| | | |
|
| 2012-08-02, 08:07 Znowu mam ochotę na maraton :-)
Po ostatnim moim maratonie w Poznaniu w 2009 roku wróciła ochota na bieganie :-)
Byłem rano pobiegać w lesie - było super. :-)
Oby to nie był tylko słomiany zapał i co zrobić aby tak nie było ???.
|
|
| | | |
|
| 2012-08-24, 00:00 :)
2012-08-02, 08:07 - raf_m napisał/-a:
Po ostatnim moim maratonie w Poznaniu w 2009 roku wróciła ochota na bieganie :-)
Byłem rano pobiegać w lesie - było super. :-)
Oby to nie był tylko słomiany zapał i co zrobić aby tak nie było ???.
|
Trochę się zbierałeś po starcie w Poznaniu. Ja do biegania przymierzałem się kilka lat, ale robię krótsze przerwy między startami. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-08-24, 08:39
2012-08-02, 08:07 - raf_m napisał/-a:
Po ostatnim moim maratonie w Poznaniu w 2009 roku wróciła ochota na bieganie :-)
Byłem rano pobiegać w lesie - było super. :-)
Oby to nie był tylko słomiany zapał i co zrobić aby tak nie było ???.
|
Bardzo dobrą metodą jest zapisanie się na ten maraton i opłacenie wpisowego - im droższe, tym większa motywacja :P |
|
| | | |
|
| 2012-08-24, 20:21
Słyszałem już o dłuższej, nawet kilkuletniej przerwie między maratonami. Prawda jest taka, że kto się maratonem naprawdę "zarazi" to mu ta "choroba" wyjdzie nawet po latach! |
|
| | | |
|
| 2012-08-24, 23:42 :)
2012-08-24, 20:21 - Martix napisał/-a:
Słyszałem już o dłuższej, nawet kilkuletniej przerwie między maratonami. Prawda jest taka, że kto się maratonem naprawdę "zarazi" to mu ta "choroba" wyjdzie nawet po latach! |
Święte słowa. Biegam od 2 lat, ale ponad dziesięć lat temu pokonałem "Nocny Górski Maraton" w Boguszowie Gorcach i bieganie ciągle chodziło mi po głowie, aż w końcu porzuciłem siłownię i ruszyłem w teren. :) |
|
| | | |
|
| 2012-08-25, 09:27
2012-08-02, 08:07 - raf_m napisał/-a:
Po ostatnim moim maratonie w Poznaniu w 2009 roku wróciła ochota na bieganie :-)
Byłem rano pobiegać w lesie - było super. :-)
Oby to nie był tylko słomiany zapał i co zrobić aby tak nie było ???.
|
Pytasz co zrobić, aby mieć motywację do nieustannego biegania?
Hmm... w moim przypadku - ponad rok temu jak zacząłem biegać, było założenie następujących wartości:
Bieganie nieprzerwane z prędkością: 14 km/h (4"17"")
i osiągnięcie minimum:
5 km - 20 minut
10 km - 40 minut
21 km - 1,40 minut
I to mnie napędza. Coraz bliżej jestem do tych wartości, ale jeszcze trochę brakuję. To mnie napędza i nakręca. Wiem, że nie spocznę, aż do tego nie dojdę
Poza tym dodaje sobie cele pośrednie. Np. najbliższy półmaraton w Bytomiu (czyli dość sporo startów rocznie).
|
|
| | | |
|
| 2012-08-25, 14:01 :)
2012-08-25, 09:27 - Neko napisał/-a:
Pytasz co zrobić, aby mieć motywację do nieustannego biegania?
Hmm... w moim przypadku - ponad rok temu jak zacząłem biegać, było założenie następujących wartości:
Bieganie nieprzerwane z prędkością: 14 km/h (4"17"")
i osiągnięcie minimum:
5 km - 20 minut
10 km - 40 minut
21 km - 1,40 minut
I to mnie napędza. Coraz bliżej jestem do tych wartości, ale jeszcze trochę brakuję. To mnie napędza i nakręca. Wiem, że nie spocznę, aż do tego nie dojdę
Poza tym dodaje sobie cele pośrednie. Np. najbliższy półmaraton w Bytomiu (czyli dość sporo startów rocznie).
|
Ja również postawiłem sobie cele biegowe do których staram się dążyć. Uważam, że bez tego szybko znudziłoby mi się bieganie trzy razy w tygodniu po pięć lub dziesięć kilometrów, tydzień za tygodniem, miesiąc po miesiącu. Nuda.
Niektórzy twierdzą, że ustalenie sobie celu w bieganiu i związanego z tym reżimu treningowego pozbawia nas radości z biegania. Ja tego tak nie odbieram, bo cieszy mnie każdy drobny sukces jaki osiągnę. Ostatnio uczestniczyłem w "Biegu na Sowę" i poprawiłem się o 33 sekundy, chociaż z powodu kontuzji i ciągłych przerw forma spadła i moje ambitne plany musiałem mocno przystopować. Ale te kilka sekund dało mi odrobinę satysfakcji.
|
|