| | | |
|
| 2018-04-13, 07:15
Ta korona maratonów to śmieszna rzecz. Jaką to ma wartość? Dla mnie żadną. Coś co się dostaje za udział chciał nie chciał nie ma większej wartości. Gdyby np. w tych maratonach trzeba było przebiec w czasie poniżej 3:30, to już by miało jakąś wartość, a poniżej 3:00, to naprawdę byłoby coś.
Ludzie potrzebują motywacji i taka korona tę motywację daję. Ale czy jest się czym chwalić? Może dla niebiegających to jest coś, ale dla biegających na poważnie, to jest nic. Tych biegających na poważnie (trenujących po 5-7 dni w tygodniu) nie jest jednak zbyt dużo, a niebiegających jest większość. Więc może warto się tym chwalić?
|
|
| | | |
|
| 2018-04-13, 08:33
2018-04-13, 07:15 - Jarek42 napisał/-a:
Ta korona maratonów to śmieszna rzecz. Jaką to ma wartość? Dla mnie żadną. Coś co się dostaje za udział chciał nie chciał nie ma większej wartości. Gdyby np. w tych maratonach trzeba było przebiec w czasie poniżej 3:30, to już by miało jakąś wartość, a poniżej 3:00, to naprawdę byłoby coś.
Ludzie potrzebują motywacji i taka korona tę motywację daję. Ale czy jest się czym chwalić? Może dla niebiegających to jest coś, ale dla biegających na poważnie, to jest nic. Tych biegających na poważnie (trenujących po 5-7 dni w tygodniu) nie jest jednak zbyt dużo, a niebiegających jest większość. Więc może warto się tym chwalić?
|
Zgadzam się z przedmówcą. Przecież te maratony średniej klasy zawodnik może przeczłapać w miesiąc, a jak się zatnie w sobie to i w 2 tygodnie, a jak się naprawdę wnerwi to i w tydzień.
To faktycznie robi wrażenie tylko na kanapowcach którym najlepiej wychodzi ruszanie palcem w lewym bucie.
A jest jeszcze coś takiego jak korona półmaratonów. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2018-04-13, 15:06
2018-04-13, 07:15 - Jarek42 napisał/-a:
Ta korona maratonów to śmieszna rzecz. Jaką to ma wartość? Dla mnie żadną. Coś co się dostaje za udział chciał nie chciał nie ma większej wartości. Gdyby np. w tych maratonach trzeba było przebiec w czasie poniżej 3:30, to już by miało jakąś wartość, a poniżej 3:00, to naprawdę byłoby coś.
Ludzie potrzebują motywacji i taka korona tę motywację daję. Ale czy jest się czym chwalić? Może dla niebiegających to jest coś, ale dla biegających na poważnie, to jest nic. Tych biegających na poważnie (trenujących po 5-7 dni w tygodniu) nie jest jednak zbyt dużo, a niebiegających jest większość. Więc może warto się tym chwalić?
|
Jarek, niczego się nie dostaje, co najwyżej można sobie kupić. Fakt, że trzeba trochę pojeździć po kraju, żeby obskoczyć te maratony; może więc bardziej adekwatna byłaby tutaj odznaka podróżnika? ;) |
|
| | | |
|
| 2018-04-15, 20:33
2018-04-13, 15:06 - Shodan napisał/-a:
Jarek, niczego się nie dostaje, co najwyżej można sobie kupić. Fakt, że trzeba trochę pojeździć po kraju, żeby obskoczyć te maratony; może więc bardziej adekwatna byłaby tutaj odznaka podróżnika? ;) |
DOZ Łódz Maraton.Impreza zorganizowana perfekcyjnie nie ma się do czego przyczepić.Bogaty pakiet dobra techniczna koszulka. Piękna słoneczna pogoda, tłumy kibiców na trasie. Mega się biegło.Organizator zapowiadał najgłośniejszy maraton w kraju i chyba taki był.Dzieciaki zrobiły taki łomot, że włosy stawały dęba coś pięknego.Dzięki. Świetne były zespoły muzyczne. Dziękuje zającom na 3:00 świetna robota na trasie.Pierwszy raz się spotkałem z samochodem z zegarem extra dla trójkołamaczy super pomysł do skopiowania.
Genialny pomysł z wodą na punktach.Podawana byłą w małych buteleczkach z sportowym ustnikiem. Koniec z kubkami duszeniem się w czasie biegu i deficytem wody na trasie.Świetny pomysł.Wracam za rok.
|
|
| | | |
|
| 2018-04-15, 21:50 HeHeHe
Trochę jaja z tym wynikiem i zamieszaniem wsród rywalizacji kobiet :D |
|
| | | |
|
| 2018-04-16, 06:51
2018-04-15, 20:33 - tomek20064 napisał/-a:
DOZ Łódz Maraton.Impreza zorganizowana perfekcyjnie nie ma się do czego przyczepić.Bogaty pakiet dobra techniczna koszulka. Piękna słoneczna pogoda, tłumy kibiców na trasie. Mega się biegło.Organizator zapowiadał najgłośniejszy maraton w kraju i chyba taki był.Dzieciaki zrobiły taki łomot, że włosy stawały dęba coś pięknego.Dzięki. Świetne były zespoły muzyczne. Dziękuje zającom na 3:00 świetna robota na trasie.Pierwszy raz się spotkałem z samochodem z zegarem extra dla trójkołamaczy super pomysł do skopiowania.
Genialny pomysł z wodą na punktach.Podawana byłą w małych buteleczkach z sportowym ustnikiem. Koniec z kubkami duszeniem się w czasie biegu i deficytem wody na trasie.Świetny pomysł.Wracam za rok.
|
Nic dodać, nic ująć. Świetna organizacja i genialny pomysł z wodą na punktach! Również wracam za rok! |
|
| | | |
|
| 2018-04-16, 10:56
2018-04-12, 21:52 - poszurany.pl napisał/-a:
Dębno najlepszy Polak zrobił 2:35 więc chyba takiego wysokiego poziomu tam nie ma. Podejrzewam, żę 90% to koroniarze |
Dokładnie dla mnie kawał drogi, pojadę tylko dla korony. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2018-04-17, 06:20 to warto przeczytać :)
2018-04-15, 21:50 - mariobartolo napisał/-a:
Trochę jaja z tym wynikiem i zamieszaniem wsród rywalizacji kobiet :D |
http://www.festiwalbiegowy.pl/biegajacy-swiat/maraton-lodz-dla-etiopczykow-polmaraton-dla-agnieszki-gortel-ale-liderki-polowki#.WtTbdYhubIU |
|
| | | |
|
| 2018-04-17, 11:25 Nie pierwszy raz w łodzi takie jaja
2018-04-17, 06:20 - marekch11 napisał/-a:
http://www.festiwalbiegowy.pl/biegajacy-swiat/maraton-lodz-dla-etiopczykow-polmaraton-dla-agnieszki-gortel-ale-liderki-polowki#.WtTbdYhubIU |
LINK: https://www.youtube.com/watch?v=rv_4wjEPk64 | Dwie Kenijki i Etiopka pobiegły na 18 km. w trase maratonu na rozwidleniu. Powiem tak ja sam nie widziałem żadnego rozwidlenia. intuicyjnie pobiegłem prawą stroną za kimś kto był przede mną. Oczywiście pamiętałem przed biegiem przeglądając trasę ze gdzieś tam na 17,5 km będzie rozwidlenie na prawo i lewo. Kuriozalne jest to że obok Kenijek i etiopek jechały rowery prowadzące bieg co widać na filmie youtube z Dozu. Wszystkie trzy wyraźnie prowadzą do 15 km przed Agnieszką Gortel. Dziwi mnie to że żaden z rowerzystów czy tez sędziów nie zwrócił uwagi tym zawodniczkomze źle pobiegły. Nawet jakby się cofneły to by prawdopodobnie wygrały. Nalezy jezczse dodać że zawodniczki półmaratonu miały czerwone numery a maratonu niebieskie więc można było łatwo to wyłapać przez tak zwanych "sędziów". Mnie to jednak tak nie dokońca widzi bo to samo miało miejsce 2 lata temu na Maratonie w łodzi gdzie petle wokół atlas areny były oddzielone małymi plastikowymi słupkami co 50m i wtedy tez doszło do zgubienia trasy przez wielu zawodników. Sam musiałem sie pytac gdzie mam biec. To samo stało się teraz. też na 18 km zapytałem się rowerzystki czy biegnę połówkę na szczęście skręciłem tam gdzie trzeba. Powiem szczerze ze na dzień przed startem przeglądając trasę miałem dziwne przeczucie że znów może do tego dojść.... no i stało się znowu w łodzi tako wtopa. Jak temu zapobiec. Po pierwsze trzeba ustawić ludzi odpowiednio wcześniej z tablicami i wskazującymi drogę w dwóch językach do tego ta strefa musi być długa aby móc w razie co skorygować trasę. Przy faworytach jak jada rowerzyści to tez powinni wskazać drogę gdzie ma się biec. jak człowiek biegnie to nie patrzy w lewo prawo i nie czyta napisów. po prostu biegnie za kims za samochodem czy rowerzystą. Do tego organizatorzy siedzą cicho i nie ma wzmianki o pomyleniu trasy. Gratulacje hipokryzji. |
|
| | | |
|
| 2018-04-17, 13:18
2018-04-17, 11:25 - Snake napisał/-a:
Dwie Kenijki i Etiopka pobiegły na 18 km. w trase maratonu na rozwidleniu. Powiem tak ja sam nie widziałem żadnego rozwidlenia. intuicyjnie pobiegłem prawą stroną za kimś kto był przede mną. Oczywiście pamiętałem przed biegiem przeglądając trasę ze gdzieś tam na 17,5 km będzie rozwidlenie na prawo i lewo. Kuriozalne jest to że obok Kenijek i etiopek jechały rowery prowadzące bieg co widać na filmie youtube z Dozu. Wszystkie trzy wyraźnie prowadzą do 15 km przed Agnieszką Gortel. Dziwi mnie to że żaden z rowerzystów czy tez sędziów nie zwrócił uwagi tym zawodniczkomze źle pobiegły. Nawet jakby się cofneły to by prawdopodobnie wygrały. Nalezy jezczse dodać że zawodniczki półmaratonu miały czerwone numery a maratonu niebieskie więc można było łatwo to wyłapać przez tak zwanych "sędziów". Mnie to jednak tak nie dokońca widzi bo to samo miało miejsce 2 lata temu na Maratonie w łodzi gdzie petle wokół atlas areny były oddzielone małymi plastikowymi słupkami co 50m i wtedy tez doszło do zgubienia trasy przez wielu zawodników. Sam musiałem sie pytac gdzie mam biec. To samo stało się teraz. też na 18 km zapytałem się rowerzystki czy biegnę połówkę na szczęście skręciłem tam gdzie trzeba. Powiem szczerze ze na dzień przed startem przeglądając trasę miałem dziwne przeczucie że znów może do tego dojść.... no i stało się znowu w łodzi tako wtopa. Jak temu zapobiec. Po pierwsze trzeba ustawić ludzi odpowiednio wcześniej z tablicami i wskazującymi drogę w dwóch językach do tego ta strefa musi być długa aby móc w razie co skorygować trasę. Przy faworytach jak jada rowerzyści to tez powinni wskazać drogę gdzie ma się biec. jak człowiek biegnie to nie patrzy w lewo prawo i nie czyta napisów. po prostu biegnie za kims za samochodem czy rowerzystą. Do tego organizatorzy siedzą cicho i nie ma wzmianki o pomyleniu trasy. Gratulacje hipokryzji. |
Hmmmm według mnie przesadzasz. Przed biegiem była dla elity odprawa techniczna i była dokładnie wytłumaczona trasa. Biegnąc maraton dokładnie widziałem moment rozwidlenia tras, były duże bannery w lewo maraton i w prawo półmaraton do mety. Nie dało się tego przeoczyć. Dziwnym trafem tylko te trzy kobiety pomyliły trasę, a pozostałe ponad 2.000 uczestników wiedziało gdzie biec.
Impreza zorganizowana na tip-top! |
|
| | | |
|
| 2018-04-17, 13:23
2018-04-17, 11:25 - Snake napisał/-a:
Dwie Kenijki i Etiopka pobiegły na 18 km. w trase maratonu na rozwidleniu. Powiem tak ja sam nie widziałem żadnego rozwidlenia. intuicyjnie pobiegłem prawą stroną za kimś kto był przede mną. Oczywiście pamiętałem przed biegiem przeglądając trasę ze gdzieś tam na 17,5 km będzie rozwidlenie na prawo i lewo. Kuriozalne jest to że obok Kenijek i etiopek jechały rowery prowadzące bieg co widać na filmie youtube z Dozu. Wszystkie trzy wyraźnie prowadzą do 15 km przed Agnieszką Gortel. Dziwi mnie to że żaden z rowerzystów czy tez sędziów nie zwrócił uwagi tym zawodniczkomze źle pobiegły. Nawet jakby się cofneły to by prawdopodobnie wygrały. Nalezy jezczse dodać że zawodniczki półmaratonu miały czerwone numery a maratonu niebieskie więc można było łatwo to wyłapać przez tak zwanych "sędziów". Mnie to jednak tak nie dokońca widzi bo to samo miało miejsce 2 lata temu na Maratonie w łodzi gdzie petle wokół atlas areny były oddzielone małymi plastikowymi słupkami co 50m i wtedy tez doszło do zgubienia trasy przez wielu zawodników. Sam musiałem sie pytac gdzie mam biec. To samo stało się teraz. też na 18 km zapytałem się rowerzystki czy biegnę połówkę na szczęście skręciłem tam gdzie trzeba. Powiem szczerze ze na dzień przed startem przeglądając trasę miałem dziwne przeczucie że znów może do tego dojść.... no i stało się znowu w łodzi tako wtopa. Jak temu zapobiec. Po pierwsze trzeba ustawić ludzi odpowiednio wcześniej z tablicami i wskazującymi drogę w dwóch językach do tego ta strefa musi być długa aby móc w razie co skorygować trasę. Przy faworytach jak jada rowerzyści to tez powinni wskazać drogę gdzie ma się biec. jak człowiek biegnie to nie patrzy w lewo prawo i nie czyta napisów. po prostu biegnie za kims za samochodem czy rowerzystą. Do tego organizatorzy siedzą cicho i nie ma wzmianki o pomyleniu trasy. Gratulacje hipokryzji. |
Ja widziałem tablice. Ale mój kolega pomylił trasę i po 250 m wrócił na trasę maratonu. |
|
| | | |
|
| 2018-04-17, 16:08
Jesli chodzi o oznaczenie km na trasie,pozwolilem sobie napisać do firmy pomiarowej z pytaniem o oznaczenie km na trasie i taką odpowiedz dostałem " ludzie organizatora rozstawiali oznaczenia km" :)
|
|