|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |   | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | Martix (2010-12-08) | | Ostatnio komentował | Artek (2011-01-14) | | Aktywnosc | Komentowano 187 razy, czytano 482 razy | | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2010-12-14, 15:25
2010-12-13, 22:41 - Admin napisał/-a:
No i mamy rozwiązanie !!! Zabrać wszystko wszystkim, i będzie dobrze :-) Samochody zabrać, nie będzie korków. Telewizory zabrać - będą kibice na zawodach. Wódkę zabrać (nie będzie nałogów), w sklepach zastosować taktykę pustych półek (nie będzie weekendów w galeriach), pozamykać banki (i bankierów) - nie będzie długów. Prąd też zabrać (będzie rodzinnie), mięso zabrać (wysłać na eksport - będą dewizy), zabrać także obcą walutę coby nikt nie widział że kurs złotówki się waha, wprowadzić ponownie 3-letnią armię poborową 450.000 ludzi (młodzież nie będzie się szlajała wieczorami pod blokiem), zabrać wolność wypowiedzi (nie będzie tylu awantur), zabrać prawo zrzeszania się (jedna partia w sejmie - będzie spokój i cisza). Zamknąć też gazety, wyłączyć internet, w TV jeden program - znikną afery bo nikt się o nich nie dowie...
W sklepach tylko parciane gacie - młodzież nie będzie się wyzywająco ubierać, wprowadzić kartki na papierosy, alkohol, czekoladę - będzie mniej nałogów, grubasów, społeczeństwo będzie zdrowsze.
Pozbawić uczniów w szkołach praw - bedą gówniarze grzeczni. Opozycjonistów internować, murzynów eksmitować, żydów wywłaszczyć a niemców wysiedlić.
Zamknąć smalcowników. Uwięzić cinkciarzy. Inaczej myślących wygnać, niepełnosprawnych skierowac do zakładów specjalnych, homoseksualnych uśpić, religii zakazać, sprzeciwiających się zastrzelić i wrzucić zwłoki do rzeki.
Wtedy będzie nam się żyło LEPIEJ. Wszystkim tak samo, czyli LEPIEJ bo nie gorzej niż innym. Oj, słabo pamiętamy, słabo - eksperyment zwany KOMUNIZMEM. |
Adminie z całym szacunkiem ale Ty z racji swego wieku, chyba bardziej pamiętasz KOMUNIZM z książek i opowiadań niż z życia. |
| | | | | |
|
2010-12-14, 18:15
Biegów jest teraz mnostwo- nie to co kilkanaście lat temu.
Można wybierać.
Jeżeli mam ochote jechać na dany bieg, to jadę i płace taką opłatę jaka jest wymagana.
Nie mniej uważam, że nie te wielkie biegi w dużych miastach są atrakcyjne ( w moim odczuciu są przereklamowane), a właśnie te w małych miejscowościach z miłą, sielską atmosferą oraz z oddanymi sprawie ludżmi, z dala od tumultu miasta. A wracając do sedna, to najczęściej opłata tam jest rozsądna lub jej wogóle nie ma. Nie chcę reklamować tych biegów, bo jeszcze się zjawicie i popsujecie atmosferę :-)
Jest ich całe mnóstwo. |
| | | | |
| | | | | |
|
2010-12-14, 19:42
2010-12-14, 18:15 - 176fm napisał/-a:
Biegów jest teraz mnostwo- nie to co kilkanaście lat temu.
Można wybierać.
Jeżeli mam ochote jechać na dany bieg, to jadę i płace taką opłatę jaka jest wymagana.
Nie mniej uważam, że nie te wielkie biegi w dużych miastach są atrakcyjne ( w moim odczuciu są przereklamowane), a właśnie te w małych miejscowościach z miłą, sielską atmosferą oraz z oddanymi sprawie ludżmi, z dala od tumultu miasta. A wracając do sedna, to najczęściej opłata tam jest rozsądna lub jej wogóle nie ma. Nie chcę reklamować tych biegów, bo jeszcze się zjawicie i popsujecie atmosferę :-)
Jest ich całe mnóstwo. |
W pełni zgadzam się z przedmówcą.
Ponadto warto czasem się zatrzymać i pomyśleć "po co właściwie biegam?". Po zastanowieniu i wyciągnięciu wniosków łatwiej będzie przełknąć wysokie wpisowe. Albo machnąć na nie ręką bo okaże się że kolejny start w kolejny weekend nie jest sensem życia. |
| | | | | |
|
2010-12-14, 20:21
2010-12-14, 18:15 - 176fm napisał/-a:
Biegów jest teraz mnostwo- nie to co kilkanaście lat temu.
Można wybierać.
Jeżeli mam ochote jechać na dany bieg, to jadę i płace taką opłatę jaka jest wymagana.
Nie mniej uważam, że nie te wielkie biegi w dużych miastach są atrakcyjne ( w moim odczuciu są przereklamowane), a właśnie te w małych miejscowościach z miłą, sielską atmosferą oraz z oddanymi sprawie ludżmi, z dala od tumultu miasta. A wracając do sedna, to najczęściej opłata tam jest rozsądna lub jej wogóle nie ma. Nie chcę reklamować tych biegów, bo jeszcze się zjawicie i popsujecie atmosferę :-)
Jest ich całe mnóstwo. |
| Popieram!!! - małe jest piękne:) |
| | | | | |
|
2010-12-14, 21:38
tia...
2010-12-13, 21:11 - henry napisał/-a:
Przed chwilą przeczytałem regulamin "Maniackiej 10", bieg na 10 km a wpisowe 40 lub 70 zł. Szkoda naszego pisania, ja napewno nie przyjadę a szkoda, nie dlatego że mnie nie stać ale dla zasady. Co roku wpisowe w górę . Nie intresuja mnie koszulki, talony czy medale . Chce startować w biegu nawet szatnia mi niepotrzebna bo rozbieram się w samochodzie . |
Heniu proszę nie wprowadzać w błąd...
Wpisowe nie jest 40 albo 70 ale:
40 zł opłata podstawowa a dla osób powyżej 60 roku życia oraz dla tych ,którzy mają wszystkie 6 Maniackich ukończonych opłata startowa jest 20 zł.
70 zł dotyczy osób zglaszających się na ostatnia chwilę i nie wzrosła w stosunku to poprzedniej edycji.
Heniu jako 60-latek opłatę startową ma 20 zł. Wzrosła o całe 2,5 zł.
Jeżeli dla jakiejś zasady nie zamierza startować to rezygnacja z biegu przy wzroście dla niego o 2,5 zł jest przynajmniej niezrozumiała.
Ps. Heniu, może Tobie szatnia nie jest potrzebna ale przynajmniej kilkuset ludziom jest potrzebna podobnie jak depozyt. Proszę nie myśleć egoistycznie.
Jeżeli 2,5 zł powoduje aby tyle robić rabanu, buntować się i określać bieganie jako luksusowe to z całą pewnością mamy tutaj do czynienia z tym co od jakiegoś czasu określa się...polskim piekiełkiem...
Ps. Heniu czy biuro zawodów będzie potrzebował? Dojdziemy do absurdu i ktoś powie ,że przecież biura zawodów nie potrzebuje bo może odebrać numer startowy nawet na dworze ....czy przy samochodzie...
|
| | | | | |
|
2010-12-14, 22:09
2010-12-14, 21:38 - Arti napisał/-a:
Heniu proszę nie wprowadzać w błąd...
Wpisowe nie jest 40 albo 70 ale:
40 zł opłata podstawowa a dla osób powyżej 60 roku życia oraz dla tych ,którzy mają wszystkie 6 Maniackich ukończonych opłata startowa jest 20 zł.
70 zł dotyczy osób zglaszających się na ostatnia chwilę i nie wzrosła w stosunku to poprzedniej edycji.
Heniu jako 60-latek opłatę startową ma 20 zł. Wzrosła o całe 2,5 zł.
Jeżeli dla jakiejś zasady nie zamierza startować to rezygnacja z biegu przy wzroście dla niego o 2,5 zł jest przynajmniej niezrozumiała.
Ps. Heniu, może Tobie szatnia nie jest potrzebna ale przynajmniej kilkuset ludziom jest potrzebna podobnie jak depozyt. Proszę nie myśleć egoistycznie.
Jeżeli 2,5 zł powoduje aby tyle robić rabanu, buntować się i określać bieganie jako luksusowe to z całą pewnością mamy tutaj do czynienia z tym co od jakiegoś czasu określa się...polskim piekiełkiem...
Ps. Heniu czy biuro zawodów będzie potrzebował? Dojdziemy do absurdu i ktoś powie ,że przecież biura zawodów nie potrzebuje bo może odebrać numer startowy nawet na dworze ....czy przy samochodzie...
|
Stary jestem i może wzrok już nie ten ale za diabła nie widzę by seniorzy po 60 płacili mniej. Może kolega mnie troszeczkę wyprostuje. A tu tabela opłat i gdzie te 20 zł.
• Wysokość opłat:
Opłata startowa do 9 marca
główna 40,00 zł Seniorzy > 60 lat*40,00 zł
(rocznik 1951 i starsi) Osoby mające ukończone wszystkie Maniackie 20,00 zł
od 10 do 19 marca
(w przeddzień i w dzień biegu płatność tylko w biurze zawodów)
70,00 zł 40,00 zł 20,00 zł
•
* w przypadku seniorów (osób urodzonych w roku 1951 i starszych), podczas weryfikacji sprawdzany będzie rocznik urodzenia.
• Osobom, które ukończyły dotychczasowe 6 edycji biegu przysługuje stała opłata w wysokości 20,00 zł niezależnie od terminu zgłoszenia.
• Opłata startowa seniora jest stała i niezależnie od terminu zgłoszenia wynosi 40,00 zł (w przypadku gdy ukończył wszystkie 6 biegów opłata startowa wynosi 20,00 zł
|
| | | | | |
|
2010-12-14, 22:36
Najmocniej przepraszam Henia ;), szczególny przypadek ponieważ Heniu podniósł głos a wiadomo, jego żona Ela (a nie on sam)ma wszystkie Maniackie więc na szczególnych warunkach ;)
Prośba od seniorów była taka aby po terminie podstawowym nie podwyższać tej grupie wiekowej wpisowego i tak też jest.
W tabeli jest błąd ponieważ osoby, które mają wszystkie Maniackie po terminie mają opłatę 40 zł (a nie 20). Podobny system opłat jak w roku 2010. Dlatego w końcowym efekcie osoby po 60 roku życia i mające wszystkie Maniackie nie ponoszą konsekwencji zapisu czy opłaty po terminie.
Prawda jest taka,że dla Henia opłata wzrosła o 5 zł. Ale słowo się rzekło i ponieważ działamy fair play to skoro publicznie napisałem,że Heniu na 20 zł to ma jeśli się zapisze i opłaci w pierwszym terminie ;)
Osoby,które do jutra do 12:00 zapiszą się oczywiście będzie obowiązywała obecna tabela. Admin musi poprawić ponieważ podobnie jak w 2010 tabela opłat musi być sprawiedliwa a skoro sprawdziły się zniżki w 2010 dlatego i w 2011 będą obowiązywać.
Mam nadzieję,że Heniu będzie zadowolony i zauważy elastyczność organizatorów ;)
Oczywiście wszystkich serdecznie zapraszamy na Maniacką ;) |
| | | | |
| | | | | |
|
2010-12-14, 23:31
Tabela opłat.
2010-12-14, 22:36 - Arti napisał/-a:
Najmocniej przepraszam Henia ;), szczególny przypadek ponieważ Heniu podniósł głos a wiadomo, jego żona Ela (a nie on sam)ma wszystkie Maniackie więc na szczególnych warunkach ;)
Prośba od seniorów była taka aby po terminie podstawowym nie podwyższać tej grupie wiekowej wpisowego i tak też jest.
W tabeli jest błąd ponieważ osoby, które mają wszystkie Maniackie po terminie mają opłatę 40 zł (a nie 20). Podobny system opłat jak w roku 2010. Dlatego w końcowym efekcie osoby po 60 roku życia i mające wszystkie Maniackie nie ponoszą konsekwencji zapisu czy opłaty po terminie.
Prawda jest taka,że dla Henia opłata wzrosła o 5 zł. Ale słowo się rzekło i ponieważ działamy fair play to skoro publicznie napisałem,że Heniu na 20 zł to ma jeśli się zapisze i opłaci w pierwszym terminie ;)
Osoby,które do jutra do 12:00 zapiszą się oczywiście będzie obowiązywała obecna tabela. Admin musi poprawić ponieważ podobnie jak w 2010 tabela opłat musi być sprawiedliwa a skoro sprawdziły się zniżki w 2010 dlatego i w 2011 będą obowiązywać.
Mam nadzieję,że Heniu będzie zadowolony i zauważy elastyczność organizatorów ;)
Oczywiście wszystkich serdecznie zapraszamy na Maniacką ;) |
| Pisałem to co było w regulaminie, a w regulaminie stało wyraźnie ,że seniorzy płacą 40 zł. Teraz czytam , że jest korekta. Trochę mnie poniosło, bo ciągle widzę te podwyżki. Oczywiście mnie jakoś stać na to 40 zł. ale u Ciebie na biegu ciągle stoję na pudle co nie znaczy , że jestem tak dobry ale coraz częściej zauważam coraz mniej 60 latków gdy wpisowe jest wysokie. Jeśli będziesz w Kaliszu to dokończymy rozmowę. |
| | | | | |
|
2010-12-14, 23:39
Niestety nie będę w Kaliszu. Heniu jako,że znasz lepiej środowisko 60 latków i wyżej będę wdzięczny, zawsze jako biegacz i organizator słucham głosów uczestników i w miarę możliwości wprowadzam w życie.
Taka informacja ,że 60 latków jest z każdym rokiem mniej na biegach jest dla mnie bardzo cenna !
Organizacja o tyle jest trudna ,że trzeba zadowolić jak najwięcej osób. Grupy społeczne np studenci, niepełnosprawni, osoby o niższym statusie społecznym pragną zniżek. Sumując te grupy wyszłoby,że znaczna liczba wzięłaby udział za 50%. Niestety tego nie da się udźwignąć organizacyjnie.
Dlatego to co można w danym roku to zostaje zapewnione. I każda grupa będzie miała rację bo sam jako student wie,że 40 zł to był znaczący wydatek.
Będę wdzięczny za wszystkie głosy ponieważ dzięki temu jest możliwość by bieg rozwijać, dostosowywać go do uczestników i sprawiać,że jak największa liczba uczestników będzie po biegu zadowolona. Każdy rok to doświadczenie a każdy wasz głos to cenna informacja dla organizatora. |
| | | | | |
|
2010-12-15, 03:20
Doceńmy tych orgów, co nas nie łupią
Wpisowe nie sprawia radości, ale rzecz jasna - organizacja kosztuje i każdy to rozumie. Nie da się ukryć, że wartość wpisowego bywa różna, ale też organizatorzy różne standardy za to wpisowe oferują.
Wszystko przez to, że człowiek ma tak jakoś, że sobie porównuje i przelicza. Mało jest takich ludzi co wydadzą każdą kwotę i kompletnie ich nie obchodzi co za to mają. Ich gest zamiast podziwu budzi raczej politowanie:jelenie.
Myślę, że nie ma nic zdrożnego w porównywaniu i nie dajmy się urobić tak jak w bajce Andersena "Nowe szaty cesarza" oszuści urobili tłum bazując na ludzkich obawach o tym co pomyślą inni.
Miejmy odwagę powiedzieć, że król jest nagi, kiedy wiemy jak wygląda król ubrany.
Wręcz powinniśmy to głośno mówić, BO TO JEST SPRAWIEDLIWE WOBEC TYCH ORGANIZATORÓW, KTÓRZY SIĘ POSTARALI – nie możemy zrównać ich z tymi, co po to robią zawody, żeby tylko na nas zarobić. Jeśli nie będziemy tego jawnym tekstem mówić, to zniechęcimy tych ludzi, którzy dokładają starań, aby zawody były fajne i na każdą kieszeń i rzeczywiście promują bieganie.
Każdy, kto pobiegł Visegrad Maraton, wie, że za małe wpisowe można zrobić fajną rzecz nie oszczędzając na uczestnikach. Żeby uprzedzić zarzut odnośnie rozmiaru imprezy - to samo mogę powiedzieć o Wrocławiu – wpisowe nieco większe, ale uczestnicy nie powinni czuć się wydojeni, bo ta kasa do nich wróciła w postaci: perfekcyjnego przygotowania całej imprezy, atrakcyjnych nagród o które mogli powalczyć nie tylko zawodowcy w generalce ale i amatorzy w kategoriach (czyli coś, o co walczyć mógł każdy bez względu na wiek i płeć), posiłków przed i po biegu, bardzo atrakcyjnego pakietu startowego itp.
Tego nie można powiedzieć o Warszawie, gdzie organizacja była w porządku, ale nic poza tym. A już żałosne i niegodne maratonu w stolicy, gdzie bieganie amatorskie powinno być promowane, jest wyznaczenie limitów czasowych dla nagród po to, żeby ich nie wypłacić żadnemu amatorowi.
Nie ma sensu zarzut, że ktoś przyjeżdża dla pakietu. Wiadomo, że nikt tego nie robi, ale większość ludzi, jeśli zapłaciło horrendalne wpisowe, to zwyczajnie zastanawia się za co?
|
| | | | | |
|
2010-12-15, 07:40
| Z ciekawości podliczyłem ile wynosi u mnie średnia cena jednego staru i wyszło równo 26 zł za 3 lata startów i w każdym sezonie dokładnie tyle samo. W tym roku statystykę uratowały jednak darmowe starty w Muszynie, Dąbrowie i Jeleśni, bo wzrost cen powtarzalnych biegów był widoczny z roku na rok. Mam zaliczone 36 startów (5x maraton, 10x połówka, 21 innych < 15km). Średnia nie wyglada więc tragicznie. Za studenta duuużo więcej wydawałem na imprezowanie... |
| | | | | |
|
2010-12-15, 08:07
2010-12-15, 03:20 - pocomito napisał/-a:
Wpisowe nie sprawia radości, ale rzecz jasna - organizacja kosztuje i każdy to rozumie. Nie da się ukryć, że wartość wpisowego bywa różna, ale też organizatorzy różne standardy za to wpisowe oferują.
Wszystko przez to, że człowiek ma tak jakoś, że sobie porównuje i przelicza. Mało jest takich ludzi co wydadzą każdą kwotę i kompletnie ich nie obchodzi co za to mają. Ich gest zamiast podziwu budzi raczej politowanie:jelenie.
Myślę, że nie ma nic zdrożnego w porównywaniu i nie dajmy się urobić tak jak w bajce Andersena "Nowe szaty cesarza" oszuści urobili tłum bazując na ludzkich obawach o tym co pomyślą inni.
Miejmy odwagę powiedzieć, że król jest nagi, kiedy wiemy jak wygląda król ubrany.
Wręcz powinniśmy to głośno mówić, BO TO JEST SPRAWIEDLIWE WOBEC TYCH ORGANIZATORÓW, KTÓRZY SIĘ POSTARALI – nie możemy zrównać ich z tymi, co po to robią zawody, żeby tylko na nas zarobić. Jeśli nie będziemy tego jawnym tekstem mówić, to zniechęcimy tych ludzi, którzy dokładają starań, aby zawody były fajne i na każdą kieszeń i rzeczywiście promują bieganie.
Każdy, kto pobiegł Visegrad Maraton, wie, że za małe wpisowe można zrobić fajną rzecz nie oszczędzając na uczestnikach. Żeby uprzedzić zarzut odnośnie rozmiaru imprezy - to samo mogę powiedzieć o Wrocławiu – wpisowe nieco większe, ale uczestnicy nie powinni czuć się wydojeni, bo ta kasa do nich wróciła w postaci: perfekcyjnego przygotowania całej imprezy, atrakcyjnych nagród o które mogli powalczyć nie tylko zawodowcy w generalce ale i amatorzy w kategoriach (czyli coś, o co walczyć mógł każdy bez względu na wiek i płeć), posiłków przed i po biegu, bardzo atrakcyjnego pakietu startowego itp.
Tego nie można powiedzieć o Warszawie, gdzie organizacja była w porządku, ale nic poza tym. A już żałosne i niegodne maratonu w stolicy, gdzie bieganie amatorskie powinno być promowane, jest wyznaczenie limitów czasowych dla nagród po to, żeby ich nie wypłacić żadnemu amatorowi.
Nie ma sensu zarzut, że ktoś przyjeżdża dla pakietu. Wiadomo, że nikt tego nie robi, ale większość ludzi, jeśli zapłaciło horrendalne wpisowe, to zwyczajnie zastanawia się za co?
|
W pełni się zgadzam z Tobą.
Są organizatorzy, którzy na prawdę się starają minimalizując koszty biegaczom, zapewniając wszystko to co jest na wielkich biegach a często nawet więcej. Visegrad to dobry przykład, też o nim pisałem wcześniej. Czyli o czym to świadczy? Jeśli motywem wysokiego startowego nie jest chęć zarobku organizatorów to chyba tylko chodzi o nieudolność. No, bo jak inaczej wytłumaczyć darmowe biegi w Ostrowie, Bieg nad Jeziorskiem czy Stęszewski Bieg Przełajowy gdzie nie płaci się w ogóle? Tam organizatorzy potrafili a gdzie indziej nie potrafią? Dlatego nie jest wielką filozofią zgarnąć od biegacza 100zł i zorganizować maraton, mając w sztabie ludzi obeznanych w marketingu i sponsorów. Większą sztuką jest taka organizacja biegu aby koszty były jak najniższe a jeśli się tego nie potrafi to lepiej się za to w ogóle nie zabierać. |
| | | | |
| | | | | |
|
2010-12-15, 08:32
I kolejna sprawa - Złoty Bieg...
W tym roku zwycięzca to Poznań Maraton mimo organizacyjnych braków, słabego pakietu, kiepskich nagród dla elity (które znacznie zmalały w stosunku do lat poprzednich) oraz wpisowego, które z kolei wzrosło chyba o 25zł. Więc pytanie za co ta nagroda? Za nieudolność? Za nieumiejętność propagowania zdrowego stylu życia wśród wszystkich tylko wśród wybranych? Za bezsensowną reklamę w Eurosporcie, która niczemu tak na prawdę nie służy? Taka jest prawda, ale 90% biegowej społeczności widzi tylko super atmosferę biegu (którą przecież sami tworzą a nie organizator), mają zadowolenie z życiówek (które sami wybiegają a nie org.) i dlatego moim zdaniem ten Złoty Bieg to właśnie ta atmosfera, te emocje, te piękne tereny maltańskie, ale przecież to nie są elementy, które ludzie mieli dzięki organizatorowi tylko dzięki sobie. Sam organizator nie poprawił ze swojej strony niczego mimo podwyższenia opłaty startowej i dlatego absurdem jest przyznanie tej nagrody właśnie PM, ale to decyzja ludzi, którzy głosowali i którzy w pewnym sensie poddali się komercji.
To tak jak w polskim browarnictwie - są marki bardzo mocno reklamowane, jak Tyskie, Lech czy Warka, gdzie siła reklamy jest tak duża, że ludzie uwierzyli, że te piwa są dobre mimo, że produkowane z byle jakich składników, bardzo szybko, bez leżakowania, sztucznie gazowane, ze zwykłej, niedobrej wody, itd. Nie docenia się natomiast browarów regionalnych, gdzie warzy się prawdziwe, naturalne piwo, według starych receptur, z wysokiej jakości składników, itd. No, ale tak niestety jest i tak będzie jeszcze długo, że ludzie będą uznawali za dobre i porządne to co znane i to co wybiera większość. I to się tyczy nie tylko piwa, ale także wody mineralnej, kawy czy właśnie biegów.
Dlatego przy wybieraniu Złotego Biegu za rok dobrze by było wziąć pod uwagę kilka rzeczy, ale nie takich jak fajne numery startowe czy mocny worek na depozyt, ale przede wszystkim czy organizatorzy zrobili cokolwiek aby nie podnosić wpisowego a tym samym rzeczywiście propagować bieganie a nie tylko w regulaminie! |
| | | | | |
|
2010-12-15, 09:41
Poznań maraton: czy uważasz że certyfikat złotego biegu należy tylko przyznawać za bogaty pakiet startowy, za wysokość nagród pieniężnych dla elity i o jakiej bezsensownej reklamie mówisz na eurosporcie? Bo ja widziałem w tym jakiś jednak sens.
Biegów jest tyle że spokojnie możesz wybrać jakieś zawody przynajmniej 2 razy w miesiącu gdzie nie będzie pobierana opłata startowa nawet maraton (Lębork, Krynica-bez opłaty startowej przy wcześniejszym zgłoszeniu) |
| | | | | |
|
2010-12-15, 09:51
2010-12-15, 09:41 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Poznań maraton: czy uważasz że certyfikat złotego biegu należy tylko przyznawać za bogaty pakiet startowy, za wysokość nagród pieniężnych dla elity i o jakiej bezsensownej reklamie mówisz na eurosporcie? Bo ja widziałem w tym jakiś jednak sens.
Biegów jest tyle że spokojnie możesz wybrać jakieś zawody przynajmniej 2 razy w miesiącu gdzie nie będzie pobierana opłata startowa nawet maraton (Lębork, Krynica-bez opłaty startowej przy wcześniejszym zgłoszeniu) |
Nie za pakiet, ale za UMIEJĘTNOŚĆ zorganizowania biegu dla wszystkich za rozsądne pieniądze.
A nie bieg, w którym biedniejszy jest śmieciem bez prawa startu. |
| | | | | |
|
2010-12-15, 10:11
2010-12-15, 09:51 - Kermit napisał/-a:
Nie za pakiet, ale za UMIEJĘTNOŚĆ zorganizowania biegu dla wszystkich za rozsądne pieniądze.
A nie bieg, w którym biedniejszy jest śmieciem bez prawa startu. |
Zmieniasz zdanie jak chorągiewka kierunki na wietrze. O 8:32 w pierwszym zdaniu napisałeś SŁABY PAKIET !!!! |
| | | | | |
|
2010-12-15, 10:21
2010-12-15, 10:11 - adamus napisał/-a:
Zmieniasz zdanie jak chorągiewka kierunki na wietrze. O 8:32 w pierwszym zdaniu napisałeś SŁABY PAKIET !!!! |
Słaby pakiet jest jednym z elementów, które się na to składają, ale nie jest to kwestia decydująca.
Meritum sprawy jest na samym końcu mojego postu.
Zanim więc następnym razem poddasz krytyce to co napisałem to najpierw sprawdź co jest kwintesencją mojej wypowiedzi.
|
| | | | |
| | | | | |
|
2010-12-15, 10:29
2010-12-15, 10:21 - Kermit napisał/-a:
Słaby pakiet jest jednym z elementów, które się na to składają, ale nie jest to kwestia decydująca.
Meritum sprawy jest na samym końcu mojego postu.
Zanim więc następnym razem poddasz krytyce to co napisałem to najpierw sprawdź co jest kwintesencją mojej wypowiedzi.
|
To co dla Ciebie jest kwintesencją Twojej wypowiedzi dla mnie nie ma najmniejszego znaczenia przy wyborze Złotego Biegu. Podobnie nie przywiązuję najmniejszego znaczenia do pakietu startowego przy ocenie jakiekolwiek biegu.
Dla mnie liczy się bezbłędna organizacja samych zawodów czy też atmosfera biegu, którą tworzymy My, biegacze wykorzystując możliwości jakie dają nam Organizatorzy biegów. |
| | | | | |
|
2010-12-15, 10:30
| Czytam Waszą dyskusję od samego początku. I nasuwają mi się proste wnioski dla malkontentów np. Kermit. Zorganizujcie sami jakieś zawody to wtedy można dyskutować. Wszystko dookoła drożeje a Wy chcecie aby ceny wpisowego stały w miejscu. Biegów bez wpisowego jest coraz mniej bo sponsorzy coraz bardziej oglądają kilkukrotnie każdą wydana złotówkę. Wpisowe drożeje z prostej przyczyny, w zeszłym roku za kiełbaskę w cateringu płacono 5zł teraz 7zł, to dla dobra najlepiej żeby organizator dołożył z własnej kieszeni. Pamiętajcie że większość z Nas jest społecznikami i Wasze narzekania prowadzą tylko do jednego. Do chęci rezygnacji z organizacji biegu bo mimo że człowiek wkłada w to całe serce i nieraz własne pieniądze to przyjdzie brzydko mówiąc jakiś "koleś" i będzie narzekał że wpisowe wzrosło o 10 zł a kiełbaska jest 1cm mniejsza niż w zeszłym roku albo jest ubogi pakiet. Dlaczego zaden z maruderów nie zgłosi się do organizatora z pytaniem jak można pomóc. Sam wtedy by zobaczył jakie są koszty i czas potrzebny do organizacji. Popatrzcie za granicę jakie są wpisowe a jak są organizowane biegi. U nas się utarło że musi być medal, koszulka a w Niemczech i Czechach się za to dodatkowo płaci lub wcale tego nie ma a wpisowe jest nieporównywalnie wyższe do standardu organizacji biegu. |
| | | | | |
|
2010-12-15, 10:49
2010-12-15, 10:30 - jusmar napisał/-a:
Czytam Waszą dyskusję od samego początku. I nasuwają mi się proste wnioski dla malkontentów np. Kermit. Zorganizujcie sami jakieś zawody to wtedy można dyskutować. Wszystko dookoła drożeje a Wy chcecie aby ceny wpisowego stały w miejscu. Biegów bez wpisowego jest coraz mniej bo sponsorzy coraz bardziej oglądają kilkukrotnie każdą wydana złotówkę. Wpisowe drożeje z prostej przyczyny, w zeszłym roku za kiełbaskę w cateringu płacono 5zł teraz 7zł, to dla dobra najlepiej żeby organizator dołożył z własnej kieszeni. Pamiętajcie że większość z Nas jest społecznikami i Wasze narzekania prowadzą tylko do jednego. Do chęci rezygnacji z organizacji biegu bo mimo że człowiek wkłada w to całe serce i nieraz własne pieniądze to przyjdzie brzydko mówiąc jakiś "koleś" i będzie narzekał że wpisowe wzrosło o 10 zł a kiełbaska jest 1cm mniejsza niż w zeszłym roku albo jest ubogi pakiet. Dlaczego zaden z maruderów nie zgłosi się do organizatora z pytaniem jak można pomóc. Sam wtedy by zobaczył jakie są koszty i czas potrzebny do organizacji. Popatrzcie za granicę jakie są wpisowe a jak są organizowane biegi. U nas się utarło że musi być medal, koszulka a w Niemczech i Czechach się za to dodatkowo płaci lub wcale tego nie ma a wpisowe jest nieporównywalnie wyższe do standardu organizacji biegu. |
Szkoda komentować to co napisałeś, ale Twój post jest w pewnym stopniu cenny, bo jesteś przedstawicielem mułowatej części społeczeństwa, która godzi się na wszystko. I właśnie na takiej mentalności bazują organizatorzy, którzy bezkarnie podnoszą wpisowe tłumacząc to rzekomym wzrostem kosztów.
|
|
|
|
| |
