|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | góral swietokrzyski (2013-01-25) | Ostatnio komentował | Magda (2013-01-31) | Aktywnosc | Komentowano 24 razy, czytano 170 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2013-01-30, 21:33
2013-01-27, 14:10 - tedmaj napisał/-a:
Ciekawy jestem skąd macie informacje zlecające ile można biegać w butach, bo ja się z takimi informacjami nigdy nie spotkałem.
Sa to zalecenia różnych teoretyków od biegania, które nie są warte przysłowiowego funta kłaków.
Trochę się w życiu już nabiegałem i to w różnych butach, począwszy od słynnych w latach osiemdziesiątych juniorek i innych, w których pojęcie amortyzacja polegała na tym, żeby buty miały jakąkolwiek podeszwę.
Tak naprawdę większą szkodę można sobie dzisiaj wyrządzić nadmiarem różnych systemów niż ich brakiem. |
No właśnie! Jak Pan Bóg wykoncypował Adama i Ewe to wymyślił ich bez Ascisów czy innych Adidasów. ;-)
Musiałbym zwariować aby wymieniać buty po 1000 kilometrów ! To przecież jest 5 miesięcy biegania w moim przypadku!
Amortyzacje są fajne, ale jak zaczynałem bieganie po wieloletniej przerwie to przez dwa lata biegałem w najzwyklejszych Adidasach Duramo za 120 zł i... nadal nadają się do użytku. :-)
Reasumując: iii tam! ;-)
|
| | | | | |
| 2013-01-31, 21:00
2013-01-30, 21:33 - Neko napisał/-a:
No właśnie! Jak Pan Bóg wykoncypował Adama i Ewe to wymyślił ich bez Ascisów czy innych Adidasów. ;-)
Musiałbym zwariować aby wymieniać buty po 1000 kilometrów ! To przecież jest 5 miesięcy biegania w moim przypadku!
Amortyzacje są fajne, ale jak zaczynałem bieganie po wieloletniej przerwie to przez dwa lata biegałem w najzwyklejszych Adidasach Duramo za 120 zł i... nadal nadają się do użytku. :-)
Reasumując: iii tam! ;-)
|
LINK: http://800m.blox.pl/2011/03/Technologiczna-sciema.html | Masz całkowitą rację, niektórzy biegają boso (chociaż bardzo mało jest takich osób) i mają święty spokój z jakimi systemami buty wybrać albo jak często je zmieniać.
Ja biegam w jednych butach od marca 2011 roku (za niecałe 2 miesiące skończy się 2 letnia gwarancja), są w dobrym stanie, nie mają żadnych pęknięć i nie mam zamiaru zmieniać ich na nowe. Biegam w nich na wszystkich treningach bez względu na to na jakiej nawierzchni i na zawodach. Mam tylko jedną parę. Używam ich tylko do biegania, nie chodzę w nich na co dzień. Amortyzacja (poduszka gazowa w piętach) jeszcze jest ale już słaba, choć nie wiem na ile słaba bo nie mam porównania z innymi butami. Nie mam z tego powodu żadnych kontuzji. Nie wiem ile km do tej pory w nich przebiegłem bo nie prowadzę takiej księgowości a buty niestety nie mają drogomierza. Nie mam też zegarka z GPS bo nie potrzebuje tego gadżetu. Niestety cyferki zniewalają biegaczy, każdy liczy ile km przebiegł na treningach, w jakim tempie, jakie miał tętno, z jaką prędkością, w jakim czasie, wszędzie dookoła same cyferki. Ja nie dbam o to i też nie stosuję żadnego programu treningowego, bo jestem amatorem i biegam z rozsądkiem.
Jeśli producenci butów zalecają aby je wymieniać co 800 km to powinni wyposażać je w drogomierz który zliczałby przebiegnięte km. Albo dodawać do butów gratis zegarek z GPS. Tak samo nie kupiłbym drogich butów licząc na to, że będą lepsze od tańszych modeli, bo nadmiar różnych systemów i wynalazków zachwalanych przez producentów tylko bardziej deformuje stopę niż ją chronić przed przeciążeniami.
|
| | | | |
| | | | | |
| 2013-01-31, 21:21
2013-01-31, 21:00 - Mars napisał/-a:
Masz całkowitą rację, niektórzy biegają boso (chociaż bardzo mało jest takich osób) i mają święty spokój z jakimi systemami buty wybrać albo jak często je zmieniać.
Ja biegam w jednych butach od marca 2011 roku (za niecałe 2 miesiące skończy się 2 letnia gwarancja), są w dobrym stanie, nie mają żadnych pęknięć i nie mam zamiaru zmieniać ich na nowe. Biegam w nich na wszystkich treningach bez względu na to na jakiej nawierzchni i na zawodach. Mam tylko jedną parę. Używam ich tylko do biegania, nie chodzę w nich na co dzień. Amortyzacja (poduszka gazowa w piętach) jeszcze jest ale już słaba, choć nie wiem na ile słaba bo nie mam porównania z innymi butami. Nie mam z tego powodu żadnych kontuzji. Nie wiem ile km do tej pory w nich przebiegłem bo nie prowadzę takiej księgowości a buty niestety nie mają drogomierza. Nie mam też zegarka z GPS bo nie potrzebuje tego gadżetu. Niestety cyferki zniewalają biegaczy, każdy liczy ile km przebiegł na treningach, w jakim tempie, jakie miał tętno, z jaką prędkością, w jakim czasie, wszędzie dookoła same cyferki. Ja nie dbam o to i też nie stosuję żadnego programu treningowego, bo jestem amatorem i biegam z rozsądkiem.
Jeśli producenci butów zalecają aby je wymieniać co 800 km to powinni wyposażać je w drogomierz który zliczałby przebiegnięte km. Albo dodawać do butów gratis zegarek z GPS. Tak samo nie kupiłbym drogich butów licząc na to, że będą lepsze od tańszych modeli, bo nadmiar różnych systemów i wynalazków zachwalanych przez producentów tylko bardziej deformuje stopę niż ją chronić przed przeciążeniami.
|
Ale tu chodzi nie o to jak długo posiadasz buty a o kilometraż jaki w nich się zrobiło lub można zrobić. Napisałeś, że nie wiesz ile kilometrów w nich przebiegłeś, bo drogomierze, gps-y i takie inne Cię nie interesują. Ja też jestem amatorem i uważam, że biegam z rozsądkiem ale wiem ile przebiegam kilometrów i jak długo moje buty wytrzymują, ale buty używane a nie posiadane. Sa ludzie biegający bez butów (np.Paweł Mej) ale przecież nie po każdej powierzchni da się biegać "bezkarnie" (spytaj Pawła). Pisali tu też biegacze, którzy przez wiele lat uprawiali ten sport w zwykłych butach sportowych bez amortyzacji czy innych wspomagań. Tylko, że teraz korzystają jednak z nowej technologii, która - rzeczywiście - nie zawsze jest potrzebna w tym najwyższym wymiarze. |
| | | | | |
| 2013-01-31, 21:29
a tak w ogóle- skoro producenci tak biednych biegaczy naciągają, wciskają że umrzecie bez tych wszystkich systemów wsparcia i podparcia, skoro można biegać bez...
to po co w ogóle kupujecie buty biegowe?
przecież to można pierwsze lepsze typu adidas, na targu, za 30zł znaleźć... trampki chińskie nadal są do zdobycia, nawet za 20zł i jak ładnie wpisują się w nurt biegania naturalnego
skoro to taka ciężka sprawa z tymi kilometrami, to odpuśćmy w ogóle |
|
|
|
| |
|