Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [1]  PRZYJAC. [117]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
gerappa Poznań
Pamiętnik internetowy
gerappa

Agnieszka
Urodzony: 1979-10-29
Miejsce zamieszkania: POZNAŃ
133 / 180


2012-09-14

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
recepta na maraton ? yyy... jest jakaś ? (czytano: 1267 razy)

 

Dużo się zmieniło od czasu startu w maratonie w Krakowie. Tam popełniłam tyle błędów… szkoda gadać.
Od tego czasu zaliczyłam sporo treningowych kilometrów, kilka startów również. Dużo myślałam, analizowałam i wiele zmieniłam w swoim bieganiu. Najbardziej cieszy mnie fakt, że nauczyłam się biegać i regenerować, że głos mojego organizmu jest teraz silniejszy niż parcie na życiówki. Przyzwyczaiłam się już oglądać oddalający się tyłek Emi i nie staram się już tak bardzo dotrzymać jej kroku. Zrozumiałam, że ‘każdy ma swój dzień’ inną dyspozycję dnia.

Bieganie stało się dla mnie radośniejsze, bardziej soczyste. Mam nadzieję, że nigdy nie dotknie mnie już ręka przetrenowania i nie dostanę już strzała w twarz od zachłanności. Kiedyś zapragnęłam ‘wielkim biegaczem być’ :) i mam co chciałam – biegam dużo, biegam mało, czasem szybko czasem wolno ale najważniejsze jest że wciąż. Trwa właśnie 9ty m-c tego roku bez kontuzji, bez przeciążenia bez uszczerbku na zdrowiu. I tak sobie myślę, że chyba to jest najważniejsze. Zdrowie. Emi powiedziała ostatnio, że my nie miałyśmy takiej kondycji w liceum… Ilu jest takich ludzi?

Czasy liceum już nigdy nie wrócą ale duch licealistek wciąż w nas żyje. Lubię to radosne śmiganie w lesie czy to ulicami miasta, lubię smak soli na swej twarzy i to, że czuję jak krew we mnie krąży po treningu. Czuję w sobie życie i że mam energię. Chyba coś w tym jest, że tym sportem próbuję zatrzymać czas… dziecko mi rośnie, czasem ‘rozmawia do mnie’ mądrzej ja do niego mówię a ja powoli przestaję być mamą … staję się dla niego partnerem do rozmowy – a to już nie jest takie łatwe…

Dużo się ostatnio w moim życiu dzieje… czasem mam wrażenie, że wpadłam w nurt rwącej rzeki i próbuję utrzymać się na powierzchni. Rzeka czasem zwalnia i znajduje się kilka chwil na złapanie oddechu. Czasem zamykam oczy i zwyczajnie daję się porwać … nie ma już walki. Przyjemnie się robi. Tak błogo.

W niedzielę biegnę maraton we Wrocławiu. Czy mam jakieś plany? Pewnie, że mam :) to znaczy nadal mam pragnienia związane z życiówką na królewskim dystansie. Jak zawsze mam plan A B C D. ogólnie cel jest jeden: meta.
Bardzo jestem ciekawa jaki efekt przyniesie moje nowe podejście do biegania: Lusss :) . jestem też ciekawa czy ja tak potrafię… na luzie… czy dam się ponieść i czy są jeszcze jakieś błędy, które można popełnić a ja ich jeszcze nie popełniłam… czy … czy … czy…
Czy jest jakaś recepta na maraton?
Jest: trzeba biec. Najlepiej z uśmiechem.

nie po raz pierwszy będę startować bez tzw tempomatu. Tempo będzie dyktować moje ciało i samopoczucie.

Mam w swej pamięci wiele mądrych słów Ludzi, z którymi biegałam. Wyciągnęłam wiele wniosków i może nie zawsze umiem to pokazać… po prostu: dziś jest inaczej.

Myślami jestem już na trasie :) będzie good! i nie ma innej opcji :)

a na zdjęciu ?
w głowie mi się poprzewracało od tego biegania :)
upalny start w Pucku


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


dario_7 (2012-09-14,11:11): Jak bez tempomatu??? To znaczy bez kontroli tempa?? Maraton?? Żartujesz, prawda?? :)))
adamus (2012-09-14,11:13): Będzie good..... Gerap-pa :)))))))
snipster (2012-09-14,11:21): no i numer na zdjęciu jak u licealistki... 16tka ;) nie lekceważ ciemnej strony tempa :p
kaniemic (2012-09-14,11:30): teraz już tylko wirtualny klap w tyłek, Alleluja i do przodu!będę o WAS myślał;)
gerappa Poznań (2012-09-14,11:32): nie posiadam już pulsometru, będę tylko spoglądała na godzinkę by orientacyjnie wiedzieć gdzie jestem :)
dario_7 (2012-09-14,11:35): A, to kontrola jakaś będzie! :))) Powodzenia!!! Trzymam kciuki! :)))
Emi (2012-09-14,11:37): stanik "sylwestrowy", Compressporty i pełen lans;) lady in red;)
tdrapella (2012-09-14,11:56): Powodzenia we Wrocku i do zobaczenia w Poznaniu!
shadoke (2012-09-14,12:04): To trzeba mieć lussss i styl, by tak bez tempometru:) zazdroszczę! I życzę powodzenia!!!!
byk68 (2012-09-14,13:09): Nie dość,że piękna,to jeszcze ładnie i mądrze pisze. Radosnego Wrocławia Aga :-)
Truskawa (2012-09-14,15:15): Leć, leć. Jak nie będzie nic innego do roboty przyjadę drzeć ryj żeby Wam się bardziej chciało biegać. :)
Marysieńka (2012-09-14,15:17): Aga.....trzymam kciki za życióweczkę:))
ineczka16 (2012-09-14,16:03): Powodzenia! Wrocław jest ciekawy, bardzo lubię to miasto i mam nadzieję, że nie będzie tak piekielny jak rok temu :)
birdie (2012-09-14,16:47): nie znamy sie osobiscie, ale uwielbiam czytac Twoje wpisy. Czesto sprawdzam czy cos nowego napisalas i wlasnie bylam ciekawa czy cos napiszesz przed wroclawiem. Trzymam kciuki :)))
renia_42195 (2012-09-14,19:26): Powodzenia Aga :)
tygrisos (2012-09-14,19:35): Powodzenia, trzymam kciuki :)
gerappa Poznań (2012-09-14,21:16): dziękuję Wam :)
alchemik (2012-09-14,21:24): No to biegniemy swoje a garmin tylko dla orientacji. Do zobaczenia we Wrocku. A pogoda zapowiada się cudownie.
Aga Es (2012-09-14,22:05): Powodzenia Aga!!!!Trzymam kciuki!
gerappa Poznań (2012-09-14,22:06): z każdą godziną boję się bardziej :D trzymajcie kciuki! będą mi potrzebne !
Agata68 (2012-09-15,15:29): Aga, powodzenia- trzymam kciuki. Mam nadzieję, że za rok- kiedy pobiegnę mój pierwszy maraton we Wrocławiu, Ty będziesz trzymała kciuki za mnie. Jeszcze raz POWODZENIA...Dasz radę- kto jak kto, jak nie TY. Jesteś wielka i maraton zjesz- smacznego.
adamus (2012-09-16,23:11): Recepty na maraton nie miałaś a wynik.... zrobiłaś świetny !!! Brawo, brawo, brawo :))))







 Ostatnio zalogowani
andrzejzawada1
16:23
s_tuczyński
16:15
tete
16:08
Admin
16:06
marcoair
15:55
przemcio33
15:47
Lech Komenda
14:29
INVEST
14:19
marczy
14:15
czewis3
13:44
wieslaw44
13:04
gpnowak
13:04
kostekmar
12:01
CZARNA STRZAŁA
11:40
Leno
11:19
szalas
10:36
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |