklep tuż przy ulicy
zdaje się również w niedziele
coś po myśli tam się dzieje
można uzupełnić płyny
jest nadzieja chłopcy i dziewczyny! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-06-02, 10:17
2008-06-02, 10:08 - TREBORUS napisał/-a:
W tym całym amoku organizacyjnym jeszcze tego by mu brakowało:)
Mnie wystarczy że tego wolkswagena wylosuje;)
Musimy tylko z Elkanahem uważać na trasie abyśmy się zbyt długo na piwku nie zasiedzieli co byśmy się w limicie czasu wyrobili:)) |
Z tego co wiem...to dwa piwka w sekund......5 można "obalić".
Co zaś się tyczy autka? Musisz uwzględnić fakt, że kolejka całkiem, całkiem się po niego ustawia!!!
:-) |
|
| | | |
|
| 2008-06-02, 10:55
2008-06-02, 10:14 - Katarina napisał/-a:
sprawę zawaliłam,
sklepu nie sprawdziłam
za dużo się działo
to się zapomnialo ;)
w Jurze w sobotę byłam
niemal całą zwiedziłam
kolarą objechałam
Ogrodzieniec zwiedzałam :)
to się trochę zmęczyłam
i tylko piknik zaliczyłam
na rolkach niedzielną porą
do Tyńca wdłuż Wisły toru
co mnie pamięć nie myli
tośmy na lodach tam byli
znaczy się w Bolechowicach
co jest sklep tuż przy ulicy
zdaje się również w niedziele
coś po myśli tam się dzieje
można uzupełnić płyny
jest nadzieja chłopcy i dziewczyny! |
Gabi już wcześniej Nam info dała
Że ilość piwa w Jurze nie mała
I że w niedzielę czynny przybytek
W którym serwują pyszny chłodniczek
Bo ta kraina z piękna słynąca
Również jest w chmiela obfitująca:)
|
|
| | | |
|
| 2008-06-02, 11:32
2008-06-02, 05:38 - marysieńka napisał/-a:
Miłego dzionka.
Ziemia Lubuska słonkiem "zalana"
A już martwiłam się że Ciutek ....wemigrował, a On bawi na wakacjach.
Pozdrawiam:-)) |
"pyszczek" Ciutka na pasku MP zawitał, pewnie.....wakacje się skończyły:-)
Pozdrawiam:-) |
|
| | | |
|
| 2008-06-02, 11:32
Witam wszystkich! I znów w domu! Dużo słów i postów upłynęło od mojej ostatniej bytności tutaj, a mnie wydawało się, że nie było mnie tylko przez moment. Inna sprawa, że muszę przyznać, że moment ten był niezwykle piękny, tydzień pod żaglami to miłe wydarzenie :))) Ale oczywiście cieszę się, że już tak blisko do kolejnego miłego wydarzenia!!!
Słoneczne pozdrowienia!!! |
|
| | | |
|
| 2008-06-02, 12:04
Ponoć nie ma takich, co brzydko śpiewają, tylko czasem piwa brak ;)
ciutek@interia.pl |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-06-02, 12:09
Witojcie Ziomale:)Trochę wpisów upłynęło...człowiek zapracowany.Dzisiaj w pracy na 8-ą już byłem,będę na 14.30 i jutro z samego rana... ale dzisiaj późno w nocy znajdę choć chwilkę na buszowanie po mojej ulubionej stronie:).Jak tam było na biegu w Wawce to opiszę niebawem.Na tym biegu poznałem naszego timowicza Artura Pszczółkowskiego...pogadaliśmy, pobiegliśmy, razem na metę wpadliśmy, znów pogadaliśmy ale nagrody (kurs na prawo jazdy...zawsze chciałem mieć prawko na traktor:)żaden z nas nie wygrał...taki los biegacza bez szczęścia... |
|
| | | |
|
| 2008-06-02, 12:11
No proszę, nawet nie wiedziałem, że mój trening mazurski w dobrą stronę idzie. Przez cały rejs za wiele nie biegałem, ale za to trenowałem nocne niespanie - najlepszy wynik to 4 nad ranem(bez rewelacji, ale wiek już nie ten). Teraz będę odsypiał, by we właściwym momencie znów zabłysnąć formą ;)
A tak w ogóle, to podczas jednego z ognisk, kiedy to świętowaliśmy urodziny mego przyjaciela, przypomniałem sobie, że dziwnym zbiegiem okoliczności właśnie 14 czerwca będę obchodził moje kolejne urodziny(41)!!!
Co do patyczków na kiełbasy, ja cały czas nawołuję do postawy proekologicznej. W pracy mam takie sprytne urządzenie, co to jeździ z nami na rajdy konne. Grill, który rozstawia się nad ogniskiem, jest on w postaci trójnogu(z masztów od namiotów) i zawieszonej na nim obręczy koła do wozu, której dospawano odpowiednie pręciki, może coś takiego użyjemy? ;) |
|
| | | |
|
| 2008-06-02, 12:11
2008-06-01, 21:52 - Andrzej Bukowczan napisał/-a:
Przygotowania do ognicha idą pełną parą.Jeżeli śpiewacy chcą to niech mi prześlą maile do siebie a ja prześlę na te adresy śpiewnik imprezowy jurajski do wglądu i wydruku na potrzeby ognicha. |
Dawaj Andrzejku: elkanah@autograf.pl |
|
| | | |
|
| 2008-06-02, 12:26
Jako rzekłem - tak zrobiłem.
Dzisiaj trasę przepędziłem!
Człek wszelaki się dziwował
Co to za twor dziwny goni
Z aparatem we w swej dłoni
Ale nikt mnie nie zlinczowal.
Zdjec z pol setki uczyniłem
Trasę dobrze wymierzyłem
Wiem, gdzie można spocząć na pikniki
I w blasku słońca sączyć piwotoniki.
(Nadzieję Wam wleję do serca przed biegiem
Takowe są punkty przed każdym podbiegiem.)
Trening zaś - zaiste - ukladam od nowa.
Bo w niedzielę WB3 biegnie też wątroba :)
P.S. Kończac rzeknę jeszcze tylko jedno zdanie
Na wtorek podeślę Grupie sprawozdanie.
|
|
| | | |
|
| 2008-06-02, 12:28
2008-06-02, 12:26 - darekkow napisał/-a:
Jako rzekłem - tak zrobiłem.
Dzisiaj trasę przepędziłem!
Człek wszelaki się dziwował
Co to za twor dziwny goni
Z aparatem we w swej dłoni
Ale nikt mnie nie zlinczowal.
Zdjec z pol setki uczyniłem
Trasę dobrze wymierzyłem
Wiem, gdzie można spocząć na pikniki
I w blasku słońca sączyć piwotoniki.
(Nadzieję Wam wleję do serca przed biegiem
Takowe są punkty przed każdym podbiegiem.)
Trening zaś - zaiste - ukladam od nowa.
Bo w niedzielę WB3 biegnie też wątroba :)
P.S. Kończac rzeknę jeszcze tylko jedno zdanie
Na wtorek podeślę Grupie sprawozdanie.
|
Ooooo....to się nazywa profesjonalizm! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-06-02, 12:56
2008-06-02, 12:26 - darekkow napisał/-a:
Jako rzekłem - tak zrobiłem.
Dzisiaj trasę przepędziłem!
Człek wszelaki się dziwował
Co to za twor dziwny goni
Z aparatem we w swej dłoni
Ale nikt mnie nie zlinczowal.
Zdjec z pol setki uczyniłem
Trasę dobrze wymierzyłem
Wiem, gdzie można spocząć na pikniki
I w blasku słońca sączyć piwotoniki.
(Nadzieję Wam wleję do serca przed biegiem
Takowe są punkty przed każdym podbiegiem.)
Trening zaś - zaiste - ukladam od nowa.
Bo w niedzielę WB3 biegnie też wątroba :)
P.S. Kończac rzeknę jeszcze tylko jedno zdanie
Na wtorek podeślę Grupie sprawozdanie.
|
Powiedziałabym, cóż za poświęcenie!!!
Czegóż to się nie zrobi dla....przyjaciół:-) |
|
| | | |
|
| 2008-06-02, 14:09
2008-05-31, 16:54 - Grażyna W. napisał/-a:
Biodra me przyozdobią
Jeno fruwające paski,
Na głowie i szyi zaś
Kolorowe z kwiatów opaski :-) |
Henryku!
Super strój dla Grażynki na Rudawę...wybrałaś!!
Ty to wiesz, jak wykasować, połowę....rywali:-) |
|
| | | |
|
| 2008-06-02, 15:19
I ja poprosze , i ja...
mamusiajakubaijasia@interia.pl |
|
| | | |
|
| 2008-06-02, 15:29
2008-06-01, 22:09 - Kazim napisał/-a:
Śpiewać każdy może. Przesyłaj:
kazimierz.grzyb@wp.pl |
Gdybyś moją...nutkę usłyszał, szybko zmieniłbyś zdanie!!!
:-) |
|
| | | |
|
| 2008-06-02, 15:45
Ja też trasy chcę spróbować,
Ale z rana lub z wieczora.
Jeszcze nie zdecydowałam
Która lepsza pora.
Chcę uniknąć ja miejscowych,
Którzy z piwkiem w dłoni,
Nagrzewają się z truchtaczki,
Spod kwietu jabłoni.
Co wołają " tempo, tempo",
Gdy zdycham po górkę.
( W razach takich prawie zawsze
Chciałabym dwururkę).
Z niej wypalić w łeb ten durny
Na chwiejących nózkach,
Które wieczór z wielim trudem trafiają do łózka.
By nie wołał "tempo, tempo"
Kiedy ledwie żywa,
Zaiwaniam ja po górkę,
Gdy on dogorywa.
Nalewką Sołtysa zmorzony,
Ani się nie rusza.
Pode sklepem śpi jak dziecię
W objęciach Morfeusza
I już nie pomstuję wcale
Lecz biorę buciorki,
A że narzekałm nieco
Za to - wielkie "sorki"
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-06-02, 16:12
2008-06-02, 15:45 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Ja też trasy chcę spróbować,
Ale z rana lub z wieczora.
Jeszcze nie zdecydowałam
Która lepsza pora.
Chcę uniknąć ja miejscowych,
Którzy z piwkiem w dłoni,
Nagrzewają się z truchtaczki,
Spod kwietu jabłoni.
Co wołają " tempo, tempo",
Gdy zdycham po górkę.
( W razach takich prawie zawsze
Chciałabym dwururkę).
Z niej wypalić w łeb ten durny
Na chwiejących nózkach,
Które wieczór z wielim trudem trafiają do łózka.
By nie wołał "tempo, tempo"
Kiedy ledwie żywa,
Zaiwaniam ja po górkę,
Gdy on dogorywa.
Nalewką Sołtysa zmorzony,
Ani się nie rusza.
Pode sklepem śpi jak dziecię
W objęciach Morfeusza
I już nie pomstuję wcale
Lecz biorę buciorki,
A że narzekałm nieco
Za to - wielkie "sorki"
|
Gabrysiu miła!
Ty to masz szczęście, że tak ładnie
Dopingują Cię przykładnie
"Obszczymurki"
Co pod drzewem sobie siedzą
i nad losem swoim biedzą!
Mnie widząc
Lat dwadzieścia kilka wstecz
Wołali
A leć że babo precz!!!
I jeszcze się naigrywali
Że bziczek mi "odpalił"
Że mleko mi się zwarzy!!
Że szajba mi odbija!!!
....................
Tak mnie dopingowali
Ci co sobie popijali!!!
|
|
| | | |
|
| 2008-06-02, 16:20 JAAAAADĘĘĘĘĘ!!!!
Mooogęęę jeeechać do Rudawy
Żona mówi - nie ma sprawy.
Jedź pobiegaj tam troszeczkę
Może zmniejszysz brzuszka beczkę
Tylko bieg masz mi ukończyć
By się w losowanie włączyć
I samochód?....tak, czerwony
Przywieźć musisz dla swej żony.
Mówię - żono ma kochana
Ja dla Ciebie zaraz z rana
Ja dla Ciebie już o świcie
Będę siedział przy cockpicie.
(Jak rajdowiec będę gnał
Na startowy zdążyć strzał)
I choć nocka nieprzespana
pędzę gdzie ekipa zgrana.
I choć kilo(metrów)300 mam
I choć w samochodzie sam
To najwięcej dla mnie znaczy
Spotkać zacnych Was - BIEGACZY.
(Co to nie to, że biegają
Jeszcze wiersze układają) |
|
| | | |
|
| 2008-06-02, 16:26
Czy ktoś z forumowiczów wie co się dzieje z Treborusem?
Taki milczący dzisiaj.
A może już na dobówkę idzie?
Treborusie!
Gdzie, żeś przepadł??? |
|