|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2010-11-03, 11:14 2010 - X Bieg Mikołajkowy
Jest to oficjalny wątek dyskusyjny X Biegu Mikołajkowego. |
| | | | | |
| 2010-12-06, 20:19 Są dowody, że św. Mikołaj istnieje!
| | | | |
| | | | | |
| 2010-12-09, 12:30
Chciało by się być ale za daleko(około 450km.!!! |
| | | | | |
| 2010-12-11, 17:23
Nędza.
Trasa w żaden sposób nie przygotowana - mieszanka lodu, błota, wody, gdzie łatwiej o kontuzję niż bezpieczeny bieg. Mnie nie dosięgnęła, ale mało co była by jedna gleba...
Upokarzające łączenie frajerów, którzy biegają, z bogami, którzy chodzą z kijami. Ci z kijami na prawo - macie miły poczęstunek, Ci z biegania rozejść się i spieprzać do domów. A wszystko ogłoszone w czasie rozdawania nagród nordikowcom (których było mnogo, mimo mniejszej frekwencji niż biegu).
A więc drodzy biegacze... zrzucajmy się na NW. Warto dla tych miłych chwil. ;) |
| | | | | |
| 2010-12-11, 17:48
Fakt trasa była fatalna. Na prostej z podbiegiem (główna pętla) do wyboru rynna z wodą, albo lodowisko. Na wirażach podobnie, wiele nie brakowało by każdy z nich zaliczył się upadkiem.
Ogólnie szkoda, że pogoda nie dopisała i pięknej zimowej aury, jaką mieliśmy przez ostatnie 3 tygodnie w Jarosławcu, zrobiła się śląpa.
Co do zakończenia to jeżeli faktycznie tak to wyglądało to wypada mi się cieszyć, że praktycznie od razu po przekroczeniu linii mety ewakuowałem się. |
| | | | | |
| 2010-12-11, 20:41 Trochę chyba sfiksował system zliczający czas
LINK: http://picasaweb.google.com/115242094084518566708/D#5549508362869319666 | Mój czas według orgów. 28,26min, ze zdjęcia zrobionego za linia mety wynika że już chwilę po minięciu punktu końcowego biegu (METY) czas na wyświetlaczu był 28,21 min co można zauważyć na zdjęciu. Słyszałem też o osobie która przebiegła mniej o jedno okrążenie a została sklasyfikowana i to na dobrym miejscu chyba organizatorom nie chciało się liczyć.
Poza tym bieg fajny, ale bardzo mokry, niepotrzebnie sypali piach ze solą, do tego deszcz i mamy rwące potoki. Na szczęście obyło się bez kontuzji. Mam nadzieję że w przyszłym roku pogoda nam dopisze. |
| | | | | |
| 2010-12-11, 23:11
LINK: http://www.pulsarsport.pl/ | To nie system pomiarowy sfiksował tylko zegar. Po konsultacjach z sędziami osoby które przebiegły mniej rund zostały usunięte z wyników. |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-12-11, 23:48
Witam,
a kiedy wyniki? :D
Pozdrawiam
Krzysztof |
| | | | | |
| 2010-12-12, 09:40 Dziękuję za informację
2010-12-11, 23:11 - Bogdan napisał/-a:
To nie system pomiarowy sfiksował tylko zegar. Po konsultacjach z sędziami osoby które przebiegły mniej rund zostały usunięte z wyników. |
Dzięki za info, może faktycznie sfiksował zegar. Dajcie info gdzie można w takim razie zobaczyć zweryfikowane wyniki. |
| | | | | |
| 2010-12-12, 10:12
| | | | | |
| 2010-12-12, 15:08
2010-12-11, 17:23 - SFX napisał/-a:
Nędza.
Trasa w żaden sposób nie przygotowana - mieszanka lodu, błota, wody, gdzie łatwiej o kontuzję niż bezpieczeny bieg. Mnie nie dosięgnęła, ale mało co była by jedna gleba...
Upokarzające łączenie frajerów, którzy biegają, z bogami, którzy chodzą z kijami. Ci z kijami na prawo - macie miły poczęstunek, Ci z biegania rozejść się i spieprzać do domów. A wszystko ogłoszone w czasie rozdawania nagród nordikowcom (których było mnogo, mimo mniejszej frekwencji niż biegu).
A więc drodzy biegacze... zrzucajmy się na NW. Warto dla tych miłych chwil. ;) |
No widzisz trzeba czasami pomyśleć i zostać bogiem nie frajerem :)) "z kijami w prawo - macie miły poczęstunek, Ci z biegania rozejść się i spieprzać do domów" nie kumam do czego pijesz ?
No i oczywiście organizatorów wina, że popsuła się pogoda i nie zdarł wam śniegu do gołego asfaltu. Komu trasa nie pasowała nie musiał startować, nikt marudzących chyba nie zmuszał do startu? |
| | | | | |
| 2010-12-12, 15:43
2010-12-12, 15:08 - J@rek napisał/-a:
No widzisz trzeba czasami pomyśleć i zostać bogiem nie frajerem :)) "z kijami w prawo - macie miły poczęstunek, Ci z biegania rozejść się i spieprzać do domów" nie kumam do czego pijesz ?
No i oczywiście organizatorów wina, że popsuła się pogoda i nie zdarł wam śniegu do gołego asfaltu. Komu trasa nie pasowała nie musiał startować, nikt marudzących chyba nie zmuszał do startu? |
Zawsze można słuchać tego co mówi spiker.
Podczas ceremonii kończącej naszą sportową zabawę zaprosił wszystkich tych, którzy ukończyli marsz na poczęstunek do jakiegoś lokalu czy hotelu.
Biegacze w tym momencie stali się chyba gorszą kategorią. Jeśli już PZNW wspiera jakąś imprezę, to niech traktuje ludzi jednako, a nie jednych gorzej, innych lepiej... albo imprezy niech będą oddzielne, niezależne. Tak zawsze pozostaje niesmak.
Trasa kiepska i można było się postarać o jej odśnieżenie właśnie dla bezpieczeństwa. Wystartowałem. Przyjechałem chyba po to. I nie jechałem po to, żeby zrezygnować, bo trasa źle mi się widzi. Nie jestem z tych którzy walczą o nagrody, więc tym bardziej mnie to zwisa, ale przygotowanie przygotowaniem - powinno być lepsze, albo jakiekolwiek... pług pewnie trasą w ogóle nie przejechał i zdzierać do asfaltu nikt nic nie musiał by było choć trochę lepiej. Z tegp wszystkiego oczywiście najlepszym jest to, że można było się spotkać i miło pogadać we wspólnym gronie - ale tak można wszędzie - bez względu na poziom organizacyjny - więc tego nie zaliczam na "+" dla imprezy. |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-12-12, 15:53
2010-12-12, 15:43 - SFX napisał/-a:
Zawsze można słuchać tego co mówi spiker.
Podczas ceremonii kończącej naszą sportową zabawę zaprosił wszystkich tych, którzy ukończyli marsz na poczęstunek do jakiegoś lokalu czy hotelu.
Biegacze w tym momencie stali się chyba gorszą kategorią. Jeśli już PZNW wspiera jakąś imprezę, to niech traktuje ludzi jednako, a nie jednych gorzej, innych lepiej... albo imprezy niech będą oddzielne, niezależne. Tak zawsze pozostaje niesmak.
Trasa kiepska i można było się postarać o jej odśnieżenie właśnie dla bezpieczeństwa. Wystartowałem. Przyjechałem chyba po to. I nie jechałem po to, żeby zrezygnować, bo trasa źle mi się widzi. Nie jestem z tych którzy walczą o nagrody, więc tym bardziej mnie to zwisa, ale przygotowanie przygotowaniem - powinno być lepsze, albo jakiekolwiek... pług pewnie trasą w ogóle nie przejechał i zdzierać do asfaltu nikt nic nie musiał by było choć trochę lepiej. Z tegp wszystkiego oczywiście najlepszym jest to, że można było się spotkać i miło pogadać we wspólnym gronie - ale tak można wszędzie - bez względu na poziom organizacyjny - więc tego nie zaliczam na "+" dla imprezy. |
Wyjechałem zaraz po dekoracji kijkarzy więc nie słyszałem zaproszenia do lokalu. Jeśli tak było jak piszesz to i moim zdaniem błąd orgów. |
| | | | | |
| 2010-12-12, 16:22
2010-12-12, 15:43 - SFX napisał/-a:
Zawsze można słuchać tego co mówi spiker.
Podczas ceremonii kończącej naszą sportową zabawę zaprosił wszystkich tych, którzy ukończyli marsz na poczęstunek do jakiegoś lokalu czy hotelu.
Biegacze w tym momencie stali się chyba gorszą kategorią. Jeśli już PZNW wspiera jakąś imprezę, to niech traktuje ludzi jednako, a nie jednych gorzej, innych lepiej... albo imprezy niech będą oddzielne, niezależne. Tak zawsze pozostaje niesmak.
Trasa kiepska i można było się postarać o jej odśnieżenie właśnie dla bezpieczeństwa. Wystartowałem. Przyjechałem chyba po to. I nie jechałem po to, żeby zrezygnować, bo trasa źle mi się widzi. Nie jestem z tych którzy walczą o nagrody, więc tym bardziej mnie to zwisa, ale przygotowanie przygotowaniem - powinno być lepsze, albo jakiekolwiek... pług pewnie trasą w ogóle nie przejechał i zdzierać do asfaltu nikt nic nie musiał by było choć trochę lepiej. Z tegp wszystkiego oczywiście najlepszym jest to, że można było się spotkać i miło pogadać we wspólnym gronie - ale tak można wszędzie - bez względu na poziom organizacyjny - więc tego nie zaliczam na "+" dla imprezy. |
Opowiadzasz jakieś absurdalne historie.
Skoro kijkarze mieli jakieś spotkanie to jakim cudem mieli Cię tam zapraszać ?
To nie wolno nikomu zrobić wewnętrznego spotkania?
Nawet mi się nie chce ciągnąć tej wypowiedzi, bo mógłbym dać mnóstwo przykładów, że jakaś grupa się spotyka po biegu, ale nigdy mi nie przyszło do głowy, że przez to ktoś mnie gorzej traktuje. |
| | | | | |
| 2010-12-12, 19:54
Chciałbym trochę obronić poziom przygotowania trasy. nie wiem skąd przyjechał jej główny krytykant, ale ja mam do Jarosławca 15 km. Wyjeżdżając z domu jechałem białą drogą przy ujemnej temperaturze. biegi młodzieżowe odbywały się jeszcze na białej trasie, choć już płynęła nią woda. Kiedy startował główny bieg zrobiło się mokro. Jeśli więc w trakcie trwania imprezy warunki pogodowe zmieniają się tak szybko, to jakim cudem organizatorzy mają zmieniać przygotowanie trasy? Moim zdaniem trasa była na tyle przygotowana, na ile pogoda pozwoliła. Ciekaw jestem co byś powiedział na bieg dziś, kiedy na Bałtyku jest sztorm... ;)
|
| | | | | |
| 2010-12-13, 09:43
2010-12-11, 17:23 - SFX napisał/-a:
Nędza.
Trasa w żaden sposób nie przygotowana - mieszanka lodu, błota, wody, gdzie łatwiej o kontuzję niż bezpieczeny bieg. Mnie nie dosięgnęła, ale mało co była by jedna gleba...
Upokarzające łączenie frajerów, którzy biegają, z bogami, którzy chodzą z kijami. Ci z kijami na prawo - macie miły poczęstunek, Ci z biegania rozejść się i spieprzać do domów. A wszystko ogłoszone w czasie rozdawania nagród nordikowcom (których było mnogo, mimo mniejszej frekwencji niż biegu).
A więc drodzy biegacze... zrzucajmy się na NW. Warto dla tych miłych chwil. ;) |
Dokładnie, ja jechałem ze Słupska 40 ponad godzinę, podczas drogi raz padał deszcz, raz śnieg, dużo osób nie zdecydowało się na przyjazd ze względu na pogodę. Wydawało się, że osoby które już przyjechały byłe tego świadome.
Organizator stanął na wysokości zadania i zorganizował bardzo dobrą imprezę. Oprócz mikołaja z medalem i czekoladą na mecie czekał jeszcze na każdego talon na grochówkę i coś do picia.
Odnośnie nordicowców - z tego co się orientuje to miejscowy klub Aktywni "Postomino" - który zresztą był najliczniejszą grupą wśród nordicowców miał przy tej imprezie podsumowanie sezonu. Z powodu pogody wystartowało ich tylko 40, część z nich od razu po marszu wróciła do domu, więc tą garstkę osób co została klub zaprosił do siebie - i co w tym dziwnego?
Po co organizator miałby dublować poczęstunek? Od razu widać, że to są dwie osobne rzeczy. |
| | | | | |
| 2010-12-13, 18:16 Dziura w całym
Szkoda, że krytykuje się fajne imprezy. Myślę, że nie każdy musi biegać można też chodzić z kijkami i czerpać z tego korzyści dla umysłu i ciała. Dobrze wiem, że krytykować jest najłatwiej Panie SFX i ostro przesadziłeś. Jeżeli masz coś do Nordic Walking to mów głośno, ale nie krytykuj świetnej imprezy z niesamowitym zaangażowaniem i wysiłkiem organizatorów. Oni są wspaniałą grupą, która zorganizowała dotychczas wiele świetnych imprez biegowych i Nordic Walking. A jeśli jesteś obrażony o to, że nagradzanie rozpoczęto od Nordic Walking to tylko dlatego, bo była to mniejsza grupa niż w biegu i to spowodowało szybsze przygotowanie komunikatu końcowego. Żal ci spotkania w hotelu to zacznij spacerować z kijkami.
Brawo dla organizatorów i nie przejmujcie się takimi, którzy szukają dziury w całym. |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-12-15, 17:50
Fajny bieg ;)
Zdjęć tylko tyle było z biegu ,czy są gdzieś jeszcze ? :) |
| | | | | |
| 2010-12-15, 19:33 Skandal
2010-12-12, 15:43 - SFX napisał/-a:
Zawsze można słuchać tego co mówi spiker.
Podczas ceremonii kończącej naszą sportową zabawę zaprosił wszystkich tych, którzy ukończyli marsz na poczęstunek do jakiegoś lokalu czy hotelu.
Biegacze w tym momencie stali się chyba gorszą kategorią. Jeśli już PZNW wspiera jakąś imprezę, to niech traktuje ludzi jednako, a nie jednych gorzej, innych lepiej... albo imprezy niech będą oddzielne, niezależne. Tak zawsze pozostaje niesmak.
Trasa kiepska i można było się postarać o jej odśnieżenie właśnie dla bezpieczeństwa. Wystartowałem. Przyjechałem chyba po to. I nie jechałem po to, żeby zrezygnować, bo trasa źle mi się widzi. Nie jestem z tych którzy walczą o nagrody, więc tym bardziej mnie to zwisa, ale przygotowanie przygotowaniem - powinno być lepsze, albo jakiekolwiek... pług pewnie trasą w ogóle nie przejechał i zdzierać do asfaltu nikt nic nie musiał by było choć trochę lepiej. Z tegp wszystkiego oczywiście najlepszym jest to, że można było się spotkać i miło pogadać we wspólnym gronie - ale tak można wszędzie - bez względu na poziom organizacyjny - więc tego nie zaliczam na "+" dla imprezy. |
No istny skandal, śnieg, błoto, lód. To dodajmy od razu i to, że było zimno na dworze :-) Tak to jest, że w zimie jest śnieg, a w lato upalnie...
A co do spotkania dla uczestników NW - aż nie wiem co mam napisać i jak to skomentować... Idę opierniczyć sąsiadów, że jedzą kolację i mnie nie zaprosili.
Już wiem jakiego wyrazu użyć - PARANOJA? Chyba najlepszy jest wyraz Emki - ABSURD. |
| | | | | |
| 2010-12-16, 08:53
Wszyscy mają jakis punkt widzenia, a ja, sądząc po Waszych wypowiedziach - przekazałem moje subiektywne odczucie.
Mówicie o trudności w dojeździe? O trasie biegu wiadomo było pewnie i dzień przed (chyba, że nie)... a odśnieżanie można zacząć wcześniej, kiedy jeszcze lód nie obrodzi... coś o tym akurat wiem.
Moje jasne stanowisko? - tak NW mi nie leży. I wcale nie żal mi jakichś ich spotkań. Ale niech te spotkania będą ich spotkaniami, o których i tak będą wiedzieć, a nie oficjalnymi wydarzeniami.
A hipokrytami są Ci, którzy jedno mówią, a inne piszą... i może jedynie istotą jest dosadność wypowiedzi... a ja mam język cięty. Jeśli to jest przeszkadą, to przepraszam wszyskich i od następnego razu się w niego ugryzę, zanim coś napiszę.
Pozdrawiam. I jeszcze raz przepraszam. |
|
|
|
| |
|