| | | |
|
| 2008-06-28, 23:23 23 sierpnia jubileuszowy 25 Reykjavik maraton
LINK: http://www.marathon.is/pages/english4/glitnirreykjavikmarathon/ | Ktoś się wybiera?
Ja wspólnie z Adamem Rzędzickim poszukujemy osób do wspólnego wyjazdu. Wylot prawdopodobnie z Berlina (przelot w dwie strony ok. 1450PLN). Wpisowe ok 70euro. Są biegi towarzyszące na 10km i półmaraton.
Mamy wstępnie namiar na nocleg gdzie za osobe wyjdzie 20 euro/nocleg
Szczególnie mile widziana osoba dobrze znająca język angielski
|
|
| | | |
|
| 2008-06-29, 23:37
2008-06-28, 23:23 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Ktoś się wybiera?
Ja wspólnie z Adamem Rzędzickim poszukujemy osób do wspólnego wyjazdu. Wylot prawdopodobnie z Berlina (przelot w dwie strony ok. 1450PLN). Wpisowe ok 70euro. Są biegi towarzyszące na 10km i półmaraton.
Mamy wstępnie namiar na nocleg gdzie za osobe wyjdzie 20 euro/nocleg
Szczególnie mile widziana osoba dobrze znająca język angielski
|
Krzysiu, pomyślę. Powiedz mi tylko jak wyglądałby terminarz tego wyjazdu, tzn. kiedy wyjazd i kiedy powrót. Z językiem angielskim z mojej strony nie ma problemu, ale problem jest z czasem, bo wtedy zaczyna mi się kocioł powakacyjny w pracy. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-06-30, 10:50
Wylot 21 sierpień(czwartek) z Berlina Tegel. Powrót z Reykjaviku w niedziele 24 sierpnia. Szybko się zastanawiaj bo w tym tygodniu chcielibyśmy rezerwować bilet(Czym szybciej tym taniej) |
|
| | | |
|
| 2008-06-30, 11:53 Przed 6. laty !
Dla przypomnienia - w 19. maratonie w Reykjaviku w sierpniu 2002 r. zwycięzcą został niezbyt popularny dyskutant tu na naszym forum MP - Piotr 63 - Piotrek Uciechowski. |
|
| | | |
|
| 2008-06-30, 11:59
2008-06-30, 11:53 - Jan 63 napisał/-a:
Dla przypomnienia - w 19. maratonie w Reykjaviku w sierpniu 2002 r. zwycięzcą został niezbyt popularny dyskutant tu na naszym forum MP - Piotr 63 - Piotrek Uciechowski. |
Witaj drogi Janie 63.
Nie obraź się ale czytając Twoje wypowiedzi zauważyłam, że sam bardzo często podkreślasz że Twój brat jest niezbyt lubiany czy też niezbyt popularny...
Mogę wiedzieć dlaczego tak często o tym.....wspominasz?
Miłego dzionka zyczę. Maryśka:-) |
|
| | | |
|
| 2008-06-30, 12:05 Marysiu !
2008-06-30, 11:59 - marysieńka napisał/-a:
Witaj drogi Janie 63.
Nie obraź się ale czytając Twoje wypowiedzi zauważyłam, że sam bardzo często podkreślasz że Twój brat jest niezbyt lubiany czy też niezbyt popularny...
Mogę wiedzieć dlaczego tak często o tym.....wspominasz?
Miłego dzionka zyczę. Maryśka:-) |
Nie piszę co ja myślę bo u nas nic się nie zmienia od dziesiątek lat , jeszcze nawet nie zdążyliśmy się kiedykolwiek poróżnić , piszę tak jak większość tu występujących po co mam im odbierać ich zdanie. Niech przecież je mają. |
|
| | | |
|
| 2008-06-30, 12:14
2008-06-30, 12:05 - Jan 63 napisał/-a:
Nie piszę co ja myślę bo u nas nic się nie zmienia od dziesiątek lat , jeszcze nawet nie zdążyliśmy się kiedykolwiek poróżnić , piszę tak jak większość tu występujących po co mam im odbierać ich zdanie. Niech przecież je mają. |
Może źle to odbieram, ale....sam czasami prowokujesz, takie opinie....
Ty jesteś, Ten bardziej panujący nad swymi emocjami, a brat, reaguje bardziej...impulsywnie....
Może i wiele osób się z Nim nie zgadza, ale to przecież nie musi oznaczać, że Go nie lubi...
Jak zdążyłam się przekonać, i Wy macie czasami odmienne zdanie a czy to oznacza, że Go nie lubisz? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-06-30, 14:53 Keflavik
2008-06-28, 23:23 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Ktoś się wybiera?
Ja wspólnie z Adamem Rzędzickim poszukujemy osób do wspólnego wyjazdu. Wylot prawdopodobnie z Berlina (przelot w dwie strony ok. 1450PLN). Wpisowe ok 70euro. Są biegi towarzyszące na 10km i półmaraton.
Mamy wstępnie namiar na nocleg gdzie za osobe wyjdzie 20 euro/nocleg
Szczególnie mile widziana osoba dobrze znająca język angielski
|
Lotnisko międzynarodowe jest w Keflavik ( na samym cyplu tego półwyspu ) i będziecie musieli dojechać ok. 50 km do Reykjaviku. |
|
| | | |
|
| 2008-06-30, 19:42 Mistrz "IO"
Nieprawdopodobne, w ub. roku w Reykjaviku gościł ( 2. w półmaratonie - 1;05,08 godz.) Mistrz. Olimpijski z Aten !. |
|
| | | |
|
| 2008-06-30, 20:38
2008-06-30, 14:53 - Piotr 63 napisał/-a:
Lotnisko międzynarodowe jest w Keflavik ( na samym cyplu tego półwyspu ) i będziecie musieli dojechać ok. 50 km do Reykjaviku. |
Dzięki, tak sądziłem że z lotniska tak blisko nie będzie.
Ale od kilku lat rozmażyłem sobie ten maraton, teraz jubileusz się przyczynił do tego że zapragnąłem tam być i nie musze go wygrać, a że forme mam to może na pudło wskocze... |
|
| | | |
|
| 2008-07-01, 12:15
2008-06-30, 12:14 - marysieńka napisał/-a:
Może źle to odbieram, ale....sam czasami prowokujesz, takie opinie....
Ty jesteś, Ten bardziej panujący nad swymi emocjami, a brat, reaguje bardziej...impulsywnie....
Może i wiele osób się z Nim nie zgadza, ale to przecież nie musi oznaczać, że Go nie lubi...
Jak zdążyłam się przekonać, i Wy macie czasami odmienne zdanie a czy to oznacza, że Go nie lubisz? |
Nie to nie jest tak . Zazwyczaj nigdy się nie konsultujemy co do wypowiedzi . Mało tego dla wszystkich to będzie już wogóle nie zrozumiałe . My nigdy przez ten szmat lat nie mówimy sobie po imieniu nigdy nie mówimy sobie " cześć " i nigdy nie podajemy sobie ręki na powitanie , a rozumiemy się zawsze , nie pożyczamy sobie pieniędzy poprostu dajemy opłacamy wyjazdy na zawody w zależności od tego kto zasobniejszy w danej chwili , a oddawać nie potrzeba i nigdy nie przeliczamy kto i ile komu wydał czy opłacił . Mamy jedną siostrę i także obaj staramy się w miarę możliwości pomóc nie licząc się ze stratami czy zyskami.
Niekiedy znajdę się w towarzystwie gdzie np. żona czy mąż mówi czy realizuję operację między sobą . Moja reakcja dość nieciekawa w stosunku do nich , najlżejsze moje słowo - Męża pieniądze są żony i odwrotnie , ale zazwyczaj zaciskam zęby i wychodzę - dla mnie takie podejście nowocześnie modne to zwykłe oszustwo. Zawsze mówię mąż - żona to jeden twór pożyczka u nich to odmienne twory . |
|
| | | |
|
| 2008-07-01, 12:44
2008-07-01, 12:15 - Jan 63 napisał/-a:
Nie to nie jest tak . Zazwyczaj nigdy się nie konsultujemy co do wypowiedzi . Mało tego dla wszystkich to będzie już wogóle nie zrozumiałe . My nigdy przez ten szmat lat nie mówimy sobie po imieniu nigdy nie mówimy sobie " cześć " i nigdy nie podajemy sobie ręki na powitanie , a rozumiemy się zawsze , nie pożyczamy sobie pieniędzy poprostu dajemy opłacamy wyjazdy na zawody w zależności od tego kto zasobniejszy w danej chwili , a oddawać nie potrzeba i nigdy nie przeliczamy kto i ile komu wydał czy opłacił . Mamy jedną siostrę i także obaj staramy się w miarę możliwości pomóc nie licząc się ze stratami czy zyskami.
Niekiedy znajdę się w towarzystwie gdzie np. żona czy mąż mówi czy realizuję operację między sobą . Moja reakcja dość nieciekawa w stosunku do nich , najlżejsze moje słowo - Męża pieniądze są żony i odwrotnie , ale zazwyczaj zaciskam zęby i wychodzę - dla mnie takie podejście nowocześnie modne to zwykłe oszustwo. Zawsze mówię mąż - żona to jeden twór pożyczka u nich to odmienne twory . |
Nie zrozumiecie mnie nigdy . Dam taki przykład z życia.
Od 27. lat jeżdżę samochodem wyobrażcie sobie , że przez te lata nigdy nie przejechałem obojętnie obok zatrzymujących stopowiczów . Nazabierałem już tysiące ludzi . Pytam długo czekacie czekasz . Słyszę nie chcą zabierać . Ostro i głośno komentuję co to znaczy bo co , że ktoś ma samochód i jedzie to jest najważniejszy - gó..... prawda wcale nie jest ważny najważniejszy jest ten co stoi bo on ma coś do załatwienia . Większość mnie musi uspokajać , mówią po co się denerwować . Już zabrałem z Twardogóry do Bukowic 10 km 10 osób , wtedy jechałem wolno ostrożnie aby ich bezpiecznie dowieżć - szczęśliwie i cało dobrneliśmy do celu . a po kilku to norma. I tak jest ze mną . W kraju wszyscy idą z duchem i postępem czasu często gęsto wbrew człowiekowi . A jak pięknie nauczyli się mówić najczęściej wszystkim odmawiać , jak trzeba wygrać Euro to sztucznie się jednoczą a po Euro po sądach i innych instytucjach.Bo ja tu żądzę i nikomu nic do tego. POLSKA NORMA . |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-01, 13:06
krzysiek, tez chcialem jechac na ten bieg.... juz w marcu zbieralem ekipe jednak zmienilismy plany. |
|
| | | |
|
| 2008-07-01, 21:24
2008-07-01, 13:06 - benek napisał/-a:
krzysiek, tez chcialem jechac na ten bieg.... juz w marcu zbieralem ekipe jednak zmienilismy plany. |
Dlatego ja nie lubie się umawiać z ekipą bo wtedy jesteś od nich uzależniony. Mówie sam sobie gdzie chcę jechać i te plany realizuje - wtedy sam do siebie moge mieć pretensje że coś niewypaliło.... |
|
| | | |
|
| 2008-08-25, 14:45
Krzysiek Bartkiewicz 3 msc w maratonie 2:35 a Alex Celinski 4 w polowce!! gratulacje!!! |
|
| | | |
|
| 2008-08-25, 20:57
|
| | | |
|
| 2008-08-26, 11:32
Warto nadmienić że biegłem to bez przygotowania. Tydzień wcześniej pobiegłem jak dla mnie-mocno półmaraton w Radzyminie(1:11:25) i na drugi dzień eliminacje w biegu Katorżnika.
Kilka istotnych informacji:
Bilet z Berlina kosztował 1400PLN, dla porównania z Okęcia 2500PLN. Wpisowe na miejscu 50 euro, co ciekawe systemem on-line dużo wcześniej opłata pobierana była w wysokości 71 euro. W Islandi są korony Islandzkie i najlepiej wziąć z sobą dolary lub euro(złotówek nie przyjmują). Prawie wszędzie można płacić też kartą-najlepiej Visa, gdyż maestro nie wszędzie jest akceptowana. Najtańszy nocleg to koszt ok 130PLN za lóżko-w warunkach studenckich. Ze względu na warunki atmosferyczne tam panujące, nie radziłbym myśleć o rozbiciu namioty by zaoszczędzić na kosztach. Jeżeli chodzi o trase, to nie jest łatwa od 18km do 29 są pagórki z rożnicą wzniesień 50 metrów. Do tego niekiedy silne podmuchy wiatru. Pomiędzy biurem zawodów a startem było ok 2km różnicy. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-08-26, 23:14
Pięknie Krzysiu, brawo :-)
Gratulacje dla wszystkich startujących Polaków. |
|
| | | |
|
| 2008-08-27, 10:10
Krzychu, moje gratulacje. Nie znam się na zawodowym treningu, ale tak się zastanawiam czy był Ci ten Radzymin potrzebny i to w taki tempie? |
|
| | | |
|
| 2008-08-27, 10:26
Dziś o Krzysztofie jest informacja w lokalnej prasie. |
|