|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |  | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | Henryk W. (2007-09-01) | | Ostatnio komentował | Henryk W. (2018-04-23) | | Aktywnosc | Komentowano 126 razy, czytano 3531 razy | | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:
1 2 3 4 5 6 7 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2012-03-31, 21:43
2012-03-31, 21:04 - Damek napisał/-a:
Nie Masz racji, wcześniej mówił tak jak napisałem.
Przed wojną w podobnym finale grała Andrzejewska, ale przegrała. |
Niestety przekręciłeś nie tylko nazwisko ale również rangę turnieju. Jadwiga Jędrzejowska w przed wojną zagrała w finałach trzech turniejów wielkoszlemowych - Wimbledonie i US Open i French Open. O te właśnie wielkie sukcesy chodziło dzisiaj Fibakowi i Stopie kiedy w kontekście wygranej Agnieszki celowo użyli określenia "powojenna" historia polskiego tenisa.
Jędrzejowska to mimo wszystko wciąż największa polska tenisistka. Oczywiście że grała w innych czasach ale deprecjonując sukcesy Jędrzejowskiej można również podważać rangę sukcesów np Kusocińskiego bo przecież w tamtym czasie nie było Kenijczyków. |
| | | | | |
|
2012-04-27, 16:19
| Pooglądałem sobie Agnieszkę teraz, zwyciężyla Chinkę Li i weszła do półfinału turnieju w Stuttgarcie. A tam, w półfinale, prawdopodobnie znowu z Azarenka, niestety. |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-04-27, 17:17
2012-04-27, 16:19 - Henryk W. napisał/-a:
Pooglądałem sobie Agnieszkę teraz, zwyciężyla Chinkę Li i weszła do półfinału turnieju w Stuttgarcie. A tam, w półfinale, prawdopodobnie znowu z Azarenka, niestety. |
| Ma pecha do tej Azarenki. Ale może w końcu Jej się uda. |
| | | | | |
|
2012-07-04, 06:27
Finał Wimbledonu 2012 na wyciągnięcie ręki
| | | | | |
|
2012-07-04, 08:40
Polki rządzą
2012-07-04, 06:27 - Henryk W. napisał/-a:
Agnieszka po zwycięstwie nad Marią Kirilenko awansowała do półfinału Wimbledonu. Tam spotka się z Niemką polskiego pochodzenia A.Kerber. |
| Radwańska , Woźniacka, Lisicki , Kerber.... |
| | | | | |
|
2012-07-04, 09:59
2012-07-04, 08:40 - henry napisał/-a:
Radwańska , Woźniacka, Lisicki , Kerber.... |
| ??? Heniek - nie napisałeś cokolwiek za dużo ??? |
| | | | | |
|
2012-07-04, 10:14
Zagranica
2012-07-04, 09:59 - kos 88 napisał/-a:
??? Heniek - nie napisałeś cokolwiek za dużo ??? |
| Staszek , te zawodniczki mogłyby grac w Polsce , niestety tylko Radwańskie miały bogatych dziadków ( sprzedali cenne obrazy) , którzy mogli w nie zainwestować. Wojciech Fibak też wyjechał z kraju ze 130 ( taki był wówczas przydział ) dolarami na pierwszy turniej do Hiszpanii, i nie wrócił. Fibaka za to zdyskwalifikował klub "Olimpia" Poznań, a jego portret został zdjęty z holu klubu, takie to są polskie realia. |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-07-04, 19:56
Gra dla Niemiec.
| Dzisiaj o 19 na TVN był wywiad z dziadkiem Kerber , który już wybudował kort w pod poznańskim Puszczykowie dla wnuczki i innych. Dziadek powiedział między innymi , że wnuczka chciała grać dla Polski ale nikt nie był tym zainteresowany.Znamy dobrze prezesa Latę ale inni prezesi są czasem podobni ? |
| | | | | |
|
2012-07-05, 15:34
| No i mamy Agnieszkę w finale Wimbledonu! |
| | | | | |
| 
2012-07-06, 09:24
Dla chcącego ... nie ma nic trudnego !!!!!
2012-07-04, 19:56 - henry napisał/-a:
Dzisiaj o 19 na TVN był wywiad z dziadkiem Kerber , który już wybudował kort w pod poznańskim Puszczykowie dla wnuczki i innych. Dziadek powiedział między innymi , że wnuczka chciała grać dla Polski ale nikt nie był tym zainteresowany.Znamy dobrze prezesa Latę ale inni prezesi są czasem podobni ? |
Dziwi mnie zawsze tłumaczenie co niektórych ludzi i nie tylko sportowców, że oni chcieli ale ...., a co to jest .... PATRIOTYZM ????? , bo Ja odnoszę wrażenie że coraz częściej jakieś siły "przedziwne" wmawiają Nam że to tylko taki pusty nic nie znaczący frazes.
Dlatego cieszę się niezmiernie że wygrała POLKA - Agnieszka Radwańska , brawooo !!!!! i wiem że w finale także wygra i za miesiąc na Igrzyskach także !!!!! |
| | | | | |
|
2012-07-06, 21:03
| Dzisiaj siostry Williams grały debla i mam nadzieję ze to też pójdzie na korzyść Agnieszki jtro. |
| | | | | |
|
2012-07-06, 21:04
| Dzisiaj siostry Williams grały debla i mam nadzieję ze to też pomoże Agnieszce jutro wygrać |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-07-08, 12:06
2012-07-06, 09:24 - kos 88 napisał/-a:
Dziwi mnie zawsze tłumaczenie co niektórych ludzi i nie tylko sportowców, że oni chcieli ale ...., a co to jest .... PATRIOTYZM ????? , bo Ja odnoszę wrażenie że coraz częściej jakieś siły "przedziwne" wmawiają Nam że to tylko taki pusty nic nie znaczący frazes.
Dlatego cieszę się niezmiernie że wygrała POLKA - Agnieszka Radwańska , brawooo !!!!! i wiem że w finale także wygra i za miesiąc na Igrzyskach także !!!!! |
| Patriotyzm to generowany społecznie zanik zdrowego rozsądku, którego rolę periodycznie przejmują nieokiełznane omamy powodujące, że dotknięty atakiem patriotyzmu osobnik imaginuje sobie jakoby posiadł nadnaturalne moce wpływania na rzeczywistość, choćby za pomocą prekognicji. Np. „wie”, iż lada moment wydarzy się coś pozornie niebywale doniosłego (Radwańska wygra mecz finałowy). „Wie” (czytając z ruchu gwiazd wirujących w swej ogarniętej gorączką głowie), że niektóre katastrofy lotnicze to jednak zamachy. Patrioci potrafią wróżyć ze zmarszczek na targanym wiatrem sztandarze. Oni po prostu „wiedzieli”, że polska reprezentacja wyjdzie z grupy na Euro 2012. Gdy wszelkie racjonalne przesłanki wskazują na coś odwrotnego do ich majaczeń, to jedynie wzmaga moc „wiedzy”, w obronie której gotowi walczyć z całym światem, manipulowanym rzecz jasna przez jakieś „siły przedziwne”. Kiedy objawy chorobowe słabną i myślenie zdroworozsądkowe post factum na powrót ściąga gwałtownie delikwenta na twardy grunt racjonalizmu, pozostają jedynie kac, obolałe po kolejnym upadku pośladki i całe kopy wykrzykników w histerycznych komentarzach na Forum. Furda tam „szkiełko i oko”! Nam miast rozumu starcza przecie „czucie i wiara”. Ot i proszę, kolejna mała powtórka z historii za nami. |
| | | | | |
|
2012-07-08, 21:13
Zgoda częściowa.
2012-07-08, 12:06 - van napisał/-a:
Patriotyzm to generowany społecznie zanik zdrowego rozsądku, którego rolę periodycznie przejmują nieokiełznane omamy powodujące, że dotknięty atakiem patriotyzmu osobnik imaginuje sobie jakoby posiadł nadnaturalne moce wpływania na rzeczywistość, choćby za pomocą prekognicji. Np. „wie”, iż lada moment wydarzy się coś pozornie niebywale doniosłego (Radwańska wygra mecz finałowy). „Wie” (czytając z ruchu gwiazd wirujących w swej ogarniętej gorączką głowie), że niektóre katastrofy lotnicze to jednak zamachy. Patrioci potrafią wróżyć ze zmarszczek na targanym wiatrem sztandarze. Oni po prostu „wiedzieli”, że polska reprezentacja wyjdzie z grupy na Euro 2012. Gdy wszelkie racjonalne przesłanki wskazują na coś odwrotnego do ich majaczeń, to jedynie wzmaga moc „wiedzy”, w obronie której gotowi walczyć z całym światem, manipulowanym rzecz jasna przez jakieś „siły przedziwne”. Kiedy objawy chorobowe słabną i myślenie zdroworozsądkowe post factum na powrót ściąga gwałtownie delikwenta na twardy grunt racjonalizmu, pozostają jedynie kac, obolałe po kolejnym upadku pośladki i całe kopy wykrzykników w histerycznych komentarzach na Forum. Furda tam „szkiełko i oko”! Nam miast rozumu starcza przecie „czucie i wiara”. Ot i proszę, kolejna mała powtórka z historii za nami. |
| Oczywiście zgadzam się z Tobą ale ta wypowiedź dotyczy " Patriotów" ostatnich lat. Jednak Patrioci okresu przedwojennego i okresu wojny jak sportowiec Kusociński czy polityk Paderewski mogą czuć się urażeni. |
| | | | | |
|
2012-07-08, 23:20
2012-07-08, 21:13 - henry napisał/-a:
Oczywiście zgadzam się z Tobą ale ta wypowiedź dotyczy " Patriotów" ostatnich lat. Jednak Patrioci okresu przedwojennego i okresu wojny jak sportowiec Kusociński czy polityk Paderewski mogą czuć się urażeni. |
Ja również zgadzam się z Tobą „częściowo”. Zapewne będziemy zgodni, że np. pajacowanie pod Pałacem Prezydenckim z krucyfiksem w roli maczugi lub rozpowszechnianie teorii spiskowych ze złamaną brzozą w tle, w ogóle nie mieści się w kategorii zachowań racjonalnych. Domyślam się również, iż w ocenie wielu zagadnień historycznych nasze oceny byłyby być może nawet krańcowo rozbieżne. Według mnie sęk w tym, abyśmy jako ludzie nadal nie tylko potrafili, ale też chcieli ze sobą rozmawiać. „Patriotyzm” nowego chowu smoleńskiego, to światopogląd tak ciasny, że nie pozostawia miejsca na jakikolwiek dialog. Dialektyka owych „prawdziwych” Polaków sprowadza się w istocie do hasła: kto nie jest z nami, jest przeciw nam. Tu kończy się domena rozumu, a otwiera otchłań polskich koszmarów, z których ten naród mniej więcej od połowy XV w. wciąż nie może się otrząsnąć. Korzenie tego szaleństwa tkwią w tzw. „złotej wolności szlacheckiej”. Zjawisko ulegało na przestrzeni wieków rozmaitym transformacjom, ale faktem jest, iż względny porządek udało się na ziemiach polskich zaprowadzić dopiero zaborcom w drugiej połowie XVIII w. Jasne, bywały te porządki krwawe, ale warcholstwo szlacheckie miało za nic prawa i obowiązki obywatelskie, więc państwo musiało upaść. Czy patriotom doby międzywojennej udało się podźwignąć kraj z cywilizacyjnej zapaści? Moim zdaniem nie. Kolejna katastrofa wymiotła gros ludzi przekonanych o sile postromantycznych ideałów. Dla przykładu, śmierć nastoletnich wyrostków na gruzach konającej Warszawy, uganiających z koktajlami Mołotowa i pocztą polową, postrzegam jako taki sam bezsens, jak fanatyzm młodych obrońców Berlina. Różnice pomiędzy walecznymi chłopcami z Hitlerjugend, a polskimi harcerzami zasilającymi szeregi rozmaitych formacji konspiracyjnych, są czysto umowne. I jedni i drudzy, ginęli na próżno, za sprawy z góry skazane na porażkę. Świat mogą zmieniać żywi, martwym jest już wszystko jedno. Niestety, w takim ujęciu polscy patrioci jako kolejne wpisy na tablicach pamiątkowych, byli dla kraju bezużyteczni. Pytanie: czy lepszy żywy, dobrze rokujący architekt, malarz, hydraulik, rolnik, itd., czy kolejny kurhan męki? Według mnie odpowiedź jest prosta.
W dobie globalizacji ogarniającej coraz to nowe dziedziny życia, pojęcie patriotyzmu musi zostać gruntownie przedefiniowane, tak aby zerwać z tradycją „męczeństwa na ołtarzu ojczyzny”, bowiem wyrodna to ojczyzna, co w mrocznych czasach domaga się krwawych ofiar, a w czasie względnego spokoju i stabilizacji karze własnych obywateli elitami niezdolnymi wyciągać wniosków z niegdysiejszych klęsk. Niemcom to przedefiniowanie się udało, choć historia ich nie oszczędzała. Uczmy się zatem od mądrzejszych, zamiast obtańcowywać krwawy totem plemienny, wywrzaskując: Polska! Biało-Czerwoni! Tak wiele w tym kraju jest jeszcze do zrobienia, a kości męczenników to kiepski fundament przyszłości.
|
| | | | | |
|
2012-08-18, 12:11
2011-06-23, 20:14 - Jan 63 napisał/-a:
W tamtych latach już wspomniałem iż jest z kilkanaście Rosjanek , które wielką siłą rozbijają naszą tenisistkę - minęły lata , a dodać trzeba do tej grupy repr. naszych południowych sąsiadów . Więc ta pozycja rankingowa od długiego czasu jest i po dziś dzień iluzoryczna. |
| ...a po IO dwakroć rozbita przez Chinkę do dwóch i jednego , jednak na liście od poniedziałku awans . A były już zapędy na światową jedynkę ! |
| | | | | |
|
2012-08-22, 11:10
2011-06-23, 20:14 - Jan 63 napisał/-a:
W tamtych latach już wspomniałem iż jest z kilkanaście Rosjanek , które wielką siłą rozbijają naszą tenisistkę - minęły lata , a dodać trzeba do tej grupy repr. naszych południowych sąsiadów . Więc ta pozycja rankingowa od długiego czasu jest i po dziś dzień iluzoryczna. |
...a ostatnimi czasy nie należy zapominać jeszcze o paru Białorusinkach !
I tak ta lista ( awansowa ) już wyraźnie się wydłużyła ... co do jakiegoś spodziewanego sukcesu. |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-08-22, 12:10
Kolejna porażka
| Niestety kolejna porażka, tym razem kontuzja ? |
| | | | | |
|
2012-09-04, 08:09
| | | | | |
|
2012-09-04, 08:40
2012-09-04, 08:09 - zapis napisał/-a:
Po igrzyskach niespełna miesiąc , a już kolejna ( trzecia ) kompromitacja światowej " dwójki " tym razem z turniejową dwudziestką ! |
| Chyba warto od czasu do czasu zaglądać do Słownika Języka Polskiego żeby sprawdzić znaczenie słów, których się nie rozumie. Na przykład pod "K" jak "kompromitacja". |
|
|
|
| |
|
