|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Martix (2012-10-29) | Ostatnio komentował | Martix (2012-10-31) | Aktywnosc | Komentowano 3 razy, czytano 238 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2012-10-29, 13:30 BMW FRANKFURT/n.Main MARATHON.Mój 50-ty maraton.
W nocy wróciłem z tego wspaniałego maratonu.Podróż w obydwie strony tak daleko doprawdy była dośc męcząca ale to co człowiek zobaczył i skosztował to trzeba przyznac że było warto się męczyc. Nie przypuszczałem że mój 50-ty jubileuszowy maraton przypadnie na zagranice i właśnie wypadło na Frankfurt. Nie był to dzień ciepły,wiał wiaterek i był spory ziąb ale świeciło pięknie słońce,jadąc w stronę Frankfurtu po drodze napotyka się snieg ale w samym Frankfurcie sucho i dośc zimno. Ta pogoda mi służyła bo nabiegałem swój najlepszy wynik w roku i to sporo lepszy. Finiszuje się w hali przy efektach swietlnych i dżwiękowych,w hali w której dzień wcześniej odbywa się niezła pasta-party,jest ona w środku świetnie podświetlona i pełno kibiców,są ekrany gdzie można zobaczyc siebie.Jest nastój euforii,tego nie da się opisac! Obok hali inna hala gdzie są przebieralnie,targi expo,podobnie jak ostatnio w Poznaniu. Trasa maratonu, łatwa, dośc kręta prawie całkiem pozbawiona podbiegów. Kręta jest szczególnie w centrum gdzie biegnie się między wieżowcami,coś w rodzaju Manhattanu.Po drodze pełno bebniarzy,orkiestry i masa kibiców choc może mniej niż w Berlinie ale wcale nie gorzej. Widokowo ciekawa, bo jesat widok na Men i zabytki jak i te wieżowce.Punkty odżywcze superowe bo są i żele energetyczne,smaczny izotonik niemiecki Ronsbacher i dodatkowo herbata ciepła przydatna na taki zimny dzień jak wczoraj.Na mecie również jest "full wypas".Niezły jest też pakiecik startowy lepszy na pewno niż ten w trochę przereklamowanym Berlinie,indywidualnością pakietu są kolorowane jajka z ekologicznej fermy.Nie ma tylko koszulek bo te trzeba sobie nabyc za 28 Euro co jest juz dla nas zbyt drogie.Dziękuję Krakowowi Dystans który był organizatorem tego fajnego wyjazdu i za rok znowy pojadę z chęcią jeszcze bardziej poprawienia wyniku bo jest to dobra trasa na szybsze bieganie.Był dodatkowo za 20 euro zapewniony niezły nocleg ze "szwedzkim stołem" rano na sniadanie. My z kumplem mieliśmy wczoraj zadanie przebicia się przez sporą ilośc biegaczy bo przyśliśmy póżno i ustawiliśmy się prawie na 5 godzin i trzeba było się przebijac co też nam troche "dało w plecy" ale nasze czasy i tak dobre. Narobiliśmy mnóstwo fotek m.in. z niemieckim odpowiednikiem naszego bosonogiego Pawła który również z flagą był widoczny na tym maratonie, a ten niemiecki odpowiednik w przebraniu stroju clowna wczoraj o dziwo nie wystartował.Maraton na co najmniej kilkanaście tysięcy biegaczy,rekordu trasy i świata nie było choc startował mistrz świata kenijczyk Patrick Makau{02:03:26 Berlin 2011}.Wczoraj pierwszy zawodnik przekroczył linię mety po czasie 02:07:00.Powodem mogła byc pogoda,chłód.
Polecam niemieckie maratony choc droższe od naszych ale naprawdę "odlotowe".
I zaczynam swoją następną 50-tkę w dobrej formie i zadowoleniem. |
| | | | | |
| 2012-10-30, 19:08 bmw frankfurt maraton
Marcin bardzo dobrze to opisałeś,ale zapomniałeś że butelka myśliwskiej staszka była zbyt krótka,ogólnie maraton godny polecenia,warto było jechać! |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-10-31, 16:05
2012-10-30, 19:08 - zygis123 napisał/-a:
Marcin bardzo dobrze to opisałeś,ale zapomniałeś że butelka myśliwskiej staszka była zbyt krótka,ogólnie maraton godny polecenia,warto było jechać! |
Ha,ha! Dwa lata temu jak jechałem i siedziałem właśnie z tyłu w tym autobusie to chłopaki byli lepiej zaopatrzeni.
Za rok postaram się pojechac i już niczego zabraknąc nie może by uczcic miejmy nadzieję udany start! |
|
|
|
| |
|