|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |  | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | chearull (2015-12-04) | | Ostatnio komentował | cezrun64 (2015-12-09) | | Aktywnosc | Komentowano 6 razy, czytano 238 razy | | Lokalizacja | | | Podpięte zawody | parkrun Szczecin
|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2015-12-04, 23:03
parkrun Szczecin - Szczecin, 5.12.2015
Jutro mamy pacemakera na 30min, tempo 6:00/km
Ponadto przed i po biegu zbieramy dary dla dwóch wielodzietnych rodzin na mikołaja.
Zapraszam wszystkich w imieniu wszystkich wolontariuszy - jutro jest też Dzień Wolontariusza :) |
| | | | | |
|
2015-12-07, 22:07
Mikołajkowy parkrun Szczecin:
no tak, tym razem wszystko na raz ... mikołaj i dzień wolontariusza i pierniki, wyścigi, gość i pies ... hehe :)
Gratuluję wszystkim uczestnikom ukończenia biegu!!!
Wygrał Bartłomiej Hołownia, czas 17min 37sec - gratulacje !
Wygrała Wioletta Murawska, czas 20min 32sec - gratulacje !
W czubie wreszcie rozgorzała walka, wygrał Bartek a ostra rywalizacja pozwoliła innym biegaczom z czołówki na poprawienie swoich rekordów trasy.
Wioletta kolejny tydzień w życiowej formie, do wygranej dorzuciła kolejną życiówkę na 5km - 20:32, poprawiając wynik z przed tygodnia o 18 sec - szacun :)
Na mikołaja zbieraliśmy dary dla dwóch rodzin wielodzietnych - wszystkim dziękujemy :)
... ale zaczęło się od pierniczków, które nasza szefowa Monika piekła całą noc ... każdy kto tam był dostał małą paczuszkę - były bardzo dobre ... :)
nasz parkrun odwiedził gość - Marek Chołota - globtroter tropiący parkruny w całej Polsce - pozdrawiamy :)
nasz parkrun ukończył pierwszy pies - niestety nieznamy imienia ale mamy nadzieję że zaprosi swoich kolegów i koleżanki :)
Do zobaczenia na następnym parkrunie, już w sobotę !!! |
| | | | |
| | | | | |
|
2015-12-08, 14:35
twoj pomysl jest psu na bude =odwolaj(odszczekaj) to
2015-12-07, 22:07 - chearull napisał/-a:
Mikołajkowy parkrun Szczecin:
no tak, tym razem wszystko na raz ... mikołaj i dzień wolontariusza i pierniki, wyścigi, gość i pies ... hehe :)
Gratuluję wszystkim uczestnikom ukończenia biegu!!!
Wygrał Bartłomiej Hołownia, czas 17min 37sec - gratulacje !
Wygrała Wioletta Murawska, czas 20min 32sec - gratulacje !
W czubie wreszcie rozgorzała walka, wygrał Bartek a ostra rywalizacja pozwoliła innym biegaczom z czołówki na poprawienie swoich rekordów trasy.
Wioletta kolejny tydzień w życiowej formie, do wygranej dorzuciła kolejną życiówkę na 5km - 20:32, poprawiając wynik z przed tygodnia o 18 sec - szacun :)
Na mikołaja zbieraliśmy dary dla dwóch rodzin wielodzietnych - wszystkim dziękujemy :)
... ale zaczęło się od pierniczków, które nasza szefowa Monika piekła całą noc ... każdy kto tam był dostał małą paczuszkę - były bardzo dobre ... :)
nasz parkrun odwiedził gość - Marek Chołota - globtroter tropiący parkruny w całej Polsce - pozdrawiamy :)
nasz parkrun ukończył pierwszy pies - niestety nieznamy imienia ale mamy nadzieję że zaprosi swoich kolegów i koleżanki :)
Do zobaczenia na następnym parkrunie, już w sobotę !!! |
pochopnie i nierozwaznie skladasz zaproszenie dla psiarczykow...
pare razy bylem na Wieczornym Bieganiu , gdzie 2krotnie naszej czolowce trening zepsul plasajacy pies wokol wielkiego faceta , zaczynali 100m przed startem i obawialismy sie ich wyprzedzac -
moze do dzis mysli on iz biega szybciej niz tamte chudzielce ...
niech kazdy zoofil zabawia sie w swoim kregu - kynofile maja wlasne imprezy , i tak powinno zostac ,starczy molestowania biegaczy przez nich na codzien w parku i lasku...
gwaltownie unikajac psa wpadajacego w nogi mialem wielokrotnie mniej lub bardziej powazne kontuzje:naciagniecia (" o co chodzi , a ugryzl , ugryzl ?" ) , naderwania,skrecenia - ktorych powage zwykle odczuwa sie z opoznieniem, a raz wywrotke przy szybkosci 3m50s/km na zablocony zwir ....
nie chce powtorek tego = wiec czasem z wyprzedzeniem gazuje intruza bez sprawdzania intencji kosztem stopnia ryzyka dla zdrowia ("on tylko sie bawi- oj ! to zdarza mu sie pierwszy raz- nie uciekaj to nie bedzie gonil- no nie radze sie bronic="prowokowac" " , czy pelnego wiary (choc glos niepewny)"on nic nie zrobi -oj ! to zda...itd),
a zwykle psiarzy (gdy pies bez smyczy, lub smycz b.dluuuuga, a sciezka waska) pouczam glosno uprzejma uwaga ;/ - skoro mi psuja nastroj -to ja im podwojnie ....tylko tak ich mozna wychowac niestety...
Parkrun formula i nasza trasa bardziej mi odpowiada niz konkurencyjne run-cykle , nie psuj tego ,
nie zyczymy parkrunowcom chyba uslyszenia "a o co chodzi , a ugryzl , ugryzl ? " "on tylko sie bawi- oj ! to zdarza mu sie pierwszy raz! itp
zakazy w regulaminach biegowych sa uzasadnione ,a nie zoofobiczne . |
| | | | | |
|
2015-12-08, 14:55
2015-12-08, 14:35 - cezrun64 napisał/-a:
pochopnie i nierozwaznie skladasz zaproszenie dla psiarczykow...
pare razy bylem na Wieczornym Bieganiu , gdzie 2krotnie naszej czolowce trening zepsul plasajacy pies wokol wielkiego faceta , zaczynali 100m przed startem i obawialismy sie ich wyprzedzac -
moze do dzis mysli on iz biega szybciej niz tamte chudzielce ...
niech kazdy zoofil zabawia sie w swoim kregu - kynofile maja wlasne imprezy , i tak powinno zostac ,starczy molestowania biegaczy przez nich na codzien w parku i lasku...
gwaltownie unikajac psa wpadajacego w nogi mialem wielokrotnie mniej lub bardziej powazne kontuzje:naciagniecia (" o co chodzi , a ugryzl , ugryzl ?" ) , naderwania,skrecenia - ktorych powage zwykle odczuwa sie z opoznieniem, a raz wywrotke przy szybkosci 3m50s/km na zablocony zwir ....
nie chce powtorek tego = wiec czasem z wyprzedzeniem gazuje intruza bez sprawdzania intencji kosztem stopnia ryzyka dla zdrowia ("on tylko sie bawi- oj ! to zdarza mu sie pierwszy raz- nie uciekaj to nie bedzie gonil- no nie radze sie bronic="prowokowac" " , czy pelnego wiary (choc glos niepewny)"on nic nie zrobi -oj ! to zda...itd),
a zwykle psiarzy (gdy pies bez smyczy, lub smycz b.dluuuuga, a sciezka waska) pouczam glosno uprzejma uwaga ;/ - skoro mi psuja nastroj -to ja im podwojnie ....tylko tak ich mozna wychowac niestety...
Parkrun formula i nasza trasa bardziej mi odpowiada niz konkurencyjne run-cykle , nie psuj tego ,
nie zyczymy parkrunowcom chyba uslyszenia "a o co chodzi , a ugryzl , ugryzl ? " "on tylko sie bawi- oj ! to zdarza mu sie pierwszy raz! itp
zakazy w regulaminach biegowych sa uzasadnione ,a nie zoofobiczne . |
| Może sprawdź co to zoofil? Biegam od lat, czasami z psem, często spotykam inne psy i jeszcze nigdy mi się nic nie naciągneło z tego powodu. Ty na pewno nie koloryzujesz pod z góry przyjętą tezę? :) |
| | | | | |
|
2015-12-08, 20:28
Czarek, w pełni rozumiem twoje uwagi i nie lekceważę ich a tym bardziej różnych zagrożeń.
Po prostu uważam że biegacze niezależnie czy są właścicielami psów czy nie to ludzie odpowiedzialni i godni zaufania :)
Jeśli ktoś przychodzi na bieg z psem, to zakładam że pies jest atestowany ... :)
Jak do tej pory szczeciński parkrun to grupa, miłych, sympatycznych i rozsądnych ludzi i mam nadzieję że tak będzie nadal a mili i rozsądni ludzie mają przeważnie miłe i rozsądne psy ... :) |
| | | | | |
|
2015-12-09, 08:27
Niestety ten twoj wpis swiadczy ze zupelnie "nie rozumiesz i lekcewazysz " bo kynofile nie sa odpowiedzialni ani godni zaufania (czy biegaja czy nie),gdyby byli to trzymali by je na smyczy-zgodnie z prawem . Sa zbyt zaslepieni afektem do swych utrzymankow by byc rozsadni .
Nie sadze by jakikolwiek psiarz sadzil o sobie ze jest nierozsadny , no moze poza
psychofanka Nadiezdy Krupskiej : "Zainteresowania Zmieniłam zdanie. Nic mnie nie interesuje. "
ale z piczerska zacietoscia monitoruje wpisy na forum .... Liczba wypowiedzi 3541...w niecale 5 lat . Strach pomyslec ile by bylo gdyby zainteresowala sie pisaniem na forum .
Truskawo Weisman- fakt -majac PB na 21km 1h46m05s = 6m01,6s/km i ogolnie " uważam, że dystanse poniżej 21 km to strata czasu i żal buty angażować w takie bieganie "
nie masz szansy by sobie w truchciku cos naciagnac- i zdazysz bezproblemowo zatrzymac sie gdy pies podleci
Sprobuj sobie wyobrazic ,ze w okolicy 4m00s/km jest to DUZO trudniejsze -a i psy na szybszych biegaczy reaguja ZUPELNIE inaczej.
Nie mam upowaznienia do podawania nazwisk znanych mi biegaczy pogryzionych przez psy -wstydza sie tego zwykle .Ja po swym 1wszym -15lat temu -jedna sklerotyczka z wilczurem 3krotnie w ciagu miesiaca mi wrzeszczala ze to 1wszy raz sie zdarza - i zapewne miala sie za "mila ,sympatyczna i rozsadna"....kupuje gaz i uzywam go= tylko dzieki temu 1 byl ostatnim .
Naiwna wiara w "ludzie mają przeważnie miłe i rozsądne psy" = wiara ze po wypiciu mozna prowadzic auto , taki kierowca tez siebie atestowal ze moze ,i takze skamla ze niby to im sie zdaza 1 raz - wlasnie problem w tym ze procz przewaznie , jest tez reszta , a wiekszosc sposrod reszty sadzi ze lapie sie do "przewaznie"...
Dlatego sa zakazy w regulaminach biegowych ,prawie drogowym , psy w parku/lesie tylko na smyczy ,fakt ze ostatnie slabo scigane przez wlasciwe organy ..
Gdy ostro nie reagowalem to chyba nigdy nie uslyszalem przepraszam od psiarza, zwykle dumno-wyniosle spojrzenia- wszak to zaszczyt mnie spotkal iz obszczekuje mnie jej/jego ulubieniec/ica....
Jestem tolerancyjny wobec roznych -fili ,( -jedni lubia ruch wezy na swojej skorze, inni gdy im pies-gownojad lize twarz lub cos innego - tak rozwija sie ich fanatyczne uzaleznienie )- dopuki oni sami obsluguja zwierzeta ,
ja relaksujac sie biegowo w lesie nie jestem bezplatnym pozorantem = obiektem cwiczenia ataku = on "tylko sie bawi"... |
|
|
|
| |
|
