|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | justyna00 (2010-02-05) | Ostatnio komentował | Krzysiek_biega (2010-02-10) | Aktywnosc | Komentowano 30 razy, czytano 735 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2010-02-09, 13:43
2010-02-09, 13:02 - justyna00 napisał/-a:
A skąd od razu takie założenia, że mój ultramaraton musi się skończyć "wykrwawieniem"... Maratony ukończyłam co prawda nie w 3 godziny, ale cały dystans zarówno jeden jak i drugi przebiegłam, nie miałam żadnych kryzysów, ani żadnej ściany. Każdy powtarzał, że na pierwsze starty nie ma co się nastawiać na wynik i tak też zrobiłam. Jak na pierwsze maratony to traktuję to jako sukces.
Ja nie pytałam o zdanie, czy już mogę startować w ultramaratonie, ale prosiłam o wskazówki dotyczące planu.
A tak na marginesie, dzięki za podbudowanie i zwiększenie motywacji:))) Nie ma co... |
Chyba moja wypowiedź nie była zniechęcająca do wystartowania...
a co do treningów, myślę że najważniejsza jest psychika, regularne bieganie i jak pisałem jednemu wystarczy 10km dziennie, innemu 25km, aby poradzić sobie z dłuższym dystansem na zawodach.... |
| | | | | |
| 2010-02-09, 13:48
Coś mi się zdaje, że Justyna ma charakter ultraski ,-))
Polecam 12 h w Rudzie Śląskiej 28-go marca, tam sama sobie zdecydujesz jaki dystans przebiegniesz. |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-02-09, 15:20 No nie, jeszcze nie.
2010-02-09, 13:25 - Danny napisał/-a:
Idąc tokiem myślenia niektórych Panów wnioskuję,że już jestem ultrasem. Dlaczego? Startowałem w maratonie z którejś tam pozycji od końca:)) mój czas brutto znacznie się różnił od czasu netto. Przyczyną tego był wydłużony dystans do przebiegnięcia. Jakby nie było przebiegłem ponad 42,195 m;)))) Justynkę będę dopingował i jak tylko zdrowie mi na to pozwoli towarzyszył w pokonaniu setki. Pozdrawiam
|
Czas netto jest w ogóle nie istotny. Liczy się of. dystans od startu do mety i czas brutto. To co się przebiegnie ( przejdzie, bo nigdzie nie widziałem żeby w tych dużych maratonach zawodnicy zanim dotrą do linii startu biegli, mało, rzadko gdzie tam nawet po minięciu tej linii już się biegnie ) przed linią startu.
A jak chodzi o ten czas netto to podpowiem taki przykład : gdyby np. Mistrz. olimpijski czy świata biegał na Pana miejscu w tym samym Maratonie i zapisał się tak jak Pan, zapłacił wpisowe i wystartował z Pana miejsca w tłumie. Na mecie przegrał by bieg np. o 10 sek. ze zwycięzcą i z drugim na mecie o 5 sek. to czy by mu przyznano wygraną ? mimo, że był 3. na mecie, a czas netto miał by lepszy od obu rywali o kilka minut ( które się przedzierał przed linią startu ). Nie, będzie dalej 3., a ten jego czas netto ( nawet gdyby był lepszy od rekordu świata ) niczego nie zmieni i do niczego jemu się nie będzie liczył ( może do satysfakcji ), tak samo jak przetruchtane dodatkowo przed startem kilkaset metrów. |
| | | | | |
| 2010-02-09, 15:42 to se ne da;))
2010-02-09, 15:20 - Piotr 63 napisał/-a:
Czas netto jest w ogóle nie istotny. Liczy się of. dystans od startu do mety i czas brutto. To co się przebiegnie ( przejdzie, bo nigdzie nie widziałem żeby w tych dużych maratonach zawodnicy zanim dotrą do linii startu biegli, mało, rzadko gdzie tam nawet po minięciu tej linii już się biegnie ) przed linią startu.
A jak chodzi o ten czas netto to podpowiem taki przykład : gdyby np. Mistrz. olimpijski czy świata biegał na Pana miejscu w tym samym Maratonie i zapisał się tak jak Pan, zapłacił wpisowe i wystartował z Pana miejsca w tłumie. Na mecie przegrał by bieg np. o 10 sek. ze zwycięzcą i z drugim na mecie o 5 sek. to czy by mu przyznano wygraną ? mimo, że był 3. na mecie, a czas netto miał by lepszy od obu rywali o kilka minut ( które się przedzierał przed linią startu ). Nie, będzie dalej 3., a ten jego czas netto ( nawet gdyby był lepszy od rekordu świata ) niczego nie zmieni i do niczego jemu się nie będzie liczył ( może do satysfakcji ), tak samo jak przetruchtane dodatkowo przed startem kilkaset metrów. |
nie ma takiej możliwości by jakikolwiek Mistrz startował z takiej pozycji z jakiej ja to zrobiłem (obaj o tym bardzo dobrze wiemy). Abstrahując- biegłem cały dystans do linii startowej (około 200 metrów) czy tym samym zasługuję na miano ultrasa? |
| | | | | |
| 2010-02-09, 18:58 To był maraton ?
2010-02-09, 15:42 - Danny napisał/-a:
nie ma takiej możliwości by jakikolwiek Mistrz startował z takiej pozycji z jakiej ja to zrobiłem (obaj o tym bardzo dobrze wiemy). Abstrahując- biegłem cały dystans do linii startowej (około 200 metrów) czy tym samym zasługuję na miano ultrasa? |
Biegi "ultra" to dystanse dłuższe od maratonu zgodnie z regulaminem zawodów. Np. bieg na dyst. 45, 50, 77 km itd.. Więc of. nie ( ale dla własnej satysfakcji możesz tak się czuć, podobnie jak z tym czasem netto ).
Pozdrawiam i do zobaczenia na "połówce" w Sobótce, a potem w Dębnie ( co zauważyłem w Twoich tegorocznych planach startowych ). |
| | | | | |
| 2010-02-09, 20:30 Tak to był maraton!
2010-02-09, 18:58 - Piotr 63 napisał/-a:
Biegi "ultra" to dystanse dłuższe od maratonu zgodnie z regulaminem zawodów. Np. bieg na dyst. 45, 50, 77 km itd.. Więc of. nie ( ale dla własnej satysfakcji możesz tak się czuć, podobnie jak z tym czasem netto ).
Pozdrawiam i do zobaczenia na "połówce" w Sobótce, a potem w Dębnie ( co zauważyłem w Twoich tegorocznych planach startowych ). |
Wiedziałem jaki dystans przyporządkowany jest pod ultra. Były to jedynie czysto teoretyczne założenia z mojej strony. Do zobaczenia na biegowych imprezach. Chętnie osobiście wysłucham porad Fachowca (28 lat biegania - kupa czasu). Pozdrawiam |
| | | | | |
| 2010-02-09, 21:12
2010-02-09, 13:43 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Chyba moja wypowiedź nie była zniechęcająca do wystartowania...
a co do treningów, myślę że najważniejsza jest psychika, regularne bieganie i jak pisałem jednemu wystarczy 10km dziennie, innemu 25km, aby poradzić sobie z dłuższym dystansem na zawodach.... |
Akurat Twoje komentarze są naprawdę budujące i widzę, że można na Ciebie liczyć (również w sprawach zdrowotnych). Zresztą znalazłoby się tu jeszcze kilka innych osób, których rady warto potraktować poważnie, chyba rzeczywiście tak jak mówisz, najważniejsze są regularne treningi i psychika oraz zdrowy rozsądek.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :))) |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-02-09, 21:25
2010-02-09, 21:12 - justyna00 napisał/-a:
Akurat Twoje komentarze są naprawdę budujące i widzę, że można na Ciebie liczyć (również w sprawach zdrowotnych). Zresztą znalazłoby się tu jeszcze kilka innych osób, których rady warto potraktować poważnie, chyba rzeczywiście tak jak mówisz, najważniejsze są regularne treningi i psychika oraz zdrowy rozsądek.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :))) |
Dzięki, co do spraw zdrowotnych, nie wiem skąd to się bierze ale nigdzie się nieogłaszam nie jestem lekarzem a coraz więcej ludzi się do mnie zgłasza. Nie odmawiam pomocy, ale nie jestem specjalistą i nie wszystkim potrafie pomóc. Ale ciesze się że jakimś cudem ktoś pisze do mnie po czasie że moje porady pomogły. Pozdrawiam |
| | | | | |
| 2010-02-10, 11:41
2010-02-05, 19:59 - justyna00 napisał/-a:
Mam prośbę, poszukuję planu treningowego do ultramaratonu, bardzo proszę o rady i wskazówki dotyczące takich treningów. Pozdrawiam |
LINK: http://www.sportmoimzyciem.zafriko.pl/str/galeria/ultramaratony/rocznik_2008 | Każdy dystans potrafi człowiek ukończyć - to nie jest kwestia kondycji fizycznej a psychicznej. W każdym biegu jest tzw ściana i dopada ona każdego niezależnie od stopnia wytrenowania. W maratonie to jest w okolicach 35 KM a w ultramaratonie powyżej 50 KM. Wystarczy regularnie trenować i brać udział w zawodach. Brać z tego względu ponieważ presja innych zawodników buduje naszą psychikę a znane jest powiedzenie że ultramaraton zaczynamy nogami a kończymy głową.
Nie potrzeba żadnych planów treningowych. Baa - radziłbym nie trenować dzień w dzień tylko co 2-3 dni aby organizm się regenerował. Zalecam przed ultramartonem pokonać maraton sprawdzając swoją kondycję. Potem zmniejszać! treningi by min 2 tygodnie przed startem w ultra wogóle nie biegać! Tak! - odpoczynek przed takim dystansem zrobi więcej niż uparte trenowanie do chwili wyjazdu na ultramaraton. Ważną kwestią jest na własnych treningach przetestowanie batonów energetycznych i kwesti nawadniania. Do maratonu można jeszcze wcale nie stosować batonów ale w ultra należy zadbać o pożywienie dla organizmu a z pustym żołądkiem nie da rady.
W przypadku braku motywacji polecam bieganie z muzyką. Wiem że pojawią się głosy że to przeszkadza ale w ultramaratonie gdy psychika za nas biegnie potrzebujemy kopa gdy dopada nas kryzys. Odpowiednio dobrana muzyka pomoże nam w tym.
Życzę powodzenia |
| | | | | |
| 2010-02-10, 12:04 2 tygodnie przed startem w ogóle nie biegać?
2010-02-10, 11:41 - GREG napisał/-a:
Każdy dystans potrafi człowiek ukończyć - to nie jest kwestia kondycji fizycznej a psychicznej. W każdym biegu jest tzw ściana i dopada ona każdego niezależnie od stopnia wytrenowania. W maratonie to jest w okolicach 35 KM a w ultramaratonie powyżej 50 KM. Wystarczy regularnie trenować i brać udział w zawodach. Brać z tego względu ponieważ presja innych zawodników buduje naszą psychikę a znane jest powiedzenie że ultramaraton zaczynamy nogami a kończymy głową.
Nie potrzeba żadnych planów treningowych. Baa - radziłbym nie trenować dzień w dzień tylko co 2-3 dni aby organizm się regenerował. Zalecam przed ultramartonem pokonać maraton sprawdzając swoją kondycję. Potem zmniejszać! treningi by min 2 tygodnie przed startem w ultra wogóle nie biegać! Tak! - odpoczynek przed takim dystansem zrobi więcej niż uparte trenowanie do chwili wyjazdu na ultramaraton. Ważną kwestią jest na własnych treningach przetestowanie batonów energetycznych i kwesti nawadniania. Do maratonu można jeszcze wcale nie stosować batonów ale w ultra należy zadbać o pożywienie dla organizmu a z pustym żołądkiem nie da rady.
W przypadku braku motywacji polecam bieganie z muzyką. Wiem że pojawią się głosy że to przeszkadza ale w ultramaratonie gdy psychika za nas biegnie potrzebujemy kopa gdy dopada nas kryzys. Odpowiednio dobrana muzyka pomoże nam w tym.
Życzę powodzenia |
Z tym się akurat nie zgodze i chyba 99% biegaczy ultra czy nawet maratończyków poprze moje zdanie, lepiej po biegu ultra zrobić te 2 tgodnie przerwy i odpocząć niż przed biegiem, argumentując iż stracisz praktycznie wszystko co do tej pory wyćwiczyłeś, czyli wytrzymałość, siłe i wiare we własne umiejętności. Ponadto jak po dwóch tygodniach odpoczynku załozysz buty na dłuższy trening to duzo prawdopodobne że pojawią się odciski a tym samym mniejsze prawdopodobieństwo że ukończysz dany dystans. Ponadto jeżeli bieg ultra miałby być w okresie letnim to przecież poprzez trening trzeba organizm przyzwyczaić do biegania w tropikalnych warunkach...
Następnie przez 2 tygodnie ja np potrafie 3-4 kg przybrać na wadze (jeżeli nie trenuje) a wiesz co to znaczy biegać mając kilka kilo więcej do dźwigania...? |
|
|
|
| |
|