| | | |
|
| 2012-10-20, 21:39
2012-10-20, 21:30 - boobi35 napisał/-a:
No i się wyjaśniło ;)
"miniaczek" - sprawdziłem, że to Twój przyjaciel tak pisze nieładnie ;) |
dobry jesteś:)
a Ty masz samych super przyjaciół??:) |
|
| | | |
|
| 2012-10-20, 21:42
Sprawdziłem swoich przyjaciół. Mam [0] ;) Więc wszyscy są okej :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-20, 21:45
2012-10-20, 21:42 - boobi35 napisał/-a:
Sprawdziłem swoich przyjaciół. Mam [0] ;) Więc wszyscy są okej :) |
bez komentarza:] a właściwie to nie:)
wyjaśniam - nie chodziło mi tylko o przyjaciół biegowych:) |
|
| | | |
|
| 2012-10-20, 22:01
2012-10-20, 21:31 - ADi- napisał/-a:
Dla przypomnienia, retransmisja z 13PM już za godzinę na WTK! :-)
I jeszcze ciekawostka:
"Uwaga! Z niespodzianką dla wszystkich biegaczy. Dłuższy, niż półtoragodzinna retransmisja – około cztero godzinny materiał z maratonu + rozmowy ze wszystkimi gośćmi. Materiał będzie można obejrzeć na wtkplay.pl. Materiał zostanie pofragmentowany na ok. 10 minutowe pliki – z opisem miejsca i czasu trwania biegu, co powinno ułatwić biegaczom znalezienie się na trasie."
Jeżeli jest jakiś materiał zrobiony między 30 a 40 km, to może on wiele wnieść do sprawy "Latającego Wieśka" ;-)
|
A u mnie UPC ma awarię :( A przez komórkę nie pociągnę. Dobrze, że będą te kawałki. Wtedy sobie obejrzę. |
|
| | | |
|
| 2012-10-20, 22:15
"W 2009 roku biegałem maraton w Poznaniu, byłem po ciężkiej kontuzji. Nie byłem pewien czy noga wytrzyma. Po pierwszej pętli, na wysokości katedry musiałem się zatrzymać i poluzować sznurowadło w bucie, bo noga puchła i bolała. Postanowiłem, że nie zejdę i będę reagował jak koń poganiany batem – jak mocniej bolało to ja biegałem szybciej. Ból ustąpił na chwilę na 38 kilometrze. Wiedziałem, że już będzie dobrze. Całą drogę biegłem z jednym biegaczem. Przy zbiegu nad Maltę kolega musiał stanąć ze względu na skurcze mięśni. Nie zastanawiałem się stanąłem i rozmasowałem mu łydkę. Mógł kuśtykać dalej a ja pognałem ile sił w nogach. Stopa bolała tak, że z oczu ciekły łzy. Nie umiałem tego kontrolować, ale w głowie miałem już tylko finisz. Przy zbiegu do mety usłyszałem taki komentarz: „popatrz, popatrz jak zapier…ala!!!” – TO BYŁ NAJPIĘKNIEJSZY KOMPLEMENT, JAKI USŁYSZAŁEM. Na samej mecie o sekundę pokonałem jeszcze jednego z biegaczy. Warto walczyć. Warto finiszować i pokazać tę walkę innym. No i była życiówka."
Wzruszająca historia z życia naszego "bohatera". Swoją drogą ciekawe kim był tajemniczy "kuśtykający" biegacz, tylko on byłby w stanie potwierdzić lub nie obecność Wieśka na całej trasie maratonu. |
|
| | | |
|
| 2012-10-20, 22:18 UWAGA...
...zaraz transmisja!!! Ja już jestem "podłączony"!!! |
|
| | | |
|
| 2012-10-20, 22:20
A ja zrobię taką małą dygresję i złożę spóźnione, aczkolwiek gorące i od serca podziękowania Organizatorom, Wolontariuszom, no i oczywiście Kibicom za kolejne wspaniałe przeżycia maratońskie. :)
KIBICE POZNAŃSCY! - JESTEŚCIE NAJLEPSI NA ŚWIECIE!!! DZIĘKI I DAJCIE CZADU ZNOWU ZA ROK!!! :))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-20, 22:27
2012-10-20, 22:18 - andrzejgonciarz napisał/-a:
...zaraz transmisja!!! Ja już jestem "podłączony"!!! |
Ja nagram, jak będę potrafił zgrać na coś to będzie miło :-). |
|
| | | |
|
| 2012-10-20, 22:40
|
| | | |
|
| 2012-10-20, 23:16
Smutno mi gdy widzę ten brak wiary w ludzkie możliwości :) Zawsze mi smutno, gdy czytam takie głupoty :)) A już agrafki są the best :D |
|
| | | |
|
| 2012-10-20, 23:28 ale...
...chała!!! Czyżby już koniec retransmisji? Może to tylko przerwa? A może za duże oczekiwania? |
|
| | | |
|
| 2012-10-20, 23:37 jednak...
...przerwa!!! Zaraz cdn!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 06:58 cofam...
...co napisałem nawet nie było złe. Jak to nie warto się "podpalać". Już świta a więc dziś jak na niedzielę przystało leśny półmaratonik. Miłego dnia, bo poranek już jest ŚLICZNY!!! Teraz więc dwie godzinki relaksu. |
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 09:07
Po tym wszystkim co tu napisano mam teraz pytanie:
"Jak teraz żyć, jak żyć? ..." |
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 09:57
Wszystkie poszlaki wskazują na to że pan W. rzeczywiście dopuścił się oszustwa i powinna spotkać go za to zasłużona kara.
Zastanawia mnie jednak co innego. Ta olbrzymia ilość ludzi którzy tak szybko i ochoczo zaczęli obrzucać go tutaj błotem. Tak jakby wszyscy inni byli kryształowo czystymi wzorami moralności i biegowej etyki. Czy tak naprawdę jest? Jakoś na biegach co chwilę widzę dziesiątki biegaczy skracających sobie trasę poprzez ścinanie chodników a czasem nawet trawników. Są wśród nich biegacze walczący o podium w różnych kategoriach. I co? Jak pan W. skrócił sobie parę km to jest zbrodniarzem, a jak inni „kradną” sobie na skrótach łącznie po kilkadziesiąt-kilkaset metrów to jest OK?
Trochę to taka moralność Kalego. Jak ktoś tu już zauważył – niech pierwszy rzuci kamieniem ten kto sam jest bez winy. |
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 10:06
Ja jestem bez winy i tysiące innych pewnie też. To co mamy robić? Przyklaskiwać oszustom? Jak to kibice śpiewają? "Nic się nie stało..."
Poza tym oskarżony (a może lepiej oskarżany)odmówił składania wyjaśnień, nie skorzystał z prawa do obrony.
Jak "Internetowej Komisji Śledczej" będą "podsunięte" poszlaki na innych kanciarzy, to również zostanie rozliczony przez "sprawiedliwość społeczną" ;) |
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 10:57 też...
... NIE PRZYZNAJĘ SIĘ DO TAKICH PRAKTYK!!! Po co miałbym to robić!!! Nawet nie przyszło by mi to do głowy to dla mnie jakiś BEZSENS!!!
A dziś biegało się SUPER. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 11:24
2012-10-19, 15:29 - Woland napisał/-a:
Data aktywacji 2012-10-17
Ostatnie logowanie 2012-10-17,19:33
Liczba logowań 9
A wiemy, że miał konto od lat. |
i w kilka dni 50 znajomych na maratonach., |
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 11:43 1/50
Jako w jednej pięćdziesiątej wywołany do tablicy,spróbuję wyjaśnić Ci ten fenomen-zapewne jeszcze przed zmianą wizytówki Wiechu wysłał zaproszenie przez funkcję "do wszyskich przyjaciół"nic nie wyjaśniając i ludzie automatycznie,otwierając list,klikają na tak.Wielokrotnie zdarzało się,że ktoś pod wpływem impulsu likwidował konto,a potem mozolnie odtwarzał listę znajomych.Afera wybuchła dopiero potem,a nie każdy czyta wątki,które go bezpośrednio nie dotyczą(to wątek o maratonie poznańskim,a nie Wiechu).A dlaczego dowiedziawszy się nie skreśliłem go z listy znajomych?To wielu z Was go już osądziło,on sam jeszcze się nie wypowiedział,nawet od kilku dni nie logował,więc dlaczego miałbym to zrobić-trzeba wysłuchać obu stron.Choć rzeczywiście postawił nas,50 czarnych owiec środowiska biegowego w niezręcznej sytuacji,bo już niektórzy oskarżają nas,niby w żartach o pomoc w sprawstwie.Tak,siedząc tutaj,w Wilkowie,250km od Poznania,przekazywałem Wiechowi koordynaty rywali.Aha,i rozpyliłem sztuczną mgłę,żeby mógł niewidocznie skrócić trasę. |
|
| | | |
|
| 2012-10-21, 11:47
2012-10-21, 11:43 - Zulus napisał/-a:
Jako w jednej pięćdziesiątej wywołany do tablicy,spróbuję wyjaśnić Ci ten fenomen-zapewne jeszcze przed zmianą wizytówki Wiechu wysłał zaproszenie przez funkcję "do wszyskich przyjaciół"nic nie wyjaśniając i ludzie automatycznie,otwierając list,klikają na tak.Wielokrotnie zdarzało się,że ktoś pod wpływem impulsu likwidował konto,a potem mozolnie odtwarzał listę znajomych.Afera wybuchła dopiero potem,a nie każdy czyta wątki,które go bezpośrednio nie dotyczą(to wątek o maratonie poznańskim,a nie Wiechu).A dlaczego dowiedziawszy się nie skreśliłem go z listy znajomych?To wielu z Was go już osądziło,on sam jeszcze się nie wypowiedział,nawet od kilku dni nie logował,więc dlaczego miałbym to zrobić-trzeba wysłuchać obu stron.Choć rzeczywiście postawił nas,50 czarnych owiec środowiska biegowego w niezręcznej sytuacji,bo już niektórzy oskarżają nas,niby w żartach o pomoc w sprawstwie.Tak,siedząc tutaj,w Wilkowie,250km od Poznania,przekazywałem Wiechowi koordynaty rywali.Aha,i rozpyliłem sztuczną mgłę,żeby mógł niewidocznie skrócić trasę. |
akurat z tej sztucznej mgły bym nie żartował, chyba że miałeś co innego na myśli |
|