| | | |
|
| 2007-08-14, 22:10 NAJLEPSZE SNIADANKO PRZED ZAWODAMI
NAJLEPSZE SNIADANKO PRZED ZAWODAMI PROSZE O ODPOWIEDZI. |
|
| | | |
|
| 2007-08-14, 22:36 moje dziewczyna...
2007-08-14, 22:10 - xxMichalek94xx napisał/-a:
NAJLEPSZE SNIADANKO PRZED ZAWODAMI PROSZE O ODPOWIEDZI. |
..keidys powiedziała ze najbarzdiej z rana smakuje jej.....
jako ze ja nie jadam takich rzeczy....fle....ona lubie.... ja zawsze kubek ciepłego kisielu....mi to wystarcza.... w sumie konsystencja ta sama wiec ją rozumię..ma podobny gust do mnie...
Tarzi podobno również lubi... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-08-14, 22:47
taaa lubie kisiel, ale bardziej...
budyn :D |
|
| | | |
|
| 2007-08-15, 15:48
2007-08-14, 22:10 - xxMichalek94xx napisał/-a:
NAJLEPSZE SNIADANKO PRZED ZAWODAMI PROSZE O ODPOWIEDZI. |
Sprawdzone!
Ok. 4 godz. przed startem 2 bułki maślane ( lub 2 rogale maślane ) z miodem lub dżemem oraz np. zielona herbata.
Żadnych problemów w czsie biegu. |
|
| | | |
|
| 2007-08-15, 17:04
Bułki maślane bardzo lubię, miod również, zieloną herbatę jeszcze bardziej...jednym słowem muszę spróbowac ;-) |
|
| | | |
|
| 2007-08-15, 17:13 Śniadanie
2007-08-15, 17:04 - Grażyna W. napisał/-a:
Bułki maślane bardzo lubię, miod również, zieloną herbatę jeszcze bardziej...jednym słowem muszę spróbowac ;-) |
A ja przed zawodami wciągam jajecznice z 5 jajek, bekonik, kiebłaski, popijam kawą i mlekiem... po czym biorę aparqat fotografriczny i idę na start robić zdjęcia bo nie biegam :-) Takie śniadanko daje mi siły by poczekać na mecie aż wrócicie hahaha |
|
| | | |
|
| 2007-08-15, 17:40 Ja jem podobnie
Ja zawsze pochłaniam przed biegiem chleb z dżemem ale bez masła. Żadnych kłopotów w czasie biegu. Natomiast stanowczo odradzam żółty ser, nawet jeśli spożywam go rano a bieg jest o 16 stej. U mnie 2 krotnie skończyło się to katorżniczymi mdłościami a raz przed samą metą i raz po biegu wymiotami. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-08-15, 19:17 Dieta a'la Michał W.
2007-08-15, 17:13 - Admin napisał/-a:
A ja przed zawodami wciągam jajecznice z 5 jajek, bekonik, kiebłaski, popijam kawą i mlekiem... po czym biorę aparqat fotografriczny i idę na start robić zdjęcia bo nie biegam :-) Takie śniadanko daje mi siły by poczekać na mecie aż wrócicie hahaha |
Ale się żle prowadzisz ;-), żartuję, zważywszy na to, że Heniu właśnie takie śniadanko je przed biegiem - jajecznica na szynce bądż wędzonym boczku, hehehe. My nigdy nie stosowalismy się do wytycznych:-), jemy to, co lubimy i na co mamy ochotę. Tylko, że my jesteśmy typowymi amatorami, nie to co TY :-), chociaż ostatnio to tylko wpisujesz się na listę startową a potem robisz za fotografa ;-)pozdr. |
|
| | | |
|
| 2007-08-15, 20:54
2007-08-15, 19:17 - Grażyna W. napisał/-a:
Ale się żle prowadzisz ;-), żartuję, zważywszy na to, że Heniu właśnie takie śniadanko je przed biegiem - jajecznica na szynce bądż wędzonym boczku, hehehe. My nigdy nie stosowalismy się do wytycznych:-), jemy to, co lubimy i na co mamy ochotę. Tylko, że my jesteśmy typowymi amatorami, nie to co TY :-), chociaż ostatnio to tylko wpisujesz się na listę startową a potem robisz za fotografa ;-)pozdr. |
Odradzam takie śniadanie.Uległem poleceniom innych biegaczy i dwa razy przed zawodami zjadłem tę nieszczęsną jajecznicę i bardzo nieprzyjemnie mi się w czasie biegu odbijało.To samo z kiełbasą czy cienkimi parówkami.Za nic w świecie.Niedobrze mi robią też zupy mleczne.Ale komu dobrze robią to niech spozywa.
Przed maratonami w Pradze i Berlinie na wspólnym wyjeżdzie mileiśmy do wyboru dżemy,wędliny,sery,maślane bułeczki,płatki kukurydziane.Obserwowałem-chętnie biegacze sięglai po płatki,bułeczki,dżem.Wędliny,sery nie cieszyły się powodzeniem a mleko wogle.Chyba wiecie dlaczego?.Tygrysy wiedzą co lubią najbardziej.
Dla mnie osobiście najlepsze przed zawodami jest banan,przed maratonem dwa.Bułka,grzanki czy ciemny chleb z miodem lub powidłami własnej robty.Do popicia herbata z guaraną lub żeń-szeniem lub izotonik.Polecam! |
|
| | | |
|
| 2007-08-15, 21:57 jedzonko
Z tym żeń - szeniem to ostrożnie bo jak ci ster zesztywnieje to na zakrętach nie wyrobisz ha , ha , ha |
|
| | | |
|
| 2007-08-15, 22:08
2007-08-15, 21:57 - Yoda napisał/-a:
Z tym żeń - szeniem to ostrożnie bo jak ci ster zesztywnieje to na zakrętach nie wyrobisz ha , ha , ha |
Ale plus jest taki,że może wskazywać kierunek biegu...:) |
|
| | | |
|
| 2007-08-16, 23:50 ;-)
Przed zawodami powinno się zjeśc tłuste golono i popic tłuszczem z kiełbasiory. Pokona się trasę atomowym tempem pobije życiówkę i pogoni wprost do toi toia:-) Efekt murowany. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-08-16, 23:54
Tak na poważnie, zastanawiałem się co rankiem spożyc przed biegiem w Jaworznie ( dopiero godz. 16-sta )Zjadłem tylko trzy bułki z dżemem i popijałem sokiem pomidorowym a przed startem poweradem. Zrobiłem życiówkę ale taki posiłek to zdecydowanie za mało. Przyzwyczaiłem się do startów o godz. 11-stej i zawsze rano jadłem chleb z dżemikiem. |
|
| | | |
|
| 2007-08-17, 08:34 kierunek 47 stopni albo i lepiej nawet do 75
no tak z tym kierunkiem to niekoniecznie bo musiałbym biec cały czas pod górkę lub bardzo mocno do góry - - 3 km i po gościu - dosłownie biegi górskie |
|
| | | |
|
| 2007-08-17, 09:58
2007-08-14, 22:10 - xxMichalek94xx napisał/-a:
NAJLEPSZE SNIADANKO PRZED ZAWODAMI PROSZE O ODPOWIEDZI. |
WITAM.
A Ja przed biegiem zjadam jajecznicę na boczku i było ok. na tegorocznym katorżniku jedynym czym mi się odbijało to było błoto. Zaznaczam iż był to mój pierwszy start w tego typu zawodach i nie wydaje mi się żeby był to naodpowiedniejszy posiłek przed biegiem. Uważam jednak że to co każdy z nas je przed biegiem czy też wysiłkiem jest indywidualną cechą ( każdy inaczej trawi) :) |
|
| | | |
|
| 2007-08-17, 10:25 Najlepszy jest ryż z bananem
Najlepszy jest ryż z bananem.
1. Ugotuj ryż (lekko go rozgotowując).
2. Rozgrzej odrobinę śmietanki (18-30%) ewentualnie rozpuszczając w niej odrobinę cukru. Dodaj garsć (lub pół garści) rodzynek.
3. Wymieszaj sos śmietanowy z ryżem.
4. Dodaj pokrojonego banana.
Jest to lekkostrawne, pełne energii śniadanko. Wszystkie życiówki zrobiłem po czymś takim ;-)
Wiadomość dla Henia W: w Katowicach też zjem takie śniadanko ;-) ;-) |
|
| | | |
|
| 2007-08-17, 21:34 ryżyk dla zbyszka
zbychu - jadam podobne śniadanka - są fantastyczne - ale ile przed biegiem zjeść bo mi nawet woda się odbija - i nie wiem co z tą śmietanką bo w moim przypadku to jest lekko ryzykowne |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-08-17, 21:43 Pyfko
Ważniejsze od śniadanka jest to co się zawiera pomiędzy kolacją a śniadaniem. Czyli? Dwa , trzy pyfka obowiązkowo. Spanko bez stresu a i sny kolorowe:)))) |
|
| | | |
|
| 2007-08-17, 22:19
2007-08-17, 21:34 - kaniak77 napisał/-a:
zbychu - jadam podobne śniadanka - są fantastyczne - ale ile przed biegiem zjeść bo mi nawet woda się odbija - i nie wiem co z tą śmietanką bo w moim przypadku to jest lekko ryzykowne |
Ja tam jem paczkę ryżu z jednym bananem na co najmniej 2-3 godz. przed biegiem. Śmietankę traktuj jako dodatek smakowy. Nie jest potrzebna ale ja nie potrafię jej sobie odmówić ;-) |
|
| | | |
|
| 2007-08-17, 22:23
2007-08-17, 21:43 - treborus napisał/-a:
Ważniejsze od śniadanka jest to co się zawiera pomiędzy kolacją a śniadaniem. Czyli? Dwa , trzy pyfka obowiązkowo. Spanko bez stresu a i sny kolorowe:)))) |
Pifko oczywiście ale w dobrym towarzystwie. W Warszawie przed półmaratonem wypiłem aż trzy w towarzystwie Damka i jego Żonki i... była życiówka. |
|